@areszt

Otteli

Ask @areszt

Sort by:

LatestTop

Previous

Pocztówka.

24 marca 2017 spotkałyśmy się w połowie drogi. Wrocław przywitał nas słońcem. Pamiętam, że był to całkiem ładny dzień i znacznie cieplejszy niż dziś. Byłam trochę przytłoczona stanem zdrowia taty. Chyba trafił tego dnia do szpitala. Który to już raz? Dobrze było móc Ci się wygadać. Fajnie było słuchać o nowej osobie, która pojawiła się w Twoim życiu. Widziałam, jak bardzo angażujesz się w tę relację i miałam nadzieję, że wreszcie znalazłaś kogoś, kto na Ciebie zasługuje. Warto było trzymać za Was kciuki. Zabawnie było szukać w pobliżu wrocławskiej starówki ustronnego miejsca, w którym mogłybyśmy wypić owocową wódkę. Przyjemnie było spacerować po Ostrowie Tumskim i obgadywać użytkowników aska.
Dziś mija czwarty rok od naszego ostatniego spotkania. Nasze drogi już dawno się rozeszły, kontakt prawie nam się urwał. Ale kiedy przypominam sobie wspólnie spędzone z Tobą chwile, czy to u mnie w Łodzi, czy we Wrocławiu, to czuję, że bardzo za Tobą tęsknię, @avinider .
W listopadzie stuknie nam już dekada znajomości. Kto by pomyślał, że połączy nas blogowanie, miłość do pisania i do Guns N' Roses.

View more

Pocztówka

Demaury, w jaki sposób uspokajasz swoje myśli?

Ruda1303’s Profile PhotoElizabeth Dudley
W pracy staram się powściągnąć emocje i po prostu zajmuję się swoimi obowiązkami. W domu najczęściej włączam ulubioną muzykę i otwieram wino. A wieczorami odpalam relaksację połączoną z wizualizacją lub medytację albo słucham relaksujących playlist z dźwiękami natury, szumem fal i śpiewem ptaków.
Tak, w tym wieku robi się takie rzeczy, byle tylko nie sięgać znów po pigułkę, która pchnie cię w sidła kolejnego nałogu.
Najczęściej jednak staram się odgonić od siebie te natrętne myśli, które mnie niepokoją lub targają moimi emocjami i wyprzeć je zupełnie innymi, przyjemniejszymi myślami. To niestety rzadko kończy się powodzeniem.
Demaury w jaki sposób uspokajasz swoje myśli

Drzazga w Twoim sercu?

dorian_hayes’s Profile PhotoDorian Hayes
Obawa - trwoga w sercu: lęk przed tym, co przyniesie mi następny dzień. Jaki będzie bilans zysków i strat? Czy porażka znów będzie wiodła prym nad sukcesem?
Uraza - żal noszony w sercu: poczucie, że bezpowrotnie utraciłam czas, zaprzepaściłam najlepsze szanse ze strachu przed zmianami.
Zadra - kolec w sercu: smutek, nieustające poczucie krzywdy, którego źródło jest mi nieznane.
Drzazga w Twoim sercu

Related users

Wyblakłe myśli.

Są takie utwory, które czujesz w głębi serca. Kiedy dwa tygodnie temu w pociągu włączyłam piosenkę niemieckiego zespołu Van Holzen, poczułam się, jakby Niemcy wywozili mnie do Oświęcimia. Jakby hitlerowiec karabinem popychał mnie do komory gazowej. Jakbym zaplątała się w kaftan bezpieczeństwa w szpitalu na Aleksandrowskiej. Nie tyle słowa, co melodia budziła we mnie lęk. Na mojej skórze pojawiła się gęsia skóra, choć w pociągu było gorąco, wręcz duszno. Ta muzyka odbierała mi oddech, przedzierała się przez serce niczym włócznia, pętała moje ręce i nogi. Ta melodia była jak dziesiątki przejeżdżających czołgów, niszczących wszystko, co tylko znalazło się na ich drodze.
A potem zaśpiewały dzieci Kuby Sienkiewicza i ogarnął mnie błogi spokój.
Wyblakłe myśli

Garść wspomnień schowanych w głębi duszy.

duszoholiczka’s Profile PhotoMagdalena.
Korzystam z komunikacji miejskiej nie od dziś, lecz za każdym razem spotykam kogoś niezwykłego. Kogoś, dzięki komu na mojej twarzy maluje się ogromne zdziwienie, szczególnie wtedy, gdy odnoszę wrażenie, że te osoby są do siebie podobne jak kropla w kroplę. Kiedy odwracam się w stronę okna, widzę małą szatynkę ze słuchawkami w uszach. Obserwuję uważnie każdy jej ruch, każdy najmniejszy nawet gest. Dobrze wiem, jaka melodia płynie właśnie przez cienkie kabelki. Jej zamyślone, tak często smutne oczy, wpatrują się w szybę. W jej brązowych, wpadających w zieleń tęczówkach odbijają się światła samochodowych reflektorów, ulicznych latarni i kolorowych miejskich neonów. Innym razem, gdy wpatruję się w tłum ludzi spiesznie podążających ulicami miasta, matki z dziećmi, pchające przed sobą wózki, nie do końca trzeźwych studentów, spóźnionych na spotkanie biznesmanów, ujadających na dzisiejszą młodzież staruszków, widzę na czyjejś twarzy spływające cienką stróżką po policzkach słone łzy, których nikt nie dostrzega pod osłoną ciemnych lśniących włosów. Jeszcze innym razem, gdy stoję na końcu tramwajowego wagonu i zerkam kątem oka w stronę szyby, dostrzegam radosną twarz, na której maluje się uśmiech. Intrygujesz mnie, tajemnicza osóbko. Często zastanawiam się, kim tak naprawdę jesteś. Jeździmy zawsze tą samą trasą, choć często zdarza się, że ucieknie nam jakiś autobus lub tramwaj. Zawsze rano bije od Ciebie niesamowita energia, choć po Twojej twarzy widać, że noc niekoniecznie była przespana. Znam każdą przyczynę Twojej bezsenności. Zaś późnym popołudniem widać na Twojej twarzy ogromne zmęczenie. Ta twarz raz piękna, świeża, aż lśniąca, innym razem brzydka, wyrażająca ból i wszelkie ukryte myśli, które ja i tak znam na wylot. Tak naprawdę nie wyróżniasz się niczym ponad przeciętność w tłumie ściśniętych pasażerów. Ale mam do Ciebie wyjątkowe nastawienie, moje tramwajowo-autobusowe odbicie.
Łódź, 17 września 2014 r.

View more

Garść wspomnień schowanych w głębi duszy

Mantra.

Po ponad pięcioletniej przerwie wróciłam do praktykowania kundalini jogi. Śpiewanie mantr stało się wieczornym rytuałem, który skutecznie eliminuje stres i napięcie z nim związane po ciężkim dniu i daje mi mnóstwo pozytywnej energii na kolejny dzień. Czuję się lepszym człowiekiem.
Medytację rozpoczynam od mantry Ong Namo Guru Dev Namo (Kłaniam się nauczycielowi wewnątrz mnie), następnie przechodzę do silnej ochronnej mantry Add Guray Nameh, na koniec wybieram mantrę uzdrawiającą i otwierającą serce Ra Ma Da Sa lub mantrę nieskończoności Antar Naad Mudra: Sa Re Sa Sa.
Według Yogi Bhajana mantra jest pełną mocy kombinacją słów, które podczas ich recytowania powodują wibracje w każdej cząsteczce ciała i przenoszą nas w Nieskończoność Kosmosu.
O korzyściach, jakie przynosi kundalini joga, czy jakakolwiek inna medytacja, relaksacja, relaksacja z wizualizacją znajdziecie w sieci mnóstwo artykułów. Jeśli zdecydujecie się sami podjąć próbę, na wielu blogach przeczytacie o tym, jak się przygotować do medytacji. Pięć lat temu chodziłam na zajęcia hatha-jogi, czasem nasza nauczycielka poświęcała część spotkania na medytację. Nigdy nie czułam się lepiej psychicznie jak właśnie w tamtym okresie. Jeżeli zjada Was stres, nie radzicie sobie z kontrolą złości lub macie stany obniżonego nastroju, co jesienią jest raczej nieuniknione, wyrzućcie drogie tabletki, które rozwalają Wam wątrobę i nerki. Odpalcie na spotify lub youtube mantry, relaksacje, medytacje, zapalcie świece, zgaście światło, usiądźcie lub połóżcie się w wygodnej pozycji, wyciszcie swój umysł, oddychajcie głęboko, równomiernie, swobodnie (zawsze wdech nosem, wydech ustami) i pozwólcie odejść złej energii w pizdu.

View more

Mantra

Wdzięczność.

xhannahpixiesnowdonx’s Profile PhotoHania.
Setna odpowiedź. Pora na małe podsumowanie. Mam to konto od 2013 roku, ale dopiero od 24 września 2017 r. prowadzę je regularnie i przestałam usuwać odpowiedzi. Dzielę się tu z Wami dużą częścią mojego życia. Dzielę się filmami, serialami, książkami i muzyką. Pewnie już zauważyliście, że nie jest to konto fikcyjne. Piszę o sobie i otaczającym mnie świecie. Przez te trzy lata wydarzyło się naprawdę wiele. Nie o wszystkim Wam pisałam, zresztą coraz mniej dostaję pytań, które dotyczyłyby mnie bezpośrednio. Coraz mniej pytań jest tu w ogóle. Nawet nie są to zdania, bo często brak w nich orzeczenia. Frazy, związki wyrazowe, równoważniki zdań. Pewnie fajnie odpowiada się na nie w przypadku prowadzenia konta fikcyjnego. Ja nie zawsze mam w ten sposób coś do powiedzenia, więc niektóre pozostawiam bez odpowiedzi. Ale dziękuję, dziękuję za każdą formę pytania, która tutaj wpływa. Postaram się częściej zadawać Wam pytania, wiem, że robię to bardzo, bardzo rzadko.
Ask jest dla mnie alternatywą bloga. Kiedyś prowadziłam internetowe pamiętniki na Onecie, od paru lat tę rolę przejął ten portal. Cieszę się, że mam tak duże grono odbiorców. Dziękuję, że jesteście.

View more

Wdzięczność

Jak wyobrażasz sobie Panią Jesień? A może w Twoim wyobrażeniu to Pan? Jak wygląda?

Od czasów wczesnej podstawówki nie personifikuję pór roku. Za to mam mnóstwo jesiennych wspomnień z dzieciństwa. Poczynając od szelestu suchych kolorowych liści pod podeszwą buta, na zapachu prużonych jabłek i moich ukochanych astrach w wazonie kończąc. Jesień to przede wszystkim spacery po lesie w poszukiwaniu grzybów i kwitnącego wrzosu, to zbieranie orzechów na podwórku u wuja. To zamglone światło ulicznych latarni, kiedy szybko zapada zmrok, ogołocone z liści gałęzie drzew, które niczym najstraszniejsze upiory wyciągają po mnie swoje szpony. To tajemniczy, ale intensywny w zapachu dym z kominów, którym przesiąkają wierzchnie ubrania. Jesień napawała mnie niepokojem, ale wydawała się też pełna magii. Z wiekiem magia zniknęła. Została tylko błotnista plucha za oknem, jesienna depresja i chroniczne infekcje gardła.

View more

Jak wyobrażasz sobie Panią Jesień A może w Twoim wyobrażeniu to Pan Jak wygląda

Odkryj swój sekret.

abitteraftertaste’s Profile PhotoAgnese Milano
Im starsza jestem, tym mniej chcę się sobą dzielić z innymi. Potrzebuję siebie wyłącznie dla siebie. W całości. Nie wyobrażam sobie dzielić teraz z kimś swoje życie. Wyrosłam na parszywą egoistkę.
Chcę się rozwijać w wielu dziedzinach, próbować nowych rzeczy, poznawać, odkrywać, chcę być kreatywna i mieć na to wszystko czas. Kiedy, jeśli nie teraz?
Mama suszy mi głowę, że nie mam faceta, że moje rówieśniczki mają już nowe nazwisko, dzieci, jej koleżanki wnuki. Co z tego, że moje znajome są dumne ze swojego potomstwa? Ja jestem cholernie dumna z nowych listków, które wypuszczają moje roślinki. Jestem dumna ze współpracy z nowym wydawnictwem. Dumna z małych rzeczy. I bardzo lubię moje nazwisko!
Mając złe doświadczenia w przeszłości, nie jestem gotowa na związek, na dzieci, na małżeństwo w ogóle. I chciałabym, żeby wszyscy w końcu uszanowali moją decyzję.
Póki co jest mi bardzo dobrze tak jak jest i nie chcę niczego zmieniać. Na zmiany zawsze jest czas. Nie mam jeszcze trzydziestu lat.

View more

Odkryj swój sekret

Opowiedz mi coś dobrego.

xhannahpixiesnowdonx’s Profile PhotoHania.
Uwielbiam końcówkę lata, ostatnie sierpniowe dni i te z początku września. Słońce świeci już jesiennie, w ogrodach pachnie jabłkami i gruszkami, którymi oblepione są drzewa. Świat żółci się nawłocią i wrotyczem. Nazbierałam do wazonu miesiącznicy zwanej judaszowymi srebrnikami i miechunka, który przywołuje na myśl dzieciństwo spędzone w babcinym ogrodzie. Nie napawa mnie optymizmem tylko zachmurzone niebo i alerty burzowe. Dziś zapowiada się dzień bez siedmiokilometrowego spaceru, podczas którego eksploruję Łódź. Nie sądziłam, że to miasto skrywa przede mną jeszcze tak wiele tajemnic.
Opowiedz mi coś dobrego

Zapisz tutaj myśl, która nie daje Ci spokoju ?

Woman_In_Light0’s Profile PhotoWomanInLight #BN
Ja wiem, że światową gospodarkę dotknął kryzys, że nastały ciężkie czasy i ostatnio wszystko drożeje, ale... Dziewczyny, zauważyłyście jak bardzo w ostatnich miesiącach skoczyły ceny podpasek? Jakby to była nasza zachcianka, co miesiąc w ciężkich bólach zalewać się krwią.
Zapisz tutaj myśl która nie daje Ci spokoju

Demaury, jak wyobrażasz sobie świat za 10 lat?

zapomnianamelodia’s Profile PhotoSmutno mi Boże.
Za 10 lat chciałabym żyć w świecie WOLNYM.
Wolnym od faszyzmu, homofobii i ogólnej nietolerancji, wolnym od władzy, która widzi pieniądz, a nie człowieka.
Wiem, że przez 10 lat damy radę pokonać ideologię zła, przecież wszystkich nas nie wsadzą. Nie dajmy się zastraszyć jednemu człowiekowi i jego pionkom. Wszyscy stańmy do walki, wygramy tę wojnę.
Nie za taką Polskę obaj moi dziadkowie plamili swoją krwią mundur na wojnie. Nie dla takiej Polski moja babcia uciekała z transportu do Niemiec.
Kiedy myślę o krwi przelanej kilkadziesiąt lat temu za wolność, nie mogę uwierzyć, że nie możemy dać sobie rady z jednym człowiekiem, który tę wolność chce nam odebrać. Jesteśmy pokoleniem wygodnickich, leniwych tchórzy, którzy zdolni są tylko narzekać i nie potrafią się razem zorganizować. A ja Was zapewniam, że słowo jest wystarczającą bronią w tej bitwie.

View more

Demaury jak wyobrażasz sobie świat za 10 lat

Szepty serca.

duszoholiczka’s Profile PhotoMagdalena.
Naprawdę lubię przyjeżdżać na weekend do mamy. Już nie chodzi o dobry obiad, odwiedziny taty na cmentarzu co sobotę, spędzone wspólnie kilkadziesiąt godzin, czy większe zakupy robione w markecie, które później pakujemy do bagażnika samochodu. Czuję, że tu jest mój dom, trochę bardziej niż tam. Lubię wypić wieczorem piwo na balkonie i poplotkować z sąsiadkami, posłuchać muzyki, bo dźwięki płynące z moich starych głośników są znacznie przyjemniejsze niż te ze słuchawek. Kawa zaparzona przez mamę smakuje o niebo lepiej, tak samo jako torcik węgierski z pobliskiej cukierni przy akompaniamencie Straussa. Tutaj lepiej czyta mi się książki, lepiej się je recenzuje, lepiej tworzy kolaże, nawet przyjemniej mi się spaceruje. W rodzinnym domu zawsze jest lepiej.
Szepnę, że moje kolaże możecie oglądać od wczoraj na instagramie: http://instagram.com/myslizpapieru
Nadal stawiam pierwsze kroki w wycinankach z gazet, ale praktyka czyni mistrza.

View more

Szepty serca

Demaury, czy dobrze wnioskuję z Twojej ostatniej odpowiedzi, że jesteś "urzędniczką"? Czy pracujesz w jakimś urzędzie? Jaki jest Twój zawód? Jak wygląda Twoja praca? Opowiesz coś o tym? :) Pozdrawiam! PS Śliczny ask!

zapomnianamelodia’s Profile PhotoSmutno mi Boże.
Trzy lata temu zdobyłam tytuł magistra administracji i krótko po tym znalazłam pracę w zawodzie. Pracuję w budżetówce i nie chcę wdawać się w szczegóły na forum publicznym. Być może w samorządzie pije się kawkę i chodzi na ploteczki. U mnie jest ostry zapierdziel. Czasem nie mam czasu iść do toalety czy zjeść drugiego śniadania. O wypiciu dwóch kubków herbaty mogę jedynie pomarzyć. Akcja goni akcję. Co PiS nowego wymyśli, to realizacja zadań spada na moją jednostkę. Do tego dochodzi system za grube miliony, który jest mało wydajny, a liczne i częste błędy po aktualizacjach jedynie doprowadzają pracownika do białej gorączki. Nie tak wyobrażałam sobie pracę na stanowisku urzędniczym. Jedyny plus jest taki, że nie mam bezpośredniego kontaktu z klientem. Chyba bym rozszarpała i pogryzła tych ludzi.
Od października do czerwca przeżywałam na swoim stanowisku prawdziwy koszmar. Trafiłam do trzyosobowego zespołu, którego liderka pastwiła się nade mną. Pastwiła, to naprawdę nie jest przesadzone słowo. To było osiem ciężkich miesięcy, kiedy wracałam do domu po pracy i zastanawiałam się, ile chamstwa będzie wymierzone we mnie następnego dnia. Jak uporczywie będzie próbowała udowodnić mi, że do niczego się nie nadaję. Do tego na oczach pozostałych pracowników. Wylałam hektolitry łez, wypowiedziałam setki przekleństw, a mój stan psychiczny był tak zły, że mama z obawy, że naprawdę zrobię sobie krzywdę, załatwiła mi nawet leki, po których poczułam się trochę lepiej. Próbowałam się przenieść do innego Oddziału, ale niestety w tym okresie nie było żadnej rekrutacji. Chciałam zostać w „firmie”, bo to państwowa robota, stabilne zatrudnienie. Mamy kryzys, a ja dostałam w maju solidną podwyżkę, dzięki której mogę już powiedzieć, że nie zarabiam źle. W tym tygodniu na moje konto ma wpłynąć nagroda kwartalna.
Od czerwca robię to, co naprawdę kocham w swojej pracy. To, od czego zaczynałam te prawie 3 lata temu. W końcu jestem w pełni zadowolona. Chwała kierownictwu za wyciągnięcie mnie z tego piekła.
Bardzo dziękuję!

View more

Demaury czy dobrze wnioskuję z Twojej ostatniej odpowiedzi że jesteś urzędniczką

Uwolnij słowa.

kolczastydrut’s Profile PhotoKonell.
Nie potrafię wyjść z melancholijnego nastroju po środowym spotkaniu z przyjaciółkami, z którymi trzymałam się na studiach i nadal trzymam się po studiach. Nie widziałyśmy się od dnia, w którym świętowałyśmy moje urodziny, to ponad pół roku. Koronawirus pokrzyżował nam plany na majowy weekendowy wypad do Poznania. Ale nie to jest powodem mojego smutku.
Jest mi przykro, bo jak się okazuje, wszystkie już wyniosły się z Łodzi i zostałam sama w mieście. Co prawda dalej tu pracują, codziennie dojeżdżają, ale życie prywatne prowadzą poza Łodzią. Coraz trudniej będzie nam wyskoczyć po pracy do pubu na Piotrkowskiej.
"Damy z Łodzi" już nie istnieją, ale przynajmniej nadal istnieją "cztery wredne urzędniczki". Pora zmienić nazwę grupy na instagramie.
Uwolnij słowa

Noc Kupały.

duszoholiczka’s Profile PhotoMagdalena.
Najkrótsza noc w roku, letnie przesilenie Słońca. Moje ulubione słowiańskie święto wody i ognia, słońca i księżyca, urodzaju oraz płodności, radości i miłości - Sobótki. Ogniska nad wodą, plecenie wianków i puszczanie ich wraz z nurtem rzeki, wróżby, tańce, skakanie przez ogień, poszukiwanie kwiatu paproci, muzyka folkowa. Gdy byłam dzieckiem, znacznie częściej celebrowało się te zwyczaje. Teraz nikt już nie pamięta o Sobótkach. Zawsze wyczekiwałam tej nocy, marzyłam o znalezieniu kwiatu paproci, a mama nigdy nie pozwalała mi kąpać się w rzece przed nocą Kupały. Pamiętam też, jak przejeżdżałam kiedyś z tatą rowerem obok stawu, nad którym odbywały się Sobótki i z wody wychodziła młodzież przebrana za diabły, wodniki, wodnice i utopce. Powinniśmy wrócić do słowiańskich tradycji. Mają w sobie tyle magii.

View more

Noc Kupały

Demaury, czy Twoim zdaniem Twoje imię pasuje do Ciebie? Czy uważasz, że imiona są odzwierciedleniem naszej osobowości?

Michael_Wolf_’s Profile PhotoM I K Λ
Odkopałam to pytanie sprzed 5 miesięcy i aż zajrzałam do księgi imion. W nawiasach moje małe wtrącenia.
Osoba nosząca moje imię jest bardzo dociekliwa, a przy tym sumienna i zorganizowana (kiedyś zostałam nazwana wymarłym gatunkiem ucznia). Wszystko stara się wykonać jak najlepiej i w terminie (bo zależy mi na premii w pracy). Czasem ten perfekcjonizm męczy i ją samą (i mam ochotę rzucić wszystko w pizdu i wyjechać w Tatry). Bywa dość nieśmiała, wyniosła i majestatyczna (a jak!). Zbyt wyniosła dla wielu – nie preferuje bowiem pospolitych rozrywek, jarmarków i dyskotek (lubię teatr i koncerty kameralne w Filharmonii Łódzkiej). Ogólnie jest jednak sympatyczną osobą (!). Potrafi zjednywać sobie ludzi, ale biada temu, kto nadepnie jej na odcisk (jeszcze nie biegam z siekierą, ale mam to w planach). Nie wybacza błędów i nie próbuje naprawić kontaktów (dlatego nie mam już żadnych znajomych). W miłości zachowuje rezerwę i jest bardzo ostrożna – długo poddaje swoich adoratorów różnym próbom i potrafi oddzielić ziarno od plew (a co to miłość?). Dąży do porozumiewania się bez słów (10ty zmysł). Łatwo ją zranić, chociaż udaje, że jest inaczej (kłamczuszek ze mnie).
Potrafi długo i cierpliwie czekać na swego księcia z bajki, co nie znaczy, że ma wobec wybranka wygórowane wymagania (po prostu nie chcę byle kogo). Jest zwyczajnie ostrożna i zachowuje rezerwę – potrafi oddzielić ziarno od plew! (muszę to przeczytać mamie).
Jej dom zostanie urządzony z pomysłem i smakiem, co nie znaczy, że nie będzie, jako projektantka, często tego wystroju zmieniać (dużo roślinek, książek i jeszcze więcej roślinek). Posiada talent organizatorski, malarski i zmysł estetyczny.
Ma w sobie coś z arystokratki (TAK!).

View more

Demaury czy Twoim zdaniem Twoje imię pasuje do Ciebie Czy uważasz że imiona są

Poczęstuj mnie myślą. ?

MarieRichet’s Profile PhotoMarie
Maj to krótsze noce, przyjemne sny, konwalie i bzy. To koncerty plenerowe, długie spacery i lody pietruszkowe. Maj to ciasto drożdżowe z rabarbarem, kompot z pierwszych truskawek. Maj to grille na Lumumby, hiszpańska sangria i łódzkie juwenalia. Maj to wycieczki rowerowe, podróże z przyjaciółmi, przechadzki po Krakowie. Maj to mój ulubiony miesiąc w roku. Tym razem jednak przeleciał mi przez palce i spotęgował tęsknotę za normalnością.
Poczęstuj mnie myślą

Next

Language: English