@ZyduFest

Tłiter Kurwa Karmynadel

Ask @ZyduFest

Sort by:

LatestTop

Previous

Jakie wydarzenia otwarte (mecze, festyny/festiwale, zbiórki charytatywne itd.) lubisz najbardziej i dlaczego ? Przy okazji chcę życzyć Ci pogodnej niedzieli i dobrego wejścia w nowy tydzień ?

maczii99’s Profile PhotoModemosille.
Żadnych, wielkie, czy większe po prostu, skupiska ludzi sprawiają, czy przywołują mocniej to że czuje się wyobcowany, jest uwłaczające być częścią tłumu istotną nie więcej niż inne takie same części a też takie spędy, jakoś zawsze mi się wydaje że tam się wszyscy znają i wiedzą o co chodzi, jak powinno być, jak uczestniczyć żeby wszystko się dobrze i do przodu kręciło, a nawet jeśli inni też dopiero się tego uczą to i tak mi bardzo trudno to przychodzi i stawiam opór. A nawiązywanie kontaktów z nieznajomymi jest obarczone taką losowością że opiniuje je jako niewarte zachodu.
Byłem raz na koncercie plenerowym to jak pogubiłem znajomych to w pewnym momencie zacząłem chodzić po tym terenie w kółko bardzo podobną trasą bo wydało mi się idiotyczne tak stać i się gibać samemu, zresztą jak ich nie zgubiłem to też wydawało się to niespecjalnie pociągające.
Jeśli się wybiorę czasami na takie wydarzenia to właśnie ze znajomymi jeśli bardzo chcą, przypadkiem, żeby sprawdzić takie którego nie próbowałem czy też będzie tak samo (i dokładnie tak jest) albo znowu powtórzyć i się zazwyczaj upewnić że nie, nie lubię.
Na szczęście wydarzenia które wydają mi się interesujące w 90% przypadków są dostępne na jakichś transmisjach w internecie i mogę je tak wygodnie obserwować i się zapoznawać.

View more

People you may like

TIWMEIND’s Profile Photo Michael Time
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

Przegrywy chcą być przytulani i całowani przez plastiki i puste slicznotki

Plastik to i może rozkłada się 1000lat ale tak czy inaczej >25 letnia kobieta ma już pierwszą świeżość za sobą a facet w tym samym wieku dopiero praktycznie zaczyna przeistaczać się w chłopa, generalnie nam lata raczej służą, kto tu ma gorzej, komu szybciej bije zegar biologiczny i czyją reakcją na kurczące się rozpiętość opcji z których do pewnego momentu muszą wybrać jest gadanie o przegrywach itd.? 8)
Ale na szczęście mamy emancypację i upadek obyczajów czy jak to tam kto chce nazywać i dostępne są na wyciągnięcie ręki 19letnie naturalne studentki za 200zl na godzinę I można z nimi pewnie robić to przytulanie i całowanie jak się komuś zachcę a za tyle samo w tej samej branży da się ogarnąć pustako plastika i sprawa załatwiona.
A co, że niby nie wszyscy skończą jak Epstein i będą was pukać ze swoich wysokich stanowisk za bycie jakaś pseudo ważną menadżerką albo zwyczajna sekretarką? A to też nie wszyscy mają ochotę brać się za szlaufy którym 10 razy nie wyszło z tym jedynym i to na pewno one trafiają na idiotów a kij nie ma dwóch końcy a i dodanie sobie fashion, photo w nazwie a w hasztagach bjuti i princes na IG nie robi z was de facto ślicznotek i modelek xD

View more

Uważasz, że pieniądze psują ludzi?

No co ty jak w ogóle możesz o to pytać, jeszcze dorzuć internet, złe wychowanie, okropnych rodziców, social media, bezsensowne rzeczy do uczenia się w szkole, wybitą inteligencję w Katyniu i za wojny, w ogóle to szlachtę i feudalizm a do tego globalne ocieplenie, choroby psychiczne, patriarchalizm, ZUS, OFE, podatki, nietolerancję, laktozę i holokaust kurczaków.
To w ogóle nie jest tak że ludzie są leniwi, tchórzliwi, kłamią siebie samych i wszystkich dookoła, brak im słynnej odwagi cywilnej, wstydzą się siebie, kieruje nimi strach i niepewność, nie biorą za nic odpowiedzialności, mają słomiany zapał a jak kończy się etap radosnego błądzenia i trzeba zakasać rękawy i zebrać wszystko do kupy i w końcu trochę popracować to opada im cała motywacja, nie uczą się, nie szukają dobrych wzorców, wszystko biorą z tej tacy którą im się podkłada, myślą tylko o zabawie, wiedzą sami najlepiej bo są panami własnego losu więc nie potrafią wypełnić najprostszych poleceń i poddać refleksji tego co wyrabiają albo chociaż spojrzeć w prawo i lewo po jakiś punkt odniesienia, i nikt ich tak nie zna jak oni sami chociaż wiecznie nie wiedzą co czują i czego chcą bo do tego trzeba dążyć a nie tylko wymyślać i snuć plany i zmieniać marzenia, są wyizolowani bo nie potrafią rozmawiać i odrzucają ludzi których mają blisko w pogoni za króliczkiem którego nie potrafią przy złapaniu wypatroszyć i zrobić z niego zajebistego pasztetu więc znowu go wypuszczają i wesoły oberek trwa i trwa i donikąd to nie prowadzi bo ten las który im się wydaje to tak naprawdę babciny ogródek, miły i niewielki, jak mają coś od siebie dać to ich skręca, maleńki stres prowadzi do agresji i krzyków, wysiłek powoduje gwałtowne odrzucenie i niechęć a wszystko to podsumowują tanimi wymówkami w rodzaju "ty nic nie rozumiesz" a sami oczywiście nie potrafią tego wytłumaczyć bo skąd by mieli nabrać takiej umiejętności skoro jeśli już czytają to...ekhem no właśnie, oni nawet do tego nie dotrą a kto wie ten wie, więc starczy.

View more

czego tak naprawdę się boisz? obserwuję.

WHAZZ___UP___BITCHES’s Profile Photoh.
Tak jak mnie bawią ludzie którzy myślą że niektóre sprawy, których ja tak nie traktuje i to chyba z powodu że tak po prawdzie to ich trochę nie ogarniam, że one są bardzo na poważnie i ja się śmieję przedtem i oni mi zawsze w końcu przychodzą wytłumaczyć i te ich powody i argumenty sprawiają że rozumiem sytuację oczywiście o wiele lepiej i z tego powodu ja się śmieje się potem i jeszcze bardziej i mam do danego zagadnienia o wiele bardziej lekceważący stosunek niż na początku a oni za nic sobie nie dają wytłumaczyć absurdalności swojego podejścia i tylko się boję że też w końcu kiedyś będę przejmować takimi błachostkami i robił z igły widły.
To jakby ktoś zgrywał Posejdona wymachując mi przed twarzą widelcem.

Podobno miłośc wszystko przebacza wiec czemu nie dałbyś drugiej szansy?

Bo nie jestem miłość.
Zresztą o drugą szansę to przecież proszą ludzie którzy nawet nie zauważyli jak przepuścili przez palce kilka (w optymistycznym wariancie) poprzednich więc że tak powiem wreszcie przyszła złowroga kryska na niemniej słynnego matyska.

Jaka jest Twoja definicja powiedzenia "Miłość od pierwszego wejrzenia" ? Uważasz to za zwykły pociąg seksualny czy coś głębszego ? Zdania są podzielone na ten temat, do której grupy Ty należysz ?

maczii99’s Profile PhotoModemosille.
Nie istnieje i jeśli ktoś się tym posługuje to miesza pojęcia.
Jeśli już się zdarzy takie mocne podobanie się to zaraz je falsyfikuję tym że ten ktoś może być głupi albo okropny albo tak po prostu inny a poza tym nawet go nie znam więc to bez sensu i następuje uspokojenie.

Dlaczego Twoim zdaniem niektórzy ludzie sobie ubliżają, nawet kiedy nie znają się osobiście?

Właśnie dlatego że się nie znają osobiście.
Ja z kolei niejako z przyjemnością akurat ubliżam komuś kogo znam osobiście. To przełamanie bariery dobrego wychowania i konwenansu w imię lepszego poznania się. Teoretycznie.
Oba te podejścia uznaję jednocześnie przywołując perspektywę której minimum i maksimum są tak naprawdę tym samym, uzasadniając to dla zachowania logiki i jakiejś koherentności przykładem że to niczym wyginająca się dalej i dalej podkowa, jej ramiona dążą tym samym do tego samego punktu i sprawa staje się jasna, prawda?

Ile trwał twój najdłuższy a ile najkrótszy związek?

W ogóle oraz w ogóle.
I omatko jak patrzę na to w jakich związkach tkwią ludzie, co mi o nich mówią, w co się pakują, jakie to wszystko bez sensu, jakie to wszystko płytkie, infantylne, gówniarskie, przypadkowe, pod wpływem chwili i czysto zwierzęcymi odruchami powodowane, jak zakłamane, ciągnące się siłą przyzwyczajenia, wyczerpujące, mozolne, bez porozumienia i porozumiewania się wzajemnie, dla korzyści materialnych, chwilowego braku lepszych opcji, jak dużo z tego jest powodowane strachem przed samotnością, niemożnością poradzenia sobie ze samym sobą, wyrachowane, brak zaangażowania, pretensje, jak wiele jest tych naj i na zawsze a ile z nich kończy się zanim się zacznie, jak dużo wielkich słów i jak mało bardzo prostych najważniejszych gestów, ile podkopywania się, rozglądania bezustannie, braku wiary i zaufania, ile z nich trwa tylko dlatego że na razie jest dobrze a ile rozsadza ledwie kropla dziegciu, kolosy na glinianych nogach, kult pragmatyzmu, bezrefleksyjność i fałsz, jak ludzie w związkach w ogóle się przecież nie znają, nie mają o czym rozmawiać albo rozmijają w tak fundamentalnych sprawach i trzyma ich przy sobie nawet jeśli tylko część z tego co wymieniłem to i tak to wszystko to szambo i powody nie warte splunięcia.
Dzieci próbują udawać dorosłych i jest to równie obrzydliwe i wygląda jak siedmiolatka upaćkana szminką którą znalazła pod komodą w czasie nieobecności rodziców i też bez nich całe to przedsięwzięcie nie dojdzie do skutku.
Założyłem sobie jakiś czas temu że jak zacznę w ogóle szukać to od razu znajdę żonę i nie będę się certolił w jakieś półśrodki, marnował czasu i się ośmieszał powielaniem błędów których historia widziała już miliony. Bo hejże, trochę godności a nic przecież wzniosłego w schodzeniu z gałęzi jak można już całkiem skutecznie rozbijać się po świecie Teslą.

View more

Co zazwyczaj robisz źle?

Większość czasu myślałem że jestem jakiś nadzwyczaj stary czy dojrzały jak na aktualny etap życia a wyszło mi niedawno że to po prostu większość otaczających mnie ludzi zachowuje się wybitnie gówniarsko i niedojrzale jak na swój wiek. I tutaj mam obiekcję, w końcu w imię czego robić z wieku wymówkę? Oni są zwyczajnie uwłaczający swoim poziomem temu na co człowiek jako taki jest zdolny, o!

Osoba dziwna to znaczy jaka według ciebie ?

Dziwne aktualnie w moim życiu jest jedynie to że po wyprawieniu psa (suki właściwie) na tamten lepszy (oby) świat, nie ma już w domu miejsca na którym spała a jakoś nikt jeszcze nie sprzątnął tego plastiku podwójnego z którego jadła i piła, wszystkiego dalej ma pełno.
I patrzę na to i myślę że to jest jakoś tak kompletnie popieprzone, i to że inne psy zdychają a mój umiera to w sumie też.
Wszystko jednak z pewnością się jakoś wyjaśni, uprzątnie, poukłada na nowo i zatrze, parę godzin to wcale przecież nie tak długo.

Złościsz się na kogoś?

Aktualnie nie, wszystkie takie sprawy i sytuacje jeśli nie pokończyłem to z głębi wzgardziłem ewentualnie zabezpieczyłem sobie bardzo wiele różnych opcji czy traktuje z odpowiednią rezerwą. A potencjalne duszę w zarodku.
Jestem zasadniczo wolnych od takich myśli i jeśli już to czasami mi się pojawiają w chwilach słabości które później jakoś staram się przemyśleć i poprawić a nie towarzyszą permanentnie i nie siedzą gdzieś z tyłu głowy pojawiając się jak tylko będzie trochę więcej miejsca, zdecydowanie wolę zajmować się pożyteczniejszymi dla mnie i w ogóle sprawami.

jaki Twoim zdaniem powinien być mężczyzna?

Nie ma powodu odpowiadać na to pytanie gdyż każdy jeden z nas doskonale to wie. A kobiety choćby bardzo chciały, nawet gdyby na tacy im podać istotę męskości, codziennie pokazywać i przypominać to i tak nijak im to nie pomoże zrozumieć istoty rzeczy i będą miały na ten temat tylko swoje własne urojenia których jeśli nie porzucą to kiepską im wróżę przyszłość.

Gdyby do twojej klasy dołączyła osoba transpłciowa jakbyś się zachował?

Uwłacza mi rozpatrywanie ludzi, siebie włącznie, poprzez przypisywanie im dużych lub nie, ważne że ostatecznie zawsze jakoś ograniczających nadrzędną, cech innych wreszcie niż ta jedyna na którą jestem w stanie w zgodzie z samym sobą przystać, jaką jest bycie osobą.
Tylko to się liczy i cała reszta to próba wyłgania się z tego obowiązku i wysiłku jaki za sobą niesie takie przedstawianie sprawy.
To trywializacja budząca obrzydzenie. Każąca podejrzewać o niecne zamiary, by nie traktować człowieka jak człowieka, tylko jak rzecz, na co wskazuje jednoznacznie wysyp rzeczowników właśnie którymi chce się go jakoś ubrać, kiedy mu najlepiej jest być nagim.

Kto lub co Cię ostatnio mega zdenerwowało? ??

Przekazałem coś komuś do zrobienia w pracy bo miałem mieć dzień wolnego, oczywiście żaden problem, w końcu to nic wielkiego ok ok. Po tym dniu wróciwszy dowiaduję się od tego kogoś z uśmiechem na ustach że tego nie zrobił bo zapomniał.
Dzisiaj znowu pod koniec zmiany dowiaduję się że inna rzecz przekazana niedawno do ogarnięcia jest zrobiona, też z uśmiechem na ustach i pychą, w końcu to było banalne. W nocy dowiaduję się że jednak wcale nie, nie udało się i trzeba rano, kiedy będzie już prawdopodobnie za późno, dopiąć ostatnie guziki bo wyleciało z głowy.
Przecież to jest jakaś kpina, prawie tak wielka jak to że kogoś nie poprosiło się o to by przyszedł na wolnym bo miałby wtedy 8 dniowy maraton ale kogoś tam już można było, bo ma w takim wypadku tylko 9 dniowy maraton.
Nic tak nie irytuje jak hipokryzja, nieudolność, niedocenianie oraz wygórowane oczekiwania za przeciętne czy poniżej średniej osiągnięcia i wysiłek.

View more

Next

Language: English