psychika jest tak samo ciekawa jak fizjologia człowieka ;)
Jednak myślę, że fajnie jest obserwować swoje sny i je zapamiętywać, bo jest to znak od podświadomości co tak naprawdę się z nami dzieje
kiedyś jak UPRAWIAŁEM MAGIE LUSTER to zapisywałem swoje sny, ale po tygodniu mi się odechciało. ps. magia luster działa.
Deszcz krwi to albo to, że bardzo się czymś martwisz albo potrzebujesz takiego odrodzenia witalnego (deszcz odradza do życia wszystko co w ziemi, a krew to też życie w każdym z nas)
Jeżeli śnił Ci się sam deszcz krwi bez innych szczegółów
bo mi się śnią sny tak jakby odcinkami i one sie tak ciągną miesiącami i jeden odcinek, czyli sen, to był deszcz krwi i to było juz kiedyś, więc można powiedzieć, ze miałem odrodzenie juz jakiś czas temu. to tornado też było jednym z odcinków tego snu. i to jest chyba tak, że włącza mi się ten serial jak sny chcą mi na coś zwrócić uwagę, no ale nie wiem. dziś np. nic mi się nie śniło. jedynie musiałem stać o 6, bo mój organizm postanowił się przeczyścić, po tym jak coś zjadłem...
Ten sen może też oznaczać, że w Twojej psychice jest coś na co oczekujesz. Jednocześnie tego pragniesz ale i się boisz. Możesz uciec od tego od razu albo zostać i poczekać na rozwój wydarzeń, tylko, żeby nie było za późno.
Pozdrawiam :)
o serio??? grasz na akordeonie i kibordzie, szanuję ludzi z talentami. "dziś do Ciebie przyjść nie mogę" śpiewałem w gimnazjum na koniec szkoły, ach dobre czasy.
Mam kota na kolanach. Przyszła do mnie z własnej woli. Czuję się lepiej. besoos
śniło mi się dziś Tornado. byłem w domu. na podwórku. i chyba byłem młodszy o kilka lat. czułem silny wiatr i wiedziałem, że nadchodzi tornado, ale chciałem zostać. i wreszcie na niebie zaczął robić sie ten lej i wtedy zacząłem uciekać, złapałem się garażu, ale to tornado po mnie przyszło i jak już miało mnie wciągać to się obudziłem. była 3,34. hehehe teraz czytam sennik i to znak stresu, niepokoju, myślenia o osobie, do której mamy sprzeczne emocje, sytuacji, która nas przerasta, emocjonalne załamanie i hm, dziś czułem wene i chęć życia, ale wczoraj nie.
najlepiej się czuje gdy wyglądam nonszalancko, ale do tego potrzebuje moich włosów w stanie zgody z naturą, a to sie zdarza jakoś kilka razy w miesiącu po godzinie 12. a tak na codzień to nie mam jakiegoś stylu. ubieram co mi wygodnie (kiedyś w co się mieściłem). nie lubię się wyróżniać. jak juz miałbym nazwać jakoś swój styl to "cicho sexi" byłoby idealne.
na angielskim mówiliśmy kilka zdań o sobie i ktoś trenuje siatkówkę od 9lat, ktoś jest trenerem, ktoś mistrzem w czymś, jedna gra na wiolonczeli i tak dalej, a ja mówię, że w wolnym czasie śpię i nagrywam poradniki na snapchacie. i mi się pytała babka co to ten snapczat, a ja, że taki duszek do zdjęć. angielski na studiach yas.
"Trzeba mieć dużo cierpliwości, by się jej nauczyć". Kiedy tracisz swoją cierpliwość? Jest tego warte? Na co czekasz w tym roku z największą niecierpliwością?
uczyłem kiedyś swoją znajomą chemii i lekcja wyglądała mniej więcej tak: pomyliłaś dysocjacje z hydroliza idiotko a wodę to Ci ktoś stąd zapierdolił? JONY KURWA, JONY, JONY, JONY!!! no jezu zapamiętaj że to zawsze dwójkę GDZIE TY TĄ DWOJKE WPIERDOLIŁAŚ, PRZED, NIE ZA!!! no ja tak jestem cierpliwy do dwóch razy. coś nie wyjdzie raz okej, co tam, drugi, no cóż pewnie coś nie tak. trzeci, jebana szmato wchodź tu.