#wez

Na pewno znasz ten dewastujący świat

---

* Siema
- Yy no siema
* Co dzisiaj napiszesz?
- Yyy
Użyję na to słów, które czuję, że muszą zostać użyte
I zobaczymy co z tego powstanie.

---

Chciałbym... napisać, coś pięknego..
Chciałbym napisać coś, niedostępnego..
Ten! Skarb, ja po prostu walczę o niego..
Troszczę się, ten blask..., nie daj wydrzeć go sobie!
Otwiera się skarb, to Go chronię.
Miłość jest łatwa, kochać odpychając słowem...g
Ale drwiny z tego, co dla kogoś innego Uu
Jest potężniejsze od wszelkiego cennego ii
Pół widocznego, oczyma pół szklistymi Aj
Przez które czytasz, to co chcesz zobaczyć Jea
Czyż to nie oczywiste, w końcu - stwórca Ja
Wielce dużo do powiedzenia wiem, Ja mam uczucia!
Więc czuje uczucia, i mam gdzieś, czy to
Będzie ładne, na pewno będzie ważne, Dla Mnie!

---

Fajnie, że jesteś, brokat się tak nie mieni
Jeny, ale to tak na prawdę sorbet nie z tej ziemi
Pieni, się, pieni, uwielbiam bąbelki
Trzepot skrzydeł i mrugające Do Mnie rzęsy.
(* Krępujące)
Spójrz na chwilę gdy podgryzają na chwilę i
Przez tę chwilę, przemierzają oceany
Widok wrażeń, podniecenia, kleszcze w dreszcze
Przebudzenie złudzenia, błękitne morskie oczy i tors
Jak wrażenia? Scena? Ja wciąż i błąd
Ale brnę, staram się i tego pragnę
I dąż, bo wciąż, gdzieś ktoś
Doceni bądź, poprowadzi, chodź
Daleko od fikcji, od tego co na niby
Być kimś dla kogoś, to skarb prawdziwy

---

Chciałbym... napisać, coś pięknego..
Chciałbym napisać coś, niedostępnego..
Coś dla Ciebie istotnego
Chciałbym dojrzeć do tego!
Chciałbym, to mogę, w czasie niedokonanym
Przytrzymaj mnie! W tym momencie
Ożyw mnie... pozwól marzyć, kochać!
Gdy jestem na dnie, pozwól tworzyć, szlochać..
Odpalony papieros, do Jack'a Danielsa..
Wiesz co, (co) Jutro organizm będzie chciał więcej
Lubi zjadać I się przywiązywać, przerywam to!
Pożeram go, to..
Pierwszy wątek, jest początek
Weź cofnij o kilka sekund, ponieważ,
Zapewniam kontakt, i inicjatywę też już tu,
Ziemia wszechświat pętla, który to już raz
Mechaniczne skrzypce

---

Mój urok osobisty! wadliwe ego
Ważę wrażliwość, składam klocki lego
Otwartość na wy, wy, wy, wywalamy czyny
Słowa już też cuchną
Witam, witam, ja to przynajmniej robię z zachwytem..
Wyłącznie swojego, zgrabnie sformułowanego
Z troski o oddanie życiu roślinności,
Zalety to skile specjalne, więc
Ciężko To opisać, ale ciągnie mnie do tego
Kadr o bólu o, unikalności i drobny sekret..
Każdy Dzień Super Świętem, formuła po randce
Nieskazitelnie skrywa się Niebo, referat
Na, twarzy, wewnątrz szaleje Piekło
A jak patrzysz z góry, to nie dorosłeś
Aby żyć na górze
Finezja

---

* Ale gdzie idziesz, no weź...
- Tam gdzie ciemniej, słabość blednie wznosi się
Efekt, zrodzony z intencji w sposobie postrzegania
rzeczywistości. Dziękuję za zrozumienie
Mnie, tego tekstu i wzajemnej egzystencji.

---

Biegnij z kłopotem w las dalej i blednie
To zwykły epizod.

View more

Isis łał! Dziwnym trafem, po tylu latach wyciągnięte z szafy zostało tzw. Państwo islamskie, (tutaj jawi się wątpliwy geniusz Donalda Trumpa, który wydał rozkaz eliminacji gen. Sulejamniego, który łapał i wieszał tych łajdaków), które dziwnym trafem na cel obrało sobie Rosję, a o wszystkim rzecz jasna widzieli genialni amerykanie i ostrzegli znienawidzonego do cna przez wszystkich, Włodzimierza Putina z którym podobno nie mają żadnych kontaktów dyplomatycznych od 24 lutego tak? Jeszcze rano twierdziłaś że za tym stoi sam Putin hahahah, a teraz twierdzisz że to Isis tak? Wieczorem napiszesz że za tym aktem terroryzmu stoją kosmici! Weź się zajmij lepiej czymś co bardziej pasuje do kobiet. Skoro amerykanie mają dowody że to ISIS, to niech pokażą dane wywiadowcze i karty na stół, na co czekają!

View more

- Witam Cię -
Pewnie chcesz mnie skipnąć,
Nie krępuj się.

---

Gwiezdnie na niebie teraz.

---

Jest czwartek 29 lutego,
I jest hiperfantastycznie dzisiaj.

---

Ściszaj,

---

Skraplasz się, co ja robię, błędne koło
Chyba...
Bo podobno proste teksty są najlepszą szmatą
I chwytają za serce jak oświadczyny I data
Ważna, którą wspominasz od niepamiętnych lat
S-o-s ja już tak nie potrafię, serek na kanapie -
- Ty płaczesz, zanim zeskipujesz usiądź wygodnie
Priorytety odłóż, na zaraz strefa komfortu poczeka
A teraz powiedz, czy to aby Twoje ważne sprawy
Czy obawy przed tym co ulatnia się dalej
Bądź wyjdzie tak, że ja połącze wszelkie cechy
Do jednego punktu, i zobaczymy
Co będzie dalej
A dalej
Przyszły klasyk
Schemat maszyn zajmie rynek pracy
Mówisz kiedyś to było - a, co się u Ciebie zmieniło
Mówisz kiedyś to będzie - tak, będzie, coraz gorzej
Kłócisz się byle o co, hmm ale po co?
Kłócisz się prawię wcale, ale czasem to wskazane
A może kiedyś polubisz częstotliwość, hee
Masz pojęcie czego - weź porozmawiaj z nią
I też nie mów, że mam tone zalet
Bo to nie talent, ale - długo by wymieniać
Ale, koneserem wad z mocą absorbacji
Chociaż, czasem doprowadza to do frustracji
Mówią że___nie można robić sztuki z zajawki
A w niej dzierży moc większa od trawki
Albo zwiążesz się z kobietą, bo tego chcesz
A nie marzysz bądź pragniesz, to złe podejście
Czy mam zawsze rację? - pewnie zawsze się mylę
Nie wskazane są wyroki, sztuczne serce Spal się!

---

Pali się! Tak jara się mój rytm serca
Odizolowany w przejzroczystych plączach
Kłębiących się problemów i palety
Na palecie palet sto, zdrowego podejścia
Chciałbym przestać i odwynaturzyć się
Ponad to że tego nie lubisz, uszanuj ten tekst
Bo! uważam że jest tego wart
Bo czytasz mnie i to mój największy skarb
Bo! gdy przeplatam na wszystkich złączach,
Tworzę plątatinę popapranych znaków
Które czasami nie mają zamiaru
Chodzić na ustępsta i nie mają końca,
A znaczenie znaczenia to Dolina Końca
No i co mnie teraz powiesz, zapoznajmy się
Skrzynka odbiorcza

---

Mam zapamiętać wszystko o czym mówiłaś,
Jak ja żyję tu dla Ciebie i teraz
Pewnie i tak bym się starał ale
Nie zapominajmy o tym co jest tu i teraz
Bo przecież ile znaczą emocje w dzisiejszych czasach
Czym są zbiory zasad, świat także ktoś napisał
A z lego budowało co się tylko chciało
Czasami wydaje Ci się że zdanie jest bez sensu
Ale słowo nie łączy, całość tworzy słowo
Wiadomo,
To tylko moja wyimagowana przestrzeń
Jak inaczej być może
Przecież kto z dobroci serca
W dzisiejszych czasach Ci po-mo-że
Spróbuję, ale nie zależy to ode mnie
Rozumiesz?
Teraz możesz iść odgrzać kotleta
I smakiem się delektujesz, gdy tylko pomyślisz
O tym
Gdy z nim romansujesz i figlujesz
Na romantycznej chmurze
Chatu messengera...
Czuję, że, czujesz, że, się sobie podobasz
Bo nawet gdy nie Ty, to ja jeszcze mam wiarę
I nie wiadomo co przyniesie los
Żyjesz pełnią swego życia?
Czy pełnią tego, czego Oni chcą?

---

- Gram -

---

♡NEBUSAN♡

View more

Załóżmy że AI rozwinie się do niesamowitych rozmiarów i zaczną je pakować gdzie tylko mogą. Pod względem sztuki nastanie zastój w rozwoju ponieważ wszyscy będą używać AI do tworzenia obrazów, muzyki, animacji, filmów i gier. Ludzie będą mieli za dużo w dupach, będą wybrzydzać i porównywać jeszcze bardziej wszystko do wszystkiego, będzie panowało wieczne niezadowolenie co jest już obecnie w stopniu niedorzecznym ale będzie tylko gorzej.

---

Pod względem gospodarczym, nie zdziwię się jeżeli zautomatyzowane roboty przejmą większość dziedzin pracy. Sprzedawcy, rolnicy, budowlańcy i inne tego typu zawody przestaną istnieć co będzie przejściowym, długim i ciągnącym się problemem. Możliwe iż z pomocą precyzyjnej technologii będą istniały roboty które będą kontrolowały farmy roślin jadalnych 24/7 dzięki czemu pozbędą się problemu głodu. Głównymi zawodami będą serwisanci takich robotów, rozwój AI ogólny, rozwój AI artystyczny itd. itp. Wszystko będzie kręciło się wokół AI co już mnie niezwykle obrzydza.

---

Ludzie za to będą myśleli, że żyją w utopii a tak naprawdę będą dalej zaślepieni pierdoleniem władzy, będą monitorowani po kryjomu przez rząd, zapewne zlikwidują też gotówkę więc twoje konto bankowe będzie też kontem władzy. Piractwo będzie niezwykle trudną sztuką do ukrycia. Możliwe że dojdzie do jakiegoś dziwnego podziału społecznego na jakieś dystrykty, wiadomo teraz jest to nie do pomyślenia ale kiedyś to może stać się rzeczywistością.

---

Jeżeli ludzie to tego roku nie wyjdą na ulice to władza będzie miała władzę absolutną i będzie za późno na ratowanie praw zwykłego człowieka.

---

Możliwe, że AI będzie miało buga który spowoduje wojnę z robotami niczym w filmach tyle że nie będzie w tym happy endu.

---

Na szczęście nie dożyję tych lat... Powiem tak, dobre czasy już były na pozór może wydawać się że teraz jest lepiej ale trzeba spojrzeć z innej strony dla niektórych z nas teraz jest lepiej bo jest wygodniej ale w tamtych czasach może nie było wygodniej ale jednak żyło się pełnią życia, nie było internetu, ludzie byli bardziej kreatywni z nudów, nie mieli za dużo w dupie i ekscytowali się graniem w Mario na NES'ie które było w 2D i w pikeslozie. Wtedy nie wybrzydzano, nie porównywano a cieszono się tym co jest, codzienność mimo surowości była bardziej ekscytująca a ludzie byli bardziej skłonni do ryzyka, byli twardsi i bardziej społeczni bo w końcu coś takiego jak social media nie istniało. Można było sobie powybijać zęby a potem wypić wódkę na zgodę a po iluś latach powspominać i pośmiać się, weź teraz komuś wybij zęby a kończysz za kratkami. Zaczynam myśleć, że urodziłem się nie w tych latach co trzeba wolałbym być chyba bliżej rocznika moich staruszków bo totalnie nie ekscytuje mnie przyszłość która na nas czeka, wręcz obrzydza mnie i trochę przeraża.

View more

Jechałem nie raz. Mam tandem Duet po ojcu w super stanie, więc jazda na rowerze we dwie osoby to dla mnie coś normalnego i jednocześnie wzbudzającego podziw ludzi w mieście. Mam dokładnie w kolorze niebieskim tak jak ten ze zdjęcia, z tym, że mój jest w dużo lepszym stanie i ma dodatkowe wyposażenie. Przy Duecie, ale również przy każdym innym rowerze łapie się za kierownicę, a nie za pedały. Na pedały się depce, z tym, że w duecie są pedały są zsynchronizowane i osoba z tyłu musi cisnąć na pedały w tym samym rytmie co osoba z przodu. Jeżeli się nie wyrabia to oszukuje, jedzie „za darmo” kładąc nogi na ramę 😊 W takim wypadku ten z przodu musi zwolnić, aby osoba siedząca z tyłu się zsynchronizowała. Dawniej, gdy nie miałem samochodów (l.mn.) bardzo lubiłem jazdę na rowerze. Dzisiaj też lubię, jednak na rower musi być odpowiednia pogoda, a przynajmniej, żeby nie padał deszcz. Niedawno sąsiadowi naprawiałem rower elektryczny i powiem, że za darmo nie chciałbym nawet nowego roweru elektrycznego. Wymiana dętki w tylnym kole przy zwykłym rowerze trwa najdłużej 10 minut, a przy elektrycznym przynajmniej 1,5 godziny i do tego potrzeba specjalistycznych kluczy, gdyż zwykłe rowerowe nie wystarczą. Teraz wyobraźcie sobie wycieczkę za miasto rowerem elektrycznym i przebitą oponę/denatkę nawet mając nową zapasową w schowku w rowerze. Jeżeli ktoś nigdy nie miał problemów z rowerem, to niech sobie kupi rower elektryczny.
Podpowiem tylko, że dużo lepszy i łatwiejszy do naprawy jest rower z rowerowym silnikiem spalinowym niż z silnikiem elektrycznym. Poza tym z silnikiem spalinowym jest dużo lżejszy, gdyż przy elektrycznym same akumulatory ważą 50 kilogramów, a teraz weź to człowieku odwróć kołami do góry i naprawiaj koło 😐

View more

Rap, trap, raeagge, pop, ujadacze MODA
A hip-hop to to, co od serca na wibracjach i szczere słowa,
Rozrzedzacie muzykę na gatunki a ich jest tyle...
Że do końca życia bym ich nie opanował, no szkoda
Mówię o tych których nie słuchasz, bo nie wymyślasz
A słuchasz, bo w kraju masz siedzieć, bądź żyć,
Bo nie fajnie gdyby cały naród się rozwijał. MASZYNA
Masz być na czas, w razie czego walczyć, za Polskę
Czyli stołki tych, którzy nas kontrolują HELIKOPTER,
Kto by mnie nie przeleciał wartości nie sprzedam
To też mój O, kim bym się nie stał ODFRUNĘ
Moje dna, reguły i ego, nie wydrzesz mi niczego! o
Szacunku, honoru, wiedzy i głupoty WEŹ ODBIJ
I UDOWODNIJ! nie mnie a sobie że żyć możesz
PRZYSIĘGNIJ NA ŚWIĘTOŚĆ! własną, wybierz jedną rzecz,
To ten pierwszy krok, ten przełącznik w głowie,
Kumuluje, nie to we mnie się gotuję, obiad na kolację.
Zdziwko czym są gatunki NIE POJMUJĘ najpierw się uczę,
Potem to tworzę BO, JESTEM SZTUKĄ i ewoluuję.
PODSUMUJĘ, KONSUMUJĘ, KONSTRUUJĘ, NIBY ZWIĘDŁO,
Z gniewu odwilż Nebusan, Patryk to ja żywa pamiątka
Co kocha świat, zazdrość i płacz, radość i ład
Nie zapominaj o swoich problemach WYWAL JE NA PIACH,
ZNAM, problemy młodości, na starcie z pierwszej miłości.
Złamałem się wtedy i nie wiem co, działo się ze mną
Przez cały rok, później w życiu smog i swąd,
Gnoju w mojej psychice i rozlane życie
Pewnie dlatego piszę, by choć garstka miała świadomość,
Albo nie 1200 na dziecko, a za 10 lat, podatek za życie
2000 na przełomie ostatnich lat, bo skąd wiesz że nie.
Z sytuacji nadarzających się okazji należy korzystać,
BO W TYM MOMENCIE to jest najważniejsze, ale nici
Myśli, muszą zapełnić lukę, EKOSYSTEM.
TERAWERTA w pełni piękna, tapczan wytrzepać, już!
Idę trzepotać świat i znajduję się znów w marzeniach
O snach, gnam i jazda, miazga, cytoplazma,
Ektoplazma, Nie, to persfazja, na NAS.
Efekty są, gdy się starasz, sam postępy widzisz
Bo przecież kto Ci powie kim jesteś, gdy tu kipi chłam
YING YANG w rzeczywistości które to które
Na wyspach w Himalajach czy na wsi na zapitej dziurze
Myślą, że nic nie czuje, a ja czuję
Że zaraz eksploduję, ale wiedzą to nieliczni
To ja, dziś wolna godzina, moje myśli, postanowiem, że napiszę
TERAZ IDĘ,
Borykam się z problemem, lubię ciszę
Uważaj,
Bo jeszcze Twoje myśli słyszę.
AKWAMARYN.
Mam tendencję do pomagania, relacje wschodzą MARS
Ale w inny sposób niż myślisz, że się da TRANS
Humanoidalny skrypt posegregowanych NAZW
Woskowanie bloku miedzi w gałęzi, pradawnych STRACH FANTAZJA wysublimowana forma szczęścia
Wirtualny smakosz i zagmatwana droga do ZMIANY
Naśladownictwo samego siebie ze zwielokrotnieniem
Pojedynczych elementów złożonych w całość,
BUDZI CIEBIE.
KONSEKWENCJE.
Miałem iść, a czuję jakbym spalał peta jeszcze
Przy tym tekscie, gnieżdżę tutaj według mnie
Całą swoją wersje kosztem emisji własnych westchnień
Czasoprzestrzeń.

View more

Tak, nam polakom, gojom, sługom narodu ukraińskiego, nie wolno już wspominać o Wołyniu, mamy zapomnieć, uznać że to już było i nie wróci więcej, rocznic żadnych też nie obchodzić bo po co, nie domagać się pochówku pomordowanych, zaś mamy tylko pamiętać o Katyniu! No właśnie, o Katyniu, gdzie mamy piękny cmentarz otoczony opieką prawną, gdzie mamy groby, a na Wołyniu premier i prezydent belwederski Duda, składają pseudo hołd pomordowanym, gdzieś w krzakach ze zbitym z krzywych patyków krzyżem! Osobiście jako Polakowi jest mi wstyd za to że państwo polskie abdykowało na całej linii klęcząc przed Waszyngtonem i kijowem na zbitym z krzywych desek klęcznikach! My narzygaliśmi na pamięć naszych przodków pomordowanych na Wołyniu i nie zdziwię się że gdy umrzemy przed każdym z nas stanie ofiara Rzeźi Wołyńskiej i powie nam ,,Weź wpierniczaj z Raju zdrajco jeden", i te ofiary będą miały święte prawo tego oczekiwać.

View more

W takich przypadkach obecność bliskiej nam osoby jest niezastąpiona – wspólne posiłki, spacer, rozmowa.
Istotne jest prawdziwe zaangażowanie i troska.
Dobrze jest powiedzieć, ale tylko jeśli to szczera prawda, że osoba jest dla nas ważna, że chcemy razem z nią przejść przez tę chorobę, że chcemy przy niej po prostu być.
Warto pytać wprost o to, czego chory potrzebuje, wtedy mamy pewność, że nasza pomoc będzie adekwatna do potrzeb.
Dobrze jest powiedzieć otwarcie, że martwimy się o jej stan i rozważamy interwencję lekarską.
A przede wszystkim nie należy bagatelizować problemu.
Nie wolno mówić zdań typu: “weź się w garść”, “inni mają gorzej”, "nie rób z siebie ofiary losu".
Takie zdania mogą sprawić, że osoba chora poczuje się problemem dla bliskich, będzie odczuwać niezrozumienie i poczucie winy, które może przynieść bardzo negatywne skutki.

View more

* Pomocna dłoń *

---

Będziesz nikim nie masz szans się zmienić
To jest dla Ciebie zbyt ciężkie odpuść, nie licz
Zrezygnuj z Siebie nikt w Ciebie nie wierzy
Nic nie potrafisz, jesteś tylko, nic nie wartą
Myszką eksperymentalną, zerem, porażką
Nikt Cię nie chce, nie pokocha, wybrakowany
Płacz i nie próbuj, już się nie podniesiesz
Idź się leczyć, to dla Ciebie jest niemożliwe

---

Skończyłeś?

---

Wstaję,
Następuje
zwolnienie
blokady.

---

Farmazony, specjaliści, bakłażany,
To w ich misji aby pogorszyć,
Nasz stan psychiczny, szkopuł oczywisty.
Tkwi w prostocie, weź zaufaj Sobie,
Uwierz w siebie, ale daj myślą przestrzeń!
Nie pozwól! aby ktoś wszedł Tobie na łeb?!?
Bo Ci, którzy dla Nas coś znaczą w naszej głowie są.
Jeden ziomo myślał, że kot ma dziewięć żyć,
To założył od razu że człowiek dwadzieścia jeden.
Po trzydziestu dwóch, buchem się odłączył,
Na zajutrz skończył w klubie dwadzieścia siedem.
Siedem prawd wiary, wiadro i po pojary,
Według tego czym jest blef, uwierz w siebie,
To nie blef.

---

Lubię z Tobą pisać, przy Tobie czuję, jakbym...?
Rozwijał się, w niemożliwym do opisania tempie. Zdefiniować Cię w słowach na mój rozum ciężko,
Masz wewnątrz to coś... co wpływa na proces twórczy. Dlatego od pierwszej Twej wiadomości do mnie, Wiedziałem że jesteś niemożliwością energii mówiąc skromnie.

---

Jesteś potrzebny Sobie zapamiętaj ten wers,
W najgorszym etapie powtórz go Sobie, sobie
W głowie, gwarantuję że Ci nie pomoże, ale
Ale, zakoduj to w sobie beka ze mnie co nie?
Research w sercach same drzazgi zdobią Ciebie,
Ich też nie wiesz?
Oni cierpią, sami być nie chcą to ranią i Ty,
Też cierpisz, przejzroczystymi kroplami i Ich.
Kłuję to że, są na drugim planie,
Jak nie chcesz im pomóc to, powiedz im nara szaman.
Zepsuty jest, czy już go inny człowiek zniszczył,
Na naprawę nadszedł czas, szkliste oczy bądź strach.
As.

---

Lubię z Tobą pisać, przy Tobie czuję, jakbym..?
Rozwijał się, w niemożliwym do opisania tempie. Zdefiniować Cię w słowach na mój rozum ciężko,
Masz wewnątrz to coś... co wpływa na proces twórczy. Dlatego od pierwszej Twej wiadomości do mnie,
Wiedziałem że jesteś niemożliwością energii mówiąc skromnie.

---

Ty jesteś, - tym, kim zechcesz,
Kolaborujesz w wojnie własnego przemysłu...
Polerujesz, poszufladkowane już urazy,
O oni, chowają się za tym co najłatwiej wyrazić.
Katapulta, Nebusan potok słów ma,
Trochę dobrego słowa odda i potulne bohomazy.
Poruszę wyobraźni odstrzał, człon idalny,
Zaskarbić to co dobre w Nas, wielu chciałoby.
Chorobotwórczość to nałóg, pociąg namacalny,
Do tworzenia bezwarunkowej i namiętnej miłości.
Z troski do innych nie z litości,
W krainie kości,
Sęp pości.

---

Lubię z Tobą pisać, przy Tobie czuję, jakbym...?
Rozwijał się, w niemożliwym do opisania tempie. Zdefiniować Cię w słowach na mój rozum ciężko,
Masz wewnątrz to coś... co wpływa na proces twórczy. Dlatego od pierwszej Twej wiadomości do mnie,
Wiedziałem że jesteś niemożliwością energii mówiąc skromnie.

View more

Może nie tyle co wcielać, chociaż aktorsko podobno całkiem nieźle mi idzie, co jest dla mnie bardzo dużym szokiem, ale jak się skupię, a potrafię się skupiać na najmniejszych szczegółach odnośnie ruchów, mimiki itd. Jak już się tego wyucze to podobno wygląda bardzo naturalnie. Mam trochę doświadczenia na scenie, więc po tym mogę stwierdzić. Dysponuję również szeroką skalą głosu, co umożliwia mi wiarygodne naśladowanie różnych dźwięków i posługiwania się zróżnicowanymi tonacjami, przez co dużo ludzi mi mówi, żebym zajął się dubbingiem bajek. Mógłbym podkładać głos nawet pod jakąś małą dziewczynkę w bajce xd czasami jak oglądam coś to mówię głosami podobnymi do postaci w filmie czy bajce do moich znajomych, z którymi to oglądam, a czasami sami mnie nakręcają typu "weź coś powiedz takim głosem" xd a później narzekają, że chodzę po mieszkaniu i udaje kurę, albo delfina, gadam jakimiś popierdolonymi głosami z bajek i śpiewam jakieś piosenki w zapętleniu XD

View more

Huh
Klasyczek...

---

ja nie wiem ale żałosny typek z ciebie ,chyba nie pomyślałes nawet co robisz i kogo obrażasz ,możesz sobie obrażac tych co na to zasłużyli sobie ale nie naszego papieża polaka naszego rodaka wielką osobę ,i tak wyjątkowa i ważną bo to nie jest ktoś tam taki sobie że możesz go sobie wyśmiać bo tak ci się podoba nie wiem w jakiej ty się wychowałes rodzinie ale chyba ty nie wiem nie rozumiesz co to jest wiara .jeśli myslisz że jestes wspaniały to jestes zwykłym czubkiem którego ktoś nie odizolował jeszcze od społeczeństwa ,nie wiem co w tym jest takie śmieszne ale czepcie się stalina albo hitlera albo innych zwyrodnialców a nie czepiacie się takiej świętej osoby jak papież jan paweł 2 .jak można wogóle publicznie zamieszczac takie zdięcia na forach internetowych?ja się pytam kto powinien za to odpowiedziec bo chyba widac że do koscioła nie chodzi jak jestes nie wiem ateistą albo wierzysz w jakies sekty czy wogóle jestes może ty sługą szatana a nie będziesz z papieża robił takiego ,to ty chyba jestes jakis nie wiem co sie jarasz pomiotami szatana .wez pomyśl sobie ile papież zrobił ,on był kimś a ty kim jestes żeby z niego sobie robić kpiny co? kto dał ci prawo obrażac wogóle papieża naszego ?pomyślałes wogóle nad tym że to nie jest osoba taka sobie że ją wyśmieje i mnie będa wszyscy chwalic? wez dziecko naprawdę jestes jakis psycholek bo w przeciwieństwie do ciebie to papież jest autorytetem dla mnie a ty to nie wiem czyim możesz być autorytetem chyba takich samych jakiś głupków jak ty którzy nie wiedza co to kosciół i religia ,widac że się nie modlisz i nie chodzisz na religie do szkoły ,widac nie szanujesz religii to nie wiem jak chcesz to sobie wez swoje zdięcie wstaw ciekawe czy byś sie odważył .naprawdę wezta się dzieci zastanówcie co wy roicie bo nie macie widac pojęcia o tym kim był papież jan paweł2 jak nie jestescie w pełni rozwinięte umysłowo to się nie zabierajcie za taką osobę jak ojciec swięty

View more

POLISH ANSWER ONLY
ja nie wiem ale żałosny typek z ciebie ,chyba nie pomyślałes nawet co robisz i kogo obrażasz ,możesz sobie obrażac tych co na to zasłużyli sobie ale nie naszego papieża polaka naszego rodaka wielką osobę ,i tak wyjątkowa i ważną bo to nie jest ktoś tam taki sobie że możesz go sobie wyśmiać bo tak ci się podoba nie wiem w jakiej ty się wychowałes rodzinie ale chyba ty nie wiem nie rozumiesz co to jest wiara .jeśli myslisz że jestes wspaniały to jestes zwykłym cz**kiem którego ktoś nie odizolował jeszcze od społeczeństwa ,nie wiem co w tym jest takie śmieszne ale czepcie się st**ina albo h***era albo innych zwyrodnialców a nie czepiacie się takiej świętej osoby jak papież jan paweł 2 .jak można wogóle publicznie zamieszczac takie zdięcia na forach internetowych?ja się pytam kto powinien za to odpowiedziec bo chyba widac że do koscioła nie chodzi jak jestes nie wiem ateistą albo wierzysz w jakies sekty czy wogóle jestes może ty sługą sz**ana a nie będziesz z papieża robił takiego ,to ty chyba jestes jakis nie wiem co sie jarasz pomiotami sz**ana .wez pomyśl sobie ile papież zrobił ,on był kimś a ty kim jestes żeby z niego sobie robić kpiny co? kto dał ci prawo obrażac wogóle papieża naszego ?pomyślałes wogóle nad tym że to nie jest osoba taka sobie że ją wyśmieje i mnie będa wszyscy chwalic? wez dziecko naprawdę jestes jakis psy***lek bo w przeciwieństwie do ciebie to papież jest autorytetem dla mnie a ty to nie wiem czyim możesz być autorytetem chyba takich samych jakiś gł***ów jak ty którzy nie wiedza co to kosciół i religia ,widac że się nie modlisz i nie chodzisz na religie do szkoły ,widac nie szanujesz religii to nie wiem jak chcesz to sobie wez swoje zdięcie wstaw ciekawe czy byś sie odważył .naprawdę wezta się dzieci zastanówcie co wy roicie bo nie macie widac pojęcia o tym kim był papież jan paweł2

View more

Karmel fioletowy wypływa z czekolady
Tak okiem prawdy z języka chęć zdobycia
Wynika słodki smak doświadczyć na ustach
Najistotniejsze oblizać się gdy najem się do syta
Ulicha czeka na mnie chciałbym ją oblizać
Mam ciary nie do wiary chcę już poczuć tą dume
Jej dume połączyć i spoić z rozkoszy
Zwiększyć tempo odwodnić się przejść w sedno
Udowodnić, mógłbym powiedzieć czemu to pisze
Ale jestem joker weź to doceń
Ty moja słodka idiotko weź to oceń
Jesteś mądra przyznaj brzmiało słodko
Wyodrębnilibyśmy wartości magii na jawie
W słusznej sprawie Połączeni
W tak maleńkiej nam przestrzeni
Znamy każdy skrawek ziemi
Ukojeni, język metoda na zakrwawione dziąsła
Gdy niepotrzebnie chcemy słowa roztrząsać
Zamiast się ponieść urokiem i smakiem
Przedostaje się kłótnia i niedostatek
Ja tam chciałbym jeszcze wiele snów dziwnych spełnić
Udowodnić, w końcu nie jestem niekompetentny
Weź mnie je*nij, jeśli robię źle
Też masz słowa, traf je we mnie wdzięczny będę
Palcę lizać czy już mogę się oblizać
Choćby tak poczuć w ustach karmelowy smak
Językiem w ten sposób poniżyć się pozwalam
Urokiem wstrętnej śliny nawadniasz mój podły stan
Poślę go głębiej nadszedł pakt zemsty
Artefakt dotykam trochę się cykam
Co mi tam wpycham Ty mnie odpychasz
Ciągniesz za włosy dobry plugawy patent
Kąsasz drapiesz ledwo oddech łapiesz
Tylko że ja Cię nie trzymam kaman
Ale puścić też się nie chcę pijawka ze mnie
Tak ukradkiem moja dłoń na Twoim torsie
Tworzy wiadomość morsa powodem tego
Że myślisz że myślę, że myślisz że to rozumiesz
Zwyczajnie Cię oszukuję
Zyskuję na czasie w Twych ustach dla siebie
I Ciebie.

View more

Nie wiem, ale pośród skał i piasku muszle wyrażają pragienia do spełnienia
Pojednałem się z nimi i wszelkimi gwiazdkami, obłokami na niebie w Łebie
Z dzikimi dość dziwnymi rybkami, płazami chroń Królu na pewno nie z gadami
Starsza pani czy pomogę z torebkami, na chwilę wychodzę z krainy wrażeń
Wracam unosząc się woda taka przejzroczysta, czysta
Niczym grań i iskra
Pluskam się pływam tak jak życie mnie kołysze, lekkie fale woń bryzy odpływam
Chwila nieuwagi już się krztuszę, smak wody na język nasuwa słony pomysł
Glony widzę i urywa mi się myśl, okolica taka fajna że wariuję tu mój zmysł ale coś tu nie pasuje w środku buzuję faza organów zmienia się jak grymas twarzy względem urazy zachwytu podaży popytu smak pacierza ktoś pamięta jak niezmiennie odizolować się od sedna.
Telepie się teraz ocieka ze mnie, każda kropla odciąża ciężar pakietów zdruzgotanej duszy oburzy ć dąży właśnie do tego aby przejąć mnie niech zamilknię i się zjednoczy niech wie że niektórych przeszkód nie przeskoczy poszkodowana może być nawet i ta duma.
Karma wraca weź się nie spoufal złość w nicość wplata się okiełznanym wzrokiem, natomiast namiastka pierwiastka ilorazu wzorowej oceny autorytetu Twego chowa się i czeka na impuls w zakamarkach wyobraźni ważni i lepsze dni sami kleptomani wypruty jak guma.
Ciało powoli drętwieje dreszcze po całym ciele
Co tam się dzieje ja jestem spokojny
Ale cztery godziny aby wejść do łazienki
To szczyt formy
Gratuluję wyobraźni jesteśmy odważni i uważni
Interpretujemy siebie kosztem własnych fantazji
Wyobrażając potęgujemy własne uczucia
Aż czuć w nich skumulowaną chęć ujścia
Ponad tym jestem zapieczętuje je w sobie
Przekażę to tylko dla tej jedynej, dotykiem
Ponad tym jesteś odkomulować je możesz
Tylko w tej jednej osobie, tym słodkim sposobem
A jakbym tak podliczył wszystkich
Co obrabiali mi dupe
I zacząłbym to wszystko podliczać
To zajęłoby mi to to trzy czwarte życia
Czyli całą resztę, jeśli dobrze pójdzie
Więc mam to w dupie
W końcu nie wiem kiedy usnę
Robię to czego nikt nie oczekuję.

---

Podobno niewygodny bo prawdziwy
Aż tak bardzo chcesz mnie skrzywdzić
Tylko myślisz jak uprzykrzyć moje życie
Trwonisz czas
A ja myślę czy Ci dobrze i o tym
Abym ja miał dobrze, żebyś miał co jeść
I obym nie miał Cię gdzieś
Weź skumaj temat
Są tu ludzie z którymi kontaktu nie mam prawie wcale
Ale z przyjemnością zachowałbym je na stałe dasz wiare?
Patrzę dalej na szerszą skale
Chociaż dla mnie to co widzę w swoich oczach
To zwyczajne niedowierzanie
Ta patrzę dalej co Ty możesz
Mnie obrazić? Dla ścisłości
Jestem melepetą, darmozjadem, chłopcem na wysyłkę,
Łakiem, szma*ą, durnym szopem co chce bitke,
We we ja wiem kim jestem, daruj sobie
Z takim podejściem ręce w modlitwę składaj kodzie
Odkąd pamiętam każdy chcę mnie wykorzystać
Ponieważ tylko przez to szybko można zyskać.
Ciebie podnieca to na co obczajasz wzrokiem
Mnie podnieca to na co nie spojrzysz wzrokiem
Słowo.

View more

Zawsze królową odzianą w kij w dzieciństwie byłem
W gancji poruszając się niczego prócz uśmiechu
Nie potrzebowałem u innych i u siebie ponadto
Zarysem twarzy krępująco zmarszczam pot
Obarczony kipiejącym marnym zlepkiem
Informacji w obecności osobistości osobistej twórczości
Zamruczysz gdy Ci powiem że to co tu napisałem
Było nudne
Co masz głowie odpowiedz

---

Odpowiem
Zamieniam się teraz z Tobą głową, bo jestem
Burakiem co nie dba o nikogo, jak o siebie
A ty wiesz co, weź bądź Sobą nie polegaj na mnie
Wyobraź Sobie jaką zabawą było wszystko co otaczało
Mnie i Ciebie za małolata smak dzieciństwa figle
Nagle płata, w głowie odstresowywuje się myśląc o Tobie
W szeregu składanych pojedynczych kafelków
Powstaje błąd z którego rodzi się rozrzutnie kolejny błąd
Najgorsza imba gdy wdepniesz w gówno
Tracisz blask życia i chodzisz żałośnie
Poniewiera Cię twarz każdej jednostki
Szukasz ukojenia już nawet w skrajności
Deptasz z wzajemności postępując rozsądnie ehe
Brak celu zrozumienia brak celu to Ciebie mnie pożera
Obłoki widoczne na ziemi z nieba w celu przeistoczenia
Postępujemy rozsądnie prawda, no prawda halo ziemia
Chcesz mnie zmieniać, odpysknę kiedy trzeba
Wyszedłbym na spacer doznać nowych doznań
Odizolować się, od wszelakich bezsensownych petów
Nieważne smak uśmiechu pełnym echem
Obrzuca śmiechem muł w postęp, odstęp
Liryczny nonsens to ona ta która gra na gruczołach
To ona płynna, struny gitary
Rozliczają dźwiękiem struną na inny dzień, dźwięk liry
Uspokaja wszelaką przestrzeń, puls magika
Ponad pytań kto to pisał czym jest logika
Sagan gwiżdże ciuf ciuf dymem jak z lokomotowy
Choć zadymimy coś w końcu z tym zrobimy
Zadymimy wspólny obiad otworem z piekarnika
Gra N ebu san wpadam w szał
Dobre emocje pojadłem podziękowałem
Sam spokój zostało do pożarcia kilka małych plam
Uporządkowanie kilku drobnych zmian
Istotnych też nie powiem że nie
Bo was skłamię
Sprawdzmy czy aby mam predyspozycję
Aby kroczyć przez ten drętwy świat
Bo to coś co we mnie zawartego
Od narodzin tkwi już we mnie
To nie dla mnie zakonserwowanie brzmi źle no nie
I od tak bo nikt by nie pomyślał
Detykuje to temu jedynemu
Co miał w dupie cały świat
Za mojego pokolenia
Ze wszystkimi na Per brat
Kochał ludzi wielki człowiek
Jan Paweł II

View more