jeju mam nowe hobby kiedys sobie przeglądałam wypoka ale dzis weszłam na Frodne i to jest zloto!!! to jakby wejsc do pokoju z idiotami i kazdy byl zabawny na swoj idiotyczny sposob nawet mamie czytam i tez się smieje!!!
Niech będzie pochwalony dzień pierwszej kwadry! Pamiętasz jakiś sen z minionej nocy?
Hai!!! byłem u dawnej koleżanki w domu, raczej w pokoju, ale miała pokój w piwnicy wiec okna były przy suficie i ogólnie chata wolna (to już była drugi moja noc u niej i takie same wydarzenia miały miejsce) i coś zaczęło pukać w okno, myśleliśmy nie to kury, ale przecież nie miala kur, a na ćmę było za duże i odsuwam firankę a tam takie Zombi sobie puka w okno i stresa a potem bylem blondynką taka cute w śpiewanym talent show i ogolnie rozyebalem system, najlepszy glos ever, wszyscy mowia tak, ale najpierw głosowali jurorzy, a potem rodzice, a moich akurat nie bylo??? a śpiewałem w parze z arabskim chłopcem (finał), którego w ogóle nie było słychać. no i jurorzy mówią mi gratulacja!!! ale no rodzice tamtego chłopaka mówią że on i dogrywka. idziemy do piwnicy w show (xd) i musimy śpiewać swoją song, a w ogole przychodzi ten juror co bedzie decydował i mowi „kto wygrał?” (w sensie na scenie) a ja mowie „ja” a on „a no, przeciez slyszalem” w ogole bylem mega zly, że jestem objawieniem swiata, a oni mi remis dali z takim przeciętniakiem no o dogrywka, ja first i śpiewam i glos mi się łamał z nerwów i gowno piosenke wybrałam i ogolnie placz ale ten juror mowi „DB wracajcie na scenę i śpiewajcie jeszcze ras to samo co przedtem” no i ja hepi, śpiewam tak że tego araba wgl nie slychac i wygrywam :-)
dzisiaj też się podzielę snem swoim z samo!!! obudziłem się (w śnie) i rozbiło się jakoś głośno, tak głośno po prostu jakby coś nadciągało, a mój super zmysł mnie przygotowywał wiec ja do okna i obserwuje i przyjeżdża auto granatowe pod mój dom i tam były jacyś ludzie tacy statyści i mówią ODDAJ a ja im na to że NIE MAM i pojechali i było ok ale ja wyszedłem na balkon i zacząłem rzucać dyniami na podjazd żeby nikt nie wjechał już :-)
musze podzielić się swoim snem otóż obudzilem się w śnie i coś mnie tak swędziały uszy, ale mowie ok, położę się w śpiworze to mi przejdzie nie przeszlo no to mowie, wyczyszczę je sb i wyciagam coś z prawego ucha, jakas chusteczkę haftowana, a z lewego ucha tak ciągnę i ciągnę i tak duzo materiału mam tam i w koncu wyciągnąłem taką podomke bialoprzezroczysta ze złotymi zdobieniami i potem wyciągnąłem z szafy taki strój ministranta ale z zielonym czymś i mi się przypomniało (w tym śnie) że śniłem kiedyś tez o tym jak w swojej parafii bylem na procesji i właśnie miałem ten strój i tą podomke na sobie z tego ucha.
ale mam szok po prostu szok zaczalem się interesować swoja nowa kariera chemiczki i pododawalem się na grupy i widze że już nawet w imionach i nazwiskach sa różnice bo czego się mozna spodziewać po Isce Ka albo Misi Wu ;ppp
Czy istnieje jakaś bardziej bezużyteczna (jak na to wskazuje nazwa) część ciała niż "przedramię"? Przecież ono nawet swojej nazwy nie ma i wyróżnia się je tylko jako coś właśnie przed-ramieniem.
w podstawówce w pierwszej klasie, na zajeciach z krawiectwa wydarzyła się taka sytuacja no ogólnie niektorzy pierwszy raz (wiekszosc) miała igle i niktę w rece i nie widziala jak to idzie i co z czym mieliśmy do obszycia serduszko z materiału ja wszedlem od razu na level hard bo zamiast nitki wziąłem włóczkę i zrobilem to szybko, według mnie dzieło zycia i ide po ocenę do pani a ona tak popatrzyła na mnie i mowi: czasem szybko nie znaczy dobrze :-) wpisała ocenę i oddała ta kartke z tym serduszkiem usiadlem zrezygnowany i patrze na ten papiur a tam „JESTEŚ WSPANIAŁYM KRAWCEM 6!!!” i ty mi mowisz że przedramię jest bezużyteczne??? myslisz że bez niego bym to osiągnął???