rozstal sie z dziewczyna, czul cos do mnie, ale nie wyobrazalam sobie byc z nim, chyba utknelam w friendzonie, nie chcialam ryzykowac, psuc czegokolwiek
wyobraź sobie sytuacje że poznajesz zajebistego faceta, nie dość że przystojny to świetnie sie dogadujecie, on Ci sie mega podoba ale jest jeden problem- ma dziewczyne, starałabyś sie go w sobie rozkochać i odbić czy jednak nie byłabyś w stanie rozwalić czyiś związek?
nie obchodzilaby mnie jego dziewczyna, ale nie staralabym sie go odbic. jesli dobrze bym sie z nim dogadywala to chcialabym, zeby tak zostalo, przyjaznilabym sie z nim, nie liczylabym na nic, czas by pokazal :)