@chaoskontrolowany_

chaos kontrolowany.

Ask @chaoskontrolowany_

Sort by:

LatestTop

Oczy prawdy.

anomaliemyslowe_’s Profile PhotoLíliâ Níkolâidiš
nie boję się, gdy ciało odmawia posłuszeństwa
planuję spalić mało, lecz nie wiem, kiedy przestać
wprowadzam cię na salon, by po tobie deptać
aż mi się przypomniało, że mi nie straszne nic
tylko boję się o ciebie, że cię kiedyś stracę
nie chcę nic tu zmieniać, nie chcę nic inaczej
Oczy prawdy

Related users

Wiedziesz spokojne życie?

skrywając się pod cieniem oskarżeń, staram się otrzepać skrzydła z zimnych kropel pogardliwych słów.
jak promyk słońca, pojawiasz się niespodziewanie, by osuszyć mnie ze wszelkich niepewności.

„jesteś mój”, powtarzasz nieustannie. wciąż. zawsze. mimo oślepiających świateł przebijających się przez październikowy mrok. mimo dymu i gorzkiego końca przechodzącego w najsłodszy początek. mimo historii toczącej się za ich sprawą, mimo trzęsień ziemi, mimo burz, mimo pękniętego szkła, mimo łez, mimo tego, czego nikt nie cofnie.
wychodzę spod cienia. jestem twój.
Wiedziesz spokojne życie

Wierzysz w działanie karmy? (nie, nie tej dla zwierząt)

karma is my boyfriend
karma is a god
karma is the breeze in my hair on the weekend
karma's a relaxing thought
aren't you envious that for you it's not?
sweet like honey, karma is a cat
purring in my lap 'cause it loves me
flexing like a goddamn acrobat
me and karma vibe like that
Wierzysz w działanie karmy
nie nie tej dla zwierząt

Mrok za oknem.

bendwitz’s Profile Photoᅠ ᅠ
nie musiałeś milczeć do mnie tak dobitnie, kiedy drżącym, dziecięcym głosem błagałem cię o pomoc. gdybyś postarał się choć raz, może nie nosiłbym w sobie tyle gniewu. gdybyś był ze mną choć raz, może nie miałbym teraz z tym wszystkim większego problemu.
nie musiałeś milczeć do mnie tak dobitnie. krzyczeć szczęściem odczuwanym z obcymi.
może to twoja wina — teraz nie mam pojęcia, jak tak właściwie powinna wyglądać rodzina.
może to twoja wina — odpycham szczęście rękami i nogami, wyglądając za okno, by dostrzec oczekiwaną metę.
może to twoja wina — uparłeś się, że nie dostrzeżesz we mnie nic, prócz pomyłki.
cóż. nie musiałeś milczeć tak dobitnie. teraz każdy krzyk jest jak igła wbijana w serce.
Mrok za oknem

Twój własny koniec świata.

anomaliemyslowe_’s Profile PhotoLíliâ Níkolâidiš
nagle istnieje próg, który przekroczysz za godzinę lub dwie. nagle istnieje stolik, przy którym odbywa się wszystko to, co bardziej lub mniej ważne. nagle istnieje szafka pod telewizorem, a na niej ukochane świeczki i lampki. ramki ze zdjęciami, naszymi zdjęciami.
nagle istnieją dwa kubki, a w nich dwie, na różne sposoby przygotowane kawy. nagle istnieje łóżko, które jest azylem. prawdziwym. nagle. nagle jesteśmy ty i ja.
jeszcze kilka miesięcy temu chowaliśmy się w każdym możliwym kącie. pamiętasz?
nagle istnieje dom.
szaleństwo.
Twój własny koniec świata

Trudno być Tobą?

fuegoidoprzodu’s Profile Photofuegoidoprzodu
trudno jest przekraczać granice, trudno jest wychodzić ze strefy własnego komfortu. trudno jest mówić głośno, co ma się na myśli i trudno jest zaprzeczać, kiedy kłamią i brzmi to donośniej od twojego szeptu. trudno jest być człowiekiem, bo okazuje się, że wszyscy mierzymy się z dokładnie tym samym, ale na różnych płaszczyznach.

Myślisz o kimś?

to tylko jeden z naszych wieczorów, które przeleciały mi przez palce.
chyba wypaliliśmy się wraz z papierosami, które akurat paliliśmy przy oknie w moim pokoju. chyba ulotniłeś się wraz z dymem jednego z ostatnich wspomnień, jakie mi po tobie zostały. nie sądziłem, że dziś usiądę w tym samym miejscu i sam wypalę całą paczkę. nie sądziłem, że tak mocno łaknąc namiastki przeszłości, struję sobie teraźniejszość.
kolory. słodki zapach. rozlane wino i pozostała po nim plama na kocu; przysięgam, że będzie prześladować mnie i przeszkadzać jeszcze przez długi czas. wszystkie komfortowe miejsca, jak i ich brak. spojrzenie prześladujące mnie, ilekroć tylko zamykam oczy. uśmiech, śmiech, barwę głosu. ten wyraz twarzy, ilekroć zaczynałeś się zastanawiać. historie z przeszłości i te kartki wypełnione dziecięcymi marzeniami.
myślałem, że już nikt nigdy nie zrobi ze mnie większego bałaganu, ale wystarczył dotyk twojej dłoni.
chyba wciąż nie mam pewności i chyba wciąż parzy.

View more

Myślisz o kimś

Fajna nazwa

Pyska17’s Profile PhotoPyska17
czas sypnął nam piach w oczy i nim zdążyliśmy unieść powieki z powrotem, po sekundach nie pozostało już ani śladu.
ocknąłem się sam na nieznanym mi dotąd gruncie, który pod moimi stopami chciałby zachować się jak coś tylko mojego, na własność.
zadaję sobie pytanie, czy to już koniec czy dopiero początek. może to by miało sens — całe to przytłaczające dotychczas uczucie. pierwszy oddech jest niesamowicie bolesny.
wkrótce będę mógł wykrzyczeć strach.
Fajna nazwa

Next

Language: English