@selsmilex

It's not goodbye ♥

Ask @selsmilex

Sort by:

LatestTop

Previous

Chyba mam lekkie wyrzuty sumienia- przyznałam, kręcąc lekko głową, a na słowa Mike'a odnośnie naszych pocałunków podniosłam wzrok na chłopaka i czekałam aż dokończy swoją wypowiedź.

sunshine
Należało mu się - dodałem cicho - Nie chce żebyś miała do mnie o to żal, że juz pierwszego dnia sie calowalem z dziewczyna, ktora znam kilka godzin
Liked by: sunshine

Poza tym, że Alex jest totalnym dupkiem to wszystko gra- westchnęłam, zdejmując kolczyki i bransolki.- Na szczężcie mój przekaz był chyba jasny i go zrozumiał.- westchnęłam

sunshine
Zwija sie z bólu - zaśmiałem sie - Posłuchaj.. A do tego co miedzy nami doszlo i w tej szafie i na tej grze w butelke... - zaczalem
Liked by: sunshine

Podniosłam naniego wzrok.- Tak jasne, obiecałam ci dzisiaj to łóżko i ten pokój, czuj się jak u siebie- wymusiłam lekki uśmiech.- Czy mogę tu spać z tobą? Nie chcę wracać na imprezę. Znaczy spać, że spać, nic więcej. Wiesz ty na swojej połowie łóżka ja na swojej.- tłumaczyłam

sunshine
Nie tłumacz sie - powiedziałem, siadajac obok niej. - wszystko ok? - zapytalem
Liked by: sunshine

Related users

Usiadłam na łóżku i schowałam twarz w dłonie. Chciałam jak najszybciej uwolnić się od towarzystwa Alexa. Zachował się jak dupek i nie chcę mieć z nim nic wspólnego.

sunshine
Poszedlem do niej. Zapukałem i wszedłem do środka. - Mogę? - zapytałem cicho
Liked by: sunshine

Nie odpowiedziałam mu tylko ruszyłam do swojego pokoju, bo czułam, że zaraz pękne i sie rozpłacze,a nie chciałam tego przy tych wszystkich ludziach.

sunshine
Spojrzałem na nia i westchnalem cicho.
Liked by: sunshine

Alex do cholery, puść!- krzyknęłam, jednak muzyka była zbyt głośna.- Ty coś brałeś, masz powiększone tęczówki!- dodałam, odpychając go od siebie, kopiąc z kolanka między jego nogi i wymierzając mu siarczysty policzek.- Nigdy więcej nie waż się mnie dotknąć.- syknęłam przez zaciśnięte zęby.

sunshine
Spojrzałem na nią zdezorientowany - O co chodzi? - zapytałem, patrzac na dziewczyne i na Alexa
Liked by: sunshine

Bo już ze sobą nie jesteśmy, zapomniałeś?- dopytywałam, zabierając jego ręce. - Cholera Alex ty coś brales?- zapytalam, kiedy przycisnal mnie do blatu.- To boli.- dodałam cicho.

sunshine
Brałbym ciebie - mruknął w jej ustach
Liked by: sunshine

Wyszłam z szafy, poprawiając się wcześniej. Kiedy Jake skomentował coś, jedynie wywróciłam oczami. Poszłam do barku i kiedy robiłam sobie drinka, poczułam jak ktoś obejmuje mnie od tyłu i całuje po szyi. Mój były. -Alex, przestań.- westchnęłam, próbując się wyrwać.

sunshine
Muskał delikatnie jej szyję, kladac dlonie na jej biodrach - czemu? - zapytał, byl lekko wstawiony
Liked by: sunshine

Macie 4 minuty!!!- usłyszałam krzyk z zewnątrz. Cicho się zaśmiałam i pogłębiłam nasze pocałunki, cały czas mierzwiąc jego włosy.

sunshine
Spojrzałem na nią z lekkim uśmiechem, po chwili sie oderwałem, dajac krok w tył. Poprawiłem włosy i musnalem jej policzek, wychodzac, gdyz juz otworzono nam drzwi
Liked by: sunshine

Zaśmiałam się i zrobiłam krok do przodu.- Mike, jesteś w szafie z no nie powiem atrakcyjną dziewczyną z którą już dziś się całowałeś, jeśli ci się spodobało, spróbuj ponownie.- uśmiechnęłam się, rysujac wzorki na jego torsie.

sunshine
Czyli chcesz.. - zaśmiałem się i niepewnie ją pocałowałem, gdy odwzajemniła,a naszebpocalunki staly sie bardziej odwazniejsze i namietniejsze, przyparlem ja do jednej z scian szafy
Liked by: sunshine

Zaśmiałam się, słysząc jego pytanie. - Mike, dziewczyny lubią kiedy to chłopcy przejmują iniciatywę, wiesz?- dopytywałam, oblizując lekko usta. - Dam ci podjąć decyzję, w końcu to twoja impreza.- dodałam

sunshine
Poważnie pytam - szepnąłem - powiedz mi, bo czas lefi - zasmialem sie, patrzac na nią zdezorientowany
Liked by: sunshine

Wzruszyłam lekko ramiinami, choć nie byłam pewna czy był w stanie to zobaczyć. -No to zależy na co w tej chwili masz ochotę, możemy pogadać.- powiedziałam niepewnie

sunshine
Chcesz tego? - zapytalem - tych 7 minut? - dopytalem ssybko
Liked by: sunshine

(2.) obiecał wytypować mu dziewczynę. Zapisał nasze imiona na karteczkach i wrzucił je do słoiczka. Kazał Mike'owi wylosować i kiedy usłyszałam swoje imię, podniosłam wzrok.- To chyba przeznaczenie.- uslyszałam z ust Jake'a, który wprowadził nas do szafy.-Macie 7minut.- dodał zamykając drzwi.

sunshine
Chyba cie powalilo - oznajmilem, ale zostalem zamkniety w szafie. "Spojrzałem na nią", gdyz bylo tylko troche swiatla - Co robimy przez te 7 minut?
Liked by: sunshine

Zaskoczył mnie swoją śmiałością, ale nie przeszkadzało mi to. Po chwili oderwałam się od niego i przygryzłam lekko wargę. Podobało mi się. Przez kilka kolejnych obrotów butelka omijała mnie i Mike'a. Jake wstał i powiedział, że czas na siedem minut w niebie, a jako, że Mike to impreza dla niego+

sunshine
🌸
Liked by: sunshine

Butelka kilkukrotnie wskazała na mnie l, dlatego całowałam się już z Jakiem, Maxem i Alexem, kiedy była moja kolej zakręciłam i butelka wskazała na Mike'a. Uśmiechnęłam się do niego po czym zbliżyłam się powoli. Byłam pierwszą dziewczyną, którą miał pocałowač tego wieczora.

sunshine
To było dosyć dziwne, musiałem pocałować dziewczynę, której nie znam. Nie jestem takim typem chłopaka, tym bardziej, że wciąż rozpqmiętuje poprzedni związek, który, jakby na to patrzeć, nie skończył się dawno. Pocałowałem ją namiętnie. Nie dlatego, że tak trzeba, lecz dlatego, że... Chciałem? Tak dobre określenie
Liked by: sunshine

Uśmiechnęłam się i lekko musnęłam jego policzek.- Dziękuję i powiedzmy, że to ten zaległy całus.- zaśmiałam się, wyciersjąc jego policzek. Po chwili byliśmy już na imprezie, która rozkręciła się w błyskawicznym tempie. Po godzinie ktoś zaproponował grę w butelkę. Wszyscy się zgodzili.

sunshine
Zatańczyłem kilka razy ze Stellą, tak jak prosiła mnie nowo poznana koleżanka.. Usiadłem na podlodze, czekajac az butelka na kogos wypadnie
Liked by: sunshine

Tak, dokładnie ona. Jest strasznie wstydliwa i wpadłeś jej w oko. Swoja drogą nie powinno cię to dziwić jesteś całkiem przystojny.- zaśmiałam się.- Myślisz, że mógłbyś ją poprosić?- zapytałam

sunshine
Uśmiechnąłem się lekko, patrząc na nią. Spojrzałem na nią - Do tańca? Tak, poprosze ja chetnie
Liked by: sunshine

Zaśmiałam się. - W takim razie musisz być bardzo wytrzymały.- dodałam z lekkim uśmiechem.- No i oczywiście chętnie z tobą zatańczę raz jeszcze.- powiedziałam, a przypominając sobiebo Stelli, uśmiechnęłam się do niego.-Kojarzysz Stellę z klubu?To moja przyjaciółka i chętnie dziś by z tobą zatańczyła.

sunshine
Ta blondynka, co cie ciagnela do lazienki? - zasmialem sie cicho - tak, kojarze - dodałem - czemu nie chciala zatanczyc w klubie? Glownie siedzialem prze barze
Liked by: sunshine

Pokiwałam lekko głową. -Co prawda kanapa pewnie będzie dziś zajęta, więc chyba będę skłonna udostępnić ci swój pokój, więc jeśli chcesz możesz w każdej chwili wziąć prysznic i pójść spać, o ile nie będzie przeszkadzała ci muzyka, ja pewnie i tak będę bawić się do końca. -oznajmiłam mu.

sunshine
O, kochana... Potworzarzysze ci, usne dopiero albo gdy mnie upija do nieprzytomnosci, albo na koncu.. - zasmialem sie
Liked by: sunshine

Zaśmiałam się i lekko pokiwałam głową.- Jest całkiem okej.- odpowiedziałam mu, poprawiając się na jego kolanach. - Mam nadzieję, że dalsza impreza nie będzie dla ciebie problemem.- dodałam, przekładając swoje włosy na jedno swoje ramie, ponieważ w aucie mimo klimatyzacji było naprawdę ciepło.

sunshine
Uśmiechnąłem sie lekko - Nie bedzie, damy radę.. Co prawda marzy mi sie dluga kapiel i pojscie spac po podrozy, ale dam rade
Liked by: sunshine

Pokiwałam lekko głową i poczęstowałam się gumą. W tłumie zobaczyłam Ben'a, który na pewno jechał na naszą imprezę, więc pociągnęłam Mike'a za rękę, aby opuścić klub. Zapytałam Ben'a, czy jest w stanie nas zabrać i zgodził się,proponując jedno miejsce dla naszej dwójki. -To nie będzie kłopot, prawda?

sunshine
Spojrzałem na nią i pokręciłem głową na nie. Usiadłem na w samochodzie i wziąłem ją na swoje kolana, tak jak byla o tym mowa- wygodnie pani? - zapytalem ze smiechem
Liked by: sunshine

Masz rację, papierosy są okropne, ale narkotyki biją je na głowe.- przyznałam, kiwając lekko głową. Chwilę później dostam wiadomość, że impreza przeniosla się do nas. -Chyba sami musimy zainwestować w taksówkę- zaśmialam się.

sunshine
To sobie nie odpoczne? - zasmialem sie, a gdy wypalilem papiersa, zgasilego koncowke i wyrzucilem, biorac sobie gume do zucia - chcesz? - zapytalem
Liked by: sunshine

Może masz rację, papierosy to okropny nawyk. Chyba coś o tym wiesz, hm?- zapytałam, przygryzając lekko dolną wargę

sunshine
Zaśmiałem się - racja, ale czasem aby się uspokoić sięga się po alkohol papierosy lub po narkotyki.. a ja jestem, wbrew pozorom, dosyć rozsądny, że nie sięgnąłem pod tamto świństwo
Liked by: sunshine

Powiedzmy, że jestem grzeczną dziewczynką, czekającą na łobuza, który pragnie ją zmienić.- zaśmiałam się, poprawiając swoją spódniczkę. -Zgaduję, że impreza finalnie przeniesie się do nas do domu, więc mam nadzieję, że lubisz zabawę.- dodałam

sunshine
Zasmiałem się - w porządku - powiedziałem - Może niedługo się taki pojawił. Ale jak dla mnie nie powinnaś zaczynać palić
Liked by: sunshine

Next

Language: English