jak się czujesz tosiu? jak tam z twoją chorobą? lepiej już?
nie ma tragedii, chociaz dzisiaj troche gorzej sie czuje, czekam az dojda mi ziola, jakos to bedzie :)
przyjaciół też mogłabyś się tak pozbyć?
w porownaniu z tym, co bylo kiedys to grono tez mocno sie zawezilo
szczerze podziwiam ze od tak postrafilas zerwac :) zaledwie pare dni temu byl u ciebie i zapewne swietne chwile z nim spedzilas i mimo to..
nie mam problemu z pozbywaniem sie ludzi z mojego zycia, chyba naprawde malo uczuc mam w sobie :)
nagle stwierdziłaś, że to jednak nie to? już go nie kochasz? jestem zaskoczona, taka urocza parka :c
e tam :D
pozostaniecie przyjaciolmi czy zerwaliscie kontakt/
wszystko jedno
tosia boisz sie zaangazowac w zwiazku?czy mialas powod do zerwania ?
nie w glowie mi jednak zwiazki, najpierw musze poradzic sobie ze soba
to znow jeden z setki twoich zerwan z mateuszem?:D
nie chce mi sie z nim byc, chce byc sama, tyle :)
Dlaczego rozstałas się z Mateuszem?
to nie to, chce być sama, jestem dzieciakiem
Czym była wywołana Twoja depresja?
rzeczami naprawdę mało istotnymi, jak sie w końcu okazało
Jak spędzasz dzisiejszy wieczór?
herbatka i książeczka <3
Rozstałas się z Mateuszem?
tak :)
ile czasu trwala twoja depresja?
nie wiem, niedługo
Głowa do góry! Zobaczycie jak życie nabierze sensu gdy pojawi się maluszek :) a Ciebie i Twoje odpowiedzi i pomoc która niesiesz tutaj UWIELBIAM
<3
nie twierdzę, że Mateusz jest taki, ale skoro uprzedzasz chłopaka mówiąc mu, że chcesz sprawdzać jego wiadomości, bo masz problemy z zaufaniem po ostatnim związku, to automatycznie dajesz mu możliwość zatuszowania tego? skoro wie, co go czeka.
ja jestem szczera, reszta to kwestia jego sumienia, zreszta nieistotne - zerwalam :)
Zaczęłas palić?
kupiłam najsłabsze papierosy na swiecie, zapaliłam jedna przed chwila, mam nadzieje, ze ta paczka starczy mi na pol roku :(
Wlasnie ja chyba mam takie stany juz od jakiegos czasu nie moge zasnac i z czasem jst coraz gorzej tzn o coraz pozniejszych godz chodze spac ,wszystko mnie denerwuje itp wlasnie dzis nawt do mamy mowilam ze po co ja wgl egzystuje jak mam takie zycie...