@LoveMeDontWorryHateMe

WybranaNaznaczonaZdradzona

Ask @LoveMeDontWorryHateMe

Sort by:

LatestTop

Previous

https://justpaste.it/11ixc Pieprznij go. Nie jest wart nocy na materacu xDDD

Hex_St’s Profile PhotoPYRA RP°
;//Co za napaleniec i niech nie udaje xD Był z nią ostatnio w łóżku xD//
-Wiesz dlaczego tak łatwo odpuszczam w tym momencie ten temat?
Uniosłam brew starając się spojrzeć w jego oczy.
-Bo gardło mnie już boli od krzyczenia na Ciebie
Zaśmiałam się cicho czując jak zaczyna gilgotać mnie w szyję, popchnęłam go przez co spadł z materaca a ja spojrzałam na niego z wrednym uśmiechem.
-Mimo wszystko masz karę za myślenie o kimś innym, a teraz grzecznie otwórz mi celę, wracam do brata, a ty rano masz iść do bliźniaczek.
Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11ix1

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-Ja...ja..muszę już kończyć
Rozłączyłem się nie mogąc wytrzymać tej presji...ona w ciąży!? Cholera jasna! Akurat teraz, wcześniej cały czas uprawialiśmy seks i jakoś nic z tego nie wyszło, więc to nie możliwe, że po ostatniej nocy jest ze mną w ciąży, w dodatku, że przecież jestem bezpłodny... wszystko było jasne, uprawiała z nim seks, pozwoliła mu na to, chociaż tak bardzo się zarzekała, że nie pójdzie z nim do łóżka. Wściekły cisnąłem telefonem o podłogę, nie mogłem racjonalnie myśleć, nawet nie wiem jak długo siedziałem w jednym miejscu nie mogąc nic zrobić.
Liked by: Tori

https://justpaste.it/11iwn

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-Dlaczego pytasz?
Mruknąłem mrużąc brwi z zastanowienia, nie do końca wiedziałem o co jej chodzi, no ale, na zadane pytanie należy odpowiedzieć.
-Nie, po co miałbym to robić...
Po chwili coś zrozumiałem, jednak pokręciłem głową z lekkim uśmiechem.
-Co okres Ci się spóźnia? -zaśmiałem się lekko nie wiedząc o co chodzi- Jeśli mówimy o zabezpieczaniu sie, ja tego nie potrzebuję, nie mogę mieć dzieci, jestem bezpłodny maleńka.
Liked by: Tori

Related users

https://justpaste.it/11iwc

Hitm3’s Profile PhotoCakume «RP»
-To chyba jednak prawda, że kobiety w torebkach mają wszystko -zaśmiałem się. - Gdy wrócisz podejdź do baru
Wskazałem na miejsce mojej pracy idąc w tamtym kierunku. Dopóki nie wróciła zajmowałem się obsługiwaniem innych klientów i robieniem drinków przy okazji zamawiając alkohol, bo niektóre wódki zaczęły się powoli kończyć.
Liked by: Cakume «RP»

https://justpaste.it/11iw7 O-MY-GY lis pierdoła jak zawsze tylko o jednym xDDD

Hex_St’s Profile PhotoPYRA RP°
//Bo to zboczuch zasrany xD Bezduszny małe dzieci chce zostawić na śmierć!//
-Zanim pozwolę Ci, żebyś mnie jakkolwiek dotknął chce wytłumaczenia, dlaczego gdy Cię zobaczyłam wyczuwałam od Ciebie chęć do lisicy? Nie bój się nawet wiem której, więc nie próbuj mi wcisnąć, że chodziło o mnie.
Mruknęłam mrużąc brwi.
-Jeśli chcesz, żebym o tym zapomniała to pomożesz im wszystkim, ro-zu-mie-my się?
Z każda sylabą palcem wskazującym dźgałam go w pierś.
-Nie chcę słuchać sprzeciwu, jasne? Każdy z nas ma równe prawo do życia, nie ważne czy jesteśmy jak marionetki do zabijania, można nam pomóc.
Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11ivg

Hitm3’s Profile PhotoCakume «RP»
Zbliżała się godzina 2 w nocy którą my kelnerzy nazywaliśmy ,,godziną czyszczenia" dlaczego właśnie tak? Bo godzina 2 w nocy jest taką, w której większość gości jest już naprawdę mocno pijanych i zaczynają przekraczać niektóre granicę dozwolonych rzeczy w klubie...jak np teraz zaczynają się rozbierać.
Jeśli coś takiego się teraz dzieje nie trzeba nawet iść po ochroniarzy...dlatego, że są przyzwyczajeni, że w tym momencie muszą wyprosić kilku gości. Oczywiście, po około 10 minutach club był wolny od gołych ludzi, jedna para została nawet wyrzucona za próbę uprawiania seksu na stoliku clubowym.
Wzrokiem powędrowałem do dziewczyny, która chwilę temu szalała, a teraz widocznie próbowała ochłonąć. Nalałem szklankę wody i poszedłem w jej stronę podkładając jej szklankę pod nos.
-Napij się, będzie Ci lepiej.
Po tych słowach chciałem już odejść.

View more

Liked by: Cakume «RP»

https://justpaste.it/11ijc

Hitm3’s Profile PhotoCakume «RP»
Mój kumpel, który stał w tym momencie za barem przyglądał mi się z wrednym uśmiechem, gdy zostałem pocałowany przez tą dziewczynę.
Oczywiście, nie pozwoliłem na to, by tylko ona miała tu rządziła, łapiąc ją za pośladki przyciągnąłem ją bliżej siebie i namiętnie pocałowałem przegryzając jej dolną wargę.
Wracając do baru zobaczyłem wredny uśmiech na jego ustach.
-O co chodzi?
-O nic, czyli już sobie ją zaklepałeś na dzisiejszą noc?
-Czy ja wiem...nie ma w niej nic wyjątkowego.
Mruknąłem patrząc jak wywija dla mnie tyłkiem na parkiecie i patrzy w moją stronę.
-Czyli mogę sobie ją wziąć?
-O nie ma opcji
Uśmiechnąłem się wrednie wracając do pracy.
Liked by: Cakume «RP»

https://justpaste.it/11iq3

Hex_St’s Profile PhotoPYRA RP°
Pozwoliłam posadzić mu się na materac, jednak nie rozumiałam jego słów... serio porównywał to do zmierzchu? A co to miało cholera jasna wspólnego!?
W momencie, gdy Hex odwrócił się plecami do celi i zbliżył do drzwi od pokoju mój brat Thomas już ożył o czym zawiadomił kilkoma przekleństwami warcząc jak go teraz głowa boli.
-Nawet nie traktuję go jak mężczyznę więc nie mów tu o żadnej konkurencji, nie moja wina, że on czuje pociąg do swojej młodszej siostrzyczki.
Uderzyłam go lekko w głowę, mając nadzieję, że w ten sposób zrozumie jak bardzo głupi jest on i ten jego plan.
-Jeśli jeszcze raz w tym wszystkim weźmiesz pod uwagę mnie to znowu do Ciebie strzelę... Na sam początek dowiedź się w jaki sposób oni się stali tacy jacy się stali...tego idiotę nie musisz pytać, bo ja bardzo dobrze wiem jak to się stało... za to...musisz pogadać z bliźniaczkami, mają tylko po 7 lat więc nie są zbyt niebezpieczne. Bądź dla nich jak tatuś a gwarantuję Ci, że wszystko Ci wyśpiewają.

View more

Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11igy

-To dlatego każdy myślał, że zwariowałem
Westchnąłem ukrywając twarz w dłoniach, przeciągnąłem rękami po twarzy w dół po czym westchnąłem.
-Nie wiem właściwie co mam Ci w tym momencie powiedzieć... ani tym bardziej co powinienem zrobić, ale, jedno jest pewne, nie mogę powiedzieć, że Ci nie wierzę, bo to byłoby kłamstwo.
Zagryzłem delikatnie swoją dolną wargę.
-Nie wierzyłem nigdy, że duchy istnieją...no ale cóż są wampiry, wilkołaki, ghule, wysłannicy śmierci, sakkuby....więc dlaczego nie mogłoby istnieć coś takiego jak duch..?

https://justpaste.it/11i8i

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
Nawet nie odczytałem kolejnych wiadomości, bo zajałem się znów ćwiczeniami, nie mogłem sobie pozwolić na tak częste przerwy, a przecież nic się nie stanie jak odpiszę po kilku minutach, prawda? W końcu, gdyby on miał ją skrzywdzić to już dawno by to zrobił. A jak narazie wyglądało to tak, jakby jej się to wszystko bardzo podobało. Zacząłem o tym wszystkim myśleć, no i oczywiście to nie mogło skończyć się dobrze...hantla mi się omsknęła na drugą rękę, przez co poczułem ogromny ból.
Jakby tego było mało mój telefon zaczął dzwonić, niezadowolony podszedłem do niego odbierając bez sprawdzenia kto dzwoni. Byłem pewny że to moja stara znajoma.
-Czemu dzwonisz? Przecież umówiliśmy się na...
Przerwałem słysząc głos dziewczyny, czułem się trochę dziwnie w tym momencie.
-Aaa, to ty, przepraszam, myślałem, że to ktoś inny.... o co chodzi?

View more

Liked by: Tori

https://justpaste.it/11i3j

Hex_St’s Profile PhotoPYRA RP°
-Morda tam, pamiętaj, że wspominania mi wróciły!
-Chcesz powiedzieć, że twój braciszek nie powinien mówić takich rzeczy? -zaśmiał się.
Przetarłam ostatnie łzy i schowałam się w zagłębienie szyi Hexa, wstydziłam się tego wszystkiego, swojego zachowania, wyglądu, wszystkiego...chciałam to z siebie zmyć...
-Hex, ja...ja nie jestem w stanie pozbyć się tej chęci mordu... ani żaden z nas, gdy widzimy kogoś kto może zginąć to po prostu zabijamy jeśli mamy taką możliwość, robumy to automatycznie i dopiero po fakcie orientujemy się co zrobiliśmy...dlatego... nie jesteś w stanie mnie z tego uratować. Chyba, że zrozumiesz w jaki sposób się taka stałam, poznasz historię innych obiektów, usuniesz to z naszego ciała i pozbędziesz się osoby, która w tym momencie szuka ludzi tak samo zdesperowanych jak my by zamienić ich w zabójców.
Westchnęłam ciężko patrząc w jego oczy.
-Byłam drugą zdesperowaną...pamiętasz eliksiry, które zawsze miałam przy sobie? Dzięki nim mogłam się zregenerować, a nawet odzyskać życie... idąc na tamtą wojnę potrzebowałabym ich miliony, byłaby nawet możliwość, że nie zdążyłabym ich wypić zanim bym zginęła. Potrzebowałam stałej regeneracji... mój eliksir przygotowany był z krwi wampirów, krew pierwotnego była w stanie ogradzać mnie przez około 5lat krążąc w moim organizmie przez ten czas. To dla krwi przespałam się z Vladem... dał mi ją za tamtą noc, jednak łączyło się to z efektami ubocznymi, które teraz widzisz.
Jego krew to żądza krwi, nie ujawniłaby się gdyby nie wojna na którą poszłam, byś mnie odnalazł i pogratulował mi.

View more

Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11i3d Matko, niech ta kobita się określi xD

Hex_St’s Profile PhotoPYRA RP°
Nie potrafiłam wydobyć z siebie żadnego słowa. Nie chciałam, żeby odchodził, nie chciałam tego, chciałam by w końcu ten idiota był przy mnie! By w końcu był, gdy go najbardziej potrzebuję, ale nie potrafiłam mu tego powiedzieć. Jeszcze bardziej nie zamierzałam powiedzieć, żeby odszedł, więc po prostu milczałam, milczałam bezgłośnie płacząc, próbowałam się jakoś uspokoić i zebrać wszystkie myśli.
-A ty co chcesz zrobić? Chcesz mnie zostawić, czy być przy mnie?
Zapytałam cicho patrząc w podłogę i ocierając swoje łzy.
-Zresztą po co pytam, nawet jeśli zostaniesz, to tylko na tydzień, nie chce być znowu kochana przez chwilę, by znowu zostać samą.
Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11i38 ja pierdziu xDD odpiszuj szybko

Hex_St’s Profile PhotoPYRA RP°
W momencie, gdy do mnie podbiegł i mnie objął nie potrafiłam się ruszyć, nie mogłam też przez jakiś czas nic powiedzieć, stałam tak jak zamurowana, tylko z moich oczu dalej płynęły łzy.
-Przecież tylko to potrafisz zrobić, prawda? Gdy pojawia się jakiś problem ty po prostu mnie zostawiasz!
Krzyknęłam opadając na kolana, znowu zaczęłam płakać.
-Nienawidzę Cię! Nienawidzę Cię! Nienawidzę Cię! Jedyne to co potrafisz zrobić, to zostawić mnie! Nigdy nie obchodzi Cie to co ja wtedy czuję!
Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11i2x no ja nie wiem. Czuję, że za chwilę lis spierdoli w samych spodniach na to zimno i sobie tak po prostu pójdzie i nie wróci.

Hex_St’s Profile PhotoPYRA RP°
-Pierdolisz jakieś głupoty, uciekałam...ciekawe dlaczego uciekałam...bo podrywałeś przy mnie każdą dziewczynę, ty po prostu chcesz ruchać wszystko co się rusza! Właśnie pieprzyłam się, miłością tego nazwać nie można, ciekawe tylko co ty wcześniej zrobiłeś z panią doktor, mam Ci to przypomnieć.
-Trudne sprawy!
-Zamknij mordę, tobą się też za chwilę zajmę! -Wrzasnęłam do jedynki.
Wróciłam do Hexa, którego w tym momencie miałam ochotę zamordować. Ja do Ciebie strzelałam!? Złamałeś mi żebra, złamałeś mi rękę, kazałeś tarzać się po jakimś błocie nazywając to ćwiczeniami, uderzyłeś mnie kilkakrotnie w twarz. Zawsze obiecywałeś, że wrócisz, chodź po tym chyba miałeś nadzieję, że więcej mnie nie zobaczysz, bo tak naprawdę, gdyby zawsze ten pierdolony świat znowu nas nie łączył, albo gdybym Cię nie szukała, to wszystko dawno by się skończyło.
Nie wytrzymałam, popłakałam się, widząc, że próbuje do mnie podejść znów krzyknęłam.
-Nie próbuj mnie nawet dotknąć. Po to by zrobić na tobie jakiekolwiek wrażenie, po to byś mnie zauważył narażałam swoje życie by zabijać podopiecznych innych ludzi, myślisz, że było to wtedy dla mnie przyjemne.
-Przeruchajcie się na zgodę!
-Thomas, jeszcze raz się odezwiesz, to przysięgam, że Cię zabiję. -krzyknęłam.
-Powiedz mi...ile w tobie było miłości do mnie? No ile do cholery jasnej!?
Na mojej twarzy znajdowało się coraz więcej łez.
-Nigdy Ci nie wybaczę, tego, że mnie zostawiłeś, okłamałeś, zdradziłeś, nigdy Ci tego nie wybaczę!
Płakałam już jak małe dziecko, nie mogąc powiedzieć nic więcej
//Niech on tylko nie wychodzi xD Pris xd//

View more

Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11i2n xDD dobru jeszcze ostatni raz ci odpisze i ide spac bo padaaam

Hex_St’s Profile PhotoPYRA RP°
-Ty! Lis!
Krzyczał mężczyzna z celi śmiejąc się przez cały ten czas.
-Mam dla Ciebie radę, uważaj, ona Cię zabiję!
Śmiał się psychicznie, a z jego słowami ja podniosłam się do pozycji siedzącej patrząc zabójczym spojrzeniem na Hexa, wyrwałam mu broń po czym przyłożyłam mu do skroni i strzeliłam bez zastanowienia.
Usiadłam w fotelu nie chcąc się do niego zbliżać, czekałam, aż się obudzi, po jakimś czasie to się stało.
-Gdybym wiedziała, jak mogę Cię naprawdę zabić to bym to zrobiła! -Krzyknęłam- Rozkochałeś mnie w sobie, zostawiłeś, wysłałeś na wojnę, udawałeś, że mnie nie znasz, znowu mnie zostawiłeś, szukałam Cię, a gdy Cię odnalazłam, nawet nie przyrznąłeś się, że to ty, jakby tego było mało zdradziłeś mnie z jakąś panią doktor, ale wiesz co, jeśli chcesz mogę się w nią zmienić, nawet nie wiesz jaką przyjemność sprawiło mi zabijanie jej.
Widząc jego zdziwienie postrzeliłam go w nogę.
-O tak, pamiętam wszystko, od niczego się nie wykręcisz kochanie. Teraz dobrze wiem, dlaczego jestem taka, dobrze wiem, dlaczego zabijałam wszystkich po kolei. Może to on był gorszy odemnie, ale teraz, gdy odzyskałam wspominania, to ja jestem ta najgorsza. Nie mogę uwierzyć, że teraz gadałeś jak bardzo po mnie wrócisz, nigdy byś tego nie zrobił, już tak wiele razy mnie zostawiałeś! Nienawidzę Cię!
Po moich policzkach zaczęły płynąć łzy, rzuciłam bronią o podłogę.

View more

Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11i2g Dobru, idę spać. Branoc

Hex_St’s Profile PhotoPYRA RP°
Otworzyłam drzwi od tej klatki wchodząc do środka, w tym samym momencie zobaczyłam jak jego oczy się zaświeciły w tych ciemnościach, które tu panowały. Weszłam do środka, zamykając za sobą drzwi, klucz wyrzuciłam przez kraty, nie chciałam go mieć przy sobie, wiedziałam, że gdybym to zrobiła on by to wykorzystał.
-Zgłupiałaś?! Mogliśmy się stąd wyrwać?!
-Zamknij się i wynoś się z mojego łóżka.
-Nie ma opcji, nie zamierzam spać na ziemi!
-Z tego co słyszałam, spałeś dość długo dlatego wynocha.
W mgnieniu oka zwaliłam go z mojego łóżka kładąc się pod kocykiem, widziałam jego niezadowoloną minę i rządzę krwi w oczach.
-Jestem dziewczyną, przemyśl coś zanim to zrobisz.
-Przecież Cię nie skrzywdzę, Kyu, zbyt dużo nas łączy.
-Co masz na myśli?
-Pamiętasz krew tego wampira
uśmiechnął się uroczo a mnie ogarnął mrok, by po chwili mój umysł został zasypany setką wspomnień. Czułam się jakby właśnie powiedział hasło, które miało otworzyć przede mną wspomnienia.
-Mówili, że straciłeś wspomnienia.
-Może straciłem, a może nie, co Cię to interesuje? Mogę już wejść na te łóżko, zawdzięczasz mi coś w tym momencie.
Nawet mu nie odpowiedziałam, a on wlazł na te łóżko, nie zamierzałam się nim przejmować. Nie wiem czemu, ale nagle zasnęłam, w trakcie snu reszta wspomnień do mnie wróciła...wraz z tymi o Hex'ie.... Obudziłam się w środku nocy krzycząc z całymi oczami pełnymi łez, przez co obudziłam chyba wszystkich w okolicy kilometra, wraz z jedynką który zaczął się śmiać.

View more

Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11i1v

Hitm3’s Profile PhotoCakume «RP»
Przygotowałem właśnie drinki, dla ludzi, którzy na górze, w strefie vip odbywali właśnie jakąś imprezę. Przyszedł po nie mój znajomy, jednak powiedziałem mu by na chwilę stanał za barem, a ja je zaniosę.
Po tym jak się ich pozbyłem, oparłem się o kanapę.
-Chcesz się ruchać, nie zaprzeczaj widzę to, gdybyś tylko mogła weszłabyś za bar i zatańczyła tylko dla mnie i albo to zasługa alkoholu albo napalenia.
Wyszeptałem jej na ucho by tylko ona mogła to usłyszeć, po czym nie czekając na odpowiedź ruszyłem za bar.
Liked by: Cakume «RP»

https://justpaste.it/11i24

Hex_St’s Profile PhotoPYRA RP°
Stałam tak jeszcze przez chwilę próbując zrozumieć jego ostatnie słowa...tak naprawdę z jego słów zrozumiałam tylko jedno ,,ostatni tydzień" w moich oczach pojawiły się łzy, sama nie wiem czemu, przetarłam je rękawem od za dużej koszuli, która nawet nie była wygodna. Korzystając z tego, że wyszedł rozebrałam się, otworzyłam jego szafkę z której wyciągnęłam zwykłą ciemną męską koszulkę z jakimś nadrukiem, po ubraniu jej stwierdziłam, że sięga mi praktycznie do połowy ud, dlatego zrezygnowałam z dołu. Skierowałam się do kuchni, zabrałam kluczyki, które leżały na szafce zanim jeszcze zorientował się, że znajduję się w kuchni. Bez słowa, skierowałam się w stronę swojej celi, jednak w połowie drogi, a właściwie przy drzwiach od kuchni stanęłam, nie potrafiłam od tak stąd wyjść, ale musiałam to zrobić.
-Skoro zostajesz tu ostatni tydzień, to więcej się do mnie nie zbliżaj, nie potrzebuje miłego traktowania przez 7 dni by później być traktowaną jak śmieć. Takie coś tylko bardziej boli.
Odwrócił się, czułam to, jednak, nie byłam w stanie odwrócić się w jego stronę całkowicie, spojrzałam na niego tylko przez ramię. Widziałam zdziwienie na jego twarzy, wtedy zauważyłam, że moje ciało różni się, nie posiadałam ogona, ani uszów, miałam różowe włosy, byłam dziewczyną z zdjęcia.
-Wydawałeś się być inny niż oni, ale, ty chyba nie potrafisz nas zrozumieć, powinnam wierzyć strażnikom, jesteśmy obiektami badań, niczym innym, nigdy nie będziemy traktowani jak ludzie, czy nawet jak nadnaturalni. Nie jesteśmy nigdzie mile widziani, nie czułam się tak przy tobie, czułam się przez chwilę jak normalna, jednak, po tym jak potraktowałeś go, nie mam pojęcia co powinnam o tobie myśleć. Nie rozumiesz nas jako gatunku, rozumiesz mnie, bo kiedyś mnie znałeś, nie zależy Ci na obecnej mnie, zależy Ci na tej dawnej Kyu, którą znałeś, mnie nawet nie próbujesz zrozumieć, a to boli...
Ruszyłam w stronę celi, przy okazji zabierając mu paczkę papierosów i zapalniczkę.

View more

Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11i1l

Hex_St’s Profile PhotoPYRA RP°
Przyglądałam się całej tej sytuacji, chociaż ostatnio wszystko zapomniałam, to miałam wrażenie, że kojarzę pana numer jeden. Cały czas szłam zainteresowana za mężczyznami, słysząc jednak słowa lisa, nie wykonałam jego polecenia, wręcz przeciwnie zabrałam mu MOJE klucze.
-MOJE
Warknęłam ostro by to zrozumiał i więcej nawet nie próbował mi ich odebrać. Nie wiedziałam, co może mi sie stać, wolałam je mieć, w końcu kto wie, czy niedługo nie odejdzie tak jak mówił, a ja nie zostanę tu zamknięta na resztę swoich dni?
Mężczyzna widocznie miał to gdzieś co gada do niego lis, ułożył się na moim łóżku wcześniej zostawiając pod nim buty.
Nie chciałam z nim rozmawiać przy nim więc pociągnęłam go do jego sypialni.
-Z tobą?! Chyba zwariowałeś, nie ma opcji, że będę z tobą spać. To zabronione! W dodatku, dlaczego jesteś dla niego taki? Dlaczego zabraniasz mu jeść, a mi wszystko podtykasz pod nos?
Przekrzywiłam główkę zainteresowana na bok, to było dla mnie dziwne. Normalnie miły i opiekuńczy mężczyzna, jest dla innych tyranem tak jak wszyscy tutaj.

View more

Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11i13

Hex_St’s Profile PhotoPYRA RP°
Nie wiem czemu, ale nie polubiłam tego co on właśnie zrobił, odsunęłam jego twarz lekko od siebie, czułam się nieswojo po tym jak złożył pocałunek na mojej szyi.
Mogliśmy wcześniej mieć nawet gromadkę dzieci, w tym momencie mnie to nie obchodziło, teraz go nie znałam, nie pamiętałam.
Zabrałam mu paczkę papierosów, odpaliłam jednego, widząc jego spojrzenie wzruszyłam tylko ramionami usadawiając się obok niego, tak samo jak on oparłam się plecami o ścianę.
-Dlaczego? Nie podoba Ci się tu?
Mruknęłam spoglądając na niego kątem oka.
W tym momencie ktoś zapukał do drzwi, wszedł do środka, a widząc mnie uśmiechnął się lekko.
-Miło Cię widzieć Kyu.
Za mężczyzną wszedł strażnik, który kierował w mężczyznę pistoletem
-A ty to? -zapytałam.
-Twój przyszły kochanek
Uśmiechnął się wrednie ukazując kiełki, co skomentowałam jedynie warknięciem.
-Panie Hex. -odezwał się strażnik- On jest obiektem nr 1, musimy go umieścić razem z Kyu, własnie się obudził i nie mamy gdzie go umieścić.

View more

Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11i0h :v

Hex_St’s Profile PhotoPYRA RP°
Kobieta starała się wyrwać z jego uścisku, drapała go po dłoniach, które odbierały jej powietrze, z każdą sekundą odbierając jej życie. W końcu, gdy nią rzucił poczuła ulgę, jednak również wściekłość. Trzymając się za gardło próbowała doprowadzić swój oddech do stabilności, patrzała na niego wściekła.
-Ona Cię podświadomie pamięta.
Ledwo udało jej się powiedzieć te kilka słów, gdy opuścił jej namiot, oparła głowę na kawałku poduszki patrząc się do góry, położyła dłoń na piersi biorąc głębokie wdechy.
Czekałam na niego zniecierpliwiona, zaczynało mi się nudzić, przy okazji jakaś młoda kobieta zdążyła się na mnie źle popatrzeć, przez co miałam ochotę ją zabić, ale niestety, drzwi były zamknięte i nie miałam jak to zrobić.
W końcu wrócił! Zaraz, co on wyprawia? Dlaczego rwie poduszki, rozwala wszystko dookoła i dlaczego pali? Tak się powinno robić? Wstałam z fotela, wzięłam do rąk poduszkę po czym zbliżyłam się do niego. Wykorzystałam to, że siedział pod ścianą z wyprostowanymi nogami i po prostu się na nich usadowiłam okrakiem. Spoglądając mu prosto w oczy złapałam poduszkę rozrywając ją na pół przed jego twarzą, uśmiechnęłam się jednym kącikiem ust powoli zamykając i otwierając oczy. Pióra z poduszki zlatywały pomału na podłogę, na moje i jego kolana. Zabrałam mu papierosa, złapałam go kciukiem i palcem wskazującym, po czym ściągnęłam dość dużego bucha biorąc wszystko prosto do płuc, oddałam mu papierosa, z zagryzioną dolną wargą zbliżyłam się trochę do niego po czym wypuściłam dym prosto na jego twarz. Gdy dym się ulotnił uśmiechnęłam się znów w ten sam szalony sposób, oparłam się o nim lekko przejeżdżając ostrym paznokciem po jego szyi.
-Coś każe mi w tym momencie zabić, pragnę krwi jak jakiś krwiopijca, chce posmakować Ciebie.
Wyszeptałam uroczo spoglądając na jego usta, a potem w jego oczy. Mimo swoich słów wstałam z jego nóg jakby nigdy nic.

View more

Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11ceu stwierdziłam, że lubię się rozpisywać bardziej niż pozwala na to ask xD

Hitm3’s Profile PhotoCakume «RP»
Stałem za barem wycierając jedną z szklanek, po to by błyszczała się tak jak pozostałe, no bo przecież za tak ,,ogromne" pieniądze szef oczekiwał ogromnej dokładności, no a jak inaczej?
Usłyszałem w miarę znany mi głos, więc podniosłem lekko wzrok, uśmiechnąłem się lekko lecz szalenie gdy tak się tłumaczyła. Złapałem za jej podbródek zmuszając by na mnie spojrzała.
-Trzeba było powiedzieć, że chcesz się ruchać
Zaśmiałem się wracając do swoich spraw, zupełnie nie obchodziły mnie jej przeprosiny, chociaż zainteresowała mnie trochę swoją osobą.
Liked by: Cakume «RP»

Next

Language: English