- Korona Królów info -

SPOILERY! OCENA PRAPREMIERY
Odcinek 26 (426) - Córki Dymitra nudzą się na Wawelu więc Anna musi zapewnić im jakąś rozrywkę - haftowanie to iście ciekawe zajęcie, prawda? Swoją drogą najspokojniejszą z córek starego urzędnika wydaje się być Anna, pozostałe dwie nie wiedzą za bardzo jak funkcjonować na dworze. Cylejka nie wydaję się dobrą nauczycielką, ale z drugiej strony ma ona teraz spory problem z królem. Król Żebraków wysyła Mszczuja i Jurgę do handlarza który również ma na pieńku z Wierzynkiem - mają oni w jakiś sposób zdyskredytować mieszczanina. Na Wawel przybywają też Granowscy i Elżbieta już na wstępie wyczuwa, że Władek coś kręci odnośnie swej żony. W lochu Nieradka skarży się na swoje oczy - widać też, że nie jest obojętna swemu ojcu. Wychodzą oni nagle z lochu, ale dzięki komu i jak nie wiadomo. Chyba, że ja czegoś nie ogarnęłam. :/ Tymczasem Elżbieta widzi się z Anną, daję jej w prezencie księgę i Cylejka mówi, że nie umie czytać? I mam takie ??? Bo ona historycznie pisała listy, uczyła się w klasztorze i nawet serialowo dali jej do łapek księgi. Bzdura totalna. Granowska doradza jej na razie unikać króla - wie, że zatęskni za żoną za kilka niedziel. Miło widzieć, że Ela staje się zaufaną Anny i grają w jednym teamie.
Po wyjściu z lochu Nieradka przyznaje się ojcu, że straciła wzrok, ouch. Tymczasem daleko od Krakowa, Zyndram ma poważną rozmowę z Femką odnośnie poznania Kunegundy. Okazuje się, że spotkał ją w zamtuzie a ta zgodziła się dla niego szpiegować Krzyżaków. Femka od razu odgaduje, że dziewka robiła to wyłącznie z uczuć do niego. Rycerz jednak wydaję się szczerze mówić, że nigdy do niczego między nimi nie doszło. Od Kunegundy dowiadujemy się, że pokochała Zyndrama, ale ten zaopiekował się jej bardzo chorym bratem w Krakowie - jednak nie wydaje mi się aby kobieta chciała odbierać go Femce. Cylejka woła młodego Tęczyńskiego (swoją drogą, czemu nie pokazali jego przy trumnie w poprzednim odcinku? znowu żadnej reakcji ważnej postaci) - i oznajmia, że ma on sprowadzić na dwór młodych, szlachetnych panów bo szuka swoim dwórkom męża.
W Malborku relacja Zyndrama z Femką wraca na stare tory, ale nie to jest najważniejsze. Mówi on z Johannem i odnośnie śmierci matki Saule, tej prawdziwej. Swoją drogą kochana Saule płacze, że jest sama i w Krakowie miała chociaż męża - totalnie zepsuta postać, jakby pisały ją 3 osoby na kolanie. Dowiadujemy się też, że Johann poznał matkę dziewczyny w Wilnie i miała na imię Hedvig - ciekawy dobór imienia jak na Litwę, nieprawdaż? Odnoszę też wrażenie, że Johann nie był w zakonie od dzieciaka tylko po śmierci żony wstąpił do Krzyżaków. Zyndram też twierdzi, że Jagiełło nie mógł zabić matki Saule bo siedział wtedy w zamknięciu - a jedyne jego zamknięcie było kiedy zrzucił go z tronu Kiejstut. I mam takie ??? Ktoś tu kłamie albo zadziały się pisarskie cuda. W tym odcinku poznajemy też Jakuba z Kobylan i już widać, że jest on napalony na Annę. No i też pchają już Tęczyńskiego ku swej żonie.

---

7/10

View more

cd. jest niewłaściwa i należy ją niszczyć. A przy tym wszystkim twórcy filmu nie potrafią wyjaśnić swoich pomysłów, zmiany faktów historycznych itp. Gdyby jasno zdeklarowali, czy to telenowela na podstawie historii, czy jak szumnie zapowiadali serial historyczny. Bo nie wiadomo czego oczekiwać.
______________
Chciałam wam już dzisiaj napisać pierwszą ocenę prapremiery, ale coś czuję, że łapie mnie przeziębienie. Pojawią się więc one dopiero w sobotę. Dziękuję za odzew odnośnie ocen - milej na serduszko kiedy człowiek wie, że wam się spodobały.
Odnośnie tej ciężkiej atmosfery w fandomie, to na początku miałam wrażenie, że wróciłam się do komentowania KK za czasów jeszcze pierwszego sezonu. Ludzie podzielili się na dwa obozy i faktycznie ciężko było mieć jakieś zdanie w sprawie KKJ. Jednak nie takie ze mną numery... Od samego początku chwaliłam jak i krytykowałam KK więc nie zamierzam dawać jakiejś taryfy ulgowej IV, ale też nie zamierzam po całości wyżywać się na serialu bo mi zabrali aktorów i ulubione shipy. Jestem tylko obserwatorem... i daję wam miejsce w którym można na spokojnie pogadać o KK. ;)

View more

Dwórki Cylejki po prostu istnieją.
Sofija jest jak młoda Margit - była z swoją panią od dawna i nic więcej o niej nie wiemy. Femka została totalnie olana pomimo dobrze zapowiadającego się wątku. Jedyny rozwój dostało się Saule, ale chyba nie tego oczekiwali od nich widzowie.
O ile kobiety otaczające Jadwigę również nie należały do najlepiej napisanych, to jednak scenarzyści potrafili dać im po kilka minut w każdym odcinku. Wątek sióstr Lackfi nieco odleciał po drodze, ale wciąż miały swoje miejsce na Wawelu. Córki Przedbory przeszły długą drogę i chyba największy rozwój z wszystkich panien królowej.
Co do Cylejki, boli mnie, że scenarzyści nie potrafili dać jej jakiegoś innego wątku oprócz łoża i dziecka. Wystarczy pokazać nam jedną bądź dwie sceny, a nie kręcić na tej dramie 10 odcinków i masę niepotrzebnych scen łóżkowych. Jadwiga z Jagiełłą również mieli problemy i tych scen było dużo, ale tutaj są niemal co tydzień. Przynajmniej Anna nie zmienia zdania gdy już trafią do łoża. XD

View more

W Imperium Osmańskim panowały trochę inne zwyczaje - mówimy tutaj w końcu o haremie. Wszystko też zależy od władcy, ale jestem w stanie uwierzyć, że w Europie król i królowa mówili sobie na TY. Sułtanki wciąż należały do sułtana, nie były jego legalnymi żonami, Hurrem to inna historia, więc jeśli tego sobie życzył, okazywały mu należyty szacunek. Harem był też zamkniętą instytucją, chodzi mi o to, że mało kto wiedział jak się tam na co dzień żyło. Oczywiście w Europie również panowała etykieta, ale taka Aldona, Jadwiga czy chociażby Elżbieta Łokietkówna mogły liczyć na wsparcie swojej rodziny. Ich małżeństwa coś wnosiły do królestw, Aldona mimo, że niezbyt lubiana, to była jednak tą królową. Znaczna część sułtanek została porwana z swoich rodzinnych ziem, nie miały nikogo dopóki nie urodziły sułtanowi syna. A nawet wtedy ich pozycja była niepewna. Władca miał przecież kilka kobiet i każda chciała mieć pewność, że to jej potomek zostanie jego następcą. Harem był zawsze dla mnie bardziej brutalnym miejscem niż jakikolwiek dwór w Europie.
Kazimierz lubił wychodzić do ludu, Jadwiga również miała z nim dobry kontakt więc sądzę, że potrafili na moment odejść od etykiety. A to co było w prywatnej komnacie władców, to tam zostawało. Tak naprawdę nie wiemy jak było pomiędzy parami - każda z nich była inna. Na pewno były jednostki które okazywały sobie więcej uczuć i te które ich nie miały - związek był na siłę bądź dla pieniędzy.
To jest tak trochę jak z obecnym Prezydentem, zwykły człek zna jego imię, ale w jego obecności starałby się zachować kulturę - stanowisko to jednak stanowisko.
No ciężko to jak dla mnie zweryfikować na 100% i każdy sułtan czy władca byli inni dla swoich poddanych, ukochanych itp. ;)

View more

Jurga na początku wydał mi się kolejną nudną postacią z Krakowa, taką zapchaj dziurą, ale po tych ostatnich odcinkach i jego, rozwijającymi się, relacjami z innymi postaciami, to uznałam, że jest w nim duży potencjał. Bo nie tylko dzięki niemu dostał swoje pięć minut Mszczuj, który nieco wyrósł spośród rycerzy (wcześniej bym tam tylko Zyndram), ale też Król Żebraków na tym skorzystał czy Nieradka. Ciołek potrzebuje jeszcze czasu i interakcji z dworem, ale najbardziej chyba skrzywdzili młodego Tęczyńskiego. Ja naprawdę nie wiem co chłop robi na tym dworze, jakie ma relację z dworem i jakie są jego ambicje. A naprawdę mocno nastawiałam się na tego bohatera. Kunegunda również wydaje się być spoko kobitą, ale boję się aby nie zrobili z niej dramy bo Zyndram i Femka. Trzymam kciuki aby potraktowali ją jak najlepiej.
Anna na ten moment jest strasznie zdesperowana i próbuje każdym możliwym sposobem mieć to upragnione dziecko. Powoli idzie w stronę Adelajdy, ale mam wrażenie, że druga królowa miała dużo większy nacisk z strony dworu na brak tego potomka?

View more

Byłam neutralnie nastawiona do tego szpiegowania u Krzyżaków, ale po tych odcinkach jestem naprawdę Kunegundy. Kiedy ona poznała Zyndrama? Kiedy zaczęła szpiegować dla króla? Okazało się, że bardzo silna z niej kobieta. Widać, że ceni sobie Zyndrama i boje się, że będą chcieli to wykorzystać aby zrobić dramę pomiędzy rycerzem a Femką.
Z tego co wiem jesteśmy w stanie uratować wisielca, ale pomoc musi nadejść niemal natychmiast - człowiek mdleje a po około czterech minutach umiera. Zgaduję, że owa lina była zbyt krótka aby doszło do przerwania rdzenia kręgowego bądź cały proces nie został wykonany w należyty sposób. Bo wiecie, długość sznura jest odpowiednia do wagi człowieka, ale ze mnie żadna ekspertka w tej dziedzinie. Też kiedyś widziałam też, że stosuje się jakieś haczyki przez które lina nie zacieśnia się wokół szyi, ALE nie wiem czy to właściwa teoria. Nie jestem w stanie tego zweryfikować.

View more