@RevengePoison

kαtherine.

Ask @RevengePoison

Sort by:

LatestTop

Previous

How will you spend the last summer day?

To takie niewiarygodne, że to juz koniec wakacji. Znowu muszę wrócić do tego piekła. Najgorsze jest to, że wiem, że nie spotka mnie tam nic dobrego. Tylko stres, nauka i niemili ludzie. Równocześnie zdaje sobie sprawe, że nie mogę żyć wiecznie w takiej mydlanej bezpiecznej bańce moich ulubionych filmów, książek i seriali. Bo to nie jest prawdziwe zycie. Ale czy chodzenie do szkoły mozna nazwać życiem.. Według mnie ona tylko wszystko odbiera. Wydaje mi sie teraz, że najgorsze w życiu jest liceum. Ze potem będziesz mógł wreszcie zająć sie tym czym lubisz w pracy czy na studiach. Zostały mi jeszcze dwa lata i z jednej strony chce by jak najszybciej minęły, a z drugiej boje się tego co bedzie gdy juz skończe szkole średnia. Nie lubię ludzi, zauważyłam, że rozmowa z nimi nie przynosi mi żadnej frajdy, a wręcz wole zostać sama bo z gory i tak wiem, ze nie będę mogła z nikim szczerze porozmawiać. Jedyne czego mogę sie spodziewać to tylko głupie gadki szmatki, których zdecydowanie nie potrzebuje. Dlatego juz przestalam sie starać. Właściwie cały poprzedni rok spędziłam sama po prostu przechodząc z jednego dnia do kolejnego byle tylko zaliczyć wszystkie sprawdziany itp. To nie jest zycie. Nie chce tak żyć juz nigdy więcej. W takich chwilach jak te rozmyslam nad sensem istnienia. Wiem, ze nie można mieć cały czas wolnego i spędzać czas na przyjemnościach. Ale szkoła nie ma żadnego sensu. Tym bardziej gdy tak bardzo jej nienawidzisz. Wiec myślę o tym po co właściwie żyje i szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Jednak jestem bardzo zadowolona z tych wakacji i wcale nie minęły mi tak błyskawicznie jak myślałam. Zrobilam masę rzeczy, które miałam nadzieje zrobić i na które nie mialabym czasu podczas roku szkolnego. Odkrylam tez więcej swoich nowych hobby, spędziłam czas z rodziną... Nie mogę narzekać i właściwie nie potrzebuje więcej wolnego na nic. Ale nie chce utracić tego błogiego spokoju, który towarzyszył mi przez cale wakacje. Ta pewność, że nie muszę się o nic martwić, niczym przejmować, że wszystko bedzie dobrze. Nie chce wpaść w rutynę, nie chce marnowac swojego czasu, nie chce znowu sie wszystkim przejmować. Chodzić niewyspana i płakać po nocach. To jest po prostu cos strasznego. Mam zamiar teraz przechytrzyć szkołę, zrobić wszystko by mieć czas na siebie. Będę chodzić wcześniej spać i przyjmować wszystko ze spokojem. Naprawdę tak bardzo nie chce tam iść. Właściwie trzeba tylko przetrwać pierwszy semestr, a potem jest sporo wolnego i jakoś leci. Pamiętam jak wyglądał mój szkolny dzień. Zbyt późne wstawanie, szykowanie sie w pośpiechu, kawałek chleba szybko przezuwanego w drodze do szkoły, przechodzenie przez przeraźliwie ruchliwa ulice i ten strach, ze zaraz cos mnie przejedzie, siedzenie w szkole, której nienawidzę zazwyczaj samemu, modlenie się by lekcje przeminely jak najszybciej, wracanie skrajnie zmeczonym do domu, odrabianie lekcji i nauka na kolejny dzień, które przeciągały sie nawet do 20, korki, powrót do domu o 23 i późne chodzenie spać. :) :)

View more

How will you spend the last summer day

🌿15.08.2018🌿 🌿Co mi powiesz?🌿

Od kilku już dni spędzam czas z rodziną w egzotycznej Majorce. Muszę przyznać, ze nie przepadam za podróżami. Albo zaczynam je doceniać gdy juz chyla sie ku końcowi. Ale tak jest ze wszystkimi sprawami. Doceniamy cos dopiero wtedy gdy to tracimy. Jednak nie ten temat chciałam poruszyć.
Na początku wyjazdu i przed nim byłam zdolowana. Załamana swoim wyglądem, słowami matki... Całymi nocami płakałam, nawiedzaly mnie sny o powrocie do szkoły.
To niesamowite jak czyjeś słowa potrafia wpłynąć na osobę.
Moja przyjaciółka a potem nawet i matka utwierdziły mnie w przekonaniu, że jestem normalna, że mogę żyć bez kompleksów, że jestem cos warta. Zrobiły to wszystko, czego ja nie podolalam przez kilka lat. Jedyne czego żałuje to tego, że nie zwrocilam sie do nich wcześniej. Teraz wszystko wydaje mi się byc takie łatwe, proste, zwyczajne. Zamierzam cieszyć sie resztka wakacji i nie pozwolić, by czarne mysli znów mnie dopadły.

View more

15082018
Co mi powiesz

Co Ci się dziś śniło?

metindecember’s Profile PhotoNatalie.
Śniło mi sie, że wróciłam do szkoły, ze jestem na korytarzu miedzy niebieskimi, ohydnymi szafkami a dookoła mnie przepychaja sie ludzie.
Umalowane dziewczyny, z kreskami na pol twarzy, które zazwyczaj mnie oniesmielaja i wyglądają jakby miały ponad 20 lat, garstka chłopców wysokich, całujących swoje dziewczyny po kątach, przepuszczających je na schodach, by móc spojrzeć na nie od tylu.
Nauczycielki od niemieckiego, które wzbudzają we mnie strach. Wolalabym sie z nimi jednak nie minąć na korytarzu.
Jest kilka ciekawych osób G żyjący stale w średniowieczu, jeden żołnierz, dwie lesbijki, dziewczyna, która rozpoznała mój pierścionek a potem mnie zignorowala, dżentelmen w garniturze...
W tym śnie pytalam siebie "jak to się stalo, co sie dzieje".
To tylko mi uświadomilo jak bardzo boje się powrotu do szkoły.
Gdzie sa te stare dni? Gdy byłam szczęśliwa, gdy szkoła byla ucieczka, a ja mogłam przechadzac sie po korytarzach niemal jak królowa z moja paczką...?
Gdzie jest teraz ta paczka? Juz nie istnieje.
Najgorsze w życiu oprócz obojętności jest starzenie się.

View more

Co Ci się dziś śniło

People you may like

Traindelover’s Profile Photo Fixed
also likes
nyan9’s Profile Photo sinner
also likes
AgnieszkaDruciak’s Profile Photo Adziaa
also likes
olusia666’s Profile Photo Oleństwo ^^
also likes
Vanilla167’s Profile Photo Hortie
also likes
R777778’s Profile Photo Heeeyaaa
also likes
LoojiAr’s Profile Photo Lujain
also likes
sandraola97’s Profile Photo Sanderka05
also likes
bythewings’s Profile Photo status quo
also likes
Sujocik’s Profile Photo carolina
also likes
hateandloveforever’s Profile Photo Laney
also likes
ysaababy’s Profile Photo sasa ♡
also likes
harunohira’s Profile Photo Vivian
also likes
pay11’s Profile Photo Papi
also likes
magdalena13803’s Profile Photo madzia
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

Czy jesteś szczęśliwym człowiekiem?

metindecember’s Profile PhotoNatalie.
Sama nie wiem. Pewnie pol roku temu odpowiedzialabym zdecydowanie "nie".
Ale teraz czuje sie tak dobrze w domu. Jestem taka rozleniwiona, spokojna i odprężona. Żyje tak jak chce, wstaje, robię sobie śniadanie i nagietek na żołądek, oglądam seriale w łóżku, później czytam w moim bujanym fotelu, a gdy przychodzi mama oglądam z nią jakiś film. Wieczorami zapalam lampki w pokoju, pisze z tymi znajomymi, którzy mi jeszcze pozostali albo stawiam stołek kolo okna, wystawiam głowę w chłodne, nocne powietrze, patrzę w księżyc i rozmyślam.
Chciałabym żyć tak jak teraz juz zawsze. Powrót do szkoły mnie przeraża, znowu będę stlamszona, samotna, znowu będę płakać podczas bezsennych nocy. Staram sie robić teraz jak najwięcej z rzeczy na które zwykle nie mam czasu.
Jednak mimo wszystko nie jestem szczęśliwa. Moje życie nie jest prawdziwym życiem. Nie wiem co sie dzieje dookoła mnie, gdzie uciekły te wszystkie dni. Nie mam juz z kim wychodzić z domu. Żyje jak zagubiona księżniczka zamknięta w swoim zamku. Tylko ze kiedyś trzeba będzie wyjść.
Pamiętam jeden moment z tych wakacji, gdy czulam sie naprawdę szczęśliwa. Siedziałam wtedy w cieplej kuchni z babcia, robilysmy razem jablecznik, babcia zrobiła mi herbatę, a sama krzatala sie po pomieszczeniu. Wtedy przebiegło mi przez myśl, że jestem szczęśliwa. Czulam sie bezpieczna, potrzebna.
Najgorsze w moim zamku jest to, że jestem w nim sama. A w samotności przychodzą mi do głowy dziwne rzeczy.

View more

Czy jesteś szczęśliwym człowiekiem

A można zapytać jakie pozycje już skreśliłaś? I co znakduje się na tej liście?

Okej, wiec cała lista (nie odpowiadam prywatnie bo to nic osobistego):
1. obejrzeć Harry'ego Pottera po angielsku
2. zrobić rewatch jakiegos mojego ulubionego serialu
3. przeczytać jedna z tych dennych książek o miłości

4. spróbować napisać opowiadanie
5. przeczytać książki z mojej pólki w domu, których nigdy dotąd nie przeczytalam, zamiast tego wypożyczalam z biblioteki
6. obejrzeć filmy z młodym Depp'em
7. obejrzeć cos gejowskiego
8. wyjść nocą z domu i patrzeć sie w niebo
9. zrobić sobie relaksujaca kąpiel w wannie
10. poukładac sobie wszystko w glowie przed wrześniem
11. posiedziec na balkonie (nie wiem czemu ale tego tez do tej pory nie robilam)
Jak na razie skreslilam juz 3, 4, 5, 8, 9, 11. Tak jak mówiłam wcześniej to naprawdę są drobne rzeczy, ale chciałabym wymyślić cos ciekawszego, kreatywniejszego. Mimo to zazwyczaj w ciągu roku nie mam czasu na takie "bzdury", a ze lubię planować to całkiem podoba mi sie takie odhaczanie kolejnych punktów.
((chciałabym jeszcze dodać, że jestem po prostu zakochana w Twoim asku, to co tam piszesz to arcydzielo, bardzo przyjemnie mi sie czyta Twoje odpowiedzi))

View more

A można zapytać jakie pozycje już skreśliłaś I co znakduje się na tej liście
+1 answer in: “Czy któryś z Twoich wakacyjnych wielkich planów się ziścił?”

Wiesz... kocham ciszę, dlatego lubię usiąść w kąciku cichutko i Cię czytać. A Twoje słowa? One... one są mi bardzo bliskie... czytając Cie, czuję jakbym czytał siebie... po prostu odnajduję się w nich. Wiec?...więc pisz, a ja będę upajał się treścią Twoich słów.

Nie wiedziałam, czy powinnam odpowiadać na to pytanie, ale bardzo mi milo, że lubisz czytać to co piszę i utozsamiasz sie z tym. Oczywiście szanuje Twoje zdanie, jeśli będziesz chciał dodać cos do mojej odpowiedzi albo będziesz mieć jakieś sugestie czy pytania to nie wahaj sie.
+1 answer in: “Katherine, nawet nie wiesz jaka przepelnia mnie radoscc, ze znow moje oczy cieszyc sie beda Twoimi slowami:)”

Co Cię rozczula?

metindecember’s Profile PhotoNatalie.
Rozczula mnie dosłownie wszystko. Czasem sama się za to karcę, że można mnie tak łatwo "zdobyć". Gdy cos mnie rozczula czuje takie ciepło w sercu i mam ochotę tego kogoś lub cos mocno przytulic i zapewnić mu bezpieczeństwo.
Rozczula mnie pies mojej babci, który chodzi za mną wszędzie byleby tylko dostać porcje pieszczot.
Moja (nieznośna) siostra, gdy mówi, że mnie kocha.
Rozczulaja mnie filmy i seriale. Np. "Pamiętnik" cos niesamowitego. Albo Isaak w Skamie.
Najbardziej jednak rozczulaja mnie chłopcy. Mam ogromna słabość do młodszych osobników płci męskiej, kociaków i moich ulubionych aktorów (Depp, Firth, Grant etc.) oraz Gerarda Way'a.
Wracając do chłopców - rozczula mnie ich zachowanie, sposób bycia, to ze są tacy nieporadni momentami, ze są wiecznymi dziećmi, ze są tacy "prości" (mam tutaj na mysli poczciwi, nieproblemowi), rozczula mnie po prostu to ze są chłopcami maja patykowate nogi i ręce, potargane włosy. (Oczywiście to jak postrzegam chłopców to tylko moja wizja, wiec no offence)
Myślę, że nęka mnie cos w stylu kompleksu matki. Chciałabym sie opiekować każdym. Obrończyni uciśnionych. Tylko, że nikt nie potrzebuje mojej pomocy.
Rozczulaja mnie po prostu ludzie. Gdy są według mnie "uroczy".
Kiedyś zrobiłam nawet listę "najbardziej uroczych osób na świecie" (nie oceniajcie mnie, miałam około 12 lat):
1. Oz Vessalius z pandory hearts.
Do niego czulam ogromne przywiązanie, prawie codziennie ubolewalam nad tym, że nie mogę mieć brata takiego jak on. Utożsamialam sie z nim, był taki miły, pomocny, dbal o każdego z wyjątkiem siebie.
2. Sam Winchester z supernatural.
3. No i ON.
Podsumowujac nie potrzeba wiele, aby zdobyć moje serce ;)

View more

Co Cię rozczula

Czy całkowite zrozumienie drugiej osoby jest możliwe?

metindecember’s Profile PhotoNatalie.
Nie wydaje mi się aby było to możliwe. Każdy z nas jest inny, każdy z nas ma swoje własne problemy, dziwactwa, każdy lubi cos innego i nie przepada za czymś innym. Każdy z nas patrzy na sprawy w inny sposób. Nigdy nie wiemy co tak naprawdę dzieje się w życiu drugiej osoby, z czym sie zmaga i co siedzi w jej głowie. Nawet jeśli ktoś sie przed nami otworzy i wydaje nam się, że doskonale go znamy.
Często, juz niemal odruchowo poddaje ludzi "psychoanalizie", próbuje zrozumieć ich zachowanie i działania. Staram sie nie skreslac nikogo dopóki nie postaram sie go lepiej zrozumieć.
Ludzie to niesamowite istoty.
Czy całkowite zrozumienie drugiej osoby jest możliwe

Czy któryś z Twoich wakacyjnych wielkich planów się ziścił?

Wakacje mijają mi tak szybko i sama nie jestem do końca pewna co takiego robilam. Przez pierwszy tydzień tylko leżałam w łóżku i jeździłam do lekarzy, potem wyjechałam nad morze i spędziłam kilka dni z moimi dziadkami. I tak o to lipiec dobiega końca. Tak bardzo się boje powrotu do szkoły i tak bardzo tego nie chce. Teraz wszystko jest inaczej niż w mojej starej szkole. Gorzej. Przedwczoraj w nocy ogarnęło mnie uczucie, że nie mogę zmarnowac tych wakacji bo potem będę bardzo żałować. Wpadlam na pomysl wypisania listy rzeczy, które zawsze chciałam zrobić, ale nigdy nie miałam na nie czasu. Lista okazała się byc dość długa, ale wykonalna. Jak na razie odhaczylam juz 2 rzeczy, z czego jestem niezmiernie zadowolona. Taka lista to naprawdę dobry pomysł bo gdy wakacje dobiegna końca nie będzie sie czuło takiego ogromnego rozczarowania, że zmarnowało się caly wolny czas.
Dlatego odpowiedz na to pytanie brzmi "nie do końca", ponieważ nie jestem pewna, który z moich "planów" z listy mogę uznać za wielki. Szczerze mówiąc nie planowałam raczej nic wielkiego. Chociaż przyznam, że zawsze chciałam zrobić coś "woow" w wakacje, coś co bym zapamiętała na długo. Tylko nie mam pomysłu, co to by mogło byc i to jest cały problem.

View more

Czy któryś z Twoich wakacyjnych wielkich planów się ziścił
+1 answer Read more

Zagadałaś do Soko?

Wiem, że chodzi o zdjecie, które dodalam do tej odpowiedzi. Tak, zrobiłam to. To był pierwszy raz gdy zadalam do chłopaka, który mi się podobał. I na pewno nie mam zamiaru robić tego jeszcze raz. Nabralam przekonania, że to mężczyźni powinni sami się starać, jeśli chcą zacząć relacje z kobieta. Inaczej wychodzą z tego wszystkiego tylko głupie nieporozumienia. A ja nie lubię, gdy ktoś robi ze mnie idiotke. Wole nawet nie myśleć o tym "zdarzeniu" sprzed roku. Po prostu stało się, ale wcale nie jestem z siebie dumna, że się odwazylam.
Zagadałaś do Soko

Katherine, nawet nie wiesz jaka przepelnia mnie radoscc, ze znow moje oczy cieszyc sie beda Twoimi slowami:)

Nawet nie wiesz jaka sprawilas/es mi radość tymi słowami! To dla mnie znaczy niezwykle dużo, gdy ktoś naprawdę czyta moje 'słowa'.
Właściwie nie mam pojęcia, co takiego jest w moich odpowiedziach. Szczerze mówiąc niektóre z nich napawaja mnie wstydem za moje głupie wynurzenia o chłopaku, który niegdyś (ponad rok temu) mi się podobał. Jednak to były dobre czasy dla mnie. Od września wszystko tak strasznie sie zawaliło. Mam bardzo dużo przemyśleń na różne bardziej lub mniej filozoficzne tematy i nie miałam co z nimi zrobić. Teraz kiedy jest lato mogę wreszcie wyrzucić to wszystko z siebie i umieścić niektóre z moich mysli tutaj. Czuje, ze było mi to potrzebne od długiego juz czasu.
Aska zalozylam ok. 4 lata temu, a jeśli spojrzy sie na moje pierwsze odpowiedzi - to dopiero jest zenada, haha. Miałam ponad 700 pytań w skrzynce jednak ask usunął wszystkie, które miały więcej niż rok. Jest to dość przykre, mimo wszystko.
Juz za dużo się rozpisalam, wiec jeszcze raz dziękuje Ci ogromnie za twoje słowa! Naprawdę sie cieszę, że lubisz czytać to co piszę i mam nadzieję, że nie zawiode Cie w moich przyszłych odpowiedziach. Oczywiście jestem tez otwarta na kontakt z Tobą, gdybyś tego chciała/chciał.
Sciskam mocno 💞

View more

Katherine nawet nie wiesz jaka przepelnia mnie radoscc ze znow moje oczy cieszyc
+1 answer Read more

Zostaw w tym miejscu coś od siebie:

metindecember’s Profile PhotoNatalie.
Hej wszystkim!
Mam zamiar na nowo wrócić na tego aska. Odpowiadanie na pytania pomagalo mi ułożyć mysli. W czasach gdy byłam tutaj aktywna, mój umysł był naprawdę otwarty na wszystko. Bardzo chciałabym do tego wrócić.
Ten rok szkolny był dla mnie niesamowicie trudny wiec zaniedbalam siebie, znajomych i wszystko, co kiedyś sprawiało mi radość. Choroba, nowa szkoła, ciągły pośpiech i nauka w stresie nie wpłynęły na mnie dobrze. Chciałabym teraz zacząć od nowa.
Przepraszam za długa nieobecność, ❤
Zostaw w tym miejscu coś od siebie

Van Gog kim jest dla Ciebie? Sugerując po ,,obrazkach" czy jesteś zainspirowana jego sztuka? ;) pozdrawiam serdecznie

Bardzo lubię Van Gogha. Lubię jego twórczość i jego osoba wydaje mi się być niezwykle ciekawa. Często pojawiały się wzmianki o nim w książkach lub filmach, które czytałam i oglądałam m.in. w "Łowcy Snów" Stephena Kinga. Ta książka dużo dla mnie znaczy, była pierwszym dziełem Kinga jakie przeczytałam. Po jakimś czasie zaczęłam szukać informacji o Van Goghu, dużo o nim czytałam z wlasniej woli. Fascynowało mnie to jak spędził życie. Mimo że większość osób nie lubi go jako osoby, uważając go za szaleńca, ktory odciął sobie ucho. Bardzo lubię jego twórczość, podoba mi się sposób malowania, nakładania kolorów. Jest taki specyficzny. Oczywiście, "Gwiazdzista noc" była pierwszym obrazem Van Gogha, którym się zainteresowałam. Ma w sobie coś magicznego, mimo że na pozór jest prosty.
Niedawno na zajęciach artystycznych rozmawiałam z nauczycielem. Stwierdził, że nadawalabym się na artystkę. Pierwsze co zrobił, to spytał, czy żyje. Rozmawialiśmy o Nirvanie i tez trochę o Van Goghu właśnie. Miałam wrażenie, że traktował mnie trochę z góry i był dość wyniosły, ale i tak milo było porozmawiać z kimś na takie tematy.

View more

Van Gog kim jest dla Ciebie Sugerując po obrazkach czy jesteś  zainspirowana

Poniedziałek, 03.04.17. Co masz dzisiaj do powiedzenia?

(Z gory przepraszam za brzydkie slownictwo.)
Nigdy nie czulam się kobieta, chciałam się wyprzec swojej kobiecości. Nie rozumiem dziewczyn, które się stroja i dbają o siebie po to, by dobrze wypaść w oczach płci męskiej. Cieszą się ich uwaga, jakby to było cos niezwyklego. A tak naprawdę nic z tego nie maja bo, za przeproszeniem, większość chłopaków to zwykłe pizdy i jedyne co będą robić to patrzeć się jak ciele w malowane wrota. Źle się z tym czuje, że ktoś może o mnie myśleć jak o obiekcie pożądania. Strasznie mnie to wszystko obrzydza. Nie chce, żeby chłopcy patrzyli na mnie jak na kobietę, zauważali tylko te kobiece cechy w moim wyglądzie, czyli dupe i cycki ;)) Nie rozumiem jak można chcieć odsłaniać i pokazywać swoje ciało, po to by mieć satysfakcję, z tego, że jakiś tam przypadkowy chłopak będzie się podniecal na twój widok. Nie chce, żeby ludzie myśleli, że ubieram się i zachowuje na pokaz. Jestem zawsze sobą i nie zależy mi. Jeśli ktos się we mnie zakocha to będę mu się podobać, niezaleznie od tego jak się pomaluje. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Często czuje na sobie pozadliwe spojrzenia plci męskiej, co sprawia, że mam ochotę jak najszybciej się schować. Nie ufam swojemu ciału, nie lubię go, nie chce, by ktokolwiek zwracał na nie uwagę. Kiedyś przylapalam jednego chłopaka jak centralnie mnie obczajal, patrzył na moja dupe, a kiedy to zauważyłam, wcale się nie speszyl tylko spojrzał mi prosto w oczy i dotarło do mnie wtedy, że chętnie, by mnie przeruchał, nawet tu i teraz. Nigdy tego nie zapomnę. Nie wiem jak cos takiego może być powodem do dumy, czy większej pewności siebie. Nigdy nie chciałam być tak odbierana. Marzę o tym, by spodobać się komuś w workowatych, bezksztaltnych ciuchach. Nie cierpię, kiedy chłopcy zwracają na mnie uwagę. Jeśli zdarzy mi się założyć bluzkę, która nie jest dluga do kolan, czuje się wtedy odsłonięta. Przeraża mnie to wszystko i obrzydza. Sama myśl o tym, że mogę być seksowna dla kogos wywołuje u mnie odruch wymiotny. Tym bardziej, że nie robię nic, żeby ludzie mnie tak postrzegali. Wołałabym pozostać niezauwazona, na uboczu. Nie mogę wyzbyć się pogardy, która czuje do dziewczyn, robiacych wszystko by być piękne. Noszą krótkie bluzeczki, eksponuja tyłki, malują usta na czerwono... Jak one mogą to robić i czuć się dobrze ze sobą. Nie zrozumiem tego nigdy. Chciałabym się oderwać od tego wszystkiego, nie musieć w tym uczestniczyć, ale nie da się. Muszę żyć dalej z obrzydzeniem do ludzi.

View more

Poniedziałek 030417 Co masz dzisiaj do powiedzenia

Dzisiaj zostawiam "puste" pytanie. Proszę, zapełnij je czymkolwiek.. 🍀

BraaciSieNieTraci’s Profile PhotoCicha.
Naprawdę się zakochałam. Zakochalam się w osobie, której nie znam. Przez pol roku czaimy się na siebie i wciąż ani razu nie pogadaliśmy. Już tyle razy miałam do niego podejść, zrobić cokolwiek... Czas mija a nas wciąż ciągnie do siebie. My po prostu musimy być razem. Cóż za głupia sytuacja. Nie mogę juz patrzeć mu w oczy. On jest taki uroczy. Nieśmiały, zawsze się przy mnie denerwuje. Wpasował mi się idealnie w gust, wszystko mi się w nim podoba. Wciąż pokazuje mi, ze jest mną zainteresowany, a ja nic z tym nie robie. Czuje się winna. Chciałabym, żeby on był moim prezentem urodzinowym. Niczego innego nie potrzebuje. Jeśli dobrze pojdzie to może wreszcie zagadam do niego w tym tygodniu, ale wątpię w to... Chciałabym dac radę.
Dni przeciekaja mi przez palce kiedy chodzę do szkoły. Mijają tak szybko, sama nie wiem co robię. Dużo myślę o nim, naprawdę jest to dla mnie ważne, chciałabym, zeby wreszcie cos się stało miedzy nami.
Pozbylam się wielu ludzi. Juz nie zależy mi na nich tak jak kiedyś. Znowu przeszła mi ochota na prowadzenie rozmowy z ludźmi.
Za tydzień moje urodziny, a ja sama nie wiem co chciałabym dostać. Jakoś nie myslalam o swoim wieku, ale rzeczywiscie jestem coraz starsza, pora wreszcie zdać sobie z tego sprawę.
Znalazłam wiele cudownej muzyki, tak się z tego cieszę. Brakowało mi czegoś nowego do słuchania. Nie umiem żyć bez piosenek.
Na chwile obecna jestem zakochana w Soko 👽

View more

Dzisiaj zostawiam puste pytanie Proszę zapełnij je czymkolwiek

Obs/ Czym dla ciebie są wspomnienia? Jeżeli jest sytuacja, ze ktoś odchodzi, jedyne co pozostawia po sobie, to piękne wspomnienia. Czy według ciebie, warto sie cieszyć z tego co pozostawiła po sobie ta osoba czy smucić, ze tego kogoś już nie ma przy nas? Miłego :(

Wiele razy zostawiały mnie osoby, które były dla mnie ważne. Wiadomo, ciężko jest się pogodzić ze stratą. Ale nie jest to niemożliwe i z czasem po prostu się przyzwyczajamy, że danej osoby juz nie ma w naszym życiu. Wspomnienia wspólnie spędzonych chwil mogą wracać jeszcze przez długi czas, ale powinniśmy przypominać je sobie z uśmiechem na twarzy i cieszyć, że spotkało nas cos tak pięknego. Nie warto smucić się ze straty drugiej osoby. Czasem tak jest, że ludzie odchodzą i nie można patrzec na to negatywnie. Każda znajomość czegoś uczy i niesie cos ze sobą. Powinniśmy traktować kazda strate jak doświadczenie życiowe. Widocznie dana osoba pojawiła się w naszym życiu, by cos nam pokazać, nie by zostać na dłużej. Nie chowajmy urazy do innych bo nie ma to najmniejszego sensu. Ludzie przychodzą i odchodzą, to normalne. Czerpmy korzyści ze wszystkiego co nam dali i wspominajmy bez żalu chwile spędzone z nimi.
Wspomnienia są dla mnie bardzo ważne, chce pamiętać wszystkie dobre i złe rzeczy, które mnie spotkały. Wspomnienia kształtują ludzi...

View more

Obs Czym dla ciebie są wspomnienia Jeżeli jest sytuacja ze ktoś odchodzi jedyne

Zastanawiasz się czasami nad sensem życia? Miłego dnia :)

kkkkkkkk07’s Profile PhotoKlaudia
Kiedyś dużo o tym myslalam bo sama nie widziałam sensu w życiu. Można by snuć jakieś wnioski, ale po co to komu... Skoro już żyjemy to po prostu zyjmy, nie zastanawiajmy się nad tym dlaczego. Może w przyszłości sami się tego dowiemy. Jeśli nie, to tez żadna strata. Cieszmy się życiem, póki możemy. Na świecie jest tyle pięknych, fascynujących rzeczy. Korzystajmy z nich bo to wszystko dla nas, dla ludzi.
Uznajmy, że sensem życia jest samo życie i nie mówmy juz o tym...
Zastanawiasz się czasami nad sensem życia
Miłego dnia

Właśnie wróciłam, odpowiedz mi coś ciekawego?

PannaLawsford’s Profile PhotoLuxInferis
Nie było mnie trochę na asku, mimo iz obiecałam sobie na początku roku, że będę dodawać regularnie odpowiedzi.
Oj sporo się działo w ciągu tego tygodnia. Jutro spotykam się z przyjaciółka z dawnych lat, której nie widziałam kawał czasu. Ciekawe jak to będzie... Tak jakbysmy były sobie totalnie obce. Na samą myśl o tym czuje taka ekscytacje, a jednocześnie strach. Nie moge powiedzieć, ze przez te kilka lat o niej nie myślałam. Zawsze była gdzieś tam, w mojej pamięci. To, że wyraziła taką chęć do kontynuowania znajomości ze mna naprawdę mnie zaskoczyło i cieszę się z tego bardzo.
Poznalam tez nową dziewczynę. Mamy podobne zainteresowania i gust muzyczny. Na razie tylko ze sobą piszemy i wydaje mi się, ze bardzo mnie polubiła. Planujemy się spotkać za tydzień. Na tym juz mi tak nie zależy, ale zawsze fajnie kogoś poznać.
Można powiedzieć, że zyskalam przyjaciółke. Spedzilam u niej w środę połowę dnia i razem gadałyśmy o bzdetach, m.in. o moim kraszu. Mamy świetny plan, który naprawdę może wypalić. Modle się, zeby to wyszło bo to naprawdę moja ostatnia nadzieja teraz.
Pierwszy raz wyraziłam chęć wyjazdu na wycieczkę szkolna. Dużo osób mnie namawialo. Wogole coraz lepiej mi idzie, jeśli chodzi o kontakty z ludźmi.
Przelamalam się i gadalam z chłopakiem, przed którym zawsze miałam taką treme, sama nie wiem czemu.
Osiągnelam to, co chciałam, krasz znowu zaczął zwracać na mnie uwagę. Tylko, ze teraz dla mnie i tak to nie ma znaczenia. Boże, jestem w nim tak zauroczona, że to jest wogole jakiś żart. Myslalam o nim tak intensywnie przez cały ten tydzień. Wcześniej jeszcze się wahalam, ale teraz jestem pewna, że chce z nim być mimo wszystkich jego wad. Nigdy w życiu mi na niczym tak nie zależało, jak na nim. O tym można by było napisać referat, ale to takie głupie...
Oglądam 3 sezon SKAM drugi raz i wciąż mi się to nie nudzi. Mogłabym tylko to oglądać cale życie.
No i zachorowalam:(
Muszę się sporo pouczyc w ten weekend niestety, a chęci brak.

View more

Właśnie wróciłam odpowiedz mi coś ciekawego

Dziś potrzebny Ci ktoś nowy? *interpretacja zupełnie dowolna*

Potrzebuje osoby, tylko jednej, która byłaby cala tylko dla mnie. Akceptowalaby mnie i moje wady. Sluchalaby i traktowała poważnie to co mowie. Takiej osoby, przy której czulabym się sobą. Która byłaby zawsze po mojej stronie. Moglabym na niej polegać i wiedziałabym, ze mogę jej ufać. Traktowałaby mnie na równi i nie czulabym się przy niej gorsza. Chciałabym, żebyśmy nie mieli przed sobą tajemnic i tematów tabu. Żebyśmy zawsze czuli się przy sobie swobodnie.
Jednym z moich marzeń jest to, żeby znaleźć takiego człowieka, z którym mogłabym rozmawiać o wszystkim. Snuć z nim filozoficzne przemyślenia o wszystkim i o niczym. Zazwyczaj gdy próbuje pogadać z kimś bardziej poważnie, od razu zostaje wysmiana bo po co gadać o 'bzdurach', które i tak do niczego nie prowadzą. Naprawdę brakuje mi takich rozmów. Mam tak otwarty umysł, wszystko mnie ciekawi. Jak to się dzieje, ze ludzie się w sobie zakochują, jak to jest przeżyć śmierć bliskiej osoby, czy naprawdę istnieje podział na niebo i piekło... Tego jest tyle i to wszystko mnie tak ciekawi. Mogłabym o tym rozmawiać godzinami. Ludzie też są niezwykle interesujący. Ich reakcje, zachowania... Fascynuje mnie to. Szkoda tylko, że nikt nie chce tego słuchać.
Bardzo potrzebuje osoby przy której poczulabym się cos warta, poczulabym się piękna. Kogoś, kto by mnie doceniał i nadałby sens mojemu życiu. Takim moim małym pragnieniem jest to, żeby ktoś był we mnie wpatrzony jak w obrazek i totalnie oddany mojej osobie.
Chyba każdy chciałby poznać osobę o takich cechach, które wymienilam. Ja juz straciłam nadzieje, ze kiedykolwiek znajdę kogoś takiego. W moim przypadku to niemożliwe. Przyzwyczailam się juz, ze muszę dostosowywać się do innych, często zniżać do ich poziomu, jakkolwiek narcystycznie, by to nie zabrzmialo.

View more

Dziś potrzebny Ci ktoś nowy interpretacja zupełnie dowolna

Lubisz niespodzianki ?

Nieee, o nie, nienawidze niespodzianek.
Kiedy byłam mała słowo 'niespodzianka' wydawało mi się być takie fajne, miłe; pojawiało się w każdej bajce, która oglądałam. Pomyślałam wtedy, że dzieci lubią niespodzianki, więc ja tez je lubię. Nie zastanawialam się dokładniej nad znaczeniem tego słowa. 'Niespodzianka' zawsze była przedstawiana jako cos dobrego. Dopiero z biegiem czasu zaczelam odkrywać, że niespodzianki nie zawsze są takie miłe. Dla mnie praktycznie nigdy.
Pamiętam jak poprosiłam babcię, by kupiła mi książkę, ale żeby to byla jakaś lektura, która ona sama wybierze. Żeby była 'niespodzianka'. Otrzymałam książkę, która była kompletnie nie w moim guście i prezent był całkowicie nieudany.
Kolejną rzeczą, która zniechęciła mnie do niespodzianek był pomysł taty, który pewnego dnia powiedział mi i mojej siostrze, że chce gdzieś nas zabrać. Kiedy dopytywalysmy gdzie i po co, odpowiadał z tajemnicza mina, że to 'niespodzianka'. Okazało się, że musiałyśmy spędzić godzinę w malutkiej sali, gdzie z projektora leciała bajka dla 5-latkow. Na dodatek byłyśmy tam tylko we dwie bo nikt nie jest tak głupi, by skazywać się na cos takiego.
Takich przykładów mogłabym wymieniać tysiące. Doświadczenia życiowe nauczyły mnie, że lepiej jest byc przygotowanym i wiedzieć co nas spotka. Dlatego właśnie na urodziny dostaje same pieniądze;)
'Niespodzianka' brrr, aż dostaje dreszczy.

View more

Lubisz niespodzianki

,,Kochana”, ,,kochany” – to określenia zwykle zarezerwowane dla naszych bliskich. Czy używasz ich na co dzień do osób, które niekoniecznie na to zasługują? Zdarza Ci się używanie tych wyrazów w wydźwięku ironicznym?

Nigdy nie używam takich pieszczotliwych określeń. Naprawdę nigdy. Zwracam się do każdego po imieniu, nie przeszło by mi przez gardło jakieś 'kochanie' czy 'misiu'. Moim zdaniem to strasznie sztuczne i kojarzy mi się z fałszywą życzliwościa.
Wydaje mi się, że tylko starsi ludzie i dorośli używają takich określeń z ironia. Według mnie to jest strasznie głupie...
Sama jestem ciekawa, czy bylabym kiedyś w stanie nazwać jakąś osobę swoim 'kochaniem'.
Kochana kochany  to określenia zwykle zarezerwowane dla naszych bliskich Czy

A Ty jak zapamiętujesz dni? W jaki sposób szufladkujesz chwile warte pamiętania?

Zazwyczaj, gdy zdarza się cos ważnego, dla mnie, od razu zapamiętuje datę tego dnia i nie umiem jej długo wymazać z pamięci. Lubię tez odtwarzać w myślach niektóre zdarzenia, dzięki temu długo o nich pamiętam. Prowadze dziennik, w którym opisuje wszystkie ważne rzeczy, które zdarzyły się w ciągu jednego miesiąca. To wszystko utrwala moje wspomnienia. Wystarczy tylko sięgnąć do zeszytu i przeczytać daną stronę. O tych nieprzyjemnych zdarzeniach staram się pisać najbardziej zdawkowo jak się da, ale i tak chce je pamiętać. W końcu człowieka kształtują nie tylko dobre rzeczy. Trzeba uczyć się na swoich błędach z przeszłości.
Prowadzenie tego pamiętnika pomaga mi poukładać myśli i wyrzucić z siebie wszystko, co leży mi na sercu. Jestem typem osoby, która wszystko dokładnie analizuje i planuje. Nie cierpie niespodzianek.

View more

A Ty jak zapamiętujesz dni W jaki sposób szufladkujesz chwile warte pamiętania

Twoim zdaniem to normalne, jeśli dwie osoby, które się sobie podobają na początku nie wiedzą za bardzo o czym ze sobą rozmawiać?

No jasne, jeju. To jest taka totalnie naturalna rzecz. Zadna z osób nie chce zrobić złego wrażenia, wiec boi się cokolwiek powiedzieć. Poza tym zazwyczaj na początku jest takie okropne uczucie skrępowania, ktore dodatkowo blokuje. Mimo to jeśli naprawdę się sobie podobają, będą próbować przełamać to wszystko i nie poddadzą sie. Z czasem jest tylko lepiej.
A tymczasem chłopak, który mi się podoba i który prawdopodobnie czuje to samo boi sie nawet do mnie zagadać;-;
Jakbys jeszcze chciał/a o cos spytac albo porozmawiac to zadaj pytanie i jakoś się zgadamy:3
Twoim zdaniem to normalne jeśli dwie osoby które się sobie podobają na początku

Next

Language: English