Masz kogoś?
Oczywiście, że mam. Nie jedną, nawet nie dwie, a kilka osób, które skradły mnie w całości😜
Ask @destr9
Wieczorny zament.
Dopóki nie spróbujesz z tego zrezygnować,
nie zdasz sobie sprawy, że jesteś uzależniony.
nie zdasz sobie sprawy, że jesteś uzależniony.
Niedopowiedzenia.
Stworzyłem ją od podstaw swoimi brudnymi dłońmi. Była imponująca, dosięgała chmur, lecz konstrukcja miała mankamenty. Tą wadliwością było terytorium gdzie została wybudowana. Ruszona przez gwałtowniejszy wiatr groziła zawaleniem, które mogło porwać inne budowle. Patrząc na nią z boku, wiedziałem, że jej los spoczywa w moich rękach. Jedynym winowajcą wyburzenia tej budowli będę ja sam. Tylko ja będę odpowiedzialny za zniszczenie siebie.
Related users
Najczulszy punkt Twojego widzenia.
Nostalgia.
Początek jesieni wprawia w melancholijny stan za przeszłością. Zastanawiasz się jak daleko przeszedłeś i ilu ludzi zostawiłeś za sobą. Kto postanowił odejść i w którym dokładnie momencie było wasze ostatnie spotkanie, jak wyglądała wasza ostatnia rozmowa, ostatni uśmiech lub ostatnia kłótnia. Co przyczyniło się do tego, że przy rozstaju dróg każde poszło w zupełnie innym kierunku. Myślisz o nich wszystkich i czasem, nastaje taki moment, że jesteś poruszony. Poruszony tym, że potrafisz odczuwać ich brak. Zastanawiasz się jak żyją z daleka od ciebie, czy są szczęśliwi, czy w czasach życiowego pędu potrafią zatrzymać się na krótką chwilę i wrócić się myślami do przeszłość - tak jak ty. W jaki sposób wryłeś się w ich pamięci? Wspominają ciebie z uśmiechem na ustach, czy z goryczą w ustach?
A ja, ile czasu mi zostało nim stanę się tylko twoim wspomnieniem?
A ja, ile czasu mi zostało nim stanę się tylko twoim wspomnieniem?
Krzywe zwierciadło ;
Nie obawiaj się mieć własnego zdania, po zmroku tylko ono będzie mieć znaczenie. Nie wycofuj się, gdy świat postanowi zawalić się pod twymi nogami. Nie musisz przytakiwać z uśmiechem na wszystko co nie gra z twoją naturą. Przecież nie każda kłótnia prowadzi do rozpadu, nie wszystko kończy się po ostatniej kropce i wściekłym spojrzeniu. Często nieporozumienia budują bardziej niż życie we wiecznej zgodzie i miłości. Takie smaczki dodają szyku, dekorują paletą barw każdy skrawek waszej nierozerwalnej więzi.
Dlatego nie bój się być sobą, nie stracisz niczego na czym ci zależy.
Dlatego nie bój się być sobą, nie stracisz niczego na czym ci zależy.
Nie wypowiedziane słowa.
Tak to wygląda, za każdym razem. Ciężko mnie wzruszyć, tak łatwo poruszyć. To jest cholernie nieuniknione. Zadziałasz na wyobraźnię i skupisz na sobie całą moją uwagę. W jednej chwili będziesz liczyła się tylko ty, a ja się temu poddam bez żadnego sprzeciwu. To jest uzależniające, a zarazem wyniszczające, gdy moje pożądanie zmiecie wszystko na naszej drodze.
Obiecaj, że dasz mi wszystko. Zapewnij, że przeżyjesz.
Obiecaj, że dasz mi wszystko. Zapewnij, że przeżyjesz.
Kilka słów na dobranoc.
No już dobrze.
Oni już wszystko wiedzą, oni już doskonale rozumieją.
Poklepali po ramieniu, oklaski rozbrzmiały w cichym pomieszczeniu.
To takie proste, przywrócić dawny blask w oczach, które od dawna skrywały niechęć.
Zrelaksuj się, odgoń zatrute myśli. Dość napinania cięciwy w swojej głowie. Nie otaczaj swojej duszy drutem kolczastym, bo nigdy jej nie uwolnisz...ode mnie.
A wtedy nie zaznasz prawdziwej wolności w swoim nowym życiu.
Oni już wszystko wiedzą, oni już doskonale rozumieją.
Poklepali po ramieniu, oklaski rozbrzmiały w cichym pomieszczeniu.
To takie proste, przywrócić dawny blask w oczach, które od dawna skrywały niechęć.
Zrelaksuj się, odgoń zatrute myśli. Dość napinania cięciwy w swojej głowie. Nie otaczaj swojej duszy drutem kolczastym, bo nigdy jej nie uwolnisz...ode mnie.
A wtedy nie zaznasz prawdziwej wolności w swoim nowym życiu.
Twoje osobiste demony.
"Ja będę tym, który ochroni cię, przed twoimi wrogami i demonami. Ja będę tym, który ochroni cię, przed wolą przetrwania i głosem rozsądku. Ja będę tym, który ochroni cię, przed twoimi wrogami i wyborami, synu. To jedno i to samo, muszę cię odizolować. Odizolować cię i ochronić przed samym sobą."
https://www.youtube.com/watch?v=7ejsM0VF-Os
https://www.youtube.com/watch?v=7ejsM0VF-Os
Z serca na papier.
Wszystko zaczyna się od uczuć, których często nie da się kontrolować. To się dzieje samoistnie, nie mamy na to wpływu i nie wiedząc czemu ta jedna osoba nagle staje się ważna. To będzie miało wiele barw, nie tylko w kolorach romantyzmu i pożądania. Zawsze początkiem jest zwykła znajomość, która przeobraża się w coś o wiele trwalszego i nagle, nie wiedząc kiedy, nie potrafisz sobie wyobrazić co by było gdyby nagle tego człowieka zabrakło.
Kim tak naprawdę jesteś?
Doskonale wiem kim tak naprawdę jestem.
Chcę spokoju na ścieżce mojego życia, a spaceruję po cienkim lodzie licząc, że ono pęknie pod moimi stopami i poczuję niebezpieczne chluśnięcie przeszywająco zimnej wody.
Chcę czystego powietrza wokół mnie, a odpalę następnego papierosa wdychając do płuc szkodliwy dym, który przyniesie spustoszenie w moim organizmie.
Chcę przestrzegania znaków drogowych na mieście, a sam przekraczam granice bezpieczeństwa.
Chcę spokoju na niezbyt urodziwej ziemi, ale moje niezbyt urodziwe usposobienie kieruje się własnymi, często niezrozumiałymi zasadami.
Ty też przecież wiesz kim jestem.
Wystarczy, że rzucisz mi szybkie spojrzenie, a ujrzysz to co chcesz widzieć.
Chcę spokoju na ścieżce mojego życia, a spaceruję po cienkim lodzie licząc, że ono pęknie pod moimi stopami i poczuję niebezpieczne chluśnięcie przeszywająco zimnej wody.
Chcę czystego powietrza wokół mnie, a odpalę następnego papierosa wdychając do płuc szkodliwy dym, który przyniesie spustoszenie w moim organizmie.
Chcę przestrzegania znaków drogowych na mieście, a sam przekraczam granice bezpieczeństwa.
Chcę spokoju na niezbyt urodziwej ziemi, ale moje niezbyt urodziwe usposobienie kieruje się własnymi, często niezrozumiałymi zasadami.
Ty też przecież wiesz kim jestem.
Wystarczy, że rzucisz mi szybkie spojrzenie, a ujrzysz to co chcesz widzieć.
Mowa serca.
Wypełnia mnie duma.
Otacza mnie mądrość.
Nie łatwo mnie poruszyć.
Bo zaimponowaliście mi - sercem.
Otacza mnie mądrość.
Nie łatwo mnie poruszyć.
Bo zaimponowaliście mi - sercem.
(Nie)puste słowa.
Najwyższa pora być odrębną jednostką.
Przewodnik szczęścia.
Gdyby w przeszłości ktoś by się mnie zapytał czy istnieje osoba do której mam pewność, że będzie przy mnie - wzruszyłbym ramionami. Nigdy tego nie miałem, zawsze z tyłu głowy słyszałem głos, że wcześniej czy później odejdzie, dlatego nie angażowałem się w jakiekolwiek relacje, podchodziłem z dystansem do każdego człowieka wiedząc, że i tak przecież zniknie. Moja wiara w ludzi jest na bardzo niskim poziomie, podparta doświadczeniem. Nic nie trwa wiecznie i każdy odchodzi - to normalne, przecież też tak robiłem. Teraz jesteś Ty i pierwszy raz wiem, że po prostu zostaniesz, i jest to dla mnie największy komfort psychiczny. Nie muszę już walczyć z samym sobą, bo zawsze mnie przyjmiesz i bez zbędnych pytań po prostu będziesz. Tym jest dla mnie szczęście, że znalazłem swoje miejsce z którego nie zrezygnuję.
Ty jesteś moim szczęściem.
@collins945964
Ty jesteś moim szczęściem.
@collins945964
Niewypowiedziane słowa.
Obowiązek opieki. Coś tak silnego, że sam do końca tego nie rozumiem. Dlaczego odczuwamy z taką intensywnością coś co jest równie irracjonalne jak budowanie zamku na plaży w czasie sztormu. Zamiast puścić wolno i pozwolić na rozwinięcie swoich skrzydeł, próbujemy otoczyć opieką wszystkich co w naszym odczuciu są słabsi, nieprzystosowani do życia w tak okrutnym świecie. Głupie i męczące zadanie, coś co powinniśmy odpuścić w połowie drogi. Może jest to kompleks Boga, może wybujałe wyobrażenie o własnej nadnaturalnej sile, albo nacisk otoczenia, że potrafimy i możemy stanąć na pierwszej linii frontu. Nie przyzwyczajaj, że zawsze będziesz, bo jedno spojrzenie w innym kierunku sprawi, że z ulubieńca staniesz się wrogiem.
Gdyby ktoś wymyślił modlitwę specjalnie do Ciebie, jak mogłaby ona brzmieć?
Aniele Casie, stróżu mój. Weź swój skrzydlaty tyłek i przy mnie stój. Przyjdź właśnie do mnie i nie narzekaj, że z lenistwa wyrwałem cię. Do końca nie wiem czemu do ciebie dziś modlę się. To się nazywa desperacja, czy pragnienie niebiańkiego przyzwolenia na wszystko co złe? Ty przecież anioł, biblijny majestat, więc powiedz mi, co chowasz w swoich skrytkach? W ten dzień tatarem cię ugoszczę, postawię na stół trochę procentów - mój specjalny Happy Meal sprawi, że szczęśliwy będziesz. A ty urlopu nie dostaniesz, bo bez ustanku z piekła będziesz mnie wyciągał.
+ 1 💬 message
read all
„Jedyną rzeczą konieczną, by zło zatriumfowało jest, to żeby dobrzy ludzie nic nie robili.” - Czego Ty dziś nie zrobiłaś/eś?
Czego dziś nie zrobiłem? Przestałem nominować siebie dobrym człowiekiem*, ważne jest także to, że nie oznaczyłem siebie tym złym. To byłoby płytkie sugerować się czarno-białymi kolorami, gdy paleta barw jest dużo szersza. Każda sytuacja wywiera wpływ na emocje, a emocje do odpowiedniej reakcji lub zachowania. Konkretne momenty w życiu wpływają na to, które cechy charakteru będą bardziej dominujące. Gdybym na siłę próbował identyfikować z dobrem lub złem musiałbym nieść na barkach dużą odpowiedzialność, aby utrzymać stosowną twarz i nie wyjść z ram narzuconej przeze mnie, lub przez otoczenie. Jestem neutralny i ufam samemu sobie. Moim priorytetem jest to, że postępuję zgodnie z własnym sumieniem na moim podwórku. I tu tkwi cały sekret.
List to samego siebie..
Wojowniku dnia czwartego, gdzieś ty był gdy cię nie było?
Opuściłeś moje ciało, bez najmniejszego ostrzeżenia.
Pogubiony byłem i upadłem, nie podniosłeś mnie w porę.
Zaznałem uczuć, których nie doświadczyłem z tobą. To ty mnie odizolowałeś, zamknąłeś pod grubą skórą obojętności. Byłem bezpieczny, zmusiłeś mnie do bezbronności. Musiałem nauczyć się chodzić, popełniać błędy, mierzyć się z przeciwnościami. Przegrywałem, upadałem za każdym razem, zdradzony, wściekły, żałosny.
Wypuszczony na głęboką wodę musiałem nauczyć się życia bez ciebie, z każdym dniem stawałem się silniejszy, a zarazem szczęśliwszy. Ale ty wróciłeś znienacka, zadowolony z tego co stworzyłeś. Uśmiechałeś się patrząc na swoje nowe dzieło, a ja byłem ci wdzięczny.
Teraz ja ciebie nauczę jednego. Będziesz jedynym aniołem, który potrafi być ludzki.
Opuściłeś moje ciało, bez najmniejszego ostrzeżenia.
Pogubiony byłem i upadłem, nie podniosłeś mnie w porę.
Zaznałem uczuć, których nie doświadczyłem z tobą. To ty mnie odizolowałeś, zamknąłeś pod grubą skórą obojętności. Byłem bezpieczny, zmusiłeś mnie do bezbronności. Musiałem nauczyć się chodzić, popełniać błędy, mierzyć się z przeciwnościami. Przegrywałem, upadałem za każdym razem, zdradzony, wściekły, żałosny.
Wypuszczony na głęboką wodę musiałem nauczyć się życia bez ciebie, z każdym dniem stawałem się silniejszy, a zarazem szczęśliwszy. Ale ty wróciłeś znienacka, zadowolony z tego co stworzyłeś. Uśmiechałeś się patrząc na swoje nowe dzieło, a ja byłem ci wdzięczny.
Teraz ja ciebie nauczę jednego. Będziesz jedynym aniołem, który potrafi być ludzki.
Dlaczego ludzie kłamią?
Spotkałem się z wieloma rodzajami kłamstwa ale wszystkie mają wspólny mianownik. Zawiść, zazdrość, kompleksy.
🥀
Jeszcze nikt nie odebrał mi wyrażania tego co myślę. Jeśli stanę w punkcie niezadowolenia, przeskoczę milę dając do zrozumienia, że to nie należy do moich problemów.
Subtelność słów.
Czy to właśnie ten moment w którym tracę rozum?
Przecież spoglądasz na mnie z niebezpiecznym błyskiem w oku. Kusisz ciałem obiecując, że nie wyjdę z tego cało. Na tropie Twoich szeptów gęsia skórka spoczywa, a ja z minuty na minutę coraz większego (pip) dostaję. Nie mogę oderwać wzroku od Twoich ust, gdy z oddaniem mówisz, że jesteś tylko moja. Uśmiech nie schodzi, gdy Ty coraz niżej pomiędzy moje uda dochodzisz.
Już dawno rozum straciłem, lecz to mi nie zagłusza dźwięku rozsuwanego rozporka, a w mojej głowie tylko jedna myśl, że tylko Ciebie chcę.
@collins945964
Przecież spoglądasz na mnie z niebezpiecznym błyskiem w oku. Kusisz ciałem obiecując, że nie wyjdę z tego cało. Na tropie Twoich szeptów gęsia skórka spoczywa, a ja z minuty na minutę coraz większego (pip) dostaję. Nie mogę oderwać wzroku od Twoich ust, gdy z oddaniem mówisz, że jesteś tylko moja. Uśmiech nie schodzi, gdy Ty coraz niżej pomiędzy moje uda dochodzisz.
Już dawno rozum straciłem, lecz to mi nie zagłusza dźwięku rozsuwanego rozporka, a w mojej głowie tylko jedna myśl, że tylko Ciebie chcę.
@collins945964
Niedopowiedzenia.
O wiele łatwiej jest podjąć walkę w imieniu drugiej osoby, niż zawalczyć o siebie, w obronie własnego zdania i własnych uczuć, gdy wiesz, że cokolwiek byś nie zrobił to i tak będziesz na straconej pozycji.
#
Muszę sprostować - oczywiście, że tego nie wiedziałem od samego początku. To się budowało latami i pewnie dlatego stało się na swój sposób wyjątkowe. Poznawaliśmy siebie coraz bardziej, a naszym fundamentem była przyjaźń, dopiero po długim czasie doszły inne przyjemności...wróciłem z myślą, że nie chcę tutaj kolejnego związku, bo one są delikatnie mówiąc "piiip", ale najwyraźniej nie potrafiłem się Tobie oprzeć, w końcu jestem zwycięzcą. Nikt mnie nie rozumiał tak dobrze jak Ty i nigdy nie widziałem w kimś tyle dobroci i wyrozumiałości, którą okazywałaś nie tylko mi, ale też innym. Widzę w Tobie wszystko co najlepsze i chciałbym, żebyś widziała siebie moimi oczami, bo masz wszystko czego inne nie mają.
Żono... @collins945964
Żono... @collins945964
Nocne niebo.
Bezkarność XXI wieku.
Internet, kilka kabelków podłączonych do mózgu, klawiatura zamiast języka, pstrykniesz palcami i możesz wszystko.
Nowy psotny kawał można wcielić życie, to takie zabawne komuś dopierdolić, uśmiech satysfakcji i śmiech węża spod czerwonego dywanu, najważniejsze - nie zapomnij zaznaczyć anonimka. Konto stwórz-usuń500x, oczernianie z każdej strony, marionetki w cudzych rękach, konfrontacja nie istnieje w życiorysie, lepiej z ukrycia uszczypnąć w zad i spierdolić daleko jak się da. Kto śmiałby weryfikować, kto śmiałby osądzać, takiego paragrafu w kodeksie nie znajdziemy, Zwykły, normalny dzień, gdzie w Internecie toczymy boje o wszystko i o nic. Witamy w sieci, gdzie bezkarność znajdziemy na każdym kroku.
Internet, kilka kabelków podłączonych do mózgu, klawiatura zamiast języka, pstrykniesz palcami i możesz wszystko.
Nowy psotny kawał można wcielić życie, to takie zabawne komuś dopierdolić, uśmiech satysfakcji i śmiech węża spod czerwonego dywanu, najważniejsze - nie zapomnij zaznaczyć anonimka. Konto stwórz-usuń500x, oczernianie z każdej strony, marionetki w cudzych rękach, konfrontacja nie istnieje w życiorysie, lepiej z ukrycia uszczypnąć w zad i spierdolić daleko jak się da. Kto śmiałby weryfikować, kto śmiałby osądzać, takiego paragrafu w kodeksie nie znajdziemy, Zwykły, normalny dzień, gdzie w Internecie toczymy boje o wszystko i o nic. Witamy w sieci, gdzie bezkarność znajdziemy na każdym kroku.
Czym jest dla Ciebie detoks?
Czasem są momenty, gdy jedyne czego się potrzebuje to samotności. To nie jest ucieczka, to jest oczyszczenie własnego siebie w zaciszu własnej głowy, tak jak regeneracja uszkodzonej wątroby po zbyt długim piciu.
Next