#gimnazjum

48 people

50 posts

Posts:

💄Girlhood vibes pytanko💄: Miałaś kiedyś tak, że w okolicznościach typu szkoła/praca w jakieś dni czułaś się sama przed sobą tak źle wizualnie, że nie mogłaś się na niczym innym skupić i miałaś ochotę jak najszybciej wrócić do domu nawet po to by móc jakoś ten wygląd poprawić np?

OlcixAriel1919’s Profile PhotoAlexis Ariel
Bywało tak. Zwłaszcza w gimnazjum, bo wtedy się przejmowałam się wtedy bardziej wyglądem. Ale teraz też zdarzają mi się takie dni.

Robiłaś kiedyś decoupage?

W gimnazjum miałam w ramach jednego przedmiotu różne zajęcia artystyczne i właśnie robiliśmy zdobienia różnymi technikami, ale mnie takie coś nie kręci, jak kompletnie nie mam cierpliwości do takich kreatywnych rzeczy, wolałam już iść na matematykę i robić jakieś konkrety wymagające myślenia, nie wyobraźni

Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się udawać chorą, symulować chorobę, żeby nie pójść do szkoły?

grzesio92’s Profile PhotoDON GREGOR
Próbowałam zjeść tego surowego ziemniaka, ale chyba mam tak odporny organizm, że nawet wtedy nic mi po nim nie było. Także pomysł do dupy. Tylko, że ja właściwe nie chorowałam i teraz w wieku jeszcze młodym, ale dorosłym jestem chora raz lub dwa razy do roku. Bardzo mnie to cieszy. Jednak w gimnazjum i podstawówce mega sie cieszyłam bo szczerze powiedziawszy nie lubiłam tych ludzi a w szczególności tych z gimnazjum. Mimo, ze nienawidze o kaszle itp. to wtedy było mi to mega na rękę. Niestety moi rodzice nie dawali sie nabrać.
Jeżeli chodzi o wczesną podstawówkę to akurat udawać nie musiałam bo wtedy bardzo mocno chorowałam tez w takim wieku wczesno dziecięcym. Może to było genetyczne trochę? A może nie, ale kiedyś mój organizm był bardzo wrażliwy na wszystko. Z kolei akurat moj kuzyn miał bardziej przęrabane, bo jak był dzieckiem to właściwe większość swoich lat spędził w szpitalu :( ale cieszy mnie ze ja tak jak i on wyszliśmy z tych dziecięcych czasów "chorobowatości" i teraz jesteśmy dość odporni. Moje choroby kiedyś były na tyle poważne ze raczej nie jezdzilam na wycieczki wielo dniowe, bo mama bała się, że jak dostane ataku to nikt mi nie pomoże i się w koncu uduszę. Do tej pory pamietam ten smak wziewów, inhalatorów... dziwaczne proszki. Czułam się jak kosmita, który pożywia się jakimiś dyskami. Miałam pomaranczowy i zielony.

View more

Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się udawać chorą, symulować chorobę, żeby nie pójść do szkoły?

grzesio92’s Profile PhotoDON GREGOR
Niestety, u mnie w domu coś takiego nie przeszło...
W dodatku nawet nauczyciele uważali, że kręcimy żeby wcześniej wyjść. Nie miałam w gimnazjum telefonu i gdy powiedziałam nauczycielowi, że się źle czuje powiedział, że symuluje. Skończyło się to tak, że zemdlałam na przerwie dopiero wezwał wtedy rodziców. ✌️👻

Jak wspominasz szkole?

I pozytywnie, i negatywnie... w gimnazjum miałam dużo koleżanek, to był taki beztroski czas. Ale byłam strasznie nieśmiała, i niepewna siebie.
W liceum lubiłam bardzo lekcje, było więcej tego, co mnie interesowało, tylko ze w mojej klasie zrobiła się taka jakby 'elita', na drugim roku i nie podobało mi się ich zachowanie. Zapraszali mnie też na imprezy i tak dalej, ale nie czułam się zbyt komfortowo w ich towarzystwie.

Jak wspominasz każda ze szkół?

Podstawówkę wspominam średnio. Dobrzy nauczyciele. Ale miałem kolegów którzy mi dokuczali. W gimnazjum miałam super nauczycieli i nauczycielki. Koledzy i koleżanki super. W Liceum było spoko nauczyciele byli fajni oprócz baby z maty. Koledzy i koleżanki były spoko chociaż nie byłam tak blisko z nimi jak z ludźmi z gimnazjum. Policealna dla dorosłych. Technik weterynarii. Było fajnie bo uczyłam się to co kocham czyli o zwierzętach. Było dużo nauki. Koleżanki były spoko. Nauczyciele cierpliwi.

Czy w gimnazjum lub w szkole średniej spotkałeś/aś się z dręczeniem lub prześladowaniem uczniów przez innych uczniów? Czy wychowanie bezstresowe spełniło oczekiwania? Jakie powinno być postępowanie dyscyplinarne wobec uczniów dręczących innych uczniów doprowadzając ich do załamania?

Mnie nikt nie dręczył w szkole, ale byłam świadkiem takich zachowań odnośnie innych osób.
Jeśli chodzi o gimnazjum - nie będę się wybielać i udawać, że byłam niewiniątkiem, bo nie byłam, i sama dolewałam oliwy do ognia, prowokowałam do takich zachowań albo komuś dokuczałam. Zdarzyło mi się z tego powodu wylądować np. u szkolnego psychologa. Byłam niezłym ziółkiem. W liceum było już inaczej, bo wydoroślałam i zaczęłam patrzeć na wiele rzeczy inaczej, ale w liceum miałam taką klasę, która jak na ten wiek, to była bardzo infantylna i dziecinna. Byłam świadkiem dokuczania innym, spychania na margines (najczęściej) albo obojętności i odwracania oczu tylko po to, by się komuś nie narazić.
Ja uważam, że jeśli zwykła pogadanka nie przynosi pozytywnych rezultatów, to trzeba użyć bardziej restrykcyjnych metod, włącznie z usunięciem takiego dokuczliwego, chamskiego ucznia ze szkoły, jeśli inne sposoby zawiodły. Wszyscy powinni wiedzieć, że nie ma przyzwolenia na przemoc, choćby tę psychiczną i w niepozornej formie.
Nie powiedziałabym jednak, że to dokuczanie innym to wynik "bezstresowego wychowania". Dzieci dokuczały sobie te chociażby 100 lat temu, w rytm powiedzonka: "Po krzywym drzewie wszystkie kozy skaczą". Nawet 200 lat temu dzieci mogły znaleźć coś, co im się w innym osobniku nie podoba, i zacząć dokuczać. Nie usprawiedliwiam tego, broń Boże, bo dzieci/nastolatkowie powinni mieć wszczepiane odpowiednie wartości i zachowania w kręgosłup moralny, ale po prostu nie do końca zgadzam się z tym, że to wynik "bezstresowego" wychowania. Przyzwalanie na takie coś i głaskanie po główce - może i tak, ale samo takie zachowanie raczej nie.

View more

Jakie masz zdanie o robieniu sobie sesji zdjęciowych w rzepaku, lawendzie itd?

MoonSheWolf’s Profile PhotoMoonSheWolf
To było mega modne jak byłam w gimnazjum i sama zrobiłam sobie taką amatorską sesję w rzepaku 😂 Uważam, że jeśli komuś się to podoba, to niech to robi, ja nie mam z tym problemu. Byle tylko nie powodowało to niszczenia czyichś upraw. 🌻

Słuchałeś lub czytałeś kiedyś creepypasty?

drimer98’s Profile Photodrimer98
Słucham do tej pory. Choć największą fazę na to miałam w Niemczech, z tego jednego prostego powodu, że w pracy normalnie chodziliśmy sobie ze słuchawkami, więc cały dzień leciały creepypasty, całe serie creepypast trwające po kilka godzin. Tak samo zresztą podcasty kryminalne. Żaden się przede mną nie schował, po czasie nie miałam już czego słuchać. XD Więc później zbierałam wszystko co nowe na playliście do obejrzenia i po prostu przez ten czas, co sobie zbierałam, to w pracy tylko muzyki słuchałam. No teraz znów mi się nazbierało tego jednak. ;-;
Ogólnie zaczęło się u mnie od czytania, jeszcze na straszne-historie.pl, jakoś chyba w podstawówce. A to, że można też słuchać, odkryłam chyba dopiero jakoś w gimnazjum, no to wtedy już zaczęłam słuchać.

Dobrze wspominasz czasy gimnazjum?

Si, śmiesznie wtedy było XD Miałam dosyć debilną klasę i to był taki głupi wiek, kiedy każdemu odwalało, mnie również i od klasy pod tym względem nie odstawałam, niedobra byłam XD Ale to są takie wspomnienia z okresu nastoletniego buntu, "młodzieńczych" praw, każdemu odwalało, do pewnego stopnia to normalne było. Miło wspominam ten czas, było zabawnie, "wyszalałam się" na swój sposób.

Jakiego języka uczył*ś się w szkole, niemieckiego czy rosyjskiego?

kokosowykarmel2’s Profile PhotoLavender
Angielskiego i francuskiego, ale tego drugiego już w liceum. W gimnazjum miałam mały romans z rosyjskim, ale rozszedł się po kościach, bo po prostu nie chciało mi się wtedy uczyć dodatkowego języka.
Miałam również łacinę, ale nauka łaciny to nauka tłumaczenia i czytania tekstów. Teraz już bym nic nie przetłumaczyła.

Jakiego języka uczył*ś się w szkole, niemieckiego czy rosyjskiego?

kokosowykarmel2’s Profile PhotoLavender
Od zerówki aż po koniec szkoły średniej języka angielskiego. W podstawówce przez chyba trzy lata - dokładnie nie pamiętam - języka niemieckiego. W gimnazjum rosyjskiego, a w technikum na powrót niemieckiego. Angielski jest dla mnie jak drugi ojczysty, często też w tym języku myślę. Jeśli chodzi o rosyjski to za dużo nie pamiętam, ale znam i umiem czytać cyrylicę. Co do niemieckieho, to w podstawówce szedł mi chujowo, w szkole średniej za to bardzo dobrze, teraz co umiem to podstawy, no wiadomo litery, czytanie, mówienie, ogólne zasady wypowiedzi, można powiedzieć, że niemiecki "umiem", a w cudzysłowie z tego powodu, że po prostu brak mi słownictwa. I serio umiałabym się dogadać po niemiecku, ostatnio znów zaczęłam się go uczyć na własną rękę, bo może mi się to po prostu przydać, w razie jakbyśmy na przykład znów wyjechali kiedyś do Niemiec. Poza tym lubię niemiecki mimo wszystko. +Lepiej będzie to wyglądało w CV, jak będę miała dwa języki obce, a nie jeden.

View more

Jakiego języka uczył*ś się w szkole, niemieckiego czy rosyjskiego?

kokosowykarmel2’s Profile PhotoLavender
Niemieckiego, ale prawdę mówiąc to wszystko jedno jakiego, bo i tak wacka umiem. Niestety, uczenie drugiego języka obcego w szkole to jest najczęściej iluzja. Kiedyś nawet lubiłem niemiecki i miałem potencjał, żeby dobrze ogarnąć (dalej bym to zrobił przy dobrym nauczycielu), ale potem osłabło to właśnie przez nauczycielkę z gimnazjum i liceum. Ale nie mam złudzeń, że rosyjski, który też był u mnie w liceum, byłby nauczany podobnie i umiałbym równie mniej. Liznąłem go trochę na studiach i całkiem nieźle się posługuję, choć tylko biernie.

Masz przyjaciół? Podaj inicjały, niech poczują się ważni.

Raczej każdy z nas ma kogoś takiego przy sobie. I nie jesteśmy w gimnazjum by się bawić inicjałami
Mam przyjaciół można policzyć ich na palcach jednej ręki i 3 palce jeszcze będą wolne 😉🥰
Nie liczy się ilość ale jakość 😉🥰
I tak Btw Dziękuję Że Jesteście ❤️
Masz przyjaciół Podaj inicjały niech poczują się ważni

Jak w czasach szkolnych radziłaś sobie z uczeniem się czegoś na pamięć, mówiąc kolokwialnie: wykuwaniem na blachę?

grzesio92’s Profile PhotoDON GREGOR
Podstawówka - Gimnazjum - wykuwałam na blache lub pisalam na tyle ile sama byłam w stanie zrozumieć, ew nie uczyłam się wcale i to przed wszystkimi w gimnazjum często coś sobie poprawiałam później - prosta sprawa nie chciało mi się i jakoś wolałam pisać później. Ile w tym logiki? Zero, ale przemów do rozsądku zbuntowanemu nastolatkowi.
.
Liceum - zależy jakie przedmioty - wkuwałam na blachę albo nie musiałam się uczyć, bo dobrze mi dany przedmiot szedł do tego stopnia, że wszystko chłonęłam na lekcji. Jednak były tez przedmioty, które kompletnie olewałam + olewałam dlatego, że po jedynej próbie się bardzo szybko poddawałam twierdziłam, że nie dam rady, ze dwa mi wystarczy i jakoś to będzie - matematyka. Przez co dwa razy bym prawie nie zdała, ale udało się i zawdzięczam ogromną siłę oraz pomoc mojej mamie ♥️
.
Teraz powiem coś śmiesznego, byłam na językowym profilu a kompletnie nie szedł mi ani angielski ani niemiecki w liceum. Angielski to mój znienawidzony język, z kolei niemiecki zawsze kochałam, ale na czas liceum też przestałam czuć, że to dla mnie. - Tu często ściągałam, chociaż nie zawsze udawalo się wybrnąć i często poprawiałam.
.
Myślę, że jakbym się nie poddawała kiedyś, aż tak i bardziej wierzyła w siebie to z każdego przedmiotu moglabym wyciągnąć na ocene 4 lub 3. W granicach rozsądku :D, prawda jest taka, że jestem trochę leniem, ale jak czuję że jestem w stanie i ja sama wierze w siebie to wiem ze jestem dokonać ogromu wspaniałych rzeczy i to nawet jakościowo. Jednak powiem, że w 3 klasie podniosłam swój poziom z angielskiego i właściwe z kazdego przedmiotu starałam się. Moim zdaniem ogólnie, szkoła powinna polegać na czymś innym. Jeżeli już w takim liceum czy technikum miałyby być przedmioty to powinniśmy się uczyć tylko tych które mają związek z naszą pasją i z kierunkiem, który mielibyśmy w przyszłości obrać (studia, praca). Zrobić więcej profilów w klasach i np. Matematyke na profilu "pisarskim" czy plastycznym, przedmioty nie związane wykreślić.

View more

Potrafisz jeździć na rolkach lub wrotkach? 🛼

MoonSheWolf’s Profile PhotoMoonSheWolf
Potrafię na tym jeździć. Ostatnio na rolkach jeździłem w gimnazjum, a na wrotkach w 3 klasie szkoły podstawowej.
Tym razem ciekawy film na dobranoc:
https://www.facebook.com/reel/3096265513848803
Gifa też dodaję, a co mi tam, dzisiaj dobranocka na bogato ;)
Potrafisz jeździć na rolkach lub wrotkach

Dobrze wspominasz czasy gimnazjum?

Byłam wtedy strasznie niesmiala, zwłaszcza w klasie i to mnie trochę przytłaczało. Ale miałam dużo koleżanek ( w porównaniu do teraz to w ogole), jeździłam z rodzicami na super wakacje, spędzaliśmy razem dużo czasu. Ogólnie wiec bardziej wspominam ten okres na plus... Poza tym to taka beztroska młodość, inaczej się na to patrzy z perspektywy czasu.

Jak w czasach szkolnych radziłaś sobie z uczeniem się czegoś na pamięć, mówiąc kolokwialnie: wykuwaniem na blachę?

grzesio92’s Profile PhotoDON GREGOR
Zależy, na którym etapie edukacji. Ogolnie to mało się uczyłam, w podstawówce i gimnazjum prawie w ogóle. Nigdy nie lubiłam wkuwać na blachę, ale jak już trzeba było to szukałam kreatywnych sposobów na zapamiętanie czegoś. Zależy też co to był za przedmiot i czego dotyczył materiał, ktorego miałam się nauczyć na pamięć. Niektóre przychodziły mi bardzo łatwo i nie musiałam nic powtarzać, bo pamietalam z zajęć, a czasem nie chciało wejść do głowy mimo starań.

Na kogo koncert chciałabyś/chciałbyś pójść?

moja psiapsiuła z dziecinstwa specjalnie przyjezdza za dwa tygodnie z niemiec i idziemy razem na koncert ville valo........
w gimnazjum bylysmy mega fankami HIM i naszym marzeniem bylo pojsc kiedys razem na koncert.... porycze sie tam przysiegam

https://www.msn.com/pl-pl/rozrywka/gwiazdy/oni-nie-poddali-si%C4%99-presji-straci%C5%82am-dziewictwo-w-wieku-35-lat/ar-BB1kMCkA?rc=1&ocid=winp1taskbar&cvid=5cafe3a6d2eb4448e412ede9fa01706a&ei=11

W gimnazjum pamiętam waliłem do sesji Adriany Limy🤪. Powalający jest ten intelekt tzw. ,,dziennikarzy", w ich lewackich łbach snuje się teza że nas, Polaków interesuje szczęście jakiegoś w dupę walonego Kijanki Rivsa, czy radosnych wieści zw jakiś celebryta wlazł na inną celebrytkę i spłodził kolejnego pato-celebrytę!
httpswwwmsncomplplrozrywkagwiazdyoniniepoddalisiC499presjistraciC582amdziewictwo

Nie wiem czy w Korei jest jeszcze gimnazjum, ale za jego czasów było. I był system 6-3-3-4 (6 lat podstawówka, 3 gimnazjum, 3 liceum, 4 studia). Prawda, w 2009 roku miał 14 lat. Ale w wywiadzie powiedział że chce wrócić do pierwszej gimnazjum. W wieku 14 lat był w drugiej, a nie w pierwszej. +

🎶| Taehyung czy my o czymś nie wiemy? hah a tak na serio to może to być mylne przez to że Taehyung ma urodziny 30 grudnia dlatego cały rok miał jeszcze 14 lat 😅
reszta wypowiedzi >
Nie wiem czy w Korei jest jeszcze gimnazjum ale za jego czasów było I był system

Ej ludki pamiętacie teksty „Twoja stara" takie popularne w okresie gimbazy? :D jakie są wasze ulubione?

Pewnie, że pamiętam XD Moje ulubione to np.:
- Twoja stara prasuje trawnik czajnikiem
- Twoja stara czesze się schabowym
- Twoja stara jest tak gruba, że budzi się w różnych strefach czasowych
- Twoja stara pływa w stawie kolanowym
- Twoja stara strzela z łuku brwiowego
- Twoja stara klaszcze czołem
- Twoja stara kroi chleb łokciem
i inne takie 😂
Przepraszam, gimnazjum skończyłam w 2014 roku, ale chyba nadal nie wyrosłam z tych tekstów, są świetne XD

Słyszałem ze kobiety lubią mężczyzn artystów którzy rysują..

Przyznaję się, że na mnie to robiło wrażenie, umiem docenić czyjś talent.
Ale tak żeby automatycznie "polecieć" na jakiegoś faceta tylko dlatego że super rysuje to raczej niewystarczająca podstawa 😅
A w drugą stronę, ja byłam kiedyś tą rysującą i znajomi lubili oglądać moje bazgroły, w tym koledzy xD Ale nie miałam z tego powodu jakiegoś szczególnego powodzenia 😅 Czasami byłam zmuszona biegać za pewnymi delikwentami, bo mi mój dobytek artystyczny zabierali, tak dla zabawy, dawne czasy, szkoła podstawowa i gimbaza, wtedy to takie pomysły rodzą się w co niektórych głowach xD W gimnazjum taki jeden wybiegł z moim zeszytem na dwór i upuścił go niechcący w śnieg... Ale byłam na niego zła xD
Plus był taki, że się wystraszył i odechciało mu się biegania z moimi rysunkami xd

Czy w czasach szkolnych miałaś jakąś tzw. szkolną miłość?

grzesio92’s Profile PhotoDON GREGOR
„Miłości” szkolnych miałam od cholery i jeszcze trochę. Jak ostatnio o tym myślałam to mi wyszło, że od 2013 roku do 2024 w każdym roczniku miałam jakiegoś chłopaka/chłopaków. Ale poważne związki zaczęłam tworzyć w 2017 dopiero, ale no nie wyszła żadna poza obecną - i dobrze, bo trafiłam dzięki temu na dobrą osobę.
Jakby się ktoś zastanawiał - tylko z obecnym partnerem weszłam na najwyższy poziom bliskości, a wszystkie związki z gimnazjum to było max całowanie i trzymanie za rękę. Żeby nie utożsamiać dużej ilości związków do puszczalstwa, bo to tak nie wyglądało.

Czy w czasach szkolnych miałaś jakąś tzw. szkolną miłość?

grzesio92’s Profile PhotoDON GREGOR
Co masz na myśli mówiąc "szkolana miłość"? Od początku gimnazjum do prawie końca technikum byłam w związkach. Nie były to osoby z mojej szkoły, więc nie była to "szkolna miłość". Natomiast miałam crusha w przedszkolu xd to był jedyny taki przypadek, jeżeli chodzi o kogoś z mojej klasy/szkoły. I po latach się dowiedziałam, że byłam crushem innego chłopaka z tej grupy w przedszkolu, a później chodziliśmy razem do podstawówki. Jak się o tym dowiedziałam to oddałam mu kopniaka w piszczel, bo zawsze jak siedzieliśmy razem w przedszkolu czy w podstawówce to mnie kopał, albo rysował mi coś po ręce długopisem i później nie mogłam tego domyć 😅 Takie sytuacje, że byłam czyimś chrushem w technikum też się zdarzały, bo byłam jedyną dziewczyną w klasie xd ale wtedy nawet jak o tym wiedziałam, to miałam to gdzieś, bo byłam w związku, co prawda nieszczęśliwym wtedy, ale nikt o tym nie wiedział.

View more

co najbardziej przykrego usłyszałaś od osoby starszej?

w gimnazjum emerytowany przyjaciel mojego ojczyma przyjechał do białegostoku nas odwiedzić i przy stole palnął do mnie że strasznie gruba teraz jestem, a że jak mieszkałam w kołobrzegu to byłam szczuplutka xddd wtedy zmagałam się z ciężką depresją przez którą poniekąd przytyłam więc jak to usłyszałam to poszłam do swojego pokoju i zalałam się ogromnymi łzami xddd teraz bym odpowiedziała czymś równie chujowym takiej “dojrzałej” osobie, bo mnie jebie taki komentarz, ale żeby poczuł że żeby sobie nie pozwalał xd

Ile trwał Twój najdłuższy związek? A ile najkrótszy?✌️

Najkrótszy związek w gimnazjum trwał prawie 2 lata. Po tym zaczął się obecny związek, który jest aktualny do dziś.
Pytanie do Ciebie, ciekawi mnie czy odpowiesz mi na to chociaż prywatnie:
Czy chciałabyś aby Twój chłopak, przyszły mąż był wobec Ciebie dżentelmenem w łóżku? (odpowiedz w pytaniu)? Jeżeli chcesz to wyślę Tobie to pytanie na profil?

Czego nie można Ci zarzucić?

Marekvol’s Profile PhotoZapomniany Poeta ✒️
Że nie posiadam uczuć.
Bo posiadam.
Byłam kiedyś w bliższych, ale nie za bliskich stosunkach z pewnym chłopcem 😁. Była to końcówka podstawówki, może gimnazjum i pamiętam jak mi zawsze zarzucał że mam kamień zamiast serca.. Bardzo mnie to zawsze bolało. Bo kto jak to, ale ja dużo przeżywam w sobie. Czasami mocniej czasami mniej, czasami czuję się rozjebana przez emocje, czasami wcale.
Ale kamienia zamiast serca nie posiadam.

Wstydzisz się swoich blizn na ciele? 🍀

Kiedyś tak było. Nie chodziłam w krótkich spodenkach latem, męcząc się w długich. Nie chodziłam na baseny i plaże. Bałam się, że ludzie będą ciągle tylko się na mnie gapić i mną pogardzać lub się śmiać. To, że mam blizny, wydawało mi się czymś... głupim? Dziecinnym? Miałam poczucie, że gdy ludzie będą je widzieć pomyślą, że jestem bachorem, który tylko szuka uwagi innych, podczas gdy chciałam od niej uciec jak najdalej. Do tego dochodził kompletny brak pewności siebie i niesamowicie niskie poczucie własnej wartości, głównie przez to, że w gimnazjum byłam dręczona.
Dopiero kiedy poszłam do technikum i zaczęłam być ze swoim obecnym mężem, dopiero on pokazał mi, że to wcale nie wygląda tak strasznie jak bardzo zdemonizowane było w mojej głowie. Pierwsze wakacje w szkole średniej, między pierwszym a drugim rokiem, to było pierwsze lato od naprawdę bardzo dawna, kiedy zaczęłam powoli zwalczać ten lęk. Na początku dyskretnie, zakładając jakieś krótkie spodenki kiedy jeździliśmy rowerami na dziką pustą plażę, parę kilometrów od miasta, leśną asfaltową drogą. Po raz pierwszy od lat byłam też wtedy nad wodą. I to pierwsze lato było ciężkie, ale każde kolejne było już łatwiejsze. Przy nim zaczęłam nabierać pewności siebie i zaczęłam uczyć się, że nie muszę wcale się przejmować tym, co myślą inni.
Zawsze też chciałam mieć tatuaż na lewym udzie, właśnie tam, gdzie mam najbardziej widoczne blizny. Żeby je zakryć. I jakiś czas po skończeniu szkoły średniej, po powrocie z Holandii, faktycznie go zrobiłam i w trakcie tatuowania chłopak, który mi go robił, spytał czy robię to po to, żeby zakryć blizny. Pytał z czystej ciekawości, mówił, że dużo osób właśnie tak robi i wtedy dotarło do mnie, że nie. Nie robię tego, by się zakryć, bo już mnie to nie rusza. Bo już mam wyjebane. Robiłam ten tatuaż, bo po prostu tego chciałam. Bo mi się podobał, bo projekt był świetny, bo zawsze o tym marzyłam. Nie mam już oporów, aby odsłaniać nogi latem, powoli też zaczynam akceptować swoje ciało i choć przede mną wciąż koszmarnie długa i ciężka droga to wiem, że jeszcze cięższa jest już za mną. Uczę się dostrzegać swoją wartość i nie pozwalam już na to, by krzywe spojrzenia czy głupie uwagi obcych ludzi wpływały na mnie tak, jak wpływały wtedy. Bo niby co ci ludzie o mnie wiedzą? Gówno. Po co mam się tym przejmować i zadręczać? Oni i tak nawet nie pamiętają, że mijali mnie na ulicy, a ja będę siedzieć i się martwić? Bez sensu.
Poza tym bardzo też dojrzałam i ogromnie się zmieniłam, głównie przy swoim chłopie. I jakby nie patrzeć, w gimnazjum człowiek jest jeszcze dzieckiem, jest niedojrzały emocjonalnie, to oczywiste, że dręczenie będzie miało przykre skutki w przyszłości. I często trudno je zwalczyć, sama też miałam parę nieudolnych prób samobójczych. I czasem myślę, że gdyby nie mój mąż, nie wyszłabym z tego. Naprawdę wiele mnie nauczył. Ale jak to powiedział Sid z Epoki Lodowcowej: "Zapomnij o tym, co było, aby wreszcie mieć to, co będzie."
I tym akcentem kończymy.

View more

Jaki serial oglądasz na HBO max? Pytam bo ja mam pełną ofertę HBO i pewnie coś ciekawego przeoczyłem? Jaki gatunek filmów lubisz oglądać?

KubaGR571’s Profile PhotoKubaGR571
Wróciłam po wielu latach do oglądania Pretty Little Liars (Słodkie kłamstewka) serial z 2010 roku.
Oglądałam go za czasów gimnazjum, lecz nie skończyłam, więc do niego powróciłam.
Szczerze polecam jest serialem dramatycznym, który opowiada historię czterech dziewczyn, które po śmierci ich wspólnej przyjaciółki zaczął prześladować i wypisywać wiadomości, ktoś kto podpisuje się "A". Chcą się dowiedzieć, kto to. Bardzo wciągający i trzymający w napięciu, ma 7 sezonów 😊

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/nasz-przeciwnik-jest-jeden-ho%C5%82ownia-o-kryzysie-na-granicy/ar-BB1iHPI3?rc=1&ocid=winp1taskbar&cvid=c3a11f461bf3495fbaec0441c6844809&ei=5

O nie p. Hołownia, wrogów polskiego rolnictwa jest dwóch! Pierwszym z nich i kluczowym który dopuszcza do zamykania polskiego rolnictwa, jest marksistowska Eurokołchozowa Unia Europejska, dorzynająca polskiego rolnika jakimś absurdalnym, zielonym ładem, (jeśli jeszcze nie wiecie to rośliny i drzewa kochają tak znienawidzony dwutlenek węgla, biologia, gimnazjum się kłania)! Drugim zaś krajem który za gigantyczną i nieodpłatną pomoc, wypowiedział nam wojnę, jest kraj leżący na południowy wschód od Polski. Wrogowie zaś p. Hołowni i TVN-u, kompletnie mnie nie interesują z tego względu że to wrogowie Stanów Zjednoczonych, zaś my prawdziwi polacy nie dbamy o interes narodowy USA, tylko Polski. Przykro mi więc Hołownia, im sorry!
httpswwwmsncomplplwiadomoscipolskanaszprzeciwnikjestjedenhoC582owniaokryzysienag

Rodzice uświadamiali Cię za dzieciaka, co to jest antykoncepcja, seks itp? 🍀 (Czy dowiedziałeś/ dowiedziałaś się w szkole?)

nie i może to jeden z powodów dla których przez większość życia (jakoś do końca gimnazjum) było to dla mnie generalnie obrzydliwe a później musiałam się jakoś dowiedzieć sama (bo znajomych w szkole nie miałam) i zaczęło mi się podobać ale tylko w fikcji
Ale to było aż urocze jak jeszcze w liceum większość dwuznacznych żartów kompletnie była dla mnie niezrozumiała xDD
A teraz jestem ace
moje oc się mogą ruchac ale ja nigdy w życiu xD
Liked by: Izabela

Language: English