@Abyssss

Abyss

Ask @Abyssss

Sort by:

LatestTop

Uwięzieni.

Złamałeś części, które pozostały.
Uwięziłeś wolność.
Stłumiłeś ogień, wcześniej przez Ciebie rozpalony.
Ukradłeś spokój, którym częstowałeś.
Klatkę z objęć stworzyłeś.
Kochany.
Tyś pięknie mówił.
Czy umysł Twój był złudzeniem?
Czy wzrok pochłonięty pragnieniem?
Nieuleczalnym oddaniem.
Kawałki me zebrałeś.
Składałeś.
Przez chwilę.
Wierzyć w uśmiech.
Uwierzyć w bóstwa.
Przez chwile. Budowałeś. Dałeś.
O Chryste nawet ciepło dałeś...
Cudem byleś. Szczęściem.
Po cóż więc kłamstwem było?
Po co wszystko się rozdrobniło?
Po cóż sam budowlę swą żywcem rozgromiłeś?
Po co, czemu życie dałeś, zabiłeś?
Chaos zrzuciłeś.
I gorzkim smakiem nienawiści więziłeś.
Kawałków nie ma. Nieuleczalnie.
Destrukcję w umysł wszyłeś.
Krew emocji wypiłeś.
Słowa odebrałeś.
Dźwięk ciszy, głosu, krzyku uciszyłeś.
Bezpowrotnie w grób wkopałeś.
Teraz?
Zmęczenie.
Teraz odebrane wszystko.
Teraz samotność podaje alkohol.
Dobra przyjaciółka.
Teraz. Tylko błagam.
By nigdy więcej.
Kupidyn trafił w moje serce.

View more

Uwięzieni

Related users

Pusta kartka z kalendarza, 06/12/2019.

maczii99’s Profile PhotoModemosille.
Bomba.
Słowo kojarzone z wojną, bronią, terroryzmem.
Kojarzone z władzą, historią i zagrożeniem.
Nie jest kojarzone ze słowem.
Ponieważ "słowo" nie jest kojarzone z gniewem, ranami, śmiercią.
Są kojarzone z poezją i pięknem.
Nie z bronią.
Choć są jedną z najsilniejszych i najmniej docenianych
śmiercionośnych broni na świecie.
Wybuchnie kiedy minie czas.
Wybuchnie gdy się przepełni.
Gdy każda emocja, wspomnienie czy gniew.
Przepełnią czarną mazią wszystko co kryjemy.
Wszystko co w umyśle i sercu schowane.
Więcej i więcej... zbierane.
By nikt nie widział, nikt nie słyszał.
By nie pytali i nie pomagali bo nie wiedzą jak.
Gniew.
Ni dźwięku.
Ni gestu.
Ni sztormu czy szlochu.
Brak pozwolenia.
Kiedy prosisz, mówisz jak lub czego potrzebujesz.
Nie ma pomocy.
Kiedy liczysz na zmianę a ich brak.
Przypominasz sobie słowa.
Słowa.
Dźwięki wyniszczające.
Wbijające się coraz głębiej.
Czernią. Gniją.
A my chowamy je głębiej.
By z czasem zatracić możliwość wypowiedzenia
ich znamion i znaczeń.
A bomba tyka.
A czas mija.
I zbiera się więcej i więcej.
Więcej wałczą istoty słowną bronią.
Bardziej zgnilizną wnętrza podchodzą.
Do dnia aż to wszystko wybuchnie.
Pociągnie za sobą wszystko.
Co bliskie, co cenne.
Destrukcją życie pomaluje.
I pociągnie z sobą długo ciało.
Gdzie i ono w końcu w ten mrok.
Zginie.

View more

Pusta kartka z kalendarza 06122019

Najboleśniejsza historia z twojego życia.

Zgrzeszyłam. I wiem o tym.
Poczułam znamię grzechu.
I nie było ono ciężkie.
Lub było zbyt ciężkie.
Zatańczyłam, zapłakałam.
I nie byłam ciężka.
Bolało a Ty człowieku. Wyrywałeś dalej...
Co chciałeś brałeś. Ni dźwięku.
Ni ciszy. Grzeszyłam.
I lubiłam grzeszyć.
I tylko gwiazdy nas okryły.
I tylko mrok pochłaniał bardziej i bardziej.
Z każda chwilą, bliskością. Z każdym oddechem.
Grzech dusi. Od środka. Zabiera co jego.
Rwiesz dalej mój.
Na własność posiadłam.
Jakże malowniczo.
Zabrałeś odczucia.
Zabrałeś myśli.
Zabrałeś wiatry i widoki.
Pękło lustro mego odbicia.
W Twoich oczach.
Wołałam. Nikt nie słyszał. Błądziłam. Nikt nie szukał.
Został ślad. Tyle zabrałeś. Został grzech. Tyle mi dałeś.
i tylko grób. Wyrwie mi z ust tą prawdę.
Najboleśniejsza historia z twojego życia

Napisz coś o kimś, kogo kochasz.

vaughhn’s Profile PhotoVaughn
Zabroniłeś mi oddychać. Odebrałeś mowę.
Jednym gestem otwarłeś blizny. I pieśniami oczy zamykałeś.
Radością powieki sobie pomalowałeś.
Gdy krew spływała mi po sukni.
Byłeś wagą, która nie posiadała miar.
Ważnością bez daty.
Byłeś księżycem napawającym mój wzrok uwielbieniem.
Byłeś siłą, która trzymała w nadziei.
Sam w sobie miłością lub więcej.
Lustrem bez odbicia.
Smutkiem bez możliwości odejścia.
Plątałeś mi się w głowie jak pająk, który tworzy swój dom z sieci.
Łapałeś mnie jak pokarm.
Pożerałeś kawałek po kawałku.
Tak pięknie zdrobniałym imieniem wołałeś.
I dźwiękiem głosu przyciągałeś bliżej.
Od łez odwracałeś wzrok. Były mą słabością.
Bo gdy zbliżałeś mnie do siebie.
Uciekałeś. Nie chciałeś mnie bliżej.
I wywoływałeś desperacje.
Desperacko goniłam nadal.
A kiedy się poddawałam.
Katowałeś kolejną dawką nadziei.
I więcej rozczarowań. I więcej łez.
Więcej dźwięków brzęczących w głowie niczym dzwony.
Nie chciałam słyszeć tych pięknych słów.
Nie chciałam widzieć tych pięknych małych gestów.
Widząc je. Serce bolało. Tragicznie.
Desperacko. Odebrałeś mi oddech.
Krztusząc się resztkami powietrza.
Sznurem z masztu dusiłeś z całych sił.
Całym sobą. Tragicznie.
Pochłaniałeś mnie. Sobą. Boleśnie.
I nie mogłam się oprzeć. Bo miłość była już tylko słowem.
Bo to Ty byłeś już ponad tą miłością.
Bo byłeś Ty. W desperacji chwytałam powietrze.
By jeszcze chwilkę i jeszcze sekundę.
Móc słyszeć, móc dotknąć, móc widzieć.
Znudziłam się. Ogarnęłam siebie destrukcją znudzenia.
Już nie łapałam tchu. Już nie sięgałam w Twoją stronę.
I kiedy liny stały się luźniejsze. Skąpana we krwi, bliznach i siniakach.
Podniosłam się płacząc. Ostatni raz spojrzałam na Ciebie.
Z lekkim uśmiechem. Odwróciłam się.
I widziałeś tylko kroki skrzydeł. Noszących brzemię tragedii.
I bawi mnie ta chwila. Bo wtedy przez długi czas.
Moim mniemaniem. Na taką miłość zasługiwałam.

View more

Napisz coś o kimś kogo kochasz

Częściej bywasz niż jesteś na asku, a Ty gdzie się podziewasz?

kamilciaaaaaa’s Profile Photo♂♀ Kama ♂♀
Jestem tutaj.
Cały czas. Codziennie.
Tylko troszkę bokiem przechodząc.
Tylko troszkę obserwując zmiany.
Troszkę czytając innych.
Układając sobie głowę.
Powoli wychodząc z morza łez.
Szukając mego wiatru.
Szukając moich gestów.
Szukając słów.
Zapragnęłam przygarnąć coś na własność.
W mym mniemaniu zasłużyć na ciszę,
Która w leśnych gałęziach i rzekach zaginęła.
Zapragnęłam chwili spokoju w swojej głowie.
Dlatego patrzę i czekam.
Aż świat odda mi ciszę.
Częściej bywasz niż jesteś na asku  a Ty gdzie się podziewasz

Dziś potrzebny Ci ktoś nowy? *interpretacja zupełnie dowolna*

I patrząc na to wszystko z boku.
Powiem Ci skarbie jedno.
Nie jestem jak one. Nie wysyłam Ci pół nagich zdjęć, byś wybrał jedną z pośród kilkudziesięciu innych robiących tak samo. Nie jestem dziewczynką,
która pragnie Cię mieć nie wiedząc co robić w życiu. Nie jestem żadną z tych, które chodzą na koncerty czy imprezy.
Nie jestem tą wykształconą kobietą, która rządzi tym co posiada, nie wiedząc, którego świata pragnie.
Nie posiadam ani urody ani rozwiniętego umysłu.
Mogę tak wam to opisywać bez końca.
Mogłabym potrzebować kogoś nowego.
Mogłabym chcieć byś zapragnął choć raz spojrzeć na swój świat.
Ale nie pragnę tego.
Pragnę ciszy, w której wiatr odwróci strony z mojej książki.
Pragę wpatrywać się w liście tańczące na chodniku idąc do pracy.
Pragnę słuchać dźwięków oddechu, który wydajesz kiedy ogarniasz sobie myśli.
Pragnę wpatrywać się w Twe oczy, które są pokryte grzechem.
Jeśli chciałbyś mnie znać. Musiałbyś sięgnąć w głęboką ciszę.
Musiałbyś opatulić się spokojem, który przyniosą Ci krople deszczu.
Musiałbyś dotykiem zbudzić Bogów.
A piekło wygasić.
Jeśli chciałbyś poznać coś nowego.
Nie krępuj się.
Pokażę Ci mój świat.

View more

Dziś potrzebny Ci ktoś nowy interpretacja zupełnie dowolna

O czym mówi szelest wiatru? Jakie wieści niesie?

MrsJuliaX’s Profile PhotoFiołkowa Chloris
Dziś wyszeptały mi wiatry,
że cienie szukają demonów.
Opisują je jak szkarady.
Tańczą dookoła szpetnych istot.
Przeczesują każdy kąt.
Wyszeptały mi z troską wiatry,
że ukrycie mi znajdą.
Mówią pięknie, jakby ktoś puścił mi anielskie melodie.
Szepczą, że mój zapach da się rozpoznać.
Co powinnam im odpowiedzieć?
Zaciągając się papierosem.
Idę przed siebie słuchając ich.
Strach ogarnia moją krainę.
Lecz sama jestem spokojna.
Co mam odpowiedzieć?
Przecież już nie raz,
Cienie zgubiły się w mroku.
Już nie jeden raz.
Zagubiły się w prawdzie.
O czym mówi szelest wiatru Jakie wieści niesie

Gdzie uciekasz?~

PurpleGuyFNAF’s Profile PhotoNiezniszczalny Purple Guy
Uciekam przed siebie. Nie znam tych miejsc.
Uciekam bo pogrążyłam się w strachu.
Wręcz pragnę samotności.
Wybucham krzykiem o pomoc.
Nie ma nikogo.
Dlatego samotność jest mą ostoją.
Ah! Jak za dawnych lat.
Jak za dawnych lat gdy błądząc po lesie
uważałam na każdy oddech.
Bo mój dźwięk mógł kogoś zwabić.
Jakieś głupie kolejne niebezpieczeństwo.
Pamiętam każdą łzę mego mroku.
Już nigdy nie wydam z siebie dźwięku.
Nie zapłaczę. Nie pozwolę Ci oderać mi kolejny raz oddechu.
Uciekam. Do miejsca gdzie mój krzyk nikogo nie zabije.
Ucieknę. I nikt za mną nie zatęskni.
Uciekać. I niech cisza pomaluje mi drogę.
Zniknę Tobie z życia. Nie zatęsknisz za mną prawda?
Nie złapiesz za dłon. Nie wymalujesz swoim dźwiękiem obrazu.
Nie pomożesz mi.
Więc daj mi już odejść.
Bo nadal nie rozumiem.
Czemu opowiadasz mi o swoim niebie.
Przecież bohaterką każdej Twojej frazy.
Jest ona. Nie ja.

View more

Gdzie uciekasz

Daję Ci wolne pytanie. Wykorzystaj je jak chcesz ^^

Zatracam siebie.
Gubię się w stłuczonych kawałkach światła.
W utraconej moralności człowieka.
Zgubiłam swoje światło w mroku.
Posiadłam to na własność.
Zabrałam dla siebie swoje myśli.
Nie uciekną mi już.
Nikt nie pozna tego co we mnie siedzi.
Dlaczego więc to przemywa me powieki słonymi kroplami?
Kiedy pamięć odgrywa teatralne sceny przeszłości.
W czasie gdy spoglądasz na nie.
Czemu panika oplata sobą Twój organizm?
Czasem po prostu zapominam jak sie oddycha.
Istnieją chwile, w których myśli znikają.
Jednak wtedy już nie widzisz nic.
Śpisz jakbyś miał sie nie budzić.
A kiedy nastaje dzień prosisz Boga o przyjaźń ze Śmiercią.
Pora stać się gotowym.
Bo nic dookoła na Ciebie nie poczeka.
Daję Ci wolne pytanie  
Wykorzystaj je jak chcesz

//pytanie do waszej dyspozycji//

bialyrozmaryn’s Profile PhotoZapomniany pamiętnik
Skąpałam się dziś w czreni i szkarłacie.
Zasmakowałam czerstwej miedzi.
Utknęłam w martwym spojrzeniu ich ciał.
Stąpam po mrozie w nagości.
A cisza wiatru rozczesuje moje włosy.
Chyba jestem mordercą.
Mordercą serc bez miejsca do ucieczki.
Bez miejsca by skryć swoje zmeczenie.
Nie mam gdzie odpocząć.
Jestem dzieckiem dziwadła zwaną samotnością.
Nie wiem juz jak to ukryć.
Pociętym ciałem plamię mrok.
Posiadam uśmiech jednak nie jest on rzeczywistością.
Moje skronie posiadły wysokie umiejętności aktorskie.
I na zmęczonych barkach nadal odbija się cień krzyży.
Pomaluję Ci dziecko ciemność.
Wypowiem Twoje słowa.
Bardzo dobrze wiesz co wypowiedzieć ludzkości.
W chwili, w której nożem przebiją Ci kolejny raz lustro.
Będę szła.
To nic.
To nic gdy zadają ból.
Bo za mnie tylko rubin kapie.
pytanie do waszej dyspozycji

Opowiedz mi coś szeptem, o wschodzie księżyca.

LAWLIET_69’s Profile Photo† FallenAngel †
Zacznijmy od wycięcia moich ślepii.
Zatopmy się w cichym dźwięku szeptów.
I okryjmy się kocem tego blasku.
Zabawmy się z każdą z gwiazd nad nami,
Wysluchaj tego milczenia.
Niech ciało poruszają dźwięki.
Opowiem Ci.
Opowiem o kimś kto nie potrafił uciec od samotności.
Tęskno mi do niej. Powtarzała biała istota.
Otoczyłam się ludzmi.
Szczęście przyśpieszało rytmy obudzonego serca.
Jednak pozostałam martwa.
Nie potrafiąc być ludzką, tęskno mi do Niej.
Marzę o zimnym wietrze, którym często mnie częstowała.
O słodkości kropli sączonych jak herbatę.
Pamiętam Jej kościste dłonie trzymające mnie jak skarb.
Płonące serce, które widziałam w Jej oczach.
Poprzez delikatnie tańczące włosy na ciszy.
Widziałam swoje szczęście w samotności.
Jednak nie potrafię.
Nie potrafię się cieszyć z ludzkości.
I ściśnięta węzłami bliskości.
Zapomniałam jak oddychać.
Bałam się wydać najmniejszy dźwięk.
Stoicyzm otacza chwilę spływających czerwonych kropli.
Zamień moje usta w książkę.
Przestań już mnie pytań,
Już dość. Jest dobrze.
Przeżyje.
Jestem po prostu tylko troszke zmęczona.

View more

Opowiedz mi coś szeptem o wschodzie księżyca

Ileż to już czasu mineło Abyss

Borzym11120034’s Profile PhotoHandicapped
Kiedy ostatnio mówiłam Ci co czuję?
Kiedy to było ostatnio kiedy kleiłam Ci słowa przenikające szeptem?
Ile czasu mija w chwilach gdy krocze obok Ciebie?
A iskry z tego ognia gasną w oczach. Pojawiając się na nowo.
Ile jest warte każde brzmienie?
Zamieniłeś z nią miliardy słów. Prawda?
Kiedy byłeś obok niej kochając. Kieyd była tylko Ona.
Strachem ogarnia deszcz moje myśli.
Zamienię spojrzenie z gwiazdami kiedy wspomnisz o przeszłości.
Spojrzę na kołyszące się drzewo w smutku, że wspomnisz chwile, które były wtedy.
Bo o niej nie wspomnę.
Zapomnę o dźwięku uczuć, które drżą trzymając Cię za rękę.
I wysłucham historii. Nie ze mną. Mnie tam nie było.
Nie chcę o niej słyszeć.
Jednak bać się nie muszę. Prawda?
Co zrobisz kiedy oddadzą nam skrzydła?
Odlecisz? Zapomnisz?
Znowu się boję.
Pogrążam się w ciszy, a ty kroplami brzęczysz w mej głowie.
Było kiedyś wcześniej. Nadal to jest ważne?
Bywało kiedyś inaczej. Czy przestaliśmy się liczyć?
Ile czasu minęło kiedy ostatnio czułam strach?
Ukradłaś mi. Pewność?
Mineło tyle, że książki nie mają już swojego miejsca i lądująna meblach.
Mineło sporo. Nie chcę tam wracać.
Znowu się boję. Znowu myślę o Twych słowach.
Znowu przestałam pisać. Znowu trzymam przy twarzy poduszkę Tobą pachnącą.
I znowu świat nabrał barw. Mimo słów o niej.
I nie mam się o co bać. Prawda?
Chciałabym w to wierzyć. Jednak zbyt wielki skarb posiadłam.
By zabrakło mi dla niego troski.
Wyłacz światła. Podaruję Tobie słowa jakie przeszłość wymażą.
Kiedyś zatańczę. Ale pozwól mi pierw gwiazdami Cię opatulić.
Bo nie mam się czego bać. Bo jesteś tego wart.
Bo wiem, że nie jest ona ważna.
Prawda?

View more

Ileż to już czasu mineło Abyss

Jak bardzo chwiejny może być most po którym stąpasz?

Chodź ze mną tym mostem.
Jest bezpieczny.
Za murem prawdą przepasane świecą krajobrazy.
Ciemność wyśniona księżycowym wzrokiem wykreowana.
Spójrz na ogień przez serce bez kłamstw malowany na Twej twarzy.
Niech słowa ucichną poprzez gwar ludzkiego świata.
A strach przepełnia serca gdy Twe powieki błądzą gubiąc swe kroki.
Trzymaj mą dłoń. Poprowadzę Cię.
Przejżyj krajobrazy wodospadów łzami płynących.
Wsłuchaj się w dźwięki trzciny moczonej kroplami deszczu.
Zatańcz w zimnej porcalanie szkarłatem skropionej.
Nakarm swą ciekawość wiatrem niosącym szepty.
Poznaj dźwięk mroźnych kryształów opadających delikatnie na trawach.
Ujżyj w nocnym gwarze dym oplatającym Twoje rzęsy smakiem jagód.
Boje się Kiedy kroczysz w stronę tego świata.
Strachem napełniam oczy gdy serce uczuciem przeplata Twe kroki.
Ciernie odganiam by drasnąć porcalany nie mogły.
Dźwięki Twego głosu kradną oddech chcąc drogę swą oczyścić.
Wpatrując się w przepaść myśli krążą po uczuciu przerażenia.
Nie pragnę uciekać. Nie pragnę udawać. Nie założę maski.
Walka z sobą pozostawia blizny.
Napełniając mrok zrodzony ze zgodności.
I kimże jesteśmy by wracać w tamte drogi?
Kimże okazują się dźwięki słów szlajających się przez głowy.
Widzę świat pędzący mijajać swą przeszłość przy kolejnym zakręcie.
Niech dziś już zgasną światła.
By ciała nocnych pokojowych pieleszy otuliły się ciepłem
Przez drogi czernią wypisanych.

View more

Jak bardzo chwiejny może być most po którym stąpasz

Lubisz słuchać kropli deszczu rozbijających się o parapet?

Paulamali22’s Profile PhotoMr. Snake
Posluchaj ich dźwięku.
Wsłychaj się w ciszę, przez którą się przeplatają.
Spoglądaj delikatnie w ich szkliwa.
Odbijające się światła.
Spójrz jak przemywają twarze z łez.
Spójrz jakich uczuć fale są w stanie ruszyć.
Milczmy jak świerki srebrzyście przemywane.
Rozproszmy się w rzece kropli w sercu płynących.
Dotknij barw malowanych w Twoich oczach.
Przez spierzchniałe usta przepłyńmy w tańcu.
Nie chcę Ciebie słyszeć. Bo Krople bólem zanieczyszczasz.
Nie potrafisz myśleć ludzkością zbrukany.
Wypowiem Ci patrząc na ten deszcz słowa znamienne.
"Jest ok."
Ile razy w nie uwierzysz? Ile kroć razy uwierzysz w ludzkie kłamstwa?
Zarażasz się ciemnością w zakamarkach domowych pieleszy.
Oddając ją w świat szarością tańczącymi kroplami.
Zaćmisz oczy nie zważając na nic.
Nie zwrócisz się ku stronie końca.
Przez szczęście dotniętego. Stajesz się czyms innym.
Patrzysz martwy na świat wyzbywając się uczuć.
Kim jesteś, że szeście w samotności jest Ci w księgach zapisane?

View more

Lubisz słuchać kropli deszczu rozbijających się o parapet

Jak się czujesz?

RowenaArgonianka’s Profile PhotoZwyczajny Twórca Pozytywek
Nie czuję siebie.
Chcąc zmieniać się dla kogoś.
Pozwalasz na swoją śmierć.
Chcąc nie czuć samotności.
Biegniesz jak najszybciej w poszukiwaniu resztek uczuć.
Patrząc w światła przepasane dymem Twoich papierosów.
Zabijasz siebie.
Dając się ponieść przez wiatr słów.
A piękno otacza Twą duszę jakby dłońmi przejechał Ci po twarzy.
Popiołem przyozdobi splątane nici w głowie.
I klejnotem z piór zabrzmi jego głosem.
Gubisz sie.
Nie wiesz co robić.
Umierając w samotności.
Mówisz pięknie. Pięknie piszesz. Jednak budząc nadzieję wciąż ją zbaijasz.
Ratujesz wszystkich.
Tylko nie siebie.
I nikt Ciebie nie uratuje. Już tego nie chcez. Znowu się poddajesz.
Bo serca mrokiem i smutkiem naznaczone.
Dobra nie dostrzegą.
Jak się czujesz

O czym śpiewają dziś Twoje demony?

lightthoughts7’s Profile PhotoAnnabeth.
Chwyć moją rękę. Niech blask przyświeci nam melodię ulotną.
Pozwólmy temu miejscu płonąć. Niech miasto rozsypie się w szkarłatnym ogniu.
Niech w Twych błękitnych oczach pojawią się iskry bez twarzy.
Nie widzisz moich kroków, które nie mają w sobie pośpiechu. Trzymając mnie słowami za rękę.
Spowalniasz czas. A cierniowym wierszem tniesz moje serce.
Bólem przeplatasz zimne powietrze. Ogrzane przez ogień naszych serc.
Chcę oddać każdy gest plącząc Twe ramiona. Wypowiadać słowa gojące gniew.
Odebrać ból, który zabrałeś światu.
Krwawię.
Widzę cień. Zatrzymujesz się na wzgórzu, na którym przeplatają nas kawałki ognia.
Pod stopami stąpa nam śmierć przypalana. Szarpiesz nitki w mej głowie.
Plączesz wiążac kokardki. A co nocne łzy spływają po policzkach.
Ile słów potrzeba byś zrozumiale pojął mą osobę?
Ile myśli muszę wylać bym mogła serce Twe oczyścić?
Zakochane serca dwa pokryte mrokiem. NIszczą się poszukując u siebie imienia szczęścia.
Tyś światło me. Zdolne serce zabić.
Ty jesteś Tym. Czego bać się nie mogę.
Jakiej broni użyje świat, jeśłi z mroku zbudzą się demony.
A serce przepasają bólem?
I zaśpiewajmy razem piosnkę.
Bo ciemności ludzkość nie zniesie.

View more

O czym śpiewają dziś Twoje demony

Miłość zbliża ludzi. A my?

snipersyndrome’s Profile Photosemper
Uciekamy. Daleko przed siebie. Oddalamy się.
Boimy się dotyku,
Pomagamy szcześciu innych pozbywając się swojego.
Patrzymy na zachodzące slońce..
Zamiast uśmiechu. Masz łzy na policzkach. Zamykające się oczy. Uciekasz bo boisz się bólu.
Nie doznałeś miłości. Odrzucasz ją. Boisz się zranić. Ciekawość.
Twoja miłość nas oddala. Oddala ludzkość. Ta miłość Cię zabija.
Zabija z każdą chwilą kiedy się do niego odzywasz.
MIlcząc równocześnie. Umierasz. Patrząc jak on odchodzi.
Nie chcesz uczuć. Nie chcesz łez. Nie chcesz uśmiechu.
Szukasz szczęścia w samotności. Nie mogąc się z nią pogodzić.
Nie możesz go opuścić.
Cierpisz będąc dla świata. Cierpisz kiedy nie możesz być sobą. Ludzkość nienawidzi twojej szczerości.
Patrzysz im w oczy. Nikt tego nie widzi. Twoich łez. Chwalą urodę. Lecz nie widzą Twojej szpetoty.
Widzisz ją codziennie prawda?
Starasz się zapomnieć. Jakbyś był martwy. Jednak z każdą chwilą uświadamiają Ci, Że zawsze znajdą się ci, którzy Cię dobiją.
Idziesz. A serce jest tylko pomką dla krwi.
Podają Ci pomocną dłoń. Jednak Ty nigdy o nią nie prosisz.
Nie było nikogo. Kiedy tej pomocy potrzebowałeś.
Idziesz. A oczy masz puste, z odbijającym się dymem papierosa.
https://www.youtube.com/watch?v=8INOzcCGBzYAbyssss’s Video 132940162495 8INOzcCGBzYAbyssss’s Video 132940162495 8INOzcCGBzY

View more

Abyssss’s Video 132940162495 8INOzcCGBzYAbyssss’s Video 132940162495 8INOzcCGBzY

Ja się nie naśmiewam, nie wywyższam etc. po prostu zwracam Ci uwagę, moim zdaniem tekst bez błędów jest przyjemniejszy do czytania :))

Nie twierdzę, że sie naśmiewasz :) po prsotu pisząc to i czytając po prostu pewnych błędów nie widzę :) nie ważne ile razy to przeczytam :) tak to niestety u mnie działa :) za co przeprosiłam w opisie :)

" Twoja kolej, by płakać " - proszę napisz historię z rolą główną tych słów. Czy myślisz, że ktokolwiek zasługuje by usłyszeć takie słowa?

xbiszczkax’s Profile Photoschronisko umarłych dusz
- Poznajcie nową koleżankę. Nie ma ona imienia. Troszcie sie o nią. - wypowiedział zaniepokojonym głosem nauczyciel.
Zobaczyłem demona. Jednak nie takiego zwykłego. Od chwili, w której weszła do sali czułem, jakby moje negatywne myśli i uczucia wędrowały ku jej sercu. Kruczoczarne skrzydła mieniące się niebieskim ogniem. Rogi przepasane niebieskim płomieniem. I oczy. Oczy tak smutne jak wszystkie smutki tego świata. Tak smutne, że zatraciła swoje uczucia. Nie uśmiechała się, nie płakała, nie czuła złości, nie kochała.
- Możecie do mnie mówić Abyss..- wyszeptała kruchym głosem.
Po zajęciach Dyrekcja szkoły ściągnęła mnie i brata.
- Pewnie wiecie już wszystko o tej tejemniczej osobie. - Zaczął zmartwionym głosem dyrektor. Co było u niego dziwne ponieważ nigdy nie obchodził go nikt istniejący w tych światach. - Chciałbym byście odzyskali jej uczucia. - Ciągną dalej a my cały czas dobijaliśmy się z wrażenia.- Posiada skrzydła jednak bez uczuć nie potrafi na nich latać. Posiada moc potrafiącą zgładzić każdego władcę i każdego boga. Ukończyła szkolenie jednak straciła to wszystko z natłoku myśli innych istot żyjących. Niesie tyle bólu ile istnien pojawia się w każdym ze światów. Każdy przy połowie tego byłby juz martwy.
- Niech Pan już nic nie mówi - odpowiedziałem.
- Bracie?- spytał zaniepokojony mój brat.
- Zrobie co trzeba i na końcu powiem jej to co dawno chciała usłyszeć.
- Co to takigo? - spytał zaciekawiony dyrektor.
Nie odpowiedziałem. POdziękowałem i opuściłem pomieszczenie razem z bratem.
- A mi powiesz?- spytał zaniepokojony brat.
- Dziś jest twoja kolej by płakać.
W tamtej chwili nie spodziewałem się. NIe spodziewałem się takich uczuć, które uświadomią mi miłość do tego demona.

View more

Twoja kolej by płakać   proszę napisz historię z rolą główną tych słów Czy

Daj znać jak wrócisz Kochanie :) Brakuje Twoich odpowiedzi!

xbiszczkax’s Profile Photoschronisko umarłych dusz
Komuś mnie brakuje? :) To miłe :) O ile nie jest to masówką :) aktualnie mam problem z komputerem :) a raczej z monitorem :) po prostu po 12 latach służby odszedł pokiereszowany agonią i pora go zastąpić nowym :) niestety nie posiadam na to pieniędzy więc do chwili w której nie uzbieram kasy nie będę pisała odpowiedzi :) wszystkie pliki mam zapisane na komputerze a uważam ze bez moich gifów i obrazków to już nei będzie to samo :) dziękuję miłego wieczoru/ dnia :)
Daj znać jak wrócisz Kochanie  Brakuje Twoich odpowiedzi

Możesz mi coś opowiedzieć? Tak po prostu. Cokolwiek.

Kocham Cię.
Jak się czujesz ponownie to słysząc?
Jak się czujesz słysząc to od kogoś od kogo pragnąłeś to usłyszeć?
Jak się poczujesz kiedy będzie to kłamstwem?
Co będziesz czuł kiedy ktoś Cię zabije?
Istnieję i widze ludzi
widzę coś czego nie chcę
Oni Cię nie znają.
nie wiedzą nic
nie słyszą głośnego krzyku z serca
Nie wymażesz swego dotyku
nie wymażesz słów, które zapisałeś
nie odejdziesz z jej głowy
Słyszę ludzi
Słowa
są najpotężniejszą bronią zdatną do zabicia.
Opowiedziałabym Ci wiele historii
Jednak żadna z nich nie ujawni Ci tego bólu,
Który świat i ludzkie serce chce ukryć.
Możesz mi coś opowiedzieć Tak po prostu Cokolwiek

Opowiedz mi proszę, o emocjach panujących w Tobie.

NaZawszeSama9893’s Profile PhotoR.
Czekam
sama nie wiem na co
patrzę na wszystko co mnie otacza
uczę się
powtarzające się myśli, do których nie mogę znaleźć innego rozwiązania niż ta jedna osoba
coś sie we mnie zbiera
coś już kończy swoje zadanie zabicia mnie
powoli przestaję czuć radość
przestaję czuć szczeście
przestaję się cieszyć
powoli
strasznie wolno
pozwól mi proszę zatopić się w tym czarnym atramęcie
pozwól mi zapomnieć kąpiąc się we łzach niebios
zbyt wolno przypominam sobie o swojej dawnej głupocie
za wolno
położę się na plecach patrząc wtedy w niebo
bo niebiosa i resztą magii
uświadomiły sobie, że człowiek może stać się kimś takim
zabito mnie
będę brnąć dalej w świat śmierci
bo stała się moją towarzyszką
Opowiedz mi proszę o emocjach panujących w Tobie

Next

Language: English