he. a podzielasz zdanie mojej koleżanki, że każdy facet prędzej czy później wraca?
nie każdy. i dobrze :)
specjalnie mi go przyprowadziła, żebym sobie na nich popatrzała, a ja nie umiem ukrywać emocji choć się staram to i tak wydaje mi się, że wszystko widać i na pewno miała satysfakcje
błagam Cię, olej ich, śmiej się, baw, korzystaj z życia, nie pokazuj, że Cię to rusza :)
to chyba kwestia poczucia własnej wartości... ta sytuacja była chyba przypieczętowaniem tego, że mam się za beznadziejną. Jeszcze ta koleżanka ma mega satysfakcje... non stop się z tym obnosi...
olej tę głupią sucz! ma się czym szczycić, zwykły frajer, który pewnie jej też wywinie podobny numer :) nie smuć się, nie dawaj jej satysfakcji :) i skończ z wmawianiem sobie, że jesteś beznadziejna, hello!
heh.. twarda z Ciebie sztuka ;p a nawet jeśli sama do siebie nie stosujesz tych rad, bo wiele osób tak ma ( np. ja :D ) to i tak potrafisz pozytywnie nastawić :)
uwierz mi, stosuję! zawsze wychodzę z założenia, że nie ma co beczeć, jeśli za jakiś czas i tak się będę z tego śmiać! szkoda czasu, trzeba żyć! na świecie jest całe mnóstwo cudownych ludzi :)
woli fajniejsze i ładniejsze, to normalne... szkoda tylko, że tęsknota też normalna... I wstyd mi w ogóle przed znajomymi, że wybrał inną.
przestań rozpaczać nad jakimś idiotą, weź się w garść i pokaż mu, co stracił :)
oj ciężko ;p ciężko mi coś znaleźć na niego... jedynie to, że woli ' lepsze ode mnie ', nic dziwnego.
ogar laska, to tylko jakiś cymbał, nie ten to następny, a niech wypier, to przecież jakiś jełop!
jakoś nie umiem mieć na to wyjebane...
to zacznij randkować z lepszymi facetami od niego!
Poznałam chłopaka miesiąc temu, piszemy. Już 2 razy zaproponował spotkanie po czym raz zasnął, a drugi raz zapomniał, bo miał jakieś zaliczenie niby. Myślisz że to wymówki i olać go? Tylko zastanawiam się po co proponował te 2 spotkania jak ostatecznie się nie widzieliśmy, z jego winy
koleżanka odbiła mi faceta. nie dość, że straciła jego, to jeszcze poczucie własnej wartości... czuje się od niej gorsza. co mi radzisz?
mieć wyjebane :)
co znaczy "na pewno"? czyżby sarkazm?:D
no sarkazm, kogo można poznać na tinderze... :D
udało Ci się poznać kogoś interesującego na tinderze?:D
na pewno XD
a zostałaś kiedyś zdradzona? przez kogokolwiek
nie
myślisz, że po zdradzie można odbudować związek?
ja bym nie umiała
co dzis robisz?
skoki, książki, nauka
masz tindera?:D
nom XD
tak robię, oficjalnie ;p nieoficjalnie wypisuje do obcej laski na jej asku :D
hahahaha :D
czaem myślę, że po tym nie będę już mogła wrócić do normalności... ;p nie da się dziada zmyć, ani zpomnieć
e tam, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, lepiej się śmiać! :P
dość mocno upadłam. chyba jedyna rzecz jakiej w życiu żałuje, ale za to max! i to już ponad rok mi spędza sen z powiek
rok?! daj spokój, tyle czasu minęło, zajmij się czymś ważnym! :D
no :D i w dodatku się zaśmiałam na głos, jak pomyślałam, że to czytasz :D bo nie mogłam znaleźć odpowiedniego.... to wybrałam skrajnie nieodpowiedniego :|
no upadłaś na łeb, zdarza się, hahahaha. ważne, że w porę oprzytomniałaś! :D
nieeeee, sobie na złość to zrobiłam. absolutnie nic mi się w nim nie podobało, wręćz był jednym z najobleśniejszych jakich poznałam
o boże, no to laska psycholka! po co na złość?! :D
nie śmiej się! :D Twoj ask to dobre miejsce na takie zazalenia, haha :D ogolnie nikomu o tym nie mowilam :D
nie masz się czym martwić, często wybieramy sobie osoby zupełnie nie w naszym typie, ot taki błąd gdzieś w mózgownicy :P pewnie było coś, co Cię po prostu zaintrygowało delikatnie, jakaś mała głupia rzecz i o, masz Ci babo placek :D
no ogólnie... nie mogę się pogodzić z pewnym faktem. Mianowicie tym, że byłam z chłopakiem, który od początku mnie obrzydzał. Trochę jakby przez to brzydzę się siebie i chyba chciałam się dowiedziec czy innym ludziom, normalnym tez zdarza sie zrobic cos obrzydliwego :|
hahah, w tym sensie. zdarza się, często :P więc nie przejmuj się, zapomnij! :D