Kiedy ostatnio zdarzyło Ci się spędzić cały dzień bez telefonu? Co wtedy robiłeś(-aś)?
Podejrzewam, że na rekonstrukcji historycznej. Czyli ostatnio to gdzieś tak połowa września, Twierdza Modlin (ale rekonstrukcja siedemnastowieczna). Nie będę tu opisywał całego dnia na reko, w każdym razie nie żałuje czasu spędzonego tam bez telefonu, a tym bardziej bez komputera. Nie czuję się wtedy źle, więc uzależniony chyba nie jestem xD Ale wtedy też sobie uświadamiam jakimi jesteśmy niewolnikami tych bezdusznych urządzeń, dlatego takie odstawienie na weekend robi naprawdę dobrze.