#sandra

Magasan az első helyen Meryl Streep áll, mert számtalan filmben, rengeteg féle szerepben láttam és mindig tökéletes volt az átlényegülése, teljesen hiteles az alakítása. Hihetetlenül tehetséges.
Kedvelem még Sandra Bullockot is, ő is elég jó, de őt inkább komikaként ismerem és szeretem.
A magyarok közül számomra hiteles Mácsai Pál.
Stefanovics Angélát is szeretem, olyan jól játssza a nagyszájú, szókimondó, vagy éppen jelentéktelennek tűnő, de mégis nagyon meghatározó karaktereket.
Jó még Udvaros Dorottya is, szintén életszerűen játszik.
(Már nem élő színészeket nem említek, köztük sok kedvencem volt.)
Ha már kedvencek...legyen antikedvenc is.
Vannak felkapottak, akik iszonyúan irritálnak. Cameron Diaz (idegesítő és nem hiteles), Kristen Stewart (egyáltalán nem tud játszani, nem mosolyog, mindig búvalbélelt, semmi átélés, életszerűség) és még sorolhatnám.

View more

⠀⠀∫⠀⠀Cześć, dzióbek! Wybacz za długi czas oczekiwania, jednak dopiero zasiadłam do laptopa. Nie mam konkretnych planów co do wątków, uwielbiam iść na żywioł. Lecz pozwolę sobie wymienić kilka, wymyślonych postaci przeze mnie. Pierwsza nasuwa mi się przyjaciółka Blaire, która również pracuje w resorcie. Właścicielka przygarnęła pod swoje skrzydło nieco młodszą koleżankę i od tamtego czasu są nierozłączne. Druga postać to ''wakacyjny romans". Chodzi tutaj o mężczyznę/kobietę, którzy są dobrze postawioną figurę w show biznesie i którzy co rok odwiedzają resort, zawsze wpadając w ramiona Blaire. To takie małe zarysy, większość jest do omówienia oraz otwartą przestrzenią dla przyszłego autora. Co do wizerunków, to chętnie polecę: Taylor Swift, Leighton Meester, Blake Lively, Gigi & Bella Hadid, Penn Badgley, Chris Evans, Herman Tømmeraas, Regé-Jean Page, Johnny Depp, Sandra Bullock, Emma Stone, Natalie Portman, Kelly Rutherford, Dua Lipa, Harry Styles, Justin Bieber, Thomas Doherty, Kim Taehyung, Jeon Jungkook. Mam nadzieję, że coś Ci przypadnie do gustu. Chętnie polecę jeszcze więcej, jeśli masz ochotę. Zapraszam! ♡
⠀⠀

View more

Przecież to totalna bzdura. Najczęściej wygłaszana przez niektórych facetów tylko dlatego, że dostali od jakiejś laski kosza.

---

Nie wszystkie dziewczyny/kobiety są takie same. Owszem - pełno jest takich, które nawet ja sam bym omijał szerokim łukiem, jeśli bym nie był z Sandrą w związku. Zawsze niemal trafią się tak spierdolone kobietki, że aż głowa boli. Od wielkich księżniczek z wygórowanymi wymaganiami po cichodajki, które za parę drinków będą chciały z pierwszym lepszym facetem pójść do hotelu. I to na pewno nie na odmawianie różańca.

---

Są jednak na szczęście naprawdę wartościowe i cudowne kobiety. Jednak one nie "polecą" na ciało greckiego boga, gruby portfel czy auto za kilkadziesiąt tysięcy. Szukają po prostu faceta, dla którego zawsze będą ważne. Któremu będzie na nich zawsze zależeć itp. Bez wygórowanych wymagań. Bardziej będą patrzeć na charakter danego kandydata na przyszłego swojego faceta.

View more

Częściowo to prawda, a częściowo bzdura totalna.
A bzdurą jest to dlatego, że na dzisiejszą młodzież bardzo często lubią sobie ponarzekać starsze osoby.

---

Wszystko to zależy przede wszystkim od wychowania i wyrabianych w sobie nawyków. Część młodzieży jest przykładowo bardzo pracowita, zaradna, pomocna. No ogólnie aktywna pod niemal każdym względem.
Z kolei część osób w młodym wieku często wyrasta na roszczeniowe książęta z wymaganiami większymi niż dawne gry na komputer. Do pracy za minimalną nie pójdą, ale bez doświadczenia to by chcieli z dziesięć tysięcy na rękę i najlepiej od cholery benefitów. Także do samodzielnego życia często takie osoby są nie przygotowane. Głównie to wina rozpieszczania takich osób przez rodziców i wmawiania im, jacy to oni nie są wyjątkowi i w ogóle.

---

Ja tam jestem wdzięczny mamie, że od małego uczyła mnie zaradności i samodzielności. Dzięki temu świetnie sobie daję radę sam w życiu. No ok - z Sandrą u boku.

View more

Sandrę poznałem tak z cztery, może pięć lat temu - dokładnie nie pamiętam tego czasu. Pamiętam za to, że były to urodziny mojego brata. Wówczas nasza znajoma tam przyszła ze swoją koleżanką - Sandrą właśnie.

---

Na samym początku Sandra sprawiała wrażenie jakiejś wycofanej, nieśmiałej, wręcz takiej, która jakby się nas z niewiadomego powodu obawiała. Po paru godzinach i kilku drinkach jednak normalnie zaczęła z nami rozmawiać. I tak się zaczęła jej przygoda z naszą ekipą.

---

Jeśli chodzi o jej początki takiego częstego przebywania ze mną - określił bym początek tego jako drugą połowę ubiegłego roku. Wtedy dość długo się zbierałem po zakończeniu poprzedniego związku. Wtedy już widziałem pierwsze oznaki tego, że może ona chcieć czegoś więcej - częste rozmowy ze mną na Messengerze, umawianie się ze mną na spotkanie tylko we dwoje, ogólne jakieś lepsze traktowanie mnie niż resztę ekipy. Na początku nie zwracałem na to uwagi, bo nie miałem ochoty na żadne wiązanie się z kimś. Chciałem pobyć sam ze sobą. Jednak koło października jakoś tak zaczęliśmy się do siebie zbliżać. Sandra też wówczas była po zakończonym związku. Coraz częściej chciała u mnie zostawać na noc, spędzać czas tylko ze mną. Przystawałem na to, bo powoli miałem dosyć samotności. Jakoś tak w grudniu otwarcie od Sandry usłyszałem, że od jakiegoś czasu jej na mnie zależy i chce czegoś więcej. Będąc szczerym też jakoś tak na niej mi zależało, ale jakoś tak nie chciałem przyjąć tego do wiadomości. Stwierdziliśmy, że jednak spróbujemy pchnąć to wszystko do przodu.

---

I tak w ten oto sposób jesteśmy razem do dziś.

View more

Ale w sensie, że tak najbardziej z najbardziej?

---

Jest w sumie jedna z wielu takich rzeczy. Taka, której z całego serca nie chcę robić. Jednak bardzo często jestem zmuszany do jej robienia.

---

A chodzi mi o wręcz ubliżanie komuś, kiedy do niego nie dociera, że mam w nosie jego zdanie. A mam niestety styczność z osobami, które najchętniej by za mnie całe moje życie ułożyły. Oczywiście według swojego wzorca, bo jakżeby inaczej!
Przykładem jest facet mojej mamy (nie, nie mój ojciec). Ostatnio wręcz tak go zwyzywałem, bo zaczął się robić dość mocno irytujący.
A wszystko to się zaczęło, odkąd wczoraj wprowadziła się do mnie Sandra, z którą już coś się zaczyna tworzyć poważnego. W sensie takim miłosnym.
Otóż w trakcie porządkowania rzeczy Sandry szanowny ojczym niespodziewanie się wprosił do mnie. Nie pamiętam, jaki podał powód, bo szczerze miałem to gdzieś. Nagle wypalił do Sandry z tekstem, że może ona mi w głowie poukłada. W takim sensie, że będę chcial mieć dzieci. A prawda jest taka, że oboje nie chcemy ich mieć. Sandra ze śmiechem na ustach odpowiedziała mu, że nie w głowie jej babranie się w pieluchach i bycie kurą domową.
No to szanowny ojczym zaczął już zasypywać nas swoimi poglądami na ten temat. Że to skrajnie nieodpowiedzialne, że będziemy tego na starość żałować itp. Więc kazałem mu wypierdalać z mojego mieszkania i ogarnąć się trochę.
Obrażony oczywiście poszedł sobie. Po godzinie czasu zadzwoniła do mnie mama ze śmiechem. Odmeldowała się, że ona także go solidnie opierniczyła.

View more

Nienawidzę tego tematu jak wszystkiego, co ma w sobie chociaż minimalne ilości marcepanu.

---

Nie chcę bowiem mieć dzieci, bo tak zdecydowałem i uznałem to za słuszne. Nie widzę siebie w roli tatusia pchającego wózek z jakimś kaszojadem czy ich większą ilością. Poza tym cenię sobie spokój i swobodę w życiu, a to się z posiadaniem dzieci bardzo kłóci.

---

Niestety część osób z mojej rodziny nie rozumie mojej decyzji. Przy wszelakich świętach czy innych spotkaniach rodzinnych bez przerwy porusza się przy mnie ten temat.
Nawet nie wiesz, jak wkurwia mnie tłumaczenie po tysiąc razy, że dzieci mieć NIE CHCĘ i miał ich NIE BĘDĘ.
Jednak mówić do nich to jak do słupa. Bez przerwy pokazują mi zdjęcia dzieci jakichś swoich znajomych czy chuj jeden wie kogo. Wszystko to pod pretekstem wtrącenia pytania "A kiedy ty je będziesz miał?" czy "A może jednak zmienisz zdanie i zdecydujesz się chociaż na jedno?"

---

Temat dzieci właśnie jest głównym powodem, dla których migam się od wszelkich spotkań w gronie rodzinnym. Czy to wujkowie, ciotki, dziadkowie itp.
Całe szczęście, że moja Sandra także dzieci mieć nie chce. Chociaż w niej znajduję zrozumienie.

View more

Parę lat temu odwiedzałem przyjaciółkę w Krakowie i poszliśmy razem na jakąś wystawę o II wś. Ja, siedzący zwykle przez większość czasu we własnej głowie, mający okazję obejrzeć mocne materiały o krzywdzie i ofiarach wojny zadumałem się nad tym, że otaczają mnie czujące istoty, że każdy z nas jest małym wszechświatem, cudem samym w sobie, że w życiu może być coś więcej i że to w ogóle niewyobrażalne, że dzielimy wszyscy między sobą, naszymi celami i marzeniami kawałek skały dryfujący w kosmosie.
- O czym myślisz? - zapytała Sandra.
Złapałem kompletną zawiechę wyrwany z zamyślenia, z rozpędu skróciłem całą treść swoich rozmyślań i z moich ust wydobyło się coś na kształt "właśnie do mnie dotarło, że ci żydzi, którzy zginęli podczas wojny, to też byli ludzie". Na szczęście udało mi się to zaraz wytłumaczyć, co tak naprawdę miałem na myśli, ale widać było po wyrazie twarzy, co biedna dziewczyna sobie w tamtej chwili pomyślała o swoim kumplu.

---

Przepraszam, Sandra. Jestem autystą, ale nie psychopatą.

View more

Die redet so viel bullshit aber wir Frauen werden ja bevorzugt weil wir einfach in den Club kommen das lässt alles andere vergessen😍scheiss drauf das uns nicht geglaubt wird wenn wir verge- werden😍, Frauen verdienen weniger als Männer aber egal Club ist ja wichtiger😍das Frauen bei der Berufswahl schon oft abgelehnt werden ist ja auch alles egal nh Hauptsache Club😍das ALLES bei Frauen s€xualisiert wird ist auch egal. Egal welchen Beruf eine Frau macht, ist direkt en p0rn0 sei es Krankenschwester, Polizistin, Lehrerin, Sekretärin &‘&‘&‘ selbst KINDER outfits wie „Schulmädchen“ werden $€xualisiert. Essen Frauen eine Banane kommt direkt Kommentare „das könnte mein Dingdong sein“ oder wenn du eine Brille trägst direkt „uh $€xy Sekretärin“ und so vieles mehr. Bei dem Thema frauenparkplätze widerspricht sie sich so denn sie sagt das ein Mann sich ja auch nicht gut geht dabei aber dann sollte man mal bedenken WARUM es frauenparkplätze gibt und warum die immer Videoüberwacht sind + beleuchtet + immer in der Nähe von Fluchtwegen… genau wegen vergew- und $€xueller Belästigung und sind nicht ohne Grund deshalb so groß:) mir tun die Kinder eher leid denn die werden nur den bullshit lernen…

View more