@LoveMeDontWorryHateMe

WybranaNaznaczonaZdradzona

Ask @LoveMeDontWorryHateMe

Sort by:

LatestTop

Previous

https://justpaste.it/w46t

Catheriene
Przeglądając swoją pocztę postanowiłem jeszcze wejść na tą głupią stronę internetową. Nie wiem dlaczego. Prawie wgl tam nie wchodziło jednak teraz coś mnie po prostu pchnęło do tego by to zrobić. W momencie gdy już wszedłem na tą stronę od razu zauważyłem powiadomienie a raczej zaproszenie do znajomych. Przyjąłem i zanim zdążyłem cokolwiek zrobić otworzyła mi się konwersacja z dziewczyną która mnie zaprosiła. Spojrzałem na pytanie i wszedłem na jej profil. Ta twarz... jak bym mógł zapomnieć? To tak jakbym wyparł się wspomnień mojego stworzenia. Od razu odpisałem ,,jak mógłbym nie pamiętać?"
Liked by: Catheriene

Czując jego oddech przy uchu jęknęła cicho cała czerwona. Nie zdążyła jednak odpowiedzieć, bo ktoś wszedł do pokoju. Zawstydzona i zmieszana usiadła obok chłopaka uciekając wzrokiem w bok. Kim była ta osoba?

chatnoiirr’s Profile PhotoMarinette Neville
-Mogłabyś wyjść?
Rzuciłem w jej stronę kluczki które wyciągnąłem z kieszeni
-Przyjadę później
Przewróciła oczami i wyszła z pomieszczenia a ja spojrzałem przepraszająco na dziewczynę
-Wybacz za to
Mruknąłem zbliżając się do niej
Liked by: Marinette Neville

Related users

Spojrzałam na niego uważnie. - Czemu nie? Spokojnie, niczym się ode mnie nie zarazisz - zaśmiałam się cicho.

Jakibumiuk
-Nie obawiam się czegoś takiego
Na moich ustach po raz pierwszy od dłuższego czasu uformował się lekki uśmiech mimo wszystko był on dość smutny

https://jpst.it/KK4j

PYRA RP°
*Weszłam do klubu. Wypiłam dość dużo, można powiedzieć że trochę przesadziłam i sądze że jutro będę tego żałować. Poznałam dziewczynę taką samą jak ja...jednak ona..ona byla zupełnie inaczej traktowana. Ćwiczyła a jej ,,opiekun" był dla niej miły. Wymyśliłyśmy plan.. jak narazie to ona musiała mnie odwieźć. Zeszłyśmy pod dom tam stał jej opiekun który przywitał mnie z uśmiechem. Byłam pijana więc odwiózł mnie. Stanął pod bramą, gdy usłyszałam pytanie od chłopaka parsknełam tylko śmiechem a samochód odjechał. Podeszłam do chłopaka i oplotłam go rękami wokół szyji*
-śpij ze mną tak jak wczoraj...albo trochę lepiej
*wyszeptałam mu na uszko po czym namiętnie pocałowałam go w szyję i pociągnęłam w stronę jego sypialni*

-spojrzała na niego wzrokiem który mówił sam za siebie..jeśli spróbuje wypić to oberwie i to porządnie- Oglądaj łaskawie bo zaraz naprawdę czeka cie kastracja -uśmiechnęła się do niego uroczo. Złapała go za ramie i przyciągnęła do siebie. Położyła głowę na jego ramie i wróciła do oglądania-

Hachi
Chciałem coś powiedzieć, zaprotestować jednak w momencie gdy dziewczyna przyciągneła mnie do siebie i położyła glowe na moim ramieniu jednak zrezygnowałem i po prostu objąłem ją delikatnie zamykając się i oglądając w spokoju film

Kiedy tylko weszlismy portier od razu podbiegl do mnie pytajac jak bylo i czy czegos nie potrzebuje. Warknalem na niego i wszedlem do windy.-Nie lubie lizusow.-powiedzialem tlumaczac dziewczynie.

Tori
A więc chyba na dobrze wyjdzie mi to że jakoś specjalnie nie jestem dla niego miła i taka super grzeczna jak potrafię być udając
-Rozumiem
Mruknełam po krótce po czym spojrzałam na chłopaka
-Dowiem się po co mnie tu przywlokłeś?

-W takim razie przenocujesz u mnie. Jutro cie odwioze.-powiedzialem i odpalilem samochod. Po nie calych 30 min jazdy bylismy juz pod wysokim apartamentowcem. Otworzylem jej drzwi i pomoglem wysciasc.-Bedziemy musieli jechac na sama gore.-powiedzialem wchodzac do srodka.

Tori
Podałam mu rękę niepewnie wysiadając z jego samochodu. Właściwie to dlaczego nie mógł odwieźć mnie dzisiaj? W końcu nie było jeszcze tak późno...taaa wcale. Przytaknęłam na jego słowa i skierowałam się za nim bez żadnych zbędnych słów

Chcialbys -odsunela sie od niego nieco-nie zasluzyles zebym cie calowala. -poklepala go po policzku podnoszac sie do siadu i wracajac do ogladania-

Hachi
-Dobrze, dobrze
Powiedziałem z uroczym uśmiechem po czym pozwoliłem jej znów się od siebie odsunąć
-To jak mogę wybić jeden kieliszek?
Zapytałem spoglądając na nią

https://jpst.it/KIPJ

PYRA RP°
*Po tym jak w końcu się obmyłam wyszłam z wody i okryłam się ręcznikiem z błogą miną. Wtedy moje oczy dostrzegły tego idiotę*
-Ty zboczeńcu!
*Krzyknęłam w jego stronę próbując się jeszcze bardziej zakryć ręcznikiem. Wzięłam swoje rzeczy i odeszłam. Gdy już nie był w stanie mnie zobaczyć ubrałam na siebie ciuchy i poszłam w stronę miasta do jakiegoś klubu tak jak myślałam. Zaszłam tam gdy był już wieczór. Teraz ja miałam zamiar sprowadzić sobie jakiegoś kolesia*
Liked by: PYRA RP°

-W centrum miasta w apartamentowcu. Jesli to daleko od twojego domu bedziesz mogla zsotac na noc a rano odwiaze cie do ciebie.-do nas podjechalo moje sportowe czarne auto.-Zapraszam do srodka.-usmiechnalem sie otwierajac jej drzwi pasazera

Tori
*Spojrzałam na niego z podniesioną brwią ku górze. Nie wiedziałam czy dobrą decyzją jest wejście do tego samochodu. Chłopak widocznie należał do innych ludzi niż ja jednak po pewnym momencie po prostu wsiadłam z myślą iż będę tego żałować później*
-Mieszkam kilometr za miastem
*Powiedziałam w jego stronę zapinając pasy*
Liked by: Tori

W koncu wszyscy sie rozeszli do domow.-Moge cie zaprosic do siebie? Tam omowimy szczegoly dobrze?-spytalem zakladajac na jej ramiona swoja marynarke. Usmiechnalem sie do niej lekko.

Tori
*Oddałam kieliszek po szampanie jednej z kelnerek która podziękowała mi z uśmiechem przyczepionym do ust. Aż chciało się rzygać. Po chwili poczułam coś na ramionach, gdy podniosłam wzrok zobaczyłam chłopaka do którego lekko się uśmiechnęłam. Przytrzymałam jego marynarkę na swoich ramionach i przytaknęłam lekko na jego pytanie z uroczym uśmiechem*
-A gdzie mieszkasz?
*Zapytałam wręcz od razu*
Liked by: Tori

-Mam dla ciebie propozycje dobrze platnej pracy. Reszty dowiesz sie po przyjeciu.-powiedzialem i wstalem poniewaz teraz moj ojciec przemawial do i tak juz wystawionych ludzi ze przyjecie dobiega ku koncowi.

Tori
-Matt...posłuchaj..
*Chłopak wstał a ja zamilkłam wstając i odchodząc kawałek dalej by sobie odsapnąć. Wolałam pobyć chociaż chwilkę sama. Stanęłam przy jakimś drzewie spoglądając w niebo i rozmyślając co mam teraz zrobić z sobą*
Liked by: Tori

-Na twoim miejscu wywalczyl bym 3.-usmiechnalem sie pod nosem. Po chwili jednak zamyslilem sie.-Bede miec dla ciebie propozycje ale to jaka powiem ci juz po przyjeciu.-usmiechnalem sie zwyciesko

Tori
-O czym ty mówisz?
*wyprostowałam się a mój wzrok znów zwrócił się na chłopaka. Niezbyt wiedziałam o co mu chodzi i chętnie bym się dowiedziała ponieważ była to dla mnie całkowita zagadka a ja nie lubiłam czegoś takiego
Liked by: Tori

-Malo. Ostatnio zaplacil 2tys -mruknalem i skonczylem pic szampana.-Milo poznac. Przyjecje bedzie sie konczyc dopiero za pol godzint.-mruknalem niezadowolony z tego faktu.-Czemy sie zgodzilas?

Tori
-2 tysiące?
*Zapytałam unosząc jedną brew ku górze i po chwili położyłam głowę na dłoniach które podpierałam na kolanach*
-Co za sknera..
*Westchnęłam ciężko*
-Bo mega potrzebuje hajsu
*Odpowiedziałam wręcz od razu*
-Wiesz że niezbyt mnie pocieszyłeś mówiąc kiedy to się skończy?
Liked by: Tori

Nie majac nic innego do roboty przysiadlem obok niej.-Nie nudzi cie ta impreza?-spytalem patrzac przed siebie.-Ile dostalas od Donalda?-spytalem zaciekawiony. Kazdy kto tu byl wiedzial ze placi dziewczyna by przychodzily z nim na przyjecja.-Wybacz maniety. Mam na imie Matthew.-dodalem na koniec

Tori
-Spoko spoko
*machnęłam ręką obojętnie po czym spojrzałam na niego*
-Serio się zastanawiasz czy mnie to nie nudzi?
*Zapytałam a gdy mój wzrok w końcu dotarł na jego twarz lekko się przebudziłam*
-Kyu
*również się przedstawiłam zatapiając usta w szampanie*
-500zł
Liked by: Tori

Kolejne nudne przyjecie mojego ojca. Stalem pid jedna ze scian namiotu i czekalem az to nudziarstwo w koncu dobiegnie finiszu. W dloni trzymalem kieliszek z szampanem. Wiele z gosci byla juz dosc mocno wystawiona. Zobaczylem jednak dziewczyne ktora nijak tu pasowala.

Tori
*Byłam tu jako dziewczynka pokazowa, no oczywiście w końcu jeden z tych mężczyzn zaproponował mi aż 500zł za pójście z nim na tą imprezę. Czemu się zgodziłam? Hazard był zakazany... a na fajne miejsce wskoczyła ostatnio policja. Byłam bez pieniędzy i w potrzebie. Teraz jak już mnie napokazywał każdemu siedziałam na schodkach trzymając w dłonie kieliszek z szampanem. Wpatrywałam się w niego znudzona. Wtedy podszedł mężczyzna, podał mi kopertę a ja od razu ją schowałam*
-Zostań tu proszę jeszcze chwilę do końca i będziesz wolna
*Przytaknęłam tylko głowę. Znowu mnie zostawił. Westchnęłam ciężko z nudów chcąc jakoś to przetrwać*
Liked by: Tori

Ponownie po jej ciele zaczęły przechodzić przyjemne dreszcze spowodowane jego dotykiem. Nie wiedziała jednak, jak ma postąpić.

chatnoiirr’s Profile PhotoMarinette Neville
-Obawiasz się czegoś?
*Wręcz wyszeptałem to pytanie na jej ucho jednak w tym momencie drzwi nagle się otworzyły. Stała w nich wkurzona Nyu*
-Możesz mi łaskawie wytłumaczyć co się stało jak mnie nie było?
*Warknęła nie przeszkadzając sobie tym że byłem teraz zajęty*
Liked by: Marinette Neville

Zapomnialam telefonu...nie wiem gdzie jest. W salonie go nie znalazlam.-powiedzialam z lekkim usmiechem ale tez smutkiem. Nath jako jeden z niewielu wiedzial jakie mam problemy z rodzicami.-Jakbys go znalazl to spotkajmy sie jutro o 12 przed nasza kawiarnia.-powiedzialam i skierowalam sie do wyjscia

Tori
-Dobrze słoneczko
*skinałem głową i czekając jak ona wyjdzie skierowałem się do sypialni Shino. Usiadłem na łóżku w czasie gdy ona oparta o okno paliła papierosa*
-Nie widziałem Cię z petem gdzieś od 50 lat
-No widzisz, takie życie
*mruknęła niezadowolona po czym wyrzuciła resztki po papierosie*
-Dowiem się co Ci zrobił?
-Dał mi do zrozumienia że jest tu ze mną z przymusu
*mruknęła niezadowolona siadając na łóżku i przytulając się do chłopaka*
Liked by: Tori

https://justpaste.it/w3pe

Hidden
*W momencie gdy znaleźliśmy się windzie owinęłam rączki wokół jego szyji i przywarłam jego plecami do ściany windy*
-Nie ładnie się tak o kogoś zakładać
*powiedziałam z chamskim uśmieszkiem po czym delikatnie musnęłam go po szyji*
-A mógłbyś mnie mieć gdybyś się nie założył
*powiedziałam odsuwając się od niego.W tym momencie otworzyła się winda a ja wyszłam z niej kierując się na dwór. Usiadłam na ławce i odpaliłam papierosa czekając na chłopaka*

https://justpaste.it/w3pc

Po Prostu RP
*Tak na prawdę nie był to tylko specyfik który miał na celu sprawienie iż zawsze będę wiedzieć gdzie jest dziewczyna ale również coś dzięki czemu dziewczyna lekko się we mnie zauroczy. Na tyle by nie chciała uprawiać seksu z nikim innym i nie będzie chciała się z nikim wiązać. To nie było mi po to bym miał ją tylko dla siebie jednak po to by w nikim się nie zakochiwała*

Spojrzalam jeszcze na drzwi. Zaraz potem sprawdzilam czu wszystko mam jednak okazalo sie ze nie ma telefonu. Jako ze bylam dosc czestym gosciem u swojego chlopaka weszlam bez pukania by odzyskac telefon. Kiedy go nie znalalam weszlam do jednego z pokojow majac nadzieje ze tam bedzie chlopak.

Tori
-Później, dobrze?
*Powiedziałem wzdychając i ubierając na siebie koszulkę. Chciałem pójść teraz do Shino jednak zobaczyłem na korytarzu moją dziewczynę. Było blisko*
-Co ty tu robisz?
*Zapytałem z uśmiechem*

https://justpaste.it/w3p4

Hidden
*Nie wiedziałam zbytnio co mam zrobić. Wkurzał mnie wzrok jego kolegi który patrzył który z nich wygrał. Gdybym teraz pokazała że może mieć u mnie jakieś szanse to wygrałby i prawdopodobnie by odszedł a jednak trochę nudziło mi się gdy były przerwy od grania w karty i od wygrywania. Upiłam kolejny łyk swojego trunku i spojrzałam na niego spod uniesionej brwi*
-Ty również należysz do tych osób?
*Zapytałam z obojętnością w głosie. Chwilę rozmawialiśmy a ja coraz więcej piłam. No można było powiedzieć że już trochę zaczęłam odczuwać działający na mnie alkohol. Wstałam z miejsca z uśmieszkiem*
-Chodźmy zapalić

Next

Language: English