to było takie nagłe, takie niespodziewane. siedzę sobie i expie i nagle ten głos... "ser, chleb, tosty, żabka na dole" i chyba będę musiał posłuchać...
jezu, ja to widziałem jak od razu było na zalukaj, bo akurat się tak złożyło, że byłem w innym wymiarze i miałem wybrać film i on był pierwszy i go włączyłem. SanDi to moja idolka i na zawsze w pamięci jak na końcu pierze perukę w pralce, bo ją oszczali.