Sam takich nie jadłem, ale kiedyś pomagałem przyjaciółce w przygotowaniu. Szedłem z nią na imprezę do jej znajomego i to miał być prezent dla właściciela. Mały słoiczek, paczka żelków, najlepiej miśków i ćwiartka białej żubrówki, z tym że to się przygotowywało kilka dobrych dni wcześniej, żeby miśki nasiąknęły jak trzeba.
Od czasu do czasu tak. Uwielbiam blacka apple & mint. Smakuje jak jabłkowe żelki z biedry - te kwaśne 🥺. Jakby nie był tak niezdrowy to piłabym go cały czas, ale tauryna mnie odstrasza.
Wychodzenie na dwór bawienie się w chowanego ,berka ,skakanie na skakance lub granie w gumę ,w podchody ,chodzenie po oranżadę za 50 groszy lub jakieś żelki ,lody ciepłe , wołanie do domu ❤️❤️
"Zapach bakuna i bielunia czuć było już od wejścia. Kominiusz zbadał nosem powietrze. Olfaktoryczne sygnały dobiegały z szuflady pod bukową szafą, z tej, w której trzymane były żelki. I kwaśne, i słodkie, Kominiusz nie wybrzydzał. Znalazłszy źródło zapachu podszedł cicho do szklanego, trójkątnego stolika przy ścianie, wziął kastet ozdobiony panterkowym wzorem i rąbnął z całej siły w odpowiednią szufladę. Z wnętrza wyciekła czarna posoka potwora nasłanego przez nie wiadomo kogo. Malewicz zaklął szpetnie pod nosem. Wszystkie żelatynowe maestria sztuki cukierniczej poszły w diabły."
Nie, staram się teraz wgl bo muszę być abstynentką przez leki. Powiem szczerze że jak przechodzę koło whisky to od razu mam ochotę na szklaneczkę ale jestem twarda jak żelki z biedronki xD.
Wolę czekoladę z Wedla. Szczególnie, jeżeli chodzi o białą.Milka jest dla mnie w większości jakaś taka zbyt słodka i "sztuczna".Gorzka z Wedla też jest zawsze super.Typowo mlecznych, z dziwacznymi dodatkami (ciastka, żelki, lejący się karmel etc.) praktycznie nie jem, bez różnicy mi, bo zazwyczaj i jedno i drugie strasznie słodkie i "chemiczne" w smaku 🤢
Z reguły są to jakieś bezsensowne wiadomości, które czasami wyróżniam pod dumnym hashtagiem "#DebilnaTrescPytania". Poza tym pytania, na które niedawno odpowiadałem. Zdarzają się też normalne pytania, jednak odpowiadanie na nie jest bezsensowne typu "Lubisz placki?" albo "Żelki vs landrynki?"
Te, które są wszystkim znane. Kinder joy, kinderki, kinder niespodzianka, żelki Haribo, prince polo, Danusia, mieszanka krakowska, czerwone serduszka z wedla (takie metalowe puszki, drogie w uj), czekotubki, holenderskie żelki, tabliczki ww i wiele innych.
Lubię wszystkie żelki, ale odstawiłam słodycze 100%.. 0 czekolady, żelków, batonów i innych słodkości, zero słodzonych napojów.. Mam wrażenie, że uschne bez tego 😂 ale mus to mus kur.wa już dziś jestem zła, że jem chleb razowy i zapijam wodą, takie życie to nie życie 😂😂😂
Dań to może nie, ale czasami Mam głupie pomysły. Kwaśne żelki z Nutellą takie sobie są 😆😅 Na snapie zmontowałem filmik przecięciami raz i do sąsiada wysłałem że surowy ziemniak popity zmieszanym mlekiem z wodą po ogórkach powodują że ziemniak nie jest surowy i on to zrobił 🥲 Parę dni z domu nie wychodził 🤣🤣🤣
Nie korzystam. Znajomy kiedyś zamówił Mi etui na wcześniejszy telefon jeszcze wtedy i fajny nawet. Być może kiedyś skorzystam i sam coś zamówię 🙂 Wczoraj zamówiłem żelki i dzisiaj przyszły 🤣🤣🤣
Czy masz jakieś fiksacje?
(Tylko parzysta liczba kroków podczas spaceru, unikanie przerw w płycie chodnikowej, idealnie równe kanapki, wyliczanie sekund podczas wylewania sosu na posiłek z tubki, nie mieszanie jedzenia na talerzu, rytmiczne wykonywanie czynności itp.?)
jak jem coś z paczki np. żelki, cukierki, precelki, ciastka itd. to zawsze jem ich parzystą ilość i zawsze na początku zjadam te pokruszone, przepołowione albo jak ustawiam dźwięk na tv/laptopie to też tylko parzystą liczbę układam rzeczy np. ubrania, zakreślacze kolorystyczniejak coś krzywo leży np. ulotki w przychodni to je poprawiam tak aby były w równym stosiku, chociaż korci mnie żeby je zawsze ustawić też w jedną stronę (czasem to robię xd) chyba tyle
Móglbym polemizować, stworzyc trochę psychopatyczną historię jak to można być sadystą. Jednak odpowiem na prawdę wyczerpującą odpowiedzią. Jem po kolei 😂
Najpierw ćwiartuję, bo co to za przyjemność ugryźć głowę i po całej zabawie. Trzeba odpowiednio do tego podejść, w sumie pierw można je utopić robiac alkomisie, potem ćwiartosać, ale niestety jak za duzo zjesz może wejść w banie 😂😎
Generalnie od dawna nie jem słodyczy, bo przestały mi smakować. Jeśli jednak zdarzyło mnie się sięgnąć po tego typu żelki, to wkładałem sobie takiego żelka w całości do ust, przegryzałem i połykałem. Nie bawiłem się w stopniowe odgryzanie żelków "na raty".
Moge potwierdzić jestem przeciwnikiem bachorów i gówniarzy a Eryk się do mnie przytulał ^^ i dostał nawet Kinderki i żelki piankowe w kształcie myszy ^^
- grube, ciepłe rękawiczki, w których mogę korzystać z telefonu - puzzle 1000 elementów z motywem harrego pottera - zestaw flamastrów - cztery książki (idealnie dobrane pod mój gust do tego stopnia, że byłam w szoku, gdy je dostałam) - zestaw sznurków i drewnianych akcesoriów do makramy - bajkę na dvd - kolorowanki - grube gumki do włosów - a ze słodkości: pomelo, świeże daktyle, toruńskie pierniczki, wegańskie galaretki w czekoladzie i "żelki" zrobione tylko i wyłącznie z owocóww tym roku było mi aż głupio i niezręcznie przez taką ilość i takie dopasowanie prezentów 🙈 nie dostałam nic, czego bym nie chciała
[ENG] I like candy's, sour jelly beans and muffins. Today I ate before a chocolate muffin. 🍬 🧁[PL]Najbardziej ze słodyczy lubię cukierki, kwaśne żelki i muffinki. Dzisiaj wcześniej czekoladową babeczkę. 🍬 🧁
wczoraj byłam w pracy do 14:00 i generalnie byłam tak padnięta, że szok, nawet oczy miałam czerwone i napuchnięte, wyglądałam jakby ktoś mi wyfanzolił potem byłam u rodziców, posiedziałam z nimi chwilę, pogadałam wróciłam do domu, zjadłam żelki, pograłam w tomb raidera, wykąpałam się i poszłam spać, bo już nie ogarniałam dzisiaj czeka mnie sprzątanie; jak widzę stos naczyń w kuchni, to mi się słabo robi, no ale cóż, nie chcem, ale muszem ogarnąć muszę jeszcze zamówić prezent przyjaciółce na urodziny, bo za tydzień jedziemy do niej, a ja oczywiście zostawiam wszystko na ostatnią chwilę czuję się całkiem dobrze, tylko zmęczona strasznie i obwiniam o to pogodę!
Andruty, żelki szczęki albo hamburgerki, papierowe opłatki i jadalne banknoty, czipsy maczugi (nadal sztos, ale już nie smakują jak wtedy), czipsy czitis zawsze mi się kojarzą z dzieciństwem, a chyba przede wszystkim lubiłam szyszki.xx Sensual
Dużo rzeczy lubię. Sushi jest mega, dzisiaj nawet z chłopcem robiłem. Lubię też wege żarcie, azjatycką kuchnię, włoską. Moja ulubioną zupą jest pomidorowa krem z ogromną ilością świeżej bazylii. Uwielbiam lody waniliowe, żelki o smaku brzoskwini i orzechy macadamia. Lubię też łopatkę pieczona z miodem i czosnkiem, ogólnie czosnek jest kozacki. Dużo rzeczy lubię i nie mógłbym jeść ciągle tego samego. Ps. Mcdonald to gówno.
Każdy ma ból duszy że chrześcijanie nie obchodzą halloween bo wierzą że diabeł istnieje i jest przebiegły,a nikt się nie przywali o to że muzułmanie nie obchodzą Bożego Narodzenia bo nie wierzą w Jezusa. Ból muzułmanów jest lepszy niz twój
Hmm, szczerze to jedyną osobą która ma tutaj ból (i to nie wygląda na ból duszy lecz dupy tak btw) jesteś Ty 🤗 mam totalnie gdzieś kto obchodzi jakie święta i w jaki sposób. Ja w Halloween jem żelki w kształcie wampirzych kłów i pije krwawą Merry ze sztucznymi oczami w środku (pssst, tak właśnie świętuje ten dzień 99% osób) i o to właśnie Ci najbardziej ześwirowani na punkcie wiary chrześcijanie maja ból dupy tak naprawdę, bo żeby znaleźć ten 1% ludzi którzy naprawdę, ale to naprawdę podchodzą do tego od satanistycznej strony to musieli by mieć minimalne pojęcie na temat takich obrzędów, a z kolei 99% tych "wierzących" ślepo patrzy na Rydzyka i powtarza jego farmazony nie mając pojęcia o prawdziwym obliczu zła, żegnam.
#17 19.10.2021 R Godź 8:23 Takie i takie, ale bardziej kwaśne. Nawet mówią na mnie żelek np rodzice chłopaka bo z początku zawsze przyjeżdżałam z żelkami. Ja teraz jem mniej za to mój chłopak potrafi zjeść całą paczkę 😆 Nauczył się ode mnie. Dlatego też mam taką nazwę na Instagramie czy tutaj 🥰 ❤️
Mam podobnie, ale też zależy co jem bo np jeśli jem jakieś żelki czy coś tego typu to nie mam tak, jeśli np wcinam chipsy bądź też obiad itp to muszę coś oglądnąć, to chyba już nawyk człowieka bo wiele osób tak ma.
W sumie to za żadnymi nie przepadam. 😂 Ale jeśli musiałbym wybrać, to wolę kwaśne. Są te takie zielone glizdy całkiem spoko, raz na dwa miesiące sobie zjem 🐛
Nie przepadam za żelkami, tak naprawdę najmniej je lubię ze słodyczy. Unikam żelatyny, brzydzi mnie mocno jak jajka. Jak mnie najdzie co prawda rzadko kiedy ochota na żelki, to kupuję w wersji wegańskiej. Te niżej mogę polecić, jak dla mnie mega smaczne 😊
A dobrze nie narzekam ☺️ Piszę na Messengerze z kimś 🤩 Jem żelki te nadziewane kable o smaku brzoskwiniowym i zaraz włączę YouTube by też obejrzeć coś 🤩☺️
Bo uwielbiam żelki, kiedyś non stop jadłam 😉 a niania tak po prostu bo pasuje 🤔 ❤️ Już dziś nie odpowiem na żadne pytanie kto jest ciekaw zapraszam jutro 😆 ❤️ Dobranoc ❤️
Dobrze, bardzo dobrze, lubię wracać myślami do tych czasów, kiedy miało się w dupie ludzi (czyli do 9roku mego życia (do 4 klasy podstawowej), miało się żelki, miało się przyjaciół, miało się gumy, miało się przyjaciół, robiłam pracę domową, codziennie spędzałam czas ze znajomymi, gadało się na lekcjach itp. Ale z biegiem czasu, to piękne wspomnienia, lecz już bym tam nie chciała wrócić. 😊😊 (zdjęcie do którego mam ogromny sentyment)
Właśnie ja też się dziwię jak na wszystko znajdę czas hahaha 😆😁 Mnie zawsze wszędzie pełno xdddd A ja właśnie na poprawę humoru zajadam żelki. Oby poszło w cycki😛 Pewnie i tak nie pójdzie gdzie bym chciała🙈
Ja nic nie robię, a na nic nie mam czasu😎 im więcej mam czasu, tym mniej mi go zostaje🥃😎😁. Śmiej żelki, dawno nie jadłem, Ania chce mieć cyce jak donice hahaha, no no😎😜
Tosty, makaron z pesto o którym pisałam niżej, żelki, oscypka i kołacza z wanilią i kremem czekoladowym 😄 Generalnie znowu bardzo fajnie, miałam dziś wolny dzień, a wczoraj było już w ogóle cudownie 🥰