#opowiadania

321 people

50 posts

Posts:

lubisz czytać? jaką książkę polecasz? 🤓🤓

QwikaXX’s Profile Photowika
To pytanie padło już tak dawno i ja w międzyczasie miałem kilka książek, które mogłem lub nawet zamierzałem polecić, ale pozostanę póki co przy ostatniej, którą postanowiłem tu umieścić, mimo że aktualnie czytam inne i do Pilipiuka póki co nie wracam.
Tak, a więc... "Rzeźnik drzew", stary już, bo pochodzący gdzieś z 2009 roku zbiór opowiadań Pilipiuka, trzeci, który wydał. Nie ma w sobie jeszcze tego, co będzie miał konsekwentnie od tomu piątego, jest tu dużo różnych postaci i klimatów, co wprowadza pewien chaos. Jest trochę takiego starego Pilipiuka, z nie całkiem jeszcze wyklarowanymi pomysłami, nie ma postaci Roberta Storma, choć jest już doktor Skórzewski i to w bardzo fajnej odsłonie, pojawia się też, chyba po raz pierwszy, Dom Czterech Liści. Oprócz tego jest humor, trochę groteski, trochę dobrego opowiadania historii i mamy całkiem solidny zbiorek z paroma perełkami. Książka dobra naprawdę na każdy moment, nie przybija, nie jest szczególnie wymagająca, a dobrze wchodzi i spełnia swoją rolę.

View more

lubisz czytać jaką książkę polecasz

Uśmiechnij się trochę ^^

O ludziska, wzięłam się prawie posikałam ze śmiechu xD
Boo znalazłam mój stary zeszyt gdzie miałam część mojego opowiadania. Jedynego w moim życiu, tak głupiutkiego, ale komicznego zarazem 😅
Zdradzę tylko, że postacie były wzorowane na mojej rodzince i moim ówczesnym obiekcie westchnień, a w dalszej części nawet na moich znajomych. Tylko tych kartek nie udało mi się znaleźć, a szkoda, bo nie pamiętam co tam odwaliłam za akcję 😅
I kurczaki, muszę przyznać, że o ile fabuła była naiwna i prosta, a poczucie humoru głupawe 😅 To dialogi i zachowania postaci - bezbłędne, takie całkowicie w stylu mojej rodzinki i mnie w tamtym okresie.
Jestem pewna, że jakbym im to dała przeczytać to by poznali, że to wszystko wygląda znajomo 😅
Śmiesznie to wyszło. Aż żałuję, że więcej takich nie napisałam xD

Czy nasze zachowanie jest kontrolowane przez naszą świadomość, czy też jest ono determinowane przez nasze podświadomości?

REXWARRIOR’s Profile PhotoREXWARRIORDJ
W sumie różnie bywa :) sama kiedyś się śmiałam do kogoś jak pisałam jeszcze opowiadania, że nie raz palce wyprzedziły mózg, jak? Pisząc zawsze słowa "układałam w głowie" i nie raz zdarzyło się że brakowało jakiegoś słowa 😅 bo za szybko napisałam to co było w głowie i nie wszystko poszło na papier

Pali się Twój dom, w którym są wszystkie Twoje rzeczy. Uratował*ś już swoich bliskich i zwierzęta. Został czas, by wbiec ostatni raz do domu i coś uratować. Co wybierzesz i dlaczego? *Hrefna*

hrutur’s Profile PhotoHrefna
Kuferek w którym mam pisane lata temu opowiadania :) dlaczego? Bo w każde opowiadanie wkładałam część siebie, gdyby spłonęły... To tak jakby spłonęła część mnie

Czemu miałbym wybierać między dobrem a złem. Czy nie może utrzymać równowagi i być neutralnym??

jordanofourse’s Profile PhotoJordan Of ourse
Dobra, trzeba ustalić sobie kilka pojęć kardynalnych.
Z jednej strony można wyjść poza dychotomiczny podział na dobro i zło, funkcjonować nie tyle neutralnie, co poza tymi pojęciami (coś, co proponuje nietzscheanizm, wskazując na umowność tych pojęć jako ustalonych przez człowieka), jednakże polecałbym to jedynie w ujęciu jednostkowym i też zdecydowanie nie dla każdego, a jedynie może dla jednostek szczególnie świadomych i rozumiejących z czym trzeba się przy tym liczyć.
No i nie jest to łatwe, gdy funkcjonuje się w kulturze opartej na tym właśnie podziale (jakkolwiek nie byłby on umowny).
Tylko, że w Twoim przypadku widzę raczej chęć bycia pomiędzy. Tak, wiele sytuacji jest szarych, niejasnych moralnie czy też aksjologicznie, szare bywają też życiorysy ludzi, niemniej jest to raczej efekt pewnych decyzji niż ich przyczyna. A tu niestety wydaje się, że wybór jest konieczny, tertium non datur.
Przypomnijmy sobie historię z opowiadania "Mniejsze zło" o wiedźminie Geralcie z Rivii. Wobec nieuchronnego konfliktu Geralt pragnie pozostać neutralny, twierdząc, że wybór między jednym złem a drugim nie jest dla niego wyborem. Tylko, że ta neutralność nie jest możliwa, bo rzeczywistość i tak zmusza go do jakiegoś działania. I to właśnie tego, którego bardziej nie chciał, gdyż zabija Renfri i jej bandę, a przy życiu zostawia Stregobora, mimo że jego natura i typ zachowań sugerowałby bycie po stronie Renfri, ale nie może nie działać, gdy ta zaczyna zabijać niewinnych ludzi.
No i tu też trochę dochodzimy do tego, że trudno dokonać jednoznacznej oceny między dobrem a złem i je rozgraniczyć. Tutaj spotkało się jedno i drugie zło, ale każdy wybór byłby na swój sposób dobry i na swój sposób zły. Najważniejsze jest jednak to, że próba zachowania neutralności nie działa.

View more

Pokaż mi, co teraz czytasz📚

narmowen’s Profile PhotoMorana Niemand
Często czytam książki równolegle. Zaledwie odpowiedź temu pokazywałem wam "My", a teraz lektura z dzisiejszego dnia, wyjątkowo nie nocy. Wybór listów i esejów mistrza Lovecrafta w przekładzie Mateusza Kopacza. Jest to wybór rzecz jasna bardzo skromny, gdyż Lovecraft w całym życiu napisał około 80 tysięcy listów. U nas jest jeden tom, w USA, gdzie schedę po nim przejął August Derleth, wydano pięć tomów zbiorczych, a korespondencja z samym tylko Robertem Howardem stanowi jeden obszerny tom.
Ale dość o tym, zawartość tej pozycji to poniekąd coś więcej, bo można trafić tu na absolutnie wiele różności - np. mini autobiografia Lovecrafta (wydaje się być nieco przesadzona), zbiór notatek i pomysłów na opowiadania, zachowane i porzucone wersje fragmentów opowiadań itd.
A same listy i eseje są niesamowicie ciekawe, zwłaszcza listy, z których wychodzi dużo na temat okoliczności powstawania niektórych utworów lub inspiracji do nich, a przy okazji dużo wywodów światopoglądowych, a nawet rozważań filozoficznych i historycznych.
Tylko, że takie jedno zastrzeżenie - to jest lektura zdecydowanie dla osób, które Lovecrafta już dobrze znają, orientują się w rzucanych przezeń tytułach opowiadań. I w zasadzie nie tylko Lovecrafta wypada znać, ale też kojarzyć cały powiedzmy kontekst okołolovecraftowskich literatów - Lorda Dunsany'ego, Roberta Chambersa, Augusta Machena, Algernona Blackwooda, Clarka Ashtona Smitha. Gdzieś tam przewijają się jeszcze Ambrose Bierce, Robert Howard czy August Derleth. To najważniejsi, a i tak dużo pomaga słowniczek znajomych na końcu książki, z którym naprawdę łatwiej orientować się kto jest kim.
Niemniej jednak, cały zbiór to świetne uzupełnienie dla kogoś kto chce Lovecrafta więcej i bardziej, a przy okazji poznać też ten literacki światek wokół niego.

View more

Pokaż mi co teraz czytasz

Jaka osoba miała największy wpływ na Ciebie w dzieciństwie? Czy nadal ma taki wpływ?

kokosowykarmel2’s Profile PhotoLavender
Największy wpływ na mnie w dzieciństwie mieli moi dziadkowie, których niestety już nie ma ze mną. Ich obecność i wpływ w moim życiu były ogromne, pełne miłości, mądrości i cennych lekcji, które do dziś są ze mną i kształtują, kim jestem 🌟💖
Dziadkowie byli dla mnie nie tylko opiekunami, ale przede wszystkim mentorami i przyjaciółmi. Od nich nauczyłem się wielu wartości, takich jak szacunek do pracy, znaczenie rodziny i siła pokory. Spędzanie czasu z nimi, czy to podczas wspólnych posiłków, opowiadania historii czy prostych spacerów, było dla mnie bezcennym doświadczeniem, które na trwałe wpłynęło na moje życie.
Naukowo rzecz biorąc, relacje międzypokoleniowe, takie jak te z dziadkami, mają znaczący wpływ na rozwój emocjonalny i społeczny dzieci. Badania pokazują, że dzieci, które mają bliskie relacje z dziadkami, często cieszą się lepszym zdrowiem emocjonalnym, mają wyższą samoocenę i lepiej radzą sobie w społeczeństwie. Moje doświadczenia idealnie odzwierciedlają te odkrycia 📚❤️
Chociaż moi dziadkowie już nie są ze mną, ich wpływ na moje życie wciąż jest silny. Wiele decyzji, które podejmuję, wiele wartości, które pielęgnuję, i sposób, w jaki traktuję innych, mają korzenie w tym, czego nauczyłem się od nich. Ich mądrość i nauki nadal kierują mną, a wspomnienia z nimi to skarby, które chronię i pielęgnuję każdego dnia 🌟✨
Podsumowując, choć dziadkowie nie są już fizycznie obecni w moim życiu, ich dziedzictwo i wpływ nadal żyją we mnie. Dzięki nim jestem lepszą osobą, i choć tęsknię za ich obecnością, jestem wdzięczny za wszystkie chwile, które razem spędziliśmy. Ich wpływ jest trwały i niezmienny, a ja staram się żyć tak, aby być godnym wnukiem, jakiego by sobie życzyli 🌼🌿

View more

Które opowiadania ze swojego Wattpada możesz mi polecić?

floss70294’s Profile PhotoPaniIza
Szczerze mówiąc, wieki tam nie wchodziłam i nie wiem, na ile w tym momencie byłabym zadowolona z tego, co napisałam. Jeśli już koniecznie coś, to chyba "Even In Misery" - byłam z tego opowiadania bardzo dumna, dostałam też jedną propozycję wydania jej, ale w modelu współfinansowanym, więc zrezygnowałam. Natomiast uważam, że świetnie wyszło mi krótkie, dwuczęściowe opowiadanie "Breathe Underwater", więc chyba to poleciłabym na początek 🥰

Lubisz czytać? Czy pamiętasz tytuł ostatnio przeczytanej przez Ciebie książki i kiedy to miało miejsce? Może jakiś z niej cytat?

sabinausxka9’s Profile PhotoResla
Byłoby naprawdę dziwne, gdybym nie wiedział co przeczytałem ostatnio, serio, nie wiem co by się musiało ku temu stać.
Książkę przeczytałem mijającej właśnie nocy i była to wrzucana tu niedawno pozycja "Strachy codzienności" Alexandra Mortiza Freya. Szczerze to się trochę na niej zawiodłem. Sięgając po autora z tamtych czasów (ok. 1920), piszącego w tym nurcie, liczyłem naprawdę na coś wyjątkowego. Fakt były ze 3-4 opowiadania dobre, ale większość była najwyżej przeciętna, jak nie słaba.
No i tu jestem trochę rozdarty, bo z jednej strony głos od kumpla mówi mi, że nie warto tracić czasu na rzeczy, które w trakcie już nie zapowiadają się dobrze, a z drugiej ja sam mam świadomość, że w pewnym momencie czytelnictwa (zwłaszcza jak się czyta jakiś konkretny gatunek), to czyta się nie tylko dzieła wybitne i najbardziej znane, ale też i te słabsze. Raz - żeby mieć szerokie rozeznanie, dwa - żeby wiedzieć dlaczego jedno jest arcydziełem, a drugie czymś co po prostu było. Literatura jest absolutnym wrogiem równości.
Niemniej, nie żałuję, że zapoznałem się z tym tomem, bo kilka historii było wartych uwagi.
No i dodaję cytat z utworu "Rozpacz", chyba najlepszego w całym zbiorku. A samo opowiadanie przypomina mi trochę moje własne, opublikowane w zeszłym roku w Rubieżach Rzeczywistości.
Swoją drogą w mojej skrzynce dominują obecnie pytania o chlanie albo książki, well...

View more

Lubisz czytać Czy pamiętasz  tytuł ostatnio przeczytanej przez Ciebie książki i

Jaki śmieszny pseudonim miałeś w dzieciństwo bądź nadal go masz?

TheBestOfMee’s Profile PhotoDżastina
Pseudonimy z dzieciństwa często mają ciekawe pochodzenie, a te, które nosiłem, także nie były przypadkowe. Kostek, jak sami się domyślacie, to był pseudonim, który otrzymałem ze względu na moją szczupłą sylwetkę. Kiedy byłem dzieckiem, byłem dość chudy, co zwracało uwagę rówieśników i skutkowało tym żartobliwym, ale trafnym przezwiskiem 🦴🏃‍♂️
Co ciekawe, pseudonimy takie jak Kostek mogą mieć wpływ nie tylko na to, jak postrzegają nas inni, ale także na to, jak postrzegamy samych siebie. W psychologii społecznej istnieje pojęcie „etykietowania”, które opisuje, jak przydzielone nam etykiety mogą wpływać na naszą tożsamość i zachowanie. Chociaż byłem „Kostkiem” ze względu na moją fizyczność, z czasem stałem się bardziej pewny siebie i zaakceptowałem to jako część mojego unikalnego ja 🌟💪
Mieszko, z drugiej strony, ma dla mnie bardziej enigmatyczne znaczenie. Część jego pochodzenia pozostaje tajemnicą, a druga część jest wyrazem mojej głębokiej sympatii i zainteresowania historią. Historia zawsze fascynowała mnie swoją zdolnością do opowiadania o przeszłości i kształtowania teraźniejszości, a pseudonim Mieszko tylko umacniał moją miłość do tej dziedziny wiedzy 📚🏰
Każdy z tych pseudonimów, Kostek i Mieszko, wnosił coś unikalnego do mojego życia i pomagał mi zrozumieć, jak różne aspekty mojej osobowości są postrzegane i cenione przez innych. W pewnym sensie, te pseudonimy stały się częścią mojej tożsamości, przypominając mi, że jestem więcej niż tylko etykietą – jestem złożoną osobą z własnymi historiami, marzeniami i aspiracjami 💬
Podsumowując, te pseudonimy – Kostek ze względu na moją fizyczność i Mieszko ze względu na moją pasję do historii – są nieodłączną częścią mojego dzieciństwa. Są one jak okno do czasów, kiedy odkrywałem siebie i świat wokół mnie, a także przypomnienie, że każdy z nas jest wyjątkowy i ma coś niepowtarzalnego do zaoferowania światu 🌍

View more

Lubisz jak w dziełach literackich czy w innej sztuce (Malarstwo, Rzeźbiarstwo, Flim, Muzyka itp.) pojawia się motyw oniryzmu? Jeżeli tak po powiedz w jakich dziełach to dostrzegłeś/aś i jakie twoim zdaniem warto przeczytać, zobaczyć lub wczuć się by uświadczyć tej konwencji literackiej.

Moonaryte’s Profile PhotoAryte Moon
Moja relacja z oniryzmem jest nieco skomplikowana. Nie nazwałbym tego love/hate relationship, ale bywa problematyczna. O ile sam motyw nie jest mi obcy, wiem o co chodzi w tym założeniu, o tyle sam nie wykorzystuję go szczególnie często i chyba wystarczy mi on jako prosty dość motyw wyśnienia jakichś wydarzeń, chociaż nie jest to może wcale takie proste, wszak korzystał z tego chociażby Milorad Pavić w "Słowniku chazarskim", w którym to jeden z bohaterów, Avram Branković, wyśnił własną śmierć na wiele lat zanim nadeszła, a umarł dopiero, gdy dopełniła się wizja ze snu. Świetnie snem zabawił się niezrównany Stefan Grabiński w opowiadaniu "Nocleg", w którym to przypadkowy podróżnik, który nieświadomie zasnął po ciemku koło trupa, wyśnił przeszłość i jego ostatnie godziny.
Rzecz jasna, największym wirtuozem oniryzmu jest Bruno Schultz ze swoimi "Sklepami cynamonowymi", ja jednak nie jestem wielkim entuzjastą i trochę się odbiłem przy czytaniu. Kto wie, może za kilka następnych lat, ale pamiętam, że nawet, gdy ze dwa lata temu wracałem do jednego opowiadania, dalej czułem, że nie jest to dla mnie.
Schulz może zbudował tę przestrzeń zbyt oniryczną jak na mój gust. W mniejszym i bardziej odpowiednim dla mnie stopniu jest ten klimat u Jana Potockiego w "Rękopisie znalezionym w Saragossie", gdzie przez pewną część powieści, Alfons van Worden regularnie zapada w tajemniczy sen błąkając się po oniryczno-magicznej Andaluzji, po czym budzi się pod szubienicą i nie wie już czy to co doświadczył było tylko snem, czy zdarzyło się naprawdę. A zresztą, jak powiedziała mu bodajże dona Rebeca de Uzeda, jedno nie musi wykluczać drugiego. Z innych onirycznych przestrzeni wielbię Tatry Micińskiego (szczególnie odmalowane w "Nietocie", ale próg wejścia naprawdę wysoki, więc ostrzegam) czy magiczną Pragę w "Golemie" Gustava Meyrinka umieszczoną w opowieści, która od początku zdaje się być snem. Wspaniale oniryczną przestrzeń oddał też Robert W. Chambers w opowiadaniach dziejących się w Bretanii oraz w lasach na granicy USA i Kanady. Tam naprawdę nie wiadomo, co jest snem, a co czymś realnym, a szczególnie chyba ujęła mnie wizja Bretanii, zwłaszcza, że dotąd chyba rzadko spotykałem się z tym regionem w kulturze. W filmie oddał to zachwianie pomiędzy dwiema rzeczywistościami oddał poniekąd Andrzej Żuławski, tworząc niesamowity i w dużej mierze groteskowo-grozowy klimat "Diabła".
Jeśli dobrze pamiętam to oniryczny motyw był także u Roberta E. Howarda w opowiadaniu "Dolina zaginionych kobiet". Zaraz stuknie limit znaków więc już ostatni przykład, o którym nie mogłem zapomnieć - HP Lovecraft i jego opowieści umieszczone w Krainie Snów (ale nie tylko tam, u niego w ogóle większość obcych istot działa na ludzi we śnie). Mistrzostwo oniryzmu, szczególnie minipowieść "Ku nieznanemu Kadath śniąca się wędrówka", gdzie sen wkracza już w tytule, a śniąca się wędrówka, godna jest miana odysei.

View more

Podobno posiadasz cięty język? Czy nie lepiej zamiast ciętego języka mieć język ostry niczym papryka?

KubaGR571’s Profile PhotoKubaGR571
Niestety, język turecki jest jednym z bardziej skomplikowanych języków na świecie, podobnie jak język polski. W języku tureckim niektóre słowa mają więcej niż 10 znaczeń. Jak słowo "K*rwa" w języku polskim, które ma tysiąc znaczeń. 😁
Szczerze mówiąc, nawet jeśli czasami ta sytuacja mnie denerwuje, podoba mi się ta specyfikacja języka. Bo to jeden z elementów, które wzbogacają język. Lubię też pisać wiersze i opowiadania po turecku, tak jak Polacy lubią pisać je po polsku. Zawsze potrafię znaleźć słowo, aby wyrazić swoje uczucia. 😎📜
Podobno posiadasz cięty język Czy nie lepiej zamiast ciętego języka mieć język

Czytasz opowiadania na wattpadzie? Jeśli tak, jaką tematykę najbardziej lubisz? 🙃

Elizabeth Dudley
"Są tacy, którzy używają słów tylko po to, żeby zamaskować swoje myśli." (Voltaire)
W wieku 40 lat Franz Kafka (1883-1924), który nigdy się nie ożenił i nigdy nie miał dzieci, szedł przez park w Berlinie. I tam spotkał płaczącą dziewczynkę. Zatroskany podszedł, zapytał o powód jej smutku i odkrył, że zaginęła ukochana lalka dziewczynki.
Kafka za wszelką cenę, chce pocieszyć zmartwione dziecko, więc pomaga dziewczynce szukać. Jednak pomimo usilnych prób nie udaje się znaleźć zabawki. Kafka mówi dziewczynce, że jutro wrócą do parku o tej samej porze i razem ponownie poszukają zaginionej lalki.
Jednak i te poszukiwania nic nie dają.
I następnego dnia lalka się też nie odnajduje, jednak tego dnia Kafka daje dziewczynce list następującej treści, rzekomo „napisany” przez lalkę do Leny:
''Proszę, nie płacz. Wybrałam się w podróż, żeby zobaczyć świat. Napiszę ci o moich przygodach.''
Tak zaczyna się historia, która trwa do końca życia pisarza. Każdego dnia Kafka przybywa on do parku, siada na ławce pod rododendronem, gdzie pierwszy raz rozmawiał z dziewczynką, czeka na Lenę i czyta jej list o kolejnych przygodach jej lalki. Zawsze o tej samej porze siedzą na ławce, aż do momentu, gdy zegar wybije godzinę drugą.
Podczas spotkań Kafka czyta starannie napisane listy lalki z przygodami i rozmowami, które dziewczynka uważa za urocze.
Wreszcie któregoś dnia pisarz przynosi na spotkanie prawdziwą lalkę i wręcza ją Lenie.
''Wcale nie jest podobna do mojej lalki'' – mówi dziewczynka.
Na to mężczyzna przekazuje jej inny liścik napisany przez lalkę: ''Moje podróże mnie zmieniły''.
Dziewczynka tuli nową lalkę i szczęśliwa, zanosi ją do domu.
Rok później Franz Kafka umiera.
Wiele lat później dorosła już dziewczynka znajduje w lalce list, a w nim, napisane i podpisane przez Kafkę, takie słowa:
''Wszystko, co kochasz, prawdopodobnie zostanie utracone, ale w końcu miłość powróci w inny sposób.''
Uśmiechnijcie się
Już dawno nie czytałam opowiadań nikogo od początku, czekając na kolejne rozdziały. Za dużo rozczarowań: przerwanym wątkiem, spadkiem jakości... cóż najpewniejsze są jednak ulubione książki, a czasem ciekawostki o pisarzach zachęcające do sięgnięcia do ich dorobku. I tego niestety będę się trzymać ja :)

View more

Czytasz opowiadania na wattpadzie Jeśli tak jaką tematykę najbardziej lubisz

Co lubisz robić w wolnym czasie ? Ja zazwyczaj oglądam serialy lub chodzę na spacery z przyjaciółmi 😊

ćwiczyć jogę, słuchać muzyki, wymyślać opowiadania, czytać mangi/artykuły (popularno)naukowe, oglądać anime/seriale, modlić się, gadać z rodziną, siedzieć i pić herbatę, gapić się na widoki za oknem, jeść, przeglądać memy, oglądać edits na yt, bawić się sprzęciorem komputerowym, leżeć i nic nie robić, czasami spacery z rodzicami/prawie-psiapsi też są spoko

Bliżej Ci do 18-stki czy do 30-stki?

zapytaj_onet_pl’s Profile Photozapytaj.onet.pl
Niestety do tej drugiej grupy :/
Choć na 30 zycie sie nie konczy to dla mnie 30 lat to tak jakby sie mialo 60 xddd te memy ale i opowiadania ludzi niby dojrzałość, ale po prostu w wieku 30 lat mozna tez strasznie zdziadzieć xd a tego nie chce 🤣

Podczas podróży pociągiem zauważasz tajemniczą walizkę pod siedzeniem. Na etykiecie widnieje tylko imię "Anna". W środku znajdujesz list miłosny z 1860 roku, nieodebrany bilet na bal i starą fotografię pary. Jak myślisz, co wydarzyło się między Anną a jej ukochanym? Co zrobisz z tą walizką? ✍️🏻

MargaretWINTEaR’s Profile Photoмαʀɢαʀєт к.
Brzmi jak zagwozdka rodem z jakiegoś opowiadania Pilipiuka. Na pewno otworzyłbym samą walizkę (choć opowiadanie, nomen omen, "Walizka" jest przestrogą, że lepiej tego nie robić) i może zawartość by coś podpowiedziała.
Na pewno potraktowałbym to jako wyzwanie, zagadkę do rozwiązania (zawieszając niewiarę i brak prawdopodobieństwa, że się to wydarzy). Zagadkę z gatunku ustalić kim byli ci ludzie, a nawet jak się da to spróbować poszukać potomków.
List miłosny - w liście mogłyby być wskazówki odnośnie miejsca jego napisania lub też osoby, do której był kierowany. 1860 to blisko do powstania styczniowego, jeżeli byli to ludzie chodzący na bale i mający fotografię to raczej biedni nie byli, a sporo arystokratów kilka lat później uczestniczyło w powstaniu, więc możliwe, że ukochany Anny zginął w jakiejś potyczce lub trafił na Syberię kilka lat później.
Fajnie byłoby ustalić nazwisko chociaż jednej z osób, bez niego trochę trudniej, ale może coś by się znalazło. Sprawdziłbym sam bilet na bal, może tam byłyby jakieś wskazania co do miejsc, z którymi byliby związani. No i fotografia - może znalazłaby się tam jakaś notatka lub też symbol zakładu fotograficznego. Minuta szukania w google od niechcenia wystarczyła, żebym znalazł pdfa książki o historii polskiej fotografii z lat 1839-1889, więc interesujący nas przedział.
Z jej ukochanym mogło stać się równie dobrze wszystko - mógł mieć wypadek, zachorować lub zginąć w pojedynku (jeśli wykluczymy opcje, że dożył przynajmniej powstania). Ewentualnie ten list mógłby być starym listem, który owa Anna przechowała dłużej lub nigdy go nie wysłała z jakichś powodów. Gość mógł ją też zdradzić, porzucić, wyjechać, no tu już gdybologia.
Na pewno wrzuciłbym odbitkę zdjęcia na kilka forów i grup internetowych, gdzie ludzie udostępniają takie rzeczy i szukają ludzi z przeszłości, może to by coś dało.
Jeżeli ustaliłbym jakoś miejsce, z którym byli związani i personalia to przez bazę genealogiczną poszukałbym czy np. zawarli ślub lub gdzie też się urodzili. Oczywiście, mówimy o ludziach sprzed 160 lat - nie mamy pewności czy ich potomkowie w ogóle dotrwali do naszych czasów, bo pamiętajmy po drodze były dwie wojny światowe i epidemia hiszpanki, że o zwykłych przypadkach losowych nie wspomnę.
No ale na pewno podjąłbym się w jakiś sposób poszukiwań i nawet jeżeli do niczego bym nie dotarł, to cieszyłby mnie sam fakt podjęcia się tego.

View more

Czy też uważacie, że Wiedźmin to jakiś Socjopata i rzucił zły urok na tą Yennefer? Change my mind.

dreamsofdeathx’s Profile Photolittle Black (Dreams Of Death)
Wiedźmin uratował Yen od śmierci podczas gdy Yennefer dala się opetywać przez dżina by nabyć jego moc. Niestety nie wytrzymalaby tego, wiedźmin wypowiedział ostatnie tytuowe życzenie, z gier Wiedźmin 3 Dziki Gon dowiadujemy się ze rzyczył on sobie cos na wzór "Byśmy zawsze byli razem."
Mogł ją olać, z reszta tam sie prawie wszystko waliło zapadało dżin opanował z tego co pamietam wiekszość miasta. Z resztą wczesniej Yennefer posłuzyla sie widedźminem - rzucila na niego czar gdzie ten robił wszystko co ona mu rozkazala, nie był nawet przytomny a obudzil sie dopiero w więzieniu i miał zostać powieszony, jednak udalo mu sie przeteleportowac dzieki pewnemu duchownemu. Takze kto tu na kogo zly urok rzucił. Czytałaś wgł pierwszy tom wiedźmina albo słuchałaś audiobooka? To są opowiadania dopiero od 3 tomu zaczyna sie akcja. Brzmisz tak jakbyś nie czytala a informacje wzięla chociazby z gównianej abominacji netflixa.
Po pierwsze wiedźmini jedyna magie jaką uzywaja oprocz tej zawartej w eliksirach ktore mają za zadanie polepszyć im widzenie, zrecznosc w walce, odtrucie po toksynach czy wzmocnic zycie, to prosta magia czyli składanie znakow: Ard, Igni, Aksji, Yrden, Quen. Aksji może powodowac ze sluchasz czyjegos rzadania i robisz poźniej to jednak ono trwa krotko a po za tym Yennefer wyczuwała najdrobniejsze drgania magiczne, chociażby wtedy jak w swiatyni Melitele Ciri chciala silą woli odczytać listy, które otrzymała Yennefer, mysląc ze ich tresć pochodzi od Geralta (Czyli Wiedźmina).
(Czytaj od XVI)

View more

Czy też uważacie że Wiedźmin to jakiś Socjopata i rzucił zły urok na tą Yennefer

﹅⠀ʟᴠᴄɪꜰ⠀︰⠀♡﹒﹙ honestly ﹚ Gdybyś miał opisać swoją postać za pomocą cytatu, jak by on brzmiał?

REVERIE__ARCANE’s Profile Photo♡﹒lvcif
♤ Zależy czy mowa o cytacie z uniwersum, czy o takim z dowolnego, niezwiązanego z X-Menami ani Marvelem źródła.
W pierwszym przypadku będą to słowa, którymi Rem określa siebie sam:
❝De joker. De wild card of de deck. Always mischievous... always unpredictable.❞
W drugim zaś cytat z opowiadania Jacka Piekary, który wydał mi się adekwatny do tej bardziej beztroskiej i wyluzowanej strony Cajuna już dawno temu:
❝Jestem prostym, wesołym chłopcem. Dobrze się napić, dobrze się naćpać i dobrze podymać.❞
ʟᴠᴄɪꜰ honestly  Gdybyś miał opisać swoją postać za pomocą cytatu jak by on

Gdybyś miał czytać jedną książkę do końca życia, byłaby to...?

RuuudaaaOMG’s Profile Photodarknessqueen
Jak na razie to mogłabym czytać serie wiedźmina bez konca w kółko, ale jeżeli miałabym wybrać jedna ksiegę to chcialabym, żeby to była II cz. czyli miecz przeznaczenia (to jest drugi tom opowiadań i przygód Geralta) albo zeby to był "Chrzest Ognia" głównie, dlatego ze to już drugi tom gdzie toczy się cała akcja wiedźmińska (a nie opowiadania) a druga sprawa - do Geralta w poszukiwaniu jego dziecka niespodzianki dołaczają Jaskier, Milva (Łuczniczka wychowana wśród Driad), Cahir (Zwany Nilfgardczykiem chóc pochodził z Vico Varo, zdezerterował choć był wysoko postawiony w cesarskiej armii, to on wywiózł Ciri że zbrukanej wojną Cintry, po czym stal się jej koszmarem który nawiedzał ja w snach). Nastepnie wpadają oni na kompanie krasnoluda Zoltana Chiwaja w tym na gnoma Perscivala Schuttenbacha (Od którego taki jesten folk metalowy polski zespół wziął swoją nazwę) no i w końcu poznajemy Regisa (Wampira, dosc szlachetnego bo krwi nie pije, za to dobry bimber z mandragiry kreci i jest cyrulikiem, w tym jest uczony). Regis to moj ulubiony bohater (dlaczego, kiedyś się wypowiem na ten temat, dostalam kiedyś pytanie zwiazane z postaciami z wiedźmina). Z kolei jako ostatnia dochodzi do kompanii Anguleme (chociaz nie pamietam czy dopiero w "Chrzcie ognia" czy we "Wieży jaskółki."), ona z kolei nalezala do pewnej chanzy, których to rzeźimieszkow z resztą Geralt z Cahirem rozpłatali. Ogólnie bardzo uwielbiam tą część gdzie Geralt podrozuje ze swoją kompanią, kazda postać jest barwna i az chce się tam byc i razem z nimi przemiezać świat. Uwielbiam to. Dlatego mogłabym czytać o tym wciąż. To mnie mega uspokaja.

View more

Gdybyś miał czytać jedną książkę do końca życia byłaby to

Pisał*ś kiedyś wiersze albo opowiadania?

kruczek3115’s Profile Photoღ Mała Dama ღ
Tak, już w podstawówce lubiłam pisać, głównie takie krótkie opowiadania. Później próbowałam też pisać dłuższe, które mogłyby rozwinąć się w książkę, ale nigdy nie udało mi się jakoś ich skończyć. W liceum z kolei próbowałam pisać wiersze, ale z parę tylko wydawało mi się okej, stwierdziłam że nie mam talentu do tego i odpuściłam.

MARVELᴏᴜs ϙᴜᴇsᴛɪᴏɴ: Posiadacie wątkowe plany bądź marzenia związane z kimś z grupy? Podzielcie się nimi i oznaczcie potencjalnych współautorów. Kto wie, może będzie to pierwszy krok do świetnej współpracy!

━━━⠀✪ OD AUT.
Och! Oczywiście, że posiadam.
Nie są to plany lecz, a marzenia póki co.
Niedawno dołączyłam do wspaniałej grupki, gdzie podjęłabym się pisania wątków z każdym. Piszę szczerze! Tyle tylko, że jestem zbyt nieśmiała, żeby zaczepić w tak ważnej sprawie, także... Jeśli ktoś przypadkowo będzie miał pomysł na wspólne tworzenie opowiadania, to z ogromną chęcią przygarnę go pod swoje autorskie skrzydła. Lekko połamane z powyrywanymi piórkami, dawno bowiem nic kreatywnego nie pisałam - trochę się zastałam, ale obiecuję, że nie zostawię przyszłego rozmówcy bez niczego i wzniesiemy się razem na fikcyjne wyżyny!
MARVELᴏᴜs ϙᴜᴇsᴛɪᴏɴ Posiadacie wątkowe plany bądź marzenia związane z kimś z

Znasz babcine lub dziadkowe sposoby na polepszenie komfortu życia ? ;)

Znam, ale z opowiadania prababci: Biedny młody facet wychodzi za starą, aczkolwiek bardzo majętną wdowę po miliarderze. Bierze z nią ślub i ze starej wdowy robi się panna młoda. W noc poślubną młody żonkoś unika 👉👌 bo z niej próchno się sypie, a korniki które to próchno zrobiły już dawno wyzdychały 😊 Majętność gościu sobie poprawił, ale żeby poprawił sobie jeszcze komfort, to jego świeżo upieczona stara żona musiałaby szybko zejść z tego świata na zawał 😊
Podobnie tylko na odwrót miałaby się sprawa, gdyby to piękna, młoda, zgrabna i powabna, aczkolwiek biedna jak mysz kościelna dziewczyna wychodziła za mąż za miliardera i czekała aż on dokończy swego żywota i wyzionie ducha 😁
Masz szczęście, że nie musisz czekać na spadek po obrzydliwie bogatym i starym mężu 😁😛
Spij spokojnie, jeżeli nie możesz zasnąć to licz koty, bo liczenie baranów 🐏🐏🐏🐏🐏 już obecnie nie ma sensu, ponieważ z miesiąca na miesiąc w Polsce 🐏🐏 coraz więcej, to już lepiej koty liczyć 🐱🐱🐱🐈🐈🐈🙀🙀🙀🙀😽😽😽 a może przynajmniej się coś okoci? 😉

View more

Znasz babcine lub dziadkowe sposoby na polepszenie komfortu życia

Jak spędzasz czas po pracy/czas wolny? Aktywnie czy przez komputerem?

Fruubus’s Profile Photoa̷nett
Plot twist: aktywnie przed komputerem :P Przez wiele godzin spędzonych przed komputerem czytam, poszerzam wiedzę, rozbudowuję uniwersum, piszę powieść, czasem opowiadania, referaty i artykuły. Ostatnio otrzymałem ciekawą propozycję, ale dopiero za około tydzień będę wiedział więcej w tym temacie. Aktywność przed komputerem bywa dla mnie szczególnie dobrze pożytkowaną aktywnością, więc nie deprecjonowałbym jej tylko przez to, że nie ruszam dupy z domu.

Jest możliwość, że mogłabyś książki pisać. Masz bardzo dobrą technikę kolejności treści.

szybol’s Profile PhotoSzybol
Pisałam, ale mam słomiany zapał i finalnie jej nie skończyłam.
Znów - może kiedyś...
Brak czasu i motywacji, zresztą pewnie i wiary w siebie.
Nigdy nie wierzyłam w to, że mogę pisać, choć bardzo to lubiłam.
Pisałam opowiadania, rozpoczynałam książki, pisałam wiersze i teksty piosenek.
Wszystko do szuflady.
Raz miałam okazję wydać tomik wierszy, ale mnie się wcale nie podobały i prawie wszystkie zniszczyłam 🥲
Tyle z mojego pisania..., już nawet nie piszę do przysłowiowej szuflady.
Co do techniki, to nie wiem, ale na pewno wyobraźnię i zamiłowanie.
Jedyne co mi pozostało, to pisanie rozbudowanych wywodów i analiz w pracy.

Będąc dzieckiem, jak spędzał*ś swój czas po przedszkolu/szkole? Czy Twoje dziewictwo było radosne, czy raczej zwykłe?

Chyba dzieciństwo nie dziewictwo 😆 przeważnie siedziałam przed komputerem i grałam, miałam ten problem że w miejscu gdzie mieszkałam nie było żadnych dzieci, czasem chodziłam do kuzynostwa i u nich się bawiłam albo po prostu siedziałam w domu wlasnie przed kompem i pisałam opowiadania 😅

Co cię motywuje do pisania opowiadania? Dlatego ze Skirgieło to twój ulubiony bohater i aktor w Koronie Królów?

Do pisania...książki grubości "Tańca ze smokami" G.R.R.M'a 😅
Nie, sprawa jest dużo głębsza...
Chcę mu oddać sprawiedliwość.
Postarać się wyrównać to, co historia zabrała, przekłamała, za wszelką cenę ukryła...
Chcę by ludzie się dowiedzeli, nawet jeśli nie uwierzą. Nawet jeśli ta historia ujrzy światło dzienne tylko jako fantasy fairytale, bo źródła do których dotarłxm są poza zasięgiem wielu i będą podważane...
Zasługuje na to.

Ja przez czytanie Twojego opowiadania, uważam że Ci co zginęli dalej żyją 😁 zbyt dużo bólu sprawia mi myślenie, że tak dużo wspaniałych postaci spotkał taki, a nie inny los 🙃 Twoje opowiadanie uważam za dalszą część po 7 (podstawowych) książkach, a "Przeklęte Dziecko" dawno usunęłam z pamięci 😂

Dusiak518’s Profile Photobo tak.
Dziękuję bardzo! 💜 W ogóle rozdział będzie na dniach, bo wiem, że jestem tragicznie spóźniona, ale będę tłumaczyć się gęsto na Watt!

Mogłabyś się wypowiedzieć na temat występu Little Mix w The Royal Variety? Jakieś fakty byś napisała 😊

W sumie to nie ma za dużo do opowiadania 😅 Wystąpiły tam w 2015 roku z 'Love Me Like You'. Na widowni był książę Harry, z którym rozmawiały po występie. Perrie, Leigh-Anne i Jesy zachęcały Jade, aby go poderwała, ale ona nie była zainteresowana 😛
Moim zdaniem występ był bardzo fajny, dziewczyny wyglądały pięknie i dopasowały się do atmosfery.
https://www.youtube.com/watch?v=7bKvl_4t-vomixerpoland’s Video 171365613360 7bKvl_4t-vomixerpoland’s Video 171365613360 7bKvl_4t-vo

Ile jesteś w stanie zrobić dla miłości?

Myślę, że sporo.
Już dużo poświęciłam w imię miłości.
Oczywiście ma to sens pod warunkiem, że jest prawdziwa, choć czasem ciężko to obiektywnie ocenić.
"Czy miłość nie nakazuje dbać przede wszystkim o drugiego człowieka? -Poświęcenie jest miarą każdej miłości"
~ Éric-Emmanuel Schmitt, Trucicielka i inne opowiadania

Czy po czasie rozumiesz rodzicow/dziadków co do podejścia do Ciebie gdy byłeś/łaś na ich utrzymaniu ?

FedeZ2704love’s Profile PhotoVEDRIEDD
Rozumiem i bardzo jestem wdzięczna szczególnie babci za cenne rady, 👍opowiadania, miłość 💞 i naukę kulinarną która w moich czasach zaczęła zanikać. 🤷‍♀️ Mam na myśli swojskie przetwarzanie żywności, kiszenie, pasteryzowanie, suszenie, owoce warzywa, mięsa, nabiał, wina, nalewki, zioła, ogrom przepisów. Kto by pomyślał że się aż tak przydadzą gwiazdka dla Ciebie :* ☁️ i ❤
Liked by: Alchemik ♡S

Ciekawostka o postaci Sherlock?

W ramach przygotowywania się do roli Sherlocka Holmesa w serialu Benedict przeczytał wszystkie oryginalne powieści i opowiadania o tym bohaterze aby jak najlepiej go poznać.
Wygląd Jima Moriarty’ego jest przeciwieństwem wyglądu Sherlocka: włosy Holmesa są długie i kręcone, Moriarty’ego krótkie i uczesane. Sherlock nie nosi żadnych dodatkowych elementów przy szyi, a Moriarty nosi krawat. Sherlock uwielbia długi płaszcz z podniesionym kołnierzykiem, Moriarty nosi krótki, skrojony płaszcz z kołnierzykiem w stylu nehru. W większości wypadków Holmes jest ogolony, a Moriarty z delikatnym zarostem.

Z dyskleksją też sobie poradziłaś, skoro bez problemu czytasz książki. A z interpunkcją wcale nie jest aż tak źle. Tutaj każdy może się pomylić.

Zdarza się że gdy piszę to mózg działa szybciej niż palce, przez co gdy pisałam opowiadania, to bywało śmiesznie 😂 i to właśnie pisanie sprawiło że nie mam problemów z ortografia ^^

Znasz taką osobę, która opowiadając różne sytuacje ze swojego życia przedstawia siebie w tych sytuacjach w samych superlatywach /zmyśla jakieś wątki a gdy przychodzi co do czego i rozmawiasz o tych sytuacjach z innymi świadkami, to te osoby nigdy nie potwierdzają wersji wydarzeń tej osoby?

OlcixAriel1919’s Profile PhotoAlexis Ariel
Ooo taaak Znam osobiście takich kilka osób, które uwielbiają koloryzować fakty i przedstawiać siebie w zupełnie innym świetle niż ono naprawdę jest albo chociaż być w miarę zbliżonym do tego podczas opowiadania, ale niektórzy sobą wolą robić jakieś złudne wrażenie, chcą się np. dowartościować, wzbudzić podziw, bo wciąż czują się wewnątrz siebie malutcy, także no. I gdy takie sytuacje się powtarzały, to zaczęłam podchodzić z dystansem do tych osób i do wszystkiego, co mi przekazują xD

Language: English