#wyrozumiaosc

Zwala z nóg wkroczenie do mieszkania tego bohaterskiego rycerza, z bukietem eko róż, zakupionym zapewne w ekologicznym sklepie z zielonego ładu! Gdy ta socjalistyczna parka w ciszy i zadumie jak na pogrzebie rozmyśla co stanie się z ich związkiem, w radiu podali komunikat że rząd Tuska obniża podatki, i że wszystkich uratują ekolodzy! Wtedy do jego miłosiernego oblicza dotarło że zdrada to nic takiego i postanowił niczym rasowy szabes goj i frajer, wychować dziecko które zrobił kolega z pracy jego żonie! Ta babka zostanie świętą jak Moretti, a jemu należy dać medal za wyrozumiałość. To jest robinie z facetów ciot i płynie z tego taki przekaz że macie tolerować takie skoki. Swoją drogą współczuję (jeśli ten artykuł to nie jest potok bredni jakiejś lewaczki), gdy urodzą mu się trojaczki, będzie jeleniem razy 3 ..

View more

Poziom empatii, jakim dysponuję w końcu doczekał się komentarza również ze strony moich współpracowników, czego się totalnie spodziewałam. Nie spodziewałam się jednak usłyszeć, że moje skille w decentracji są ZA BARDZO rozwinięte (bo od jednego wykładowcy usłyszałam, że nie posiadam ich w ogóle, z czym się akurat zgadzam - jestem emocjonalną amebą xd) i robię sobie krzywdę służąc innym zarówno za lustro, jak i emocjonalną gąbkę (w efekcie nadal będąc emocjonalną amebą xdd). Moje zdziwienie oraz zaprzeczanie zostało przerwane pytaniem, czy nigdy nie czułam, że nawiązywane przeze mnie relacje są bardzo jednostronne, służąc innym za darmowe sesje terapeutyczne przy jednoczesnym spychaniu moich potrzeb na dalszy plan. Odpowiedzieć mogłam jedynie gorzkim uśmiechem i zgrabną zmianą tematu. Teraz rozkminiam to, co usłyszałam pod kątem mojej skłonności do ucieczek. Może jednak nie radzę sobie tak dobrze, jak myślałam? :’)))

---

Nie jest to raczej odpowiedź na podesłane przez Ciebie wyrażenie, ale dobrze wiesz, że nie należę do osób umiejętnie bawiących się słowami, więc liczę na wyrozumiałość - musiałam to gdzieś z siebie wyzigać.

View more

Robisz wspaniałą robotę, mimo prywatnych boleści, o których czasem jedynie wspominasz, i mam szczerą nadzieję, że jesteś odpowiednio doceniana za swoje starania. Gdyby nie Ty, to miejsce zapewne już dawno albo by wym*rło, albo właśnie dogorywało; dzięki Tobie zaś wciąż jest tu życie, wciąż jest chęć do tworzenia, wciąż jest chęć do uczestniczenia. Dziękuję – z całego serca – za upiększanie naszego fikcyjnego półświatka. <3
⠀ ⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀﹒♡ ﹒⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀
⠀⠀I po tej pięknej wiadomości mogę wam się śmiało przyznać, że się popłakałam wczoraj ze wzruszenia i zaczęłam planować kolejne zabawy dla uczestników tego cudownego miejsca. Dziękuję za te przemiłe słowa, staram się i wiem, że nie tylko ja, gdyż nieustannie pojawiają się cudowne, nowe konta, pragnące umilić każdemu czas na fikcji. Chciałabym tu również podziękować Valkyrowi, za jego wkład, cierpliwość do mojej osoby, za wspieranie uczestników fikcji i również zaangażowanie - naprawdę kawał dobrej roboty. Nie chciałabym tu zyskiwać całego kredytu, gdyż wiele osób się udziela, wiele osób aktywnie poszukuje kolejnych postaci, tworzą się nowe inicjatywy, nowe grupy, nowe RP, gdzie również organizowane są niesamowite, barwne wieczorki szczerości, zabawy, losowania... Wszystko to składa się na nasz mały, fikcyjny świat i bardzo, ale to bardzo chcę wszystkich wspierać z całych sił, jakie posiadam tylko, aby być w stanie tu z wami się bawić. Dziękuję za ten wieczorek, za wasze miłe słowa, wyrozumiałość i zaangażowanie. Dziękuję wszystkim uczestnikom fikcji za to, że są, że chcą brać udział i że mają do mnie tyle cierpliwości. Cudownego, wspaniałego dnia życzę wszystkim! Dziękuję Kapitanie! ♡
⠀⠀
⠀⠀▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄▄
⠀⠀⟶
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀♡﹒lvcif
⠀⠀▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂▂
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀

View more

„[…] Albo druga strona traciła cierpliwość do mnie, albo to ja znikałem na jakiś czas bez słowa. Ponoć nigdy nie można być aż tak zapracowanym, aby się nie odezwać, prawda? U nas obie te rzeczy się nie pojawiły. Ty masz cierpliwość, a ja nawet przy zapierdolu zajrzę, odezwę się, dam znak, że żyję i zniknę znów jak muszę. To jest właśnie czas na ten przepiękny szeroki uśmiech i poczucie się wyjątkową. Pstryk!”

---

Cierpliwość, zrozumienie i wyrozumiałość. Troska, zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Zgranie się na wielu płaszczyznach. Brak grania pod publikę, nieoglądanie się na innych i za siebie. Wspólne tworzenie małego świata, w którym i jedno, i drugie może się schronić. Garść czułości. Butelki bezalkoholowych trunków i śmiech do utraty tchu — przy jednym stole. Pewność, że nazajutrz powita nas wspólne „dzień dobry”. Wymiana doświadczeń, pomysłów, planów, pragnień, które chce się spełnić. Kompromisy, gdy jedno chce A, a drugie chce B. Spokojne rozmowy o tym, dlaczego nie chcemy C. Granie w otwarte karty. Otwieranie się. Mówienie, gdy jest źle, gdy jest fajnie. Brak smyczy, klatek, zezwolenie na poczucie wolności (wierzcie, gdy druga strona naprawdę będzie Wam przeznaczona, nie będzie chodziła na stronę). Pchanie wszystkiego wspólnie do przodu. Umiejętność rozgraniczenia fikcji i reala. Uczuciowa dojrzałość.

---

Świadomość, że to po prostu TEN człowiek. Ten, którego tak usilnie szukało się przez tych kilkanaście lat w innych ludziach. Ten, który w końcu się pojawił, który porwał jak burza.

---

Ten.

---

Właśnie ten.

View more

No niestety zdarzają się tacy na oddziale.
Przeważnie takie zachowanie wynika z charakteru, a nie z choroby, więc szybko takich ustawiam do pionu.
Zdaję sobie też sprawę, że niektórzy tacy są w chorobie, mam wyrozumiałość, ale nierzadko tłumaczę, że jakkolwiek rozumiem trudną sytuację, tak obrażanie się na cały świat nie poprawi ich sytuacji, nic nie wniesie i nic nie zmieni. A jeśli już zmieni, to na gorsze.
Niedawno miałam na oddziale pacjentkę, która miała badanie MRI bez kontrastu o godzinie, kiedy był obiad. Pacjentka była strasznie oburzona, że musi iść na to badanie (a było konieczne). Bo jedzenie najważniejsze. A to nie jest tak, że ktoś ustalił taką godzinę po złośliwości, pacjentów w całym szpitalu do rezonansu jest naprawdę bardzo dużo i nie ma, że ona sobie wybierze godzinę 10, więc będzie godzina 10 - to tak nie działa. Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że ustalenie terminu MRI to nie jest taka prosta sprawa, gdy tych ludków jest bardzo dużo. Nikt z techników w rezonansie nie będzie czekał, aż ona sobie zje, skoro na badania czekają też inni pacjenci i wszystko jest ustalone o konkretnej godzinie. Byłam jej pielęgniarką prowadzącą i jej to wytłumaczyłam, jakoś to przyjęła do wiadomości, ale i tak miała grymas na twarzy. Pani opiekunka medyczna z nią zjechała i wykonano to badanie.

---

A takich osób marudnych i niezadowolonych w innych sprawach (zwykle błahych) było wielu, ale to wynika już z charakteru człowieka.

View more

Dziękuję! Ta sytuacja jest dla mnie totalnie abstrakcyjna, dlatego korzystając z pytania, odpowiem nieco dłużej. Wczoraj po obejrzeniu Blondynki, zamarzył mi się wątek z Anną De Armas — przyjaciółka namówiła mnie, byśmy pojawili się z kontami celebrytów i znaleźli kogoś do rozmów. Miała to być mała społeczność, ja i ona i ewentualni rozmówcy góra 4 osoby. Jednak później, pojawiło się pytanie o grupę i stwierdziliśmy — Dlaczego nie? Dlaczego nie stworzyć miejsca dla takich Autorów i Autorek jak my? I tak narodziła się grupa, choć ani ja, ani ona nie mamy pojęcia, z czym to się je. Należałem do jednej z pierwszych grup celeb, ale zawsze jaki członek nigdy jako admin. Dlatego proszę o wyrozumiałość dla siebie i przyjaciółki, staramy się, by wszystko działało i miało ręce i nogi. Zaktualizowaliśmy zasady, by było przejrzyście. Zdarzą nam się błędy, bo to dla nas totalna nowość dlatego, jeśli macie uwagi czy rady, chętnie je przyjmiemy i wysłuchamy. Przede wszystkim chodzi nam o dobrą zabawę i miłą atmosferę, stworzenie azylu dla osób chcących pisać kreatywnie. Dziękuję <3

View more

Po pierwsze to zależy w sumie jakie masz intencje wobec danych ludzi z którymi trzymasz kontakty..
Czy są szczere i nikogo nie ignorujesz żeby jakoś robić to specjalnie czy może tylko udajesz dobrego znajomego przed niektórymi
(gdzie tak naprawdę masz daną osobę w dupie i w pewnych momentach już odpisywać nie zamierzasz)..

---

Po drugie zależy jakie masz powody oraz jakie podejście do tego nie odpisywania mają Twoi znajomi..

---

°Możesz w danym momencie prowadzić konwersacje z kimś innym na ważny temat i rozpisywać się tej osobie jednocześnie chcąc w pełni skupić się na tej rozmowie oraz zawsze chcieć odpisać drugiej osobie potem już na spokojnie po przegadaniu tematu z tą pierwszą..
Czyli może występować u Ciebie brak podzielności uwagi w jakiś sposób

---

°Możesz być aktywna na danym socialu, przeglądać co tam się nowego dzieje ale i jednocześnie możesz mieć momenty swojego kryzysu gdzie nie chce Ci się zabardzo pisać z nikim ani gadać co też nie jest absolutnie czymś złym ale fajnie byłoby dane osoby o takim kryzysie uprzedzić, zwłaszcza te które nie znają u Ciebie jeszcze takich przypadłości pisząc im ✨Przepraszam ale mam teraz ciężki okres. Odezwę się za parę dni ..✨

---

°Możesz być zajęta korzystając z jakiejś innej aplikacji np z GPS'a gdzie prowadzisz auto nie będąc również wylogowana z messengera i przychodzą Ci wiadomości z tych kółeczek z boku..
Czy to odpowiednie żeby odpisywać komuś podczas jazdy?.. No niezbyt i nawet ryzykowne wręcz bym powiedziała.. Lepiej się skupić na drodze..
Tu też można nie mieć podzielności uwagi..

---

Jak można wywnioskować powodów może być masa.
Tak jak wspomniałam zależy jakie masz intencje wobec danych znajomości ale też zależy od podejścia danych osób.. Jedne okażą wyrozumiałość i nie będą Ci robić wyrzutów, zaczekają cierpliwie na twoją wiadomość a inne przeciwnie, uznają, że ich nie szanujesz bądź olewasz i rozpoczną się niekończące się debaty z nimi w dodatku kilkunastorazowe za każdym razem..

View more

To dobrze Anon, że nie chcesz mnie porwać. Większe osoby trudniej się porywa, dlatego robię masę.

---

Jaką? Przede wszystkim inteligencja. Bardzo lubię błyskotliwych i inteligentnych ludzi.

---

Poza tym - lubię dominujących mężczyzn. Takich też twardo stąpających po ziemii, którzy wiedzą czego chcą i jak to osiągnąć. Potrafią przewodzić, prowadzić przez życie, doradzić, jak trzeba.

---

To moje największe słabości, zdecydowanie.

---

Poza tym zwracam uwagę na całość charakteru. Też jak mężczyzna traktuje innych ludzi, jakim jest człowiekiem, czy jest kulturalny.

---

Lubię osoby z poczuciem humoru.

---

Najlepiej naturalne, będące sobą, z własnym zdaniem, szczere.

---

Czasem może i kontrowersyjne, wyróżniające się.

---

Lubię facetów, przy których można poczuć się bezpiecznie, odważnych i czasami spontanicznych. Mądrych.

---

Cenię sobie wyrozumiałość, wierność, otwartość i umiejętność prowadzenia rozmów.

View more

Uważam, że moją najlepszą cechą jest wyrozumiałość. Być może wynika to z tego, że napotkałam na swojej drodze przeróżne osoby borykające się z bardzo odmiennymi problemami i nauczyłam się wczuwać w ich sytuację. Usłyszałam kiedyś od nowo poznanej osoby, że od razu widać po mnie, że zawsze można mi się wygadać i poprosić o poradę. Może rzeczywiście coś w tym jest.
Poza tym lubię w sobie to, że jestem zaradna i stanowcza. Potrafię postawić na swoim i zawsze trzymam się wyznaczonego celu. Wiem co potrafię zrobić sama, a kiedy powinnam poprosić o pomoc.

---

Moją największą wadą jest to, że odczuwane przeze mnie emocje są bardzo ,,skrajne”. Jeżeli jestem zdenerwowana, od razu wybucham. Gdy jestem smutna, wpadam w histerię. Gdy jestem bardzo szczęśliwa, po prostu mnie ,,nosi”. Często mi to przeszkadza, bo jak wiadomo są sytuacje, np. biznesowe, w których trzeba te emocje poskromić i utrzymać w ryzach. Ja nie potrafię tego zrobić.
Podobnie jest u mnie z ufnością. Nie potrafię określić co i komu mogę powiedzieć, a co wypadałoby zachować dla siebie. Nie zdradzam cudzych tajemnic, ale swoich praktycznie nie mam. Sporo osób wie o mnie zdecydowanie za dużo.
To wszystko sprowadza się do nadpobudliwości, która bardzo przeszkadza mi w życiu. Nie potrafię usiedzieć w miejscu przez dłuższy czas, bardzo dużo mówię i robię 10 rzeczy na raz.

View more

Mam swojego prawdziwego przyjaciela i nie zamieniłabym go na nikogo innego 😁 Kocham go jak swojego starszego brata 🥰 A jakie wymogi musiał spełnić?😂 Na pewno wyrozumiałość i cierpliwość bo przy mnie bez tych dwóch cech nie da się rady 😂 Na pewno umiejętność wysłuchania, nawet nie tyle co doradzenia co po prostu wysłuchania moich żali 😂 szczerość bo to u mnie podstawa, jeśli uważa że zjeba*am to mi to powie 🔥wsparcie, którym mnie obdarza 😁 Zaufanie jakim wzajemnie się darzymy 😜 Troskliwość, zawsze bardzo troszczę się o swoją rodzinę i przyjaciół i oczekuje tego samego, taka prosta zasada ile dajesz tyle dostajesz w zamian ❤️ poczucie bezpieczeństwa, wiem że mogę zadzwonić o każdej godzinie i jeśli powiem ze się coś stało to przyjedzie, chęć zaangażowania w relacje ciągła praca nad nią 😁 No i oczywiście akceptacja drugiego człowieka takim jakim jest 😁🔥

View more

Wzajemny szacunek okazywany sobie na co dzień i taka naturalna potrzeba dbania o siebie nawzajem.
Umiejętność komunikowania się, umiejętność wyrażania swoich emocji i uczuć, generalnie lubię gdy bliscy mówią od razu co leży im na wątrobie.
Szczerość, lojalność, ale też zaufanie, wyrozumiałość i umiejętność kompromisowego załatwiania spraw.
Po prostu współpraca, dobre samopoczucie w swoim towarzystwie, nie tylko branie, ale też dawanie od siebie. Nie byłabym w związku z kłodą, która siedzi i liczy na to, że będzie dobrze, żeby było dobrze to trzeba nad tym pracować i o siebie dbać.
Ale DLA MNIE ważny jest też seks, pożądanie.
DLA MNIE ważne jest, żeby mężczyzna był ogarnięty, pracowity, żeby miał głowę na karku, żeby był inteligentny i życiowo mądry, żeby miał swoje pasje, żeby mu się w życiu chciało.

View more

Miałem kilka ważnych sukcesów, do których droga była bardzo ciężka i niejednokrotnie napotykałem na niej wiele przeszkód. Dobrym przykładem będzie tutaj chociażby mój własny ślub, który dwukrotnie przekładałem z powodu lockdownu - pisałem już kiedyś o tym.
Początkowo miał się odbyć 30 maja 2020 roku, a odbył się finalnie 3 lipca. Wprowadzony w ostatniej chwili limit 5 osób w urzędzie powodował, że najbliższa rodzina musiałaby czekać przed budynkiem, chore. Rozwiązałem to w dość ciekawy sposób organizując ślub plenerowy 2 tygodnie przed jego terminem! Z tego względu musiałem na szybko wyciągnąć wszystkie papiery i przenosić je do innego powiatu, gdyż USC jest jednostką która działa jedynie w swoim obrębie, a ceremonia odbywała się już poza nim.
Wszystkie przygotowania robiłem niemal dwukrotnie! Wszystko pod znakiem niepewności i czy w ogóle to wszystko jakoś się odbędzie.
Powiem Wam tak... Zorganizować swoje wesele - spoko - jest masa rzeczy do ogarnięcia, ale organizować je dwa razy, w dodatku w tak krótkim czasie to totalny mindfuck! Nawet nie będę wymieniał rzeczy, które musiałem zmienić i przełożyć, bo zejdzie mi do wieczora. Niejednokrotnie zasypiałem z telefonem w ręku bo po nocach wiecznie coś się ogarniało...

---

Miałem jeszcze dość nieciekawą sytuację, kiedy kupowałem mieszkanie 8 lat wstecz. Przy transakcji u Notariusza okazało się, że mieszkanie jest jeszcze rok na bonifikacie, przez co sprzedająca musiała zapłacić kwotę 1/3 wartości mieszkania jako podatek! Złodziejskie Państwo!!! Mogła zrezygnować w ostatniej chwili, a ja zostałbym z kasą w ręku pomniejszoną o notariusza, podatki i inwestycje, których już wtedy dokonywałem w związku z przeprowadzaniem się w nowe miejsce. Tutaj szczęście i wyrozumiałość tejże kobiety pomogła mi dopiąć swego i zamieszkać na swoim.

---

Aktualnie nie jest lepiej, ponieważ droga do kolejnego z mych marzeń jest jeszcze bardziej kręta i cholernie długa, jednakże nie mam już na to żadnego wpływu, bo stoi na niej dość solidny mur, którego nie mogę chwilowo rozburzyć. Jest nim cholerna inflacja, przez którą nie mogę wziąć dużego kredytu hipotecznego, aby postawić coś swojego, bądź kupić drugie mieszkanie, a to zostawić pod wynajem spłacając raty kredytu środkami z najmu. Cholera wie jak będą zachowywać się stopy procentowe, a ja nie mogę ryzykować! Dodatkowo w niektórych bankach już słyszę wymagania w postaci 30% wkładu własnego. Ale kto teraz trzyma tak duże kwoty?
Dobra, bo zanudzam...

---

Jest jeszcze parę takich ważnych dla mnie rzeczy, ale niekoniecznie dziś chcę o nich pisać. Osoby które czytają moje odpowiedzi na bieżąco z czasem połączą fakty i dowiedzą się też czegoś więcej. Miłego dnia!

View more