@LoveMeDontWorryHateMe

WybranaNaznaczonaZdradzona

Ask @LoveMeDontWorryHateMe

Sort by:

LatestTop

Previous

https://justpaste.it/wtah

Annabelle
-Ojjj wiesz tak na wszelki wypadek, przecież może mi się to kiedyś przydać, prawda? Gdybym naprzykład chciał go o coś poprosić, zaprosić na piwo, pogadać o twoich czułych punktach, zabić, pogadać, wysterylizować, albo poprosić o przysługę
Powiedziałem z naprawdę wrednym uśmiechem. Posadziłem ją obok siebie i spojrzałem jej prosto w oczy
-Dlaczego nadal tu mieszkasz skoro on Cię tak krzywdzi?
Zapytałem jakby z nudów
Liked by: Eri Annabelle

https://justpaste.it/wta5

Annabelle
-Mój interes... im więcej palisz tym twoja krew będzie mniej smaczna
Jednym ruchem pociągnąłem ją na swoje kolana które drastycznie rozłożyłem przez co wpadła między nie, zabrałem włosy z jej szyji i wpiłem się w nią spijając z niej trochę krwi. Widziałem jak jej policzki robią się czerwone więc przestałem, słyszałem również jej ciężki oddech
-A myślałem że chociaż ty nie będziesz się podniecać przy spijaniu przezemnie krwi z Ciebie
Widząc jej zdziwienie i lekkie zdenerwowanie westchnąłem
-Przecież jestem Sakkubem...myślałaś że to będzie boleć czy co?
Zaśmiałem się
Liked by: Eri Annabelle

https://justpaste.it/wt9x

Annabelle
Siedziałem na kanapie w salonie dziewczyny... ta nie trudno było się tu dostać bez zauważenia, nic dziwnego że jej były chłopak robił jej tak czeste niespodzianki. Gdy mnie zauważyła spojrzałem na to co miała w dłoniach
-Ojjj nie trzeba było
Powiedziałem z wrednym uśmieszkiem po czym po raz kolejny dziś zabrałem jej papierosa tylko po to by go zgasić
-Za dużo palisz
Liked by: Annabelle

Related users

https://justpaste.it/wt9o

Annabelle
Wysiadłem z samochodu, zamknąłem za sobą drzwi i oparłem się o nie jednym ruchem łapiąc obie ręce dziewczyny, przyciągnąłem ją do siebie i zabrałem papierosa z jej ust zaciągając się dymem nikotynowym
-Może jakieś ładne proszę?
Uniosłem brew z wrednym uśmieszkiem, przeszkadzał mi trochę wzrok tych wszystkim naiwnych dziewczyn które mógłbym zabić, wykorzystać, ukatrupić, zniewolić, wychłostać.... zaraz zaraz o czym ja to miałem mówić? A no tak.
-Gdzie mogę znaleźć twojego byłego?
Zapytałem patrząc w jej oczy ściągając kolejnego bucha z jej papierosa
Liked by: Eri Annabelle

// Oj tam, oj tam// https://justpaste.it/wt9l

Annabelle
Do domu wróciłem dopiero nad ranem, w końcu po co miałem wracać wcześniej? Nic mnie do tego nie zmuszało, w tygodniu nie pracowałem i nikt w domu na mnie nie czekał, no chyba że ta maruda, ale do niej nawet nie chciało mi się szybko wracać. Wszedłem do domu, chciałem zamknąć za sobą drzwi jednak wtedy pojawiła się Shiro która zaczęła mnie całować i dosłownie przybiła mnie do ściany, po jakimś czasie udało mi się ją od siebie odsunąć
-Co... zazdrosna? -Uśmiechnąłem się wrednie.
-Wcale nie jestem zazdrosna- Założyła ręce na piersi po czym prychnęła- Ta dziewczyna tu była, mówiła coś że zostawiła telefon...
-Mhm rozumiem...
Mruknąłem obojętnie idąc do swojej sypialni, tam znalazłem telefon Anabell i pojechałem do jej szkoły, zajechałem na teren budynku swoim sportowym samochodem przez co kilka dziewczyn zaczęło się na mnie gapić jakby zaraz miały mnie pożreć wzrokiem...

View more

Liked by: Eri Annabelle

https://justpaste.it/wt9h

Annabelle
//tyyy a ja chciałam zrobić akcję na uczelni xD//
Shiro otworzyła drzwi, a widząc przed nimi dziewczynę przewróciła oczami.
-Sorry ale nie ma takiej opcji, Nath się wkurzył że cały czas grzebię w jego rzeczach i zamknął pokój na klucz a aktualnie nie ma go w domu, więc nie mam jak Ci przynieść twojego telefonu.
Niechętnie otworzyła przed dziewczyną szerzej drzwi tym gestem wpuszczając ją do środka domu
-Chcesz to możesz na niego tutaj poczekać
Mruknęła obojętnie
Liked by: Eri Annabelle

https://justpaste.it/wt9b

Annabelle
Złapałem ją nagle wokół pasa po prostu do siebie przyciągając przez co mogła wyczuć że moja naga klatka piersiowa dalej jest mokra. Uśmiechnąłem się delikatnie kładąc głowę na jej ramieniu
-Już wychodzisz kochanie?
Zapytałem z wrednym uśmiechem jednak gdy zobaczyłem jej minę w szafie z lustrem jeszcze wredniej się uśmiechnąłem i puściłem ją.
-Do zobaczenia
Wymruczałem po czym skierowałem się do szafy wyciągając z niej ubrania dla siebie na dzisiejszy dzień
Liked by: Eri Annabelle

https://justpaste.it/wt98

Annabelle
Stałem w sypialni w samym ręczniku który miałem zwinięty na pasie, spojrzałem na Annabell lekko zdezorientowany.
-Właściwie to gdzie Ci się tak śpieszy?
Wymruczałem rozciągając się i ziewając, zawsze miałem jakiś cholerny problem z wstawaniem...jeżeli do teraz się tego nie pozbyłem to raczej nigdy to nie zniknie
Liked by: Eri Annabelle

// To jest kuwa mać MAGIJA czasu. // https://justpaste.it/wt95

Annabelle
-Dlatego baby są takie wkurwiające
Mruknąłem pod nosem obracając się do niej plecami po czym ziewnąłem zmęczony przykrywając się kołdrą. Jeszcze niedawno myślałem że to Shiro jest denerwująca jednak w tym momencie miałem wrażenie iż wcześniej mogłem się trochę mylić. Długo nie mogłem zasnąć jednak gdy w końcu się to stało spałem jak małe dziecko.
Obudziłem się dopiero rano, dziewczyna jeszcze spała więc korzystając z okazji poszedłem wziąć prysznic
Liked by: Annabelle

*spojrzalam na pracownika baru ktory stanal przed moimi oczami* mm...a co by pan polecil? *zapytalam po krotkiej chwili. Podrapalam sie po karku *

Kurumikuzu
Zastanowiłem się przez chwilę po czym zagryzłem wargę
-Nie wiem co Ci polecić ponieważ sam zazwyczaj piję tylko whisky z lodem. Wybór należy do Ciebie
Liked by: Kurumikuzu Eri

https://justpaste.it/wt91 Zarywamy nockę?xd

Annabelle
//Ja i tak zawsze mega długo siedzę więc można powiedzieć że każda moja nocka jest zarwana xDDDD No co...? Naruciaka oglądam cały czas xD Ejjjj...jak na 6 rano jak oni o 8 rano wrócili z roboty? xDDDD//
Wyszedłem na korytarz mijając w drzwiach dziewczynę, widziałem jak do łazienki próbuje wejść Shiro
-Nie waż mi się -Warknąłem w jej stronę
-Spadaj
-Jeśli tam wejdziesz to przysięgam że umyję się z tobą bo jestem wykończony i chce spać
Warknęła coś pod nosem jednak pozwoliła mi się umyć a sama poczekała
Po kilku minutach wróciłem do sypialni, rozciągnąłem się w samych bokserkach po czym położyłem się do łóżka
-Nie masz co się martwić. Nie jestem jak każdy mężczyzna i nie marzę o tym by kogoś zgwałcić przez sen albo by zobaczyć prześwitujące cycki przez białą koszulkę
Uśmiechnąłem się wrednie a widząc jej spojrzenie wzruszyłem ramionami
-Co robisz takie miny? Co myślisz że twoje cycki są pierwszymi jakie kiedykolwiek na oczy widziałem?
Położyłem się wygodnie

View more

Liked by: Eri Annabelle

https://justpaste.it/wt8s

Annabelle
-Pojedźmy? Do mnie jest stąd 3-4 minuty drogi...nie przesadzaj leniu bo przytyjesz
Zaśmiałem się, wyciągnąłem ją na siłę z auta. To nie chodziło o to że nie chcę jechać...raczej o to że nie chce jeszcze umierać, w końcu wiadomo jak prowadzą kobiety. Zamknąłem samochód po czym pociągnąłem ją w stronę chodnika, widziałem że ma focha jednak nie zwracałem na to zbyt dużej uwagi, w pewnym momencie coś wyczułem i po prostu wyciągnąłem zza jej pasa drugą broń
-Czy ja Ci już czegoś na ten temat nie mówiłem?
Warknąłem zły po czym zabrałem jej tę broń, nie będzie jej to potrzebne, albo raczej nie powinna mieć przy sobie czegoś takiego.
Niedługo potem byliśmy pod moim domem, otworzyłem bramę przyciskiem przy kluczach i weszliśmy do środka, tak samo ją zamknąłem... stając przed drzwiami miałem wrażenie że będą otwarte i o dziwo były. Wszedłem do środka rozbierając się z skóry i z butów
-Shiro miałaś się już dzisiaj wynieść
-Spadaj!
Usłyszałem jej krzyk z sypialni
-I wynocha z mojego łóżka
-To nie tylko twoje łóżko marudo
Jej głos był coraz bliżej a ja miałem ochotę się już roześmiać jednak starałem się z całych sił by tego nie zrobić. W końcu stanęła ze mną twarzą w twarz
-Kto to? -spojrzała na dziewczynę
-A co Cię to?
-Prosiłam Cię żebyś nie sprowadzał sobie panienek gdy jestem u Ciebie
-Shiro przestań marudzić i znajdź sobie w końcu faceta bo przez te kilkaset lat mam wrażenie że jesteś gorsza niż matka
-Marudzisz
-Masz swoją sypialnię więc co Ci to będzie przeszkadzać?
Objąłem Annabel wokół pasa i poprowadziłem ją bardziej do wnętrza domu
-Nathan nie uciekaj gdy z tobą rozmawiam!
-Skończyłem
-Ale ja jeszcze nie
Wzruszyłem obojętnie ramionami po czym spojrzałem na nią przez ramię
-Wiesz dlaczego nie szukam sobie żadnej dziewczyny?
-Bo mam wrażenie że będzie jeszcze gorsza od Ciebie
-Fuj. Nigdy bym z tobą nie była
-Wzajemnie Shiro, a teraz dobranoc jestem serio wykończony. Branoc, siostra
Zaśmiałem się
-Nie jestem twoją siostrą...
-Ale mogłabyś nią być, branoc młoda
Po tej wymianie zdań zaprowadziłem Annabel do swojej sypialni
-Będziesz spać ze mną bo niestety mam tylko dwa pokoje narazie zdatne do użytku a jeden należy do tej marudy

View more

Liked by: Kurumikuzu Annabelle

https://justpaste.it/wt8q

Annabelle
Byłem bardzo opanowany co widocznie wściekało tego typka, a to z kolei mnie śmieszyło, miałem ochotę jeszcze tak chwilkę chociaż postępować, jednak przeszkodziła mi w tym ,,moja dziewczyna" która wyskoczyła z pistoletem. Westchnąłem ciężko patrząc na ścianę, po tym jak mężczyzna opuścił lokal odwróciłem się w jej stronę
-Kto Ci dał pozwolenie na broń? O mały włos nie postrzeliłabyś mnie!
Warknąłem podchodząc do niej i zabierając z jej łap broń której kobieta nie powinna używać. Schowałem ją za pas i przyciągnąłem do siebie dziewczynę
-A teraz grzecznie pójdziemy do Ciebie, weźmiesz ciuchy i śpisz dzisiaj u mnie słonko...mam ochotę go zabić
Na moich ustach pojawił się mój szaleńczy uśmiech
-A teraz chodź
Wyszliśmy, zamknąłem lokal i skierowaliśmy się pod jej dom, wszedłem za nią do środka
-Bierz ciuchy i lecimy, jestem zmęczony
Mruknąłem patrząc przez okno na słońce które już zdążyło wyjść

View more

Liked by: Eri Annabelle

https://justpaste.it/wt7p

Annabelle
Wyszedłem własnie z tyłu już przebrany, dziewczyna miała tylko wszystko ogarnąć do zamknięcia, jednak nie wszystko wyglądało tak jak miało gdy wróciłem, a raczej to nic nie wyglądało tak jak powinno. Anabell leżała na podłodze a nad nią stał ten sam mężczyzna przy którym wczorajszej nocy udawała iż jestem jej chłopakiem. Podszedłem tam z dość obojętną miną, wyciągnąłem rękę do dziewczyny nic nie mówiąc, pomogłem jej wstać, zobaczyłem czerwoną dłoń na jej policzku. Dziwiło mnie to trochę, dlaczego była przy nim taka słaba gdy jeszcze niedawno pokazywała mi tak dużo swojej mocy? Gdy tylko podniosła się z ziemi przyciągnąłem ją do swojej piersi, złapałem za podbródek i musnąłem delikatnie jej usta
-Idź się przebierz, ja zamknę
Wyszeptałem w jej usta, wcale nie było dla mnie tu tego mężczyzny, a przynajmniej zachowywałem się jakby go nie było. W momencie gdy dziewczyna zniknęła za tylnymi drzwiami spojrzałem na faceta jak na gościa który po prostu zasiedział się w lokalu.
-Proszę opuścić lokal, już zamykamy, zapraszamy za tydzień
Mruknąłem do niego obojętnie co było bardziej straszne niż gdybym go teraz uderzył, byłem cholernie spokojny a moje oczy miały w sobie dziwnie chory błysk

View more

Liked by: Annabelle

https://justpaste.it/wt6f

Annabelle
W pewnym momencie do baru weszła Shiro, widząc ją westchnąłem, miałem głupie wrażenie że coś odwaliła jednak nie mogłem jej obsłużyć bo byłem zajęty. Zauważyłem jak podchodzi do niej Annabell
-Ja tylko do Natha
Prychnęła a gdy do niej podeszłem uśmiechnęła się słodko
-Nath kochanie
-Co ty odjebałaś?
Zapytałem gdy jeszcze dziewczyna była przy mnie
-Nic takiego...
-No mów już, tylko szybko, pracuje
-Chciałam żebyś pozbył się dwóch facetów
-Nie ma opcji
-Dlaczego nie?
-Poderwałaś ich albo nie wiem co więc sama się z nimi męcz
-Dobra. Wyprowadzam się!- Warknęła zła
-To do zobaczenia
Puściłem jej oczko a ta wyszła, spojrzałem na zdziwioną dziewczynę
-Co? Przecież nie będę dla niej całe życie wszystkiego robić...bez przesady wiem że jesteśmy jak rodzeństwo ale mi się nie chce
Wróciłem do obsłużenia klientów

View more

Liked by: Annabelle

*około godziny 21 poszlam do baru. Tak szczerze potrzebowalam jakiejs odskoczni od tego co się dzieje w mojej pracy, jest stresująca, wszyscy tam wywieraja na mnie presje. Usiadlam i zastanawialam sie co zamowic*

Kurumikuzu
W momencie gdy do środka weszła jakaś dziewczyna już szykowałem się by przyjąć jej zamówienie, podszedłem do lady i spojrzałem na nią
-Co mogę podać?
Zapytałem z swoim uśmiechem który miałem już po prostu wyrysowany na twarzy
Liked by: Eri Kurumikuzu

-Nie ten jeden mi starczy.-uśmiechnęła się lekko.-Chodzimy na diabelski myln.-powiedziałam po chwili zastanowienia.- Takie atrakcje też lubię.-dodałam jeszcze po chwili.

Tori
-Oczywiście moja droga
Przytaknął głową z gracją po czym poszedł wraz z dziewczyną na diabelski młyn jednak kolejka do niego była ogromna.
-Chodź za mną
Wziął ją za rękę i podszedł do mężczyzny który wszystkich wpuszczał po kolej
-Proszę się ustawić w kolejkę
-Przecież ja nie muszę...starego przyjaciela nie wpuścisz?
Jego spojrzenie zmieniło się jednak tylko ja mogłem to zauważyć. Bez słowa wpuścił nas bez kolejki
Liked by: Tori

Przyglądała mu się zafascynowana. Jakim cudem udało mu się to wygrać. Przejrzała się wszystkim misiom.-Tego.-pokazała na dość sporą pande. Kiedy mężczyzna prowadzący stragan z niechęcią podał jej pluszaka ona w podziece ucalowala go w policzek z uśmiechem

Tori
Uśmiechnął się lekko unosząc obie brwi ku górze
-No no no Ross nie chcesz jeszcze jednego misiaczka?
Zapytał z uśmiechem
-Co teraz chce zrobić?
Liked by: Tori

Napiłam się. - Ty mi jesteś... - mruknęłam niezbyt zadowolona w odpowiedzi. Napiłam się do końca. - Wiesz, fajniej by było, gdybyś nie stał teraz za ladą. Ale skoro jesteś zajęty to ja już sobie pójdę... - mruknęłam. Wzięłam swoje rzeczy, wstałam i poszłam sobie.

Catheriene
-Ale o co Ci chodzi?
Uniosłem delikatnie brew gdy dziewczyna jeszcze siedziała na swoim miejscu, po tym jak wstała i wyszła westchnąłem. Nie wiedziałem o co jej chodzi i było to dla mnie dość dziwne ponieważ nigdy się tak nie zachowywała. Nie chciałem iść za nią, zresztą i tak się z nią jutro spotkam, w końcu się umówiliśmy

Zarumieniłam się lekko, czując jego dłoń na moim policzku. Uśmiechnęłam się jednak lekko. - Jasne. I wybacz, że zachowuję się tak dziwnie, ale chcę po prostu zrobić dobre, pierwsze wrażenie...

-Nie masz co się denerwować, dla niego wystarczy tylko ładna buzia
Puściłem jej oczko

Spojrzala na misie.-Chcialabym jednego z nich wygrac jednak nie wiem czy chce im zaplacic fortune za ta zabawe.-westchnela cicho. Od zawsze uwielbiala pluszaki i inne slodkie rzeczy.-Chodzmy na jakas karuzele.-westchnela cicho

Tori
Chłopak uśmiechnął się widocznie zadowolony gdy dziewczyna wspomniała o misiach
-Chodź, wygram Ci tego pluszaka
Puścił jej oczko, złapał za rączkę i pociągnął w stronę misiaków. Podchodząc przyjrzał się dokładnie temu ,,przekrętowi", wyciągnął pieniądze i zapłacił za co otrzymał trzy piłeczki, bardzo lekkie... taaa wgl tu nie widać przekrętu, ani ani trochę.
Dobrze że chłopak nie był zwykłym człowiekiem i mógł użyć swoich zdolności do wygrania tego przekrętu. Bez zastanowienia rzucił jedną piłeczką z dużą szybkością i z dużą mocą która zwaliła od razu połowę puszek, druga uderzyła w resztę...jednak oczywiście jedna puszka była mocno przyklejona, dokładnie wycelował i rzucił ostatnią piłeczkę przez co ostatnia puszka również spadła
-Którego misia chcesz?
Zapytałem dziewczynę z uśmiechem
Liked by: Tori

https://justpaste.it/ws6v

Annabelle
-Ja mam lepszy plan słoneczko... od dzisiaj będziesz moją dziewczyną ale tylko i wyłącznie przy nim...więcej sobie nie wyobrażaj...nie tyle co go nastraszyć...nie pije krwi z mężczyzn ale mogę trochę namieszać mu w głowie.
Widząc jej zdziwienie na twarzy prychnąłem
-Nie myśl że robię to za darmo słoneczko...zapłacisz, swoją krwią
Uśmiechnąłem się wrednie po czym pociągnąłem ją na siebie
-I bez dyskusji
Powiedziałem po czym wróciłem za ladę
Liked by: Eri

https://justpaste.it/ws6r

Annabelle
Wróciłem ubrany już w podkoszulek, gdy dziewczyna odwróciła się w moją stronę automatycznie złapałem ją za podbródek przez co nie mogła odwrócić się w inną stronę i zmuszona była patrzeć mi w oczy
-Kristin, zajmij się narazie klientami, zaraz wracamy
Mruknąłem do dziewczyny która pracowała tu jednak przyszła się po prostu napić, westchnęła ciężko z uśmiechem i weszła za bar. Złapałem mocno dziewczynę za nadgarstek i pociągnąłem ją na tył gdzie zawsze się przebieraliśmy, zamknąłem drzwi i znów złapałem ją za podbródek
-To on Ci zrobił?
Zapytałem patrząc jej prosto w oczy
-Jaki miałaś wczoraj plan?
Mój ton brzmiał jakby odmowa mówienia nie wchodziła w grę
Liked by: Eri Annabelle

Next

Language: English