@LoveMeDontWorryHateMe

WybranaNaznaczonaZdradzona

Ask @LoveMeDontWorryHateMe

Sort by:

LatestTop

Previous

https://justpaste.it/11k6t

Tori
-Nie wszystko zawsze było tak kolorowe... -dziewczyna spuściła głowę- Z Niko jesteśmy razem odkąd pamiętam, już jako małe dzieci snuliśmy plany na przyszłość, planowaliśmy założyć rodzinę, później z wiekiem powstała między nami większa więź, a ja zaszłam w ciążę, wiedziałam, że Niko na pierwszym miejscu stawia pracę, nie chciałam mu niszczyć życia, miał na nie tak ogromne plany, więc odeszłam, rodzina mnie odtrąciła z powodu nieślubnego dziecka, w ciąży robiłam wiele rzeczy by tylko mieć za co wykarmić małą, jednak ostatnio już nie dawałam rady, zajęłam się nawet tańczeniem w clubie, ale...nie byłam w stanie długo tego robić, przyjechałam tu i spotkałam się z nim, byłam bardzo szczęśliwa, gdy ucieszył się z powodu naszego dziecka.
Dziewczyna nawet nie zdała sobie sprawy kiedy po jej policzkach zaczęły cieknąć łzy.
-Chciałam by Kate miała prawdziwą rodzinę i chyba w końcu moje marzenie się spełniło.
W tym momencie wszedłem do pokoju spoglądając na swoją narzeczoną i na An...nie wiedziałem zbytnio co powiedzieć, nie wiedziałem co ona czuła przez te ostatnie dwa lata, gdy nie byliśmy razem... teraz już wiedziałem, jak trudno jej było, jak wiele przeszła.

View more

Liked by: Tori

https://justpaste.it/11k6n

Cakume «RP»
-C-Co!?!!?
Prawie krzyknąłem słysząc ile ta dziewczyna ma lat, zaraz ona ma 15 ja 22...no coś mi tutaj raczej całkowicie nie pasuję, prawie zaciągnąłem do łóżka 15 latkę!!! Boże, albo ja robię się ślepy, albo zaczynają mnie kręcić nieletnie, w dodatku będę miał całkowicie przejebane, jeśli mój szef dowie się komu sprzedałem alkohol. Po chwili jednak zaśmiałem się spoglądając w jej oczy jakbym zrozumiał, że to żart. Rozwiała moje wątpliwości pokazując mi swój dowód, o mało nie padłem na zawał, jeśli wgl mogę...
-To chyba się podciąga pod pedofilię, ale cholernie mnie podniecasz.
Warknąłem zły na siebie zagryzając mocno dolną wargę.
Liked by: Cakume «RP»

Related users

https://justpaste.it/11k6g Lis się pyta kiedy może wrócic do Kyu, bo obiecała mu coś i jest strasznie napalony xDDD

PYRA RP°
//Oj przekaż mu, że będzie miał niespodziankę jak wróci do domu/
Dziewczynka, która znajdowała się dalej od krat, powoli lecz niepewnie zaczęła się do nich zbliżać, ta druga natomiast nie ruszała się, jakby próbowała wyczuć intencję mężczyzny. W końcu wcale go nie znały, nic dziwnego, że miały pewne obawy i nie chciały mu tak od razu wierzyć.
Ta bardziej odważna stała już przy kratach, jej ciało na chwilę znikło, po chwili pokazując się za kratami, stała tuż przy mężczyźnie, wyciągnęła do niego niepewnie rączkę.
-Tata...?
Szepnęła z nadzieją w oczach spoglądając na niego, uwierzyła swoim słowom bez odpowiedzi Hexa, wskoczyła mu w ramiona wykrzykując ,,tata" i zaczynając płakać, druga natomiast patrzała na nich niepewnie dalej stojąc za kratami.
Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11k5x

Tori
Dziewczyna uśmiechnęła się lekko do Ann, przynajmniej się starała, spojrzała w jej oczy wstając.
-Powinnaś leżeć i odpoczywać
Zakaszlała kilakrotnie a z jej ust wydobyła się krew, co starała się ukryć.
-Moja moc jest naprawdę silna, będzie dobrze wiedzieć, kiedy Ci coś grozi i kiedy powinna zacząć działać.
Liked by: Tori

https://justpaste.it/11k5o

Cakume «RP»
-No maleńka, zaraz będzie jakoś 6 i będziemy zaraz zamykać
Spojrzałem na nią myjąc już wszystko, mój kolega zaczął już sprzątać z stolików.
-Nath, jeśli chcesz, ja mogę dzisiaj zamknąć, możesz już iść.
-Dzięki, to ja się tylko przebiorę.
Wyszedłem na chwilę wracając szybko ubrany już w swoją bluzę, chwyciłem rękę dziewczyny i pociągnąłem ją do siebie.
-Nie chce Cię wypraszać, wiec po prostu wyjdziesz razem ze mną, a teraz chodź.
Liked by: Cakume «RP»

https://justpaste.it/11k5c

Tori
Oczy dziewczyny zaszły bielą, nie było w nich już źrenic, przynajmniej w tym momencie patrząc się na kulę zrobioną z wody zaczęła mówić.
-Na mocy danej mi przez matkę naturę, wesprzyj mnie w tych chwilach, wspomóż moje ciało, ogniu, który zabijasz paląc się nie miłosiernie, wodo bez dna, która pochłaniasz setki ciał, lodzie, który zabijasz swym chłodem, oraz ty ziemio, która dajesz nam powód do życia, na mocy danej mi przez matkę naturę ja Samanta Vladimort rozkazuję wam karać tego człowieka, gdy tylko spróbuje podnieść rękę na swoją żonę i nienarodzone jeszcze dziecko...
Z każdym słowem młoda kobieta unosiła się w powietrzu, w jej ciało zaczęła widocznie wchodzić moc, po pobraniu odpowiedniej jej ilości, jej ręce spotkały się z kulą wody przesyłając na mężczyznę jej słowa. Po chwili opadła na ziemię starając się złapać normalny oddech, jej oczy były już normalne, za to mężczyzna stracił na jakiś czas przytomność.

View more

Liked by: Tori

https://justpaste.it/11ixz

Cakume «RP»
Poprosiłem mojego przyjaciela o pozbycie się mężczyzny z clubu, jak również pozbycie się krwi, wszystko wykonał bardzo szybko, jednak moja lekka złość na dziewczynę tak szybko nie minęła. Zauważyłem to jak lustruje cały alkohol znajdujący się na półkach.
-Nawet o tym nie myśl, tobie starczy picia, no chyba, że chcesz, żebym to zaraz wykorzystał i zaciągnął Cię do łóżka.
Uśmiechnąłem się wrednie, zupełnie jakby to było już przesądzone, można było zauważyć w moich oczach wygraną.
Liked by: Cakume «RP»

https://justpaste.it/11k04 Proszrzsz.

PYRA RP°
Pozwoliłam mu wstać i ubrać się do wyjścia, no oczywiście nie obyło się bez tego bym na pożegnanie rzuciła w niego poduszką, no bo jakby inaczej. On naprawdę oczekuje ode mnie obiadu? Tak, już sobie wyobrażam siebie w fartuszku trzymającą dziecko na rękach a drugą ręką gotującą obiad...ta jeszcze czego, zaśmiałam się w myślach. Mimo wszystko chciałam sprawić mu przyjemność, dlatego wzięłam się za gotowanie, starając się zrobić wszystko by tylko nie spalić kuchni.
Dwie dziewczynki zostały już powiadomione o tym, że mogą spodziewać się gościa. Nie rozumiały zbytnio o kogo chodzi, rodziców nie miały, a nikt ich nie odwiedzał, z zaciekawieniem wpatrywały się ciągle w zamknięte jeszcze drzwi do ich izolatki. Gdy w końcu ktoś je otworzył do środka wpadło dość sporo śniegu i zimny wiatr, przez co obie wzdrygły się, jedna z nich schowała się w głąb klatki przestraszona, za to druga podeszła do krat bardziej odważniejsza niż jej siostra. Widząc zarośniętego mężczyznę przestraszyła się krzycząc.

View more

Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11j0w

Tori
Nie wiedziałem co mam mu odpowiedzieć, stałem jak zamurowany i nie wiem jak długo by to jeszcze trwało, gdyby nie mała na moich rączkach zaczęła płakać z powodu tego, że jest głodna. Z Ann była Samanta, dlatego w tym momencie przestałem się martwić, wiedziałem do czego jest zdolna ta mała chudzinka. Bardziej spokojny poszedłem nakarmić małą Kate.
Chciałam coś powiedzieć, jednak przerwał mi jej mąż, który wszedł do pokoju. Nie mogłam się sprzeciwiać, nie zostałam tak wychowana, więc wyszłam. Chciałam odejść od drzwi, ale miałam złe przeczucia, zostałam, oparłam się o niej, w momencie gdy usłyszałam uderzenie moje źrenice rozszerzyły się. Wręcz wbiegłam do środka, rozciągnęłam ręce w jednej z nich wytworzyłam płomień ognia, w drugiej zaś trochę śniegu, po połączeniu tych dwóch żywiołów wytworzyłam wodę, a właściwie wodny bąbelek, w którym uwięziłam tego mężczyznę, oczywiście zostawiając mu tam możliwość oddychania, podbiegłam do kobiety.

View more

https://justpaste.it/11j0r

PYRA RP°
-Hex, jesteś idiotą
Zasmialam się patrząc w jego oczy. Słysząc pytanie, które padło z jego ust mój uśmiech zniknął, spojrzałam na podłogę nie chcąc mówić tego...no ale musiałam.
-Jeśli kogoś zobaczę to zabiję...
Szepnelam spoglądając na niego niepewnie, nie wiedziałam co on o mnie myśli. Bałam się, że w pewnym momencie nie będzie chciał się bawić w nianczenie jakiejś psycholatki i po prostu zniknie zostawiając mnie tutaj, na niewiadomo co, na niewiadomo jakie cierpienie.
-Obiecujesz, że mnie nie zostawisz?
Spojrzałam w końcu w jego oczy zagryzajac swoją dolną wargę.
Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11j0p

Tori
-Rozumiem, czasami tak jest, że przy kimś nie da się wgl odpocząć. My z Nathem mamy tak przy naszej małej coreczke, nie da się po prostu.
-Chyba sobie żartujesz!
Warknalem przez co mała na moich raczkach się trochę przestraszyła.
-Jeśli tylko od niej usłyszę, że ją krzywdzisz jeśli tylko zobaczę że źle ją traktujesz to sie z Tobą policze. Rozumiemy się?! Nie ważne czy ona jest twoja, jest częścią naszej rodziny i nie pozwolę Ci jej skrzywdzić.
Liked by: Tori

https://justpaste.it/11j0h

Tori
-Misiaczku, mógłbyś nakarmić małą? Ja zaprowadze żonę twojego brata do jednej z sypialni by trochę odpoczela.
Dziewczyna pomogła wstać An i zaprowadziła ją do domu kładąc na wygodnym łóżku, usiadła przy niej patrząc na nią.
-Wydajesz się być strasznie zmęczona, a przecież z miesiąca miodowego powinnaś wrócić wypoczeta.
Uśmiechnęła się uroczo.
-Co miał oznaczać tamten sms?
Zapytałem ostro swojego brata, spoglądając w jego oczy.
Liked by: Tori

https://justpaste.it/11j0g

PYRA RP°
-Nie umierasz głupku, gdybyś umarł to kogo ja bym miała kochać?
Mruknelam kręcąc głową, wyszłam na chwilę do kuchni by wrócić po chwili z szklanką zakrywajac jej wnętrze zmusilam go by wszystko wypić. Już po chwili widziałam jak wracają mu siły.
-Widzisz? Już Ci lepiej. Jeśli będziesz się tak źle czuł to kto będzie uprawiał ze mną sex?
Widziałam jak reaguje na moje pytanie przez co się zasmialam, pocałowałam go namiętnie.
-Idź do dziewczynek, a jak wrócisz...
Puscilam mu oczko
Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11j05

Tori
Nie zdziwiło mnie że Sam zajęła się An, w końcu ona taka już jest, może nawet kogoś wcale nie znać a i tak będzie się martwić jeżeli coś będzie się dziać, to dobra dziewczyna.
Po tym jak dziewczyna przekazała mi myśli spuscilem głowę w dół nie chcąc nawet na nią patrzeć. Wiedziałem, że jeżeli to zrobię to nie wytrzymam.
Mała dziewczynka pociągnęła mnie za kołnierz by zwrócić moją uwagę na siebie.
-Lepiej Ci już?
Zapytała Sam spoglądając w oczy An.
Liked by: Tori

https://justpaste.it/11izv

PYRA RP°
- Co to miał być za komentarz?
Mruknelam niezadowolona patrząc mu w oczy gdy wyszłam z celi, chciałam go pocałować ale zrezygnowałam po jego glupim komentarzu. Zrobiłam dla brata kanapki, zanioslam mu je po czym przygotowalam dla siebie i dla Hexa jajecznice.
-Co z Tobą?
Mruknelam siadajac kolo niego i podając mu talerz by zjadł swoją porcję.
Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11izn

Tori
Szybko poznałem moją małą córeczkę, nie umiała jeszcze dobrze chodzić,trzeba było jej pomagać i pilnować by nie upadła. Zakochałem się w niej od pierwszego spojrzenia, widać było, że Samanta jest strasznie szczęśliwa.
Zamieszkała u mnie wraz z małą, postanowiliśmy tak zrobić by mała szybciej się do mnie przyzwyczaiła, po ślubie zwiedzaliśmy się juz wyprowadzić.
Dowiedzieliśmy się o powrocie mojego brata z jego żoną, mieliśmy się spotkać, oczywiście Samanta nie wiedziała co łączyło mnie z An.
-Witaj bracie, An.. -mruknalem z fałszywym uśmiechem- To jest moja narzeczona Samantha, a to nasza mała córeczka Kate.
-Miło mi was poznać.
Uśmiechnęła się Sam a mała widząc to uniosla zadowolona rączki do góry zaczynając sie śmiać, wtulila się we mnie.
Liked by: Tori

https://justpaste.it/11izd

PYRA RP°
Weszłam grzecznie do środka, oczywiście nie pozwoliłam by Hex oddał mi klucze od celi. Dobrze wiedziałam, że mój brat czekałby na okazję by zabrać mi te klucze i się uwolnić. Nigdy nie lubił być w żadnym zamknięciu, ale cóż się dziwić, nikt nie lubi być traktowany jak więzień.
-Ty idioto obudziles moją siostre i przy okazji mnie!
Wstrząsnął wkurzony Thomas, który niechętnie wstał z łóżka.
-Thomas, idioto zamknij się... -Warknelam zła- Hex! Jestem głodna!
Liked by: PYRA RP°

https://justpaste.it/11iz4

Tori
Spilismy się całkowicie, oczywiście jak to po alkoholu zaczelysmy rozmawiać o nas, o tym co się między nami stało... nie wiadomo kiedy wyladowalismy w łóżku. Zdziwiła mnie kiedy wyjęła z kieszeni prezerwatywe dla mnie, niechętnie ją ubralem.
Po wszystkim zasnelismy razem w łóżku, później obudził mnie mój młodszy brat.
-Bardzo szybko znalazłeś sobie żonę, tak jak kazał Ci ojciec.
-Zamknij się, obudzisz ją.
Mruknalem z bolaca głową, wstałem do pozycji siedzącej, ubralem na siebie bokserki i wyszedłem za bratem, który powiedział mi, że jeśli sam nie zdecyduje kogo chce za żonę to ojciec sam mi kogoś wybierze...
Spojrzałem się przez niezamkniete drzwi na dziewczynę.
-Możesz mu powiedzieć że już kogoś wybrałem, tylko, nie wiadomo czy się zgodzi.
Wróciłem do niej, powiedziałem jak wygląda sytuacja, oczywiście by uniknąć niepotrzebnych tłumaczeń nie wspomniałem o An.
-Ślub z Tobą wydaje mi się cudowny...ale...jest pewna sprawa, ja..mam dziecko, roczną dziewczynkę...
-Czekaj roczną...ale my wtedy przecież.
-Nath, to twoje dziecko...
W moich oczach pojawiła się ciemność, teraz dobrze wiedziałem dlaczego mnie wtedy zostawiła, wiedziała że nie chce mieć dzieci, nie chciała niszczyć mi życia, ale teraz, usmiechnalem sie do niej muskajac jej usta.
-Więc teraz muszę kochać was dwie
Wyszeptalem w jej usta wtulajac ją w siebie.

View more

Liked by: Tori

https://justpaste.it/11iyq

PYRA RP°
-Mówiłam, że masz karę za to, że chciałeś ruchać się z jakąś lisicą!
Mruknęłam niezadowolona patrząc na niego.
-To jak grzecznie otworzysz mi moje małe więzienie czy chcesz, żebym była na Ciebie zła i żebym nawet Cię nie pocałowała?
Wiedziałam, że tym argumentem wygrałam. Pocałowałam go namiętnie delikatnie drapiąc po klatce piersiowej.
-Jak grzecznie wykonasz zadanie to jutro będę z tobą spała.
Wyszeptałam w jego usta.

https://justpaste.it/11iye

Tori
Z samego rana zadzwonił mój telefon, całkowicie zdezorientowany odebrałem go mając jeszcze zamknięte oczy, byłem wręcz pewny, że to An.
-Naprawdę, nie mam ochoty w tym momencie o tym rozmawiać. -mruknałem zaspany.
-Ojoj a cóż się stało misiaczku?
-Samanta?!
Ten znany mi głos w ułamku sekundy mnie rozbudził, usiadłem na łóżku trochę głupio się czując po tym jak ją przywitałem.
-Słyszę, że spodziewałeś się kogoś innego.
-Można tak powiedzieć.
-Słuchaj, otwórz mi drzwi, dobra? Klucze Ci oddałam więc nie mam jak wejść
-Co ty tu robisz? Byliśmy umówieni na 20.
-No cóż wpadłam szybciej, a teraz otwieraj, myślałam, ze jak jest lato to poranki są ciepłe ale mi zimno.
Rozłączyłem się zbiegając na dół, oczywiście nawet nie zdążyłem się ubrać, więc otworzyłem jej w samych bokserkach, w końcu i tak byliśmy razem a ona widziała już wszystko, więc nie miałem się czego wstydzić.
-No, no, no, jak za starych dobrych czasów, seksowny jak zawsze
Mruknęła z uśmiechem wchodząc do środka, musnęła delikatnie moje usta na przywitanie a ja zamknałem za nią drzwi. Skierowaliśmy się od razu do mojej sypialni, gdzie mogłem się w spokoju ubrać
-Czemu przyszłaś tak szybko?
-Stęskniłam się za tobą.
Wyszeptała nagle mnie obejmując i delikatnie całując w ramię.
-Samanta, uspokój się, proszę Cię.
-Dlaczego? Masz kogoś
-Tak
Odpowiedziałem od razu jednak po dłuższym zastanowieniu dotarło do mnie, że nie mogę już mówić, że kogoś mam. W końcu, była ona żoną mojego brata i była z nim prawdopodobnie w ciąży, a ja miałem sobie w tym momencie znaleźć żonę by zostać następcą mojego ojca, a do pozycji mojej żony idealnie nadawała się Samanta. W końcu byliśmy razem przez wiele lat, a ja obstawiałem, że zgodziłaby się zostać moją żoną, w końcu widocznie dalej coś do mnie czuje.
-Nie, nie mam nikogo.
Poprawiłem się po dłuższej chwili wzdychając i odwracając się w jej stronę. Zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć albo zrobić pokazała mi dwie butelki whisky, uśmiechnąłem się lekko po czym wyjąłem szklanki i colę dla niej, zaczęliśmy pić.

View more

Liked by: Cakume «RP» Tori

https://justpaste.it/11ixq

Tori
Po długim czasie, który spędziłem na tylko i wyłącznie siedzeniu poszedłem wziąć długi prysznic, po tym sprawdziłem jeszcze telefon by przekonać się, czy nikt więcej się ze mną nie kontaktował. Poszedłem spać, oczywiście noc nie obyła się bez koszmarów.
Zawsze wydawało mi się, że to fajnie móc zapamiętać każdy swój sen, jednak w tym momencie wolałbym czegoś takiego nie umieć.
Liked by: Tori

https://justpaste.it/11ix4

Cakume «RP»
-A co to apteka?
Mruknąłem z wrednym uśmiechem, widziałem jak ona źle się czuję więc postanowiłem się zlitować, wyciągnąłem listek tabletek na ból głowy i podałem jej jedną z nich. Na szczęście tu zawsze coś było, nie raz kogoś z nas bolała głowa od za głośnej muzyki czy od wrzeszczących ludzi.
Oczywiście wyczułem, że czas został zatrzymany, spojrzałem na dziewczynę spod byka jakbym chciał jej powiedzieć, że używanie mocy jest tu zabronione.

Next

Language: English