Racja. Cóż, ja też wyraziłam swoje zdanie w tej kwestii. :) Chamstwa nie toleruję, zwłaszcza jak ktoś nie potrafi go wyrazić publicznie, tylko się chowa.
Ja też zachowałam się chamsko i nie jestem bez winy.
Wciąż uczę się funkcjonowania w społeczeństwie. Nie wiem, jak postąpić z podrywającym mnie facetem, obrażającym mnie randomem, komplementującą mnie z grzeczności koleżanką ani zaczepiającym mnie nieznajomym. To moje niedopatrzenie, nie tego anonima. Moja uroda jest w sumie nieistniejąca, a nawet jak gdzieś tam jest, to jest cholernie specyficzna i nie dziwię się, że większość ludzi ma mnie za monstrum, sprawiające, że zwraca się ostatni posiłek.
Wciąż uczę się funkcjonowania w społeczeństwie. Nie wiem, jak postąpić z podrywającym mnie facetem, obrażającym mnie randomem, komplementującą mnie z grzeczności koleżanką ani zaczepiającym mnie nieznajomym. To moje niedopatrzenie, nie tego anonima. Moja uroda jest w sumie nieistniejąca, a nawet jak gdzieś tam jest, to jest cholernie specyficzna i nie dziwię się, że większość ludzi ma mnie za monstrum, sprawiające, że zwraca się ostatni posiłek.