@BogurodzicaRAKSO

Bogusia

Ask @BogurodzicaRAKSO

Sort by:

LatestTop

Previous

Related users

"To nieprawda, że wraz z wiekiem pragniemy mniej. Po prostu rzeczy, których pragniemy, nie da się kupić." Zgadzasz się z tym stwierdzeniem?

nieodgadnionaaa’s Profile PhotoLaura Farewell
no nie wiem kto tak myśli, chyba egzaltowane studentki psychologii albo licealiści z marzeniami o karierze Maryli Rodowicz.
wszystko czego sie pragnie mozna kupic. oczywiscie ktos sobie powie eee materialisty tylko buty piwko papieroski ajfoniko a ja chce byc niestrudzona podróżniczka, głosem rozsądku.
no ale kto ci bilet kupi albo hotel opłaci (chyba ze Azja express w żyłach itd)
ja pragnę tego samego od zawsze
Sławy władzy i wielkich pieniedzy. :)

Jaka głupia rzecz napędzała Ci stracha w dzieciństwie?

moja mama kochana (pozdrawiam)
wmówiła mi że Zombi chodzi w niebieskiej pelerynie i to jest sam szkielet i on przychodzi o 24 do dzieci ktore jeszcze nie śpią i wyrywa im paznokieć od duzego płaca u stopy
i kiedys mama zakradła sie do mojego pokoju (mialem piętrowe lozko wtedy i spalem do gory) i moja nóżka tak wystawała i ona mi tak chaps za ten palec.
do teraz boje sie spac ze stopkami na wierzchu.

Jeśli żydzi są uznani przez Boga za naród wybrany, to ktoś będąc ateuszem stał się też od razu antysemitą?

ZyduFest’s Profile PhotoTłiter Kurwa Karmynadel
ojej a co to za pętelki dedukcji utkane w tym pytaniu.
no ogólnie żelazko stojące w kuchni nie jest lodówka wiec wnioski nasuwaja sie same
jednakże ono sobie tylko stoi nie jest świadome istnienia lodówki gdy stoi w pokoju obok
wiec ci jedni z drugimi raczej nie są dla siebie wrogami (z założenia)
chyba ze jedni drugim zaczną kraść albo zjadać kebsy lub zabraniać jesc kebsy (ońe)(!)

Co doprowadza Cię do szaleństwa?

mrsD4RKNESS’s Profile Photo☆MrsD4RKNESS☆
uwaga opowieść!!! (smutna)
wczorej (w sumie już dzisiej) wracałam z kebaba. nie mysle ze byłam pijana czy cos, byłam najebana. (pierwszy raz odkąd jestem w pl). miałam szczescie (pecha) siedziec na miejscu pasażera z przodu. a w kierowcę wszedl piąty energetyk wypity z rzędu. ja juz bylem raczej w stanie snu i zamniektych oczu ale kolegi(ze sobie pozwolę tak nazwać kierowcę) to nie zraziło. i nastąpił 15minutiwu monolog (tyle bylo do domu) w ktorym nie występowało ani jedno poprawnie gramatycznie/językowo/(ortograficznie) słowo.
zaczęło sie mniej wiecej tak: NO WISZ KURWA WZIEŁYM TYN ŁURLOP BO BYM NIE WYTRZYMOŁ. JO TERA ŚPIĘ PO PIŃĆ (NIE SZEJŚĆ) GODZIN i duzo bylo o lekarzu tez i ogolnie spaniu i ze trzeba spac. no ŁUN KIEROWCUM JES LURWA I WISZ
no a ja zawsze WIM i w pewnym momencie pojawiła sie wątpliwość ze moze zmieniły sie zasady mowy i on mowi poprawnie bo jest w tym tak dobry i tak płynnie mowi w tym języku jak pani Kinga w języku pani Kingi.
(rano okazało sie ze nie bylo zadnej nowelizacji jezyka)

View more

Next

Language: English