@LoveMeDontWorryHateMe

WybranaNaznaczonaZdradzona

Ask @LoveMeDontWorryHateMe

Sort by:

LatestTop

Previous

Odetchnalem z ulga widzac ze winda rusza. Przyjrzalem sie tez Kyu. Za nim weszlismy do mojego apartamentu przyciagnalem ja do siebie i pocalowalem. Zaraz potem wszedlem do srodka.-No chodz. Na co czekasz?-spytalem spogladajac na wciaz stojaca w windzie dziewczyne.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
Lekko zmieszana nie wiedziałam jak mam zareagować gdy poczułam jego rozgrzane wargi na swoich, mimo wszystko nie zdążyłam dobrze odwzajemnić pocałunku gdy ten po prostu wszedł do apartamentu, zostałam z tyłu. Ogarnęłam się dopiero gdy usłyszałam jego głos i grzecznie poszłam za nim do środka
Liked by: Tori

Ponownie zaskoczona jęknęła mu cicho w usta, bo kompletnie się tego nie spodziewała. Zarumieniła się, jednak nie przestawała odwzajemniać pocałunków równie namiętnie. Jedną dłoń za to wplotła w jego włosy.

chatnoiirr’s Profile PhotoMarinette Neville
-Jesteś taka seksowna...
Wyszeptałem w jej usta po tym jak jęknęła w moje usta, uśmiechnąłem się łobuzersko i jednym ruchem pozbyłem się jej koszulki zaczynając ją namiętnie całować po szyji
Liked by: Marinette Neville

ystkie strony. Blagam zeby nie teraz. Nie chce zeby w tym momencie nawrocil moj najgorszy lek. Skulilem sie pod sciana majac wrazenie ze winda robi sie coraz mniejsza i za chwile zostane zgnieciony.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
Widziałam reakcję chłopaka po tym jak zaczęłam milczeć...powinnam odwrócić od niego uwagę od tego iż jesteśmy zamknięci, uklęknęłam przy nim po czym złapałam jego podbródek i uśmiechnęłam się lekko po czym zbliżyłam się lekko do jego ust, widziałam iż od razu się uspokaja zastanawiając się pewnie co ja chcę zrobić, już miałam zatopić w nim swoje usta jednak winda ruszyła a ja spojrzałam w dół lekko speszona po czym schowałam swoje wargi do wnętrza swoich ust i wstałam wyciągając rękę do chłopaka by pomóc mu w wstaniu
Liked by: Tori

Related users

-Dobrze wiedziec.-szepnalem i przymknalem oczy. Czekalem juz tylko na to aby ta winda ruszyla. Nawet nie bylem wstanie znalesc tematu do rozmowy z Kyu. Po prostu siedzielismy w tym zamknietym i malym pudelku nie mogac sie ruszyc. Po chwili zaczelo mi sie robic duszno i nerwowo rozgladalem sie na wsz

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
CDN

Rano jak zawsze szybko uwijałam się, żeby jak najszybciej być w tym przeklętym biurze. Dałam jeszcze mamie jej poranną dawkę leków i, oczywiście zapominając o śniadaniu, wybiegłam na przystanek autobusowy. Pech jednak chciał, że się na niego spóźniłam...

Postanowiłem dzisiaj do pracy wziąć samochód, mimo iż zawsze jeździłem do niej motorem to dzisiaj było trochę bardziej chłodniej, a ja nie chciałem się zaziębić, w końcu ledwo co wyszedłem z choroby, ta chory to ja byłem całe życie, na łeb, ale to mniejsza. Jadąc do pracy zauważyłem dziewczynę która widocznie załamana stała na przystanku. Zatrzymałem się i otworzyłem szybę spoglądając w jej stronę,to była znowu ona.
-Spóźniona na autobus?
Zapytałem przez otartą szybę
-Może Cię gdzieś podwieźć?
Liked by: Marinette Neville

-Nie masz sie czego bac.-szepnalem i oparlem sie plecami o sciane. Pochwili zjechalem po niej i usiadlem na podlodze. Ciagle trzymalem dlon Kyu.-Chce tylko wiedziec na czym stoje. I tak juz cie bardzo lubie.-mruknalem odwracakac zawstydzony wzrok.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
Zdziwiłam się gdy chłopak nie puścił mojej dłoni w momencie gdy zjeżdżał po ścianie jednak po chwili uśmiechnęłam się uroczo słysząc jego słowa, moje oczy zaczynały gdzieś odpływać, gdzieś daleko w marzenia jednak nie mogłam sobie na to pozwolić, puściłam dłoń chłopaka i westchnęłam
-Nic Ci nie zrobię...tego możesz być pewny
Powiedziałam wręcz od razu spoglądając na inną ścianę windy niż na tą o którą się właśnie opierałam

Zaskoczona potrzebowała chwili, żeby zorientować się, co się dzieje. Mimo to odwzajemniła pocałunki równie namiętnie, a rękami zaczęła błądzić po jego plecach.

chatnoiirr’s Profile PhotoMarinette Neville
Dłonią zjechałem trochę niżej na jej pośladki, delikatnie zgniotłem jednego z nich w dłoni bardziej namiętnie ją całując
Liked by: Marinette Neville

-Czyli mnie juz nie zaszkodzi.-westchnalem opierajac glowe o zimna sciane windy. Wzialem kilka glebszych wdechow dla uspokojenia sie.-Powiesz mi prawde? Kim jestes?-lekko sciskajac jej reke.-Chce sie dowiedziec od ciebie a nie kogos innego.-szeonalem.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
Słysząc jego pytanie i czując jak jego dłoń zaciska się na mojej na moich policzkach pojawiły się dość widoczne rumieńce, zerknęłam na niego widocznie zawstydzona
-Zostawmy ten temat chociaż narazie..proszę
Szepnęłam patrząc w jego oczy, bałam się że jeśli dowie się o mnie prawdę to od razu mnie od siebie odrzuci

a zebys wiedzial ze pierwszy raz-przytulilam sie do chlopaka. Wyczulam wzrok jakiejs kobiety na nas. Jak mnie to drazni, mimo ze ona byla starsza to i tak jakos mi dziwnie ze na niego patrzy. Przyblizylam sie wiec do chlopaka i pocalowalam go- draznią mnie ci ludzie.

Silent____Scream’s Profile PhotoHachi
Objąłem ją jedną ręką wokół pasa gdy dziewczyna mnie pocałowała i delikatnie odwzajemniłem jej pocałunek
-To nieważne, chodź
Pociągnąłem ją w stronę warzyw i owoców. Wziąłem kilka owoców takich jak banany, truskawki, ananas, jabłka, wiśnie, czereśnie a nawet i winogron. Po chwili skierowałem się bardziej do warzyw i stamtąd również wziąłem kilka przydatnych produktów.
-Masz ochotę na jakieś ciasto? Shiro potrafi cudownie piec, jeśli chcesz mogę ją namówić na coś po tym jak wytrzeźwieje do końca

*westchnęła cicho i położyła wszystko na stole. Nie miała zamiaru tam iść. Bo w sumie po co, skoro tego "panicza" i tak tam nie będzie? Bezsens. Położyła się na łóżku i zaczęła wgapiać się w sufit, a po kilku długich minutach ponownie zasnęła*

Chciałem zrobić jej niespodziankę i pojawić się w miejscu do którego miała przyjść na śniadanie jednak nie było jej tam...karta którą jej dałem po godzinie 14-nastej straciła ważność i była po prostu do wyrzucenia, więc nie martwiłem się o nic, właściwie to i tak bym się nie martwił. Poszedłem do dziewczyny która miała wykonać zadanie jednak powiedziała mi tylko że dziewczyna wolałaby gdybym ja również tam był.. przekazała mi również iż powinienem pofatygować się do niej sam. Chciałem zostawić jej jakąś wiadomość, jednak bałem się, że samej wiadomości nie zauważy, dlatego kupiłem jej kolejną róże do której przyczepiona była wiadomość ,,przykro mi że nie pojawiłaś się na śniadaniu, czekałem piękna". Zrobiłem tak jak poprzednim razem, zadzwoniłem po czym odszedłem
Liked by: Marinette Neville

Zaśmiała się cicho i także się do niego trochę bardziej przysunęła. -Możemy. To chyba nawet dobry pomysł. -Z uśmiechem delikatnie musnęła jego usta.

chatnoiirr’s Profile PhotoMarinette Neville
Jednym ruchem zwaliłem ją lekko na łóżko, w jednym momencie znajdując się nad nią, spojrzałem w jej oczy zagryzając delikatnie wargę po czym wtopiłem namiętnie w nią swoje usta dłonią jeżdżąc po jednym z jej boczków a drugą podtrzymując się przy jej głowie.
Liked by: Marinette Neville

Westchnalem ciezko wiedzac ze i tak nie powiedziala mi prawdy. Ruszylismy do windy prowadzacej do mojego apartamentu. Jednak winda w polowie drogi stanela i zgasla.-No kurde pieknie.-warknalem probojac dodzwonic sie do portiera jednak to na nic.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
W windzie stanęłam opierając się o jedną z ścian, kiedy stanęła winda nic nie powiedziałam, milczałam w duchu klnąc do siebie ,,dlaczego akurat teraz?" Spojrzałam na chłopaka z delikatnym uśmiechem
-Podobno złość piękności szkodzi...
Złapałam go delikatnie za rękę
-Uspokój się przecież w końcu winda ruszy
Mruknęłam patrząc mu w oczka
Liked by: Tori

-Co masz na mysli przez "byl taki jak ja"?-spytalem patrzac na nia wyczekujaco. Moglem jej teraz uwierzyc we wszystko.-Kim jestes w takim razie?-spytalem zmuszajac by na mnie spojrzala.-Nic mnie nie zdziwi.-dodalem po chwili.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-Ja?
Zagryzłam wargę zmuszona patrzeć mu w oczy, to nie miało być tak, on nie miał tego usłyszeć, jak miałam się teraz z tego wymigać? Uciekłam lekko zawstydzona od niego wzrokiem jednak po chwili wróciłam spojrzeniem na jego twarz.
-Ja? Ja jestem tylko twoją modelką
Mruknęłam wyrywając się lekko, musnęłam go w policzek.
-Chodźmy już bo trochę mi zimno
Pociągnęłam za klamkę i wydostałam się z pokoju
Liked by: Tori

Nie wiem.. moze cos na slodko albo na slono. wybierz cos. -oczywiscie ja juz zapelnialam wuzek slodyczami i chipsami-

Silent____Scream’s Profile PhotoHachi
Spojrzałam na nią jak biega pomiędzy regałami z słodyczami i wrzuca co drugą rzecz do koszyka, bardzo się starałem by tylko się nie zaśmiać.
-Pierwszy raz widzisz słodycze na oczy?
Uśmiechnąłem się lekko w jej stronę kręcąc głową
-Nie przesadzaj już
Zatrzymałem ją w pewnym momencie, złapałem ją za rękę i przyciągnąłem do siebie
-Nie sądzisz że już starczy tych słodyczy?
Zapytałem muskając ją delikatnie w czoło, w tym momencie jakaś kobieta przechodziła koło nas, starsza, na oko miała z 50 może 60lat, uśmiechnęła się uroczo patrząc na nas, jednak ja nawet jej nie zauważyłem.
Liked by: Hachi

-Jestem tylko facetem.-powiedzialem rozbawiony.-Po za tym to prezent od siostry.-zasmialem sie zaraz i ruszylem dalej. W koncu bylismy pod apartamentowcem.-To co umowa stoi?-spytalem nie pozwalajac jej wysiasc z samochodu. Musialem wiedziec na 100% czy sie zgadza.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
Nie skomentowałam tego, nie miałam zamiaru, to głupie, tłumaczyć się słowami ,,jestem tylko facetem". Wyrzuciłam niedopałek chwilę przed tym jak zajechaliśmy pod apartamentowiec, rozpięłam pasy i chciałam wysiąść jednak gdy chłopak mi na to nie pozwolił spojrzałam na niego pytająco.
-Gdybyś tylko był taki jak ja nawet bym się nie zastanawiała
Wyszeptałam pod nosem spuszczając głowę w dół. Nie chciałam patrzeć mu w oczy, czułam że na to nie zasługuje. Westchnęłam ciężko po czym znów na niego spojrzałam
-Daj mi zebrać myśli i się zastanowić
Liked by: Tori

Usiadłam z powrotem na miejscu. - Przecież ci mówiłam, że się za tobą stęskniłam... Czy nie mogłam się jedynie z tego powodu z tobą spotkać?

fivepersonalities’s Profile PhotoCatheriene
-Wiesz...znam Cię już dość długo i dość długo się nie widzieliśmy ostatnim razem było wtedy gdy próbowałaś kogoś zabić
Te zdanie powiedziałem tak by tylko ona go usłyszała

Gdy wyszłam spod prysznica wytarłam się i owinęłam swoje ciało w ręcznik. Poszłam szybko wziąć parę leków i poszłam się położyć do łóżka. Ledwo się położyłam, a już spałam jak kłoda. Nawet nie wiem, kiedy usnęłam.

Rano przebudziłem się bardziej zmeczony niz wtedy gdy szedlem spac jednak mimo wszystko trzeba bylo wstac, ale wlasciwie to po co? Wlasciwie tego to nie wiedziałem... poszedlem wziac prysznic po czym ubrałem się i ogarnalem w miare do wyjscia
Liked by: Junio (RP)

https://justpaste.it/w7ue nie wiedziałam co odpisać, więc pozwoliłam sobie wymyślić coś na temat tej dziewczyny XD

CodaRolePlay’s Profile PhotoPo Prostu RP
Po drodze do domu zatrzymała mnie policja, a myślałem że szybko wróce do domu, w końcu troche się śpieszyłem. Pokazałem im dokumenty, oni tylko sprawdzili czy wszystko mam i pojechałem dalej, obstawiam że szukali Shino jednak głupio było im to powiedzieć gdy zobaczyli mnie. Po kilku minutach znalazłem się już w domu, w progu przywitała mnie Shino swoim wrednym uśmieszkiem i za reke pociągneła mnie do sypialni.
Poczułem jej głowe na mojej nagiej klatce piersiowej, spojrzałem na nią pytająco
-Pierwszy raz byłeś aż tak delikatny
-Co z tego?
-Nic, Nic, po prostu idąc taką drogą za niedługo mnie zostawisz dla jakiejś kobiety

zabiore cie na zakupy. Nie musisz mi placic za nic a ja, jak to stwierdzilas, bede utrzymywac cie przy zyciu. Cokolwiek bede musial robic.-powiedzialem.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
Baka...Głupek...Idiota..jak on? Yhhh Jak on może mówić coś takiego? Zaraz dlaczego to ja czuje się głupio, to raczej on powinien się tak czuć jednak nie mógł przecież sam nie wiedział na co się pisze. Wyciągnełam jagodowo-mietowe dwukliki z kieszeni i wyciągnełam papierosa po wnetrzu paczki można było stwierdzić iż wcześniej została ona tylko otworzona,mimo wszystko zapomniałam o kupnie zapalniczki dlatego odpaliłam papierosa zapalniczką nalezaca do Matta. Zaciągnełam się po raz pierwszy patrząc na zapalniczke na ktorej znajdowała się kobieta bez biustonosza
-Zboczuch
Mruknełam patrząc na zapalniczke, oddałam ją mu po czym patrząc się za okno paliłam

-Nie puszcze cie do nich spowrotem.-powiedzialem zatrzymujac sie na czerwonym. Zapalilem.-Nawet nie proboj mi zakazywac.-powiedzialem niemal od razu po pierwszym zaciagnieciu. Otworzylem okna.-Jak tylko bedziemy u mnie przebierzemy rzeczy mojej siostry i zobaczymy czy cos na ciebie pasuje jak nie to

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
CDN

-Rozumiem. -Uśmiechnęła się delikatnie. Choć sama miała taką więź tylko ze swoją opiekunką, to wiedziała, o co mu chodzi. -Znacie się od dawna, prawda? I chyba Cię pilnuje. -Zaśmiała się cicho i spojrzała się na niego.

chatnoiirr’s Profile PhotoMarinette Neville
-Od dawna? To mało powiedzianie znamy się od dzieciństwa...ale moze wrocimy do poprzedniego tematu?
Zamruczalem przyciagajac dziewczyne bardziej do siebie

-To teraz ja cie bede ratowac.-powiedzialem powaznie.-Tak ci pomagaja ze gdybym nie przyjechal to pewnie zaraz bylabys martwa.-powiedzialem troche ostrzej niz zamiezalem.-Zalezy mi na tobie jasne.-powiedzialem po chwili lagodniej.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-wcale że nie byłabym martwa
Powiedziałam bardzo pewnie aż mi oczka zabłysły gdy na niego spojrzałam. To wcale nie było tak jak on myślał..
-Ja tak łatwo nie umrę...
Mruknełam zawstydzona mając nadzieję iż chłopak zrozumie co chce przez to powiedzieć
Liked by: Tori

Objalem ja ramieniem i wyszedlem.-Nie wypuszcze cie z mojego mieszkania do nich.-powiedzialem. Zaprowadzilem ja do samochodu.-Zamieszkasz u mnie i nie chce slyszec slowa sprzeciwu a z nimi...z nimi cos sie zrobi.-powiedzialem i ruszylem do swojego apartamentu.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
Pozwoliłam mu na objęcie się ramieniem. Całe szczęście że ubrałam na siebie koszule chwilę wcześniej bo teraz chyba wyszłabym bez niej, odwróciłam się jeszcze na chwilę jednak przeszkodził mi w tym Matt. Poddałam się, grzecznie poszłam za nim do samochodu, siedzac w środku i słysząc jego słowa cicho westchnełam
-zawsze przychodzili co dwa tygodnie Jeden w jednym tygodniu a drugi w nastepnym...Zaczeli przychodzić codziennie po tym jak wyczuli Cię odemnie, poczuli się zazdrośni, że ktoś inny może mnie zabrać. Nie możesz mówić że coś się z tym zrobi... wampirkowi Jestem wdzięczna za życie gdy uratował mnie gdy byłam mała a ten drugi...cały czas ratuje mnie od stracenia życiowych sił...

Nagle tak po prostu zawrocilem. Zaraz wpadlem do jej mieszkania za nim zdarzyli jej cos zrobic.-Kyu zapomnialem. Mozesz ze mna pojechac zostawilas u mnie swoje ubrania.-powiedzialem patrzac na dziewczyne znaczaco. Niech sie zgodzi jezeli chce zebym jej pomogl.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
Jeden z nich oczywiście już siedział za mną,miał żółte oczy i wypuszczone kły które chciał we mnie wbić jednak chłopak mu w tym przeszkodził
-Gościu nie możesz poczekać chwilę?
Warknął w jego stronę
-Ostatni raz Ci mówię że nie jestem chwilowy
Nawet gdyby głos mu się zmienił to i tak wiedziałam do kogo należą te słowa. Wstałam nie pozwalając wtopić we mnie kieł
-Poczekam
Mrukneła ich dwójka a ją machnełam ręką na nich i podeszłam lekko zawstydzona do chłopaka
Liked by: Tori

ualna jesli chcesz. Niestety ja juz musze isc. Do zobaczenia.-powiedzialem i powoli ruszylem do wyjscia. Nie moglem niestety nic dla niej w tym momencie zrobic

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
Wampirek i Inkub kierowali się właśnie znów w stronę mojego domu, wiedzieli że chłopak u mnie długo nie posiedzi. Spotkali się w progu domu, oboje uśmiechneli się do niego lekko psychicznie i skierowali się do mnie

Next

Language: English