@selsmilex

It's not goodbye ♥

Ask @selsmilex

Sort by:

LatestTop

Previous

Nie tęsknie, bo widzę cię codziennie rano lub co dwa dni. To często. Ludzie czasami są ze sobą nawet jak widzą sie raz na rok < powiedziałem

favmyjortini’s Profile Photobrak danych
Na wszystko masz wymówki - oznajmiła - My to my. Skoro się widujemy powinieneś mi te milosc okazywac. Czasem chlopak z z kilku tysieczna odlegloscia potrafi okazac swojej dziewczynie wiecej milosc. Tesknie za toba, Leon. Za nami.

Nigdy ci nie odmówiłem ani nic takiego nie powiedziałem. Wymyślasz coś sobie < powiedziałem

favmyjortini’s Profile Photobrak danych
Kiedy powiedziałeś mi, że mbie kochasz? Że za mną tęsknisz? - kontynuuowała - nie mowisz mi tego w ogole...

Pisząc się na bycie moją dziewczyną wiedziałaś, że cały czas pracuje < oznajmiłem. - Szczerze? To ponad rok temu < odpowiedziałem. - Z całowaniem nie przesadzaj, teraz nie, ale tak to non stop < dodałem

favmyjortini’s Profile Photobrak danych
Więc dlaczego nie chcesz się ze mną kochac? - zapytała - Nie przesadzam. Co mi po pocałunku w policzek, ktory dajesz mi dwa razy na miesiac..

Related users

Znowu zaczynasz? < dopytałem kręcąc oczami, a następnie się od niej oderwałem

favmyjortini’s Profile Photobrak danych
Po prostu mam wrażenie, że jestem ci totalnie obojętna. Nie dzwonisz, nie piszesz.. Nic. Siedzidz całymi dniami w firmie - mowila - kiedy sie ostatni raz tak kochalismy? Całowaliśmy?

Zrobiłem jeszcze kilka cwiczeń. Podniosłem się z podłogi i spojrzałem w lustro gdzie zauważylem w drzwiach moją dziewczyne

favmyjortini’s Profile Photobrak danych
Hej, kochanie - przywitala sie

Mijając próg odłożyłem teczki. Po dużych schodach poszedłem go garderoby zrzucić z siebie ten garnitur

favmyjortini’s Profile Photobrak danych
Do domu wróciłam dopiero po 17. Zmęczona opadłam na łózko

Wszedłem do środka i wcisnąłem guziczkiem pierwsze piętro.

favmyjortini’s Profile Photobrak danych
Zdąrzyłam wejść jeszcze zanim sie zamknela. Spojrzalam na niego, ale chyba przez ilosc ludzi, ktora byla w windzie mnie nie widzial

Po kilku minutach założyłem na siebie marynarke i wyszedłem z gabinetu idąc w strone windy

favmyjortini’s Profile Photobrak danych
Wzięłam w dłoń to co było mi potrzebne i ustalam przed winda, czekajac na nia zniecierpliwiona

Okej < powtórzyłem zerkając jak wychodzi. Oparłem się o fotel i westchnąłem lekko

favmyjortini’s Profile Photobrak danych
Wrocilam do pracy. Cały czas myslalam o naszej wspolnej nocy. Nie wiem co mam o tym myslec. Z jednej strony jest Valeria, a z drugiej strony Leon naprawde mi sie podoba

Okej.. < przedłużyłem odsuwając od niej wzrok. Zrobiłem kolejnego łyka kawy i wstałem z miejsca. Papiery włożyłem do szafki.

favmyjortini’s Profile Photobrak danych
Patrzyłam chwile na niego - pojde juz - dodalam biorac tace z cukierniczka

Siedziałem na małej kanapie pijąc kawe, którą przyniosła mi Violetta.

favmyjortini’s Profile Photobrak danych
Wróciłam do firmy i zapukałam do jego gabinetu gdy pozwolił mi wejść, weszłam do środka - jestem

Zostaniesz u nas. Możemy to wszystko odkręcić. Może być szczęśliwa, kiedy i ty będziesz.- mówiłem z nadzieją.

sunshine
złapałam jego dło - daj spokój, to postanowione - oznajmiłam - jest... jeszcze coś, ale to chce ci powiedzieć przed samym wyjazdem - dodałam ocierając łzy
Liked by: sunshine

Nie ma opcji, nie zgadzam się. Nie zostawisz mnie, nie mozesz rzucić szkoły. - mówiłem

sunshine
Rodzice już wszystko pozałatwiali, wszystkie oceny zostały już przesłane do szkoły we Włoszech - szepnęłam - bilety kupione.. Wyjeżdżam i oboje nie mamy na to wpływu. Mama jest szczęśliwa.. Nie mogę jej tego odebrać.
Liked by: sunshine

Próbowałem ją jakoś uspokoić, ale nie mogłem. - Madison, o czym ty do cholery mówisz? Mieszkam dwa domy dalej. - powiedziałem, biorąc ją na swoje kolana. - A ty potrzebujesz mnie bardziej niż myślałem. Zostanę dziś u ciebie, troszkę cię poprzytulam, co?- zapytałem

sunshine
to nie dwa domy, a kilka tysięcy kilometrów - wymamrotałam, tuląc się do niego tak mocno, jak jeszcze nigdy
Liked by: sunshine

Jestem tutaj malutka i tym razem nigdzie się nie wybieram- szepnąłem, całując jej głowę.- Tylko się uspokój, już wszystko jest dobrze skarbie- mruknąłem, odgarniając włosy z jej twarzy.- Nieubię kiedy płaczesz- mruknąłem lekko scałowując każdą łzę.

sunshine
Tuliłam się do niego - nie zostawiaj mnie już nigdy, wiem, że jestem egoistką.. przepraszam - mówiłam - nie umiem bez ciebie, ten miesiąc.. to był koszmar - mówiłam - a teraz kiedy cię odzyskałam, znowu cię stracę - dodałam i po ostatnim słowie się rozpłakałam jak małe dziecko - nie chce tego, nie chce być tak daleko od ciebie
Liked by: sunshine

Prxytuliłem ją do siebie i pocałowałem czubek jej głowy. -Co się dzieje mala?- zapytałem zmartwiony.

sunshine
Od razu się w niego wtuliłam - przepraszam, przepraszam i przepraszam - powiedziałam - tak bardzo mi cię brakuje, Jack.. Jestem egoistką, przepraszam.. Ja myślałam, że tak będzie lepiej... ale nie.. pogorszyłam tylko. Przepraszam - mówiłam, przez łzy - tak bardzo cie potrzebuję
Liked by: sunshine

-Troszeczkę minęło od naszej ostatniej rozmowy.- powiedziałem, zamykając za sobą drzwi. - Jak się czujesz? Nie wyglądasz najlepiej i strasznie schudłaś.- mruknąłem, siadajac obok niej. - Co jest?

sunshine
Czuję się okropnie. Jestem wrakiem człowieka, Jack - szepnęłam ze łzami - nic nie jest... - wzruszyłam ramionami
Liked by: sunshine

Next

Language: English