@LoveMeDontWorryHateMe

WybranaNaznaczonaZdradzona

Ask @LoveMeDontWorryHateMe

Sort by:

LatestTop

Previous

-Ale ja nie lubię pić. Zresztą ja jestem grzeczna, nie upijam się. - powiedziałam, po czym cicho się zaśmiałam. Po chwili wstałam i stanęłam koło basenu. -Możemy iść do domu? Zimno tu jest... - mruknęłam patrząc na niego i znów się napiłam.

CodaRolePlay’s Profile PhotoPo Prostu RP
-Jeśli tego właśnie sobie życzysz
*powiedziałem z uśmiechem wychodząc z basenu. Nasze ubrania prześwitywały przez wodę jednak mało mnie to obchodziło. Bardziej zajęty byłem piciem whisky z puszki którą aktualnie podała mi dziewczyna. Stanąłem przy niej*
-Do salonu czy może sypialnia?
*uśmiechnąłem się*
Liked by: Po Prostu RP

-Ja...sam nie wiem.-mruknal rozgladajac sie dookola.-Krew jest pietro wyzej.-mruknal czujac jej zapach. Wyszedl powoli na korytarz i rozejrzal sie. Powoli ruszyl w strone schodow. Byl dosc glodny ale mogl sie pochawic duza ostroznoscia i nawet gracja.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-Stój!
*Warknąłem w jego stronę. Chłopak był naprawdę lekkomyślny. Tak mógł czuć stamtąd krew ponieważ właśnie piętro wyżej zombie zjadł wszystkie noworodki i pozostawiał części ich ciała jak również tam zabiłem tamtego zombiaka więc nic dziwnego że to czuję. Chłopak nie słuchał mnie był zaślepiony zapachem krwi. Nie chciałem by widział to po tylu latach bo wszystko wygląda pewnie jeszcze gorzej. Gdy go dogoniłem zobaczyłem go w drzwiach właśnie tego pokoju. W inkubatorach były rozkładające się części zwłok. Wszystko było wybrudzone krwią jedno jedyne łóżeczko było czyste od krwi jednak jedynie z boku lekko nią przybrudzone z powodu ciała które leżało rozkładające się przy inkubatorze*
-Chyba nie muszę Ci mówić co to za miejsce... prawda...?
Liked by: Tori

Chlopak dosc szybko zalatwil stwora swoja ulubiona bronia stworzaona z cienia czyli nozami do rzucania. Podszedl do taty i z jego pomoca wspial sie do okna. Zaraz potem wyciagnal dlon by mu pomoc. Los chcial ze byl to sam szpital w ktorym tata go znalazl.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
*Złapałem syna za rękę i wspiąłem się do góry po czym rozejrzałem się po sali w której się znaleźliśmy*
-Budzi wspomnienia...
*powiedziałem z uśmiechem*
-z tego właśnie szpitala Cię wziąłem...Chcesz wszystko zobaczyć moimi oczami.. jak to było?
Liked by: Hachi Tori

Related users

-Nie mam ochoty, ale dzięki. - Sięgnęłam po puszkę i mu ją podałam. -Oj dobrze, nie obrażaj się. - powiedziałam z delikatnym uśmiechem. Wzięłam też puszkę dla siebie, zaczęłam pić. -Chyba już działa.. - powiedziałam po kilku minutach, spoglądając na trunek.

CodaRolePlay’s Profile PhotoPo Prostu RP
*Uniosłem delikatnie brew w odpowiedzi po czym uśmiechnąłem się wrednie*
-już zaczyna działać?
*zaśmiałem się*
-pij, pij
*wziąłem kilka buchów pod rząd po czym ostatniego bucha wypuściłem i zgasiłem papierosa o podłogę przy basenie zostawiając go tam jak narazie. Upiłem pierwszego łyka whisky*
-Nie przesadzaj nawet dwóch puszek jeszcze nie wypiłaś
Liked by: Hachi Po Prostu RP

Przytaknal i cierpliwie czekal. Po dljzszym czasie zomnie przeszly a oni mogli wyjsc z ukrycia. (dobranoc nie mam dzis na nic sily :*)

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-chodź już
*powiedziałem gdy Ci prześli i otworzyłem właz przez który wyszedłem jako pierwszy czekając na syna*
-Teraz prosto do szpitala
*wskazałem na biały budynek*
-Zobaczymy czy potrafisz tak biegać jak się chwaliłeś
*zerwałem się do biegu pilnując cały czas by syn nie oddalał się zbyt daleko. Cały czas miałem na niego oko. W pewnym momencie jakiś zombiak zwrócił na nas uwagę i wyszedł z apteki przez rozbitą szybę w oknie jednak nie byl w stanie nas dogonić. Pociągnąłem za drzwi od szpitalu jednak były one zabarykadowane od środka*
-Cholera
*warknąłem pod nosem*
-załatwisz go a ja znajdę jakieś wejście
*powiedziałem próbując w jakiś sposób otworzyć drzwi. Nie czułem żadnego człowieka w środku więc możliwe iż osoba która chciała się tam uchronić już nie żyje. Dość nisko bylo okno. Odwróciłem się w stronę syna który pozbył się już stwora*
-chodź tu
*powiedziałem łącząc ręce w taki sposób by mógł na nie stanąć*

View more

Liked by: Hachi Tori

~

LoveMeDontWorryHateMe’s Profile PhotoWybranaNaznaczonaZdradzona
Czy każdy zapomniał o tym iż mam prywatnego aska do zadawania pytań? Zapomnieliście? No to przypomnijcie sobie smutno mi tam tak samej :(( Czekam na jakieś pytankam...linka macie w informacjach o mnie tuż pod kartami postaci do naszych RP
Z góry dzięki za pytanka :***
Mykam już spać dobranoc kolorowych koszmarków wszystkim
Liked by: Hachi Po Prostu RP

https://justpaste.it/v4a7

CodaRolePlay’s Profile PhotoPo Prostu RP
-Ja?
*odpowiedziałem pytaniem na pytanie po czym pokazałem dziewczynie by pukneła się w głowę*
-Ja się nie wstydzę takich rzeczy więc nawet tak nie mów
*zrobiłem naburmuszoną minę i skończyłem właśnie pić whisky. Siegnąłem po paczkę papierosów i odpaliłem jednego z nich siedząc dalej w wodzie*
-jeśli chcesz to się poczęstuj
*powiedziałem chcąc zmienić temat od tego co prawie stało się przed chwilą. I tak prawie wszystko jej prześwitywało no ale bez to jeszcze gorzej wszystko widać a ja nie byłem aż tak wielkim zboczeńcem by gapić się jej na cycki gdy ledwo ją znam. Aż taki to ja nie jestem.*
-Podasz mi drugą puszkę?
*poprosiłem bo wszystko bylo kolo niej. W tym momencie wypuszczałem dym nikotynowy przez nos*
Liked by: Po Prostu RP

-W ubraniach? Trochę jak w średniowieczu. - cicho się zaśmiałam. Piłam wolno, żeby jak najdłużej wytrzymać, jednak pomimo tego czułam, że alkohol zaczyna działać. -Powiedz mi o sobie cokolwiek. - poprosiłam, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że nie wiem o nim dosłownie nic.

CodaRolePlay’s Profile PhotoPo Prostu RP
-A nie czujesz się lepiej z myślą iż nic o mnie nie wiesz? Chcesz się wplątywać w przyjaźń ze mną?
*zaśmiałem się łobuzersko po czym zbliżylem swoją twarz do niej*
-pamiętaj że ja sprawiam tylko problemy
*wyszeptałem na jej ucho*
-skoro marudzisz na ubrania to zawsze możesz je ściągnąć
Liked by: Po Prostu RP

-Ale Ty się niecierpliwisz.. Musisz jeszcze trochę poczekać na nagrodę. - powiedziałam z uśmiechem patrząc na niego. -Jeszcze nie wygrałeś. - dodałam znów biorśc łyka whisky z puszki.

CodaRolePlay’s Profile PhotoPo Prostu RP
-Ja tylko żartowałem
*powiedziałem z uśmiechem po czym wciągnąłem dziewczynę do siebie przez co była zmuszona się zamoczyć tak samo jak ja*
-Przyjemna woda dlaczego więc w niej nie posiedzisz?
Liked by: Po Prostu RP

https://justpaste.it/v484

CodaRolePlay’s Profile PhotoPo Prostu RP
-Ojjj nie przesadzaj
*powiedziałem z łobuzerskim uśmiechem i otworzyłem whisky którą trzymałem w dłoni w której nie miałem chwilę wcześniej dziewczyny*
-Napijmy się
*powiedziałem siadając na brzegu basenu i wskazując jej by usiadła przy mnie. Nogi wsadziłem do wody i czekałem aż ta usiądzie niedaleko mnie*
Liked by: Rarisa Po Prostu RP

Zaśmiałam się cicho. Przepiję? Jego? Z moją głową nawet na to nie liczyłam. -Pewnie, nie masz ze mną szans. Ja bym na Twoim miejscu nie ryzykowała. A jeśli przegram? - Zapytałam pomału podchodząc do chłopaka. -Hm.. nie wiem, jeśli chcesz, możemy iść na ten basen. - mruknęłam po chwili zastanowienia.

CodaRolePlay’s Profile PhotoPo Prostu RP
*Podniosłem dziewczynę na ręce niosąc ją w w stronę basenu gdzie postawiłem ją w końcu na własne nogi*
-Jeżeli przegrasz to liczy na małego buziaka
*powiedziałem z złośliwym uśmiechem*
Liked by: Po Prostu RP

https://justpaste.it/v47p

madnessinn’s Profile Photo⚭ Claire Sorel ⚭
,,W takim razie żegnam" Odpowiedział jej pokrótce nie przejmując się jej słowami. W tym momencie weszłam do sali tronowej
-Już słyszałem
*powiedział w moją stronę a ja uniosłam brew z uśmiechem*
-Idziesz ze mną?
-Nie, dzięki wpadnę jak będziesz miała problemy
*Przytaknęłam tylko idąc się na szybko przygotować. Wzięłam kilka potrzebnych z sobą rzeczy i po jakimś czasie znalazłam się już w lochach tuż za kobietą. Rzuciłam w jej stronę sztylet który przebił jej ramię powodując dużą ranę w ramieniu*
-A wiesz gdzie ty popełniłaś błąd?
*Zapytałam z chamskim uśmieszkiem magią uwalniając dziewczynę. Pstryknęłam palcami osłabioną ją wysłałam do sypialni Maxa gdzie ten mógł się nią zająć co zrobił od razu*
-To jak zabijemy się obie nawzajem mamusiu czy tylko ty masz zamiar zdechnąć?

https://justpaste.it/v47n

CodaRolePlay’s Profile PhotoPo Prostu RP
-Mówiłem Ci już jeśli mnie przepijesz to wygrasz zakład ze mną i poznasz moje imię jak również pozwolę Ci zadać sobie pytanie jakie chcesz i oczywiście odpowiem na nie nie ważne jakie ono by było
*Powiedziałem z uroczym uśmiechem po czym otworzyłem whisky*
-Pijemy w salonie czy może w sypialni... albo...
*uśmiechnąłem się pod nosem*
-Mam basen... może pójdziemy tam?
Liked by: Po Prostu RP

-Znowu mnie zle zrozumiales.-westchnal ciezko no i jak tu z wlasnym ojcem normalnie rozmawiac.-Przeszly zombie?-spytal by zmienic temat

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
*Spojrzałem po raz kolejny przez lunetę i westchnąłem widząc że kilku zombie zrobiło sobie przerwę przy czołgu. Wskazałem synowi by się uciszył ponieważ bałem się ze mogą nas usłyszeć*
Liked by: Tori

-Nie z toba tato.-westchnal rozumiejac ze zle sformuowal zdanie.-Gdybys nie byl wladca to zwiazek z mama nie przyniosl by kleski i ataku zombie.-powiedzial chlopak patrzac na ojca.-Gdybys nie byl kims waznym pewnie zostawiliny was w spokoju.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-Gdybym nie był wampirem już dawno bym nie żył. Nie poznałbym waszej matki. Gdybym z nią nie był niebyłoby Nati, Gdyby nie było apokalipsy nie znalazłbym Ciebie. Gdyby nie to że jestem wampirem nie miałbym was
*Powiedziałem z uśmiechem i spojrzałem synowi w oczy*
-Już to mówiłem i powtórzę. Gdybym wiedział co się stanie zrobiłbym to samo. Nie potrafiłbym bez was żyć
Liked by: Tori

*przez kilka minut myślała, czy nie wrócić, ale była zbyt leniwa, żeby ruszyć tyłek ze swojego cieplutkiego mieszkanka. Zamiast tego skontaktowała się z nim telepatycznie* "Hej... Gniewasz się na mnie?" *zapytała niepewnie, nie wiedząc, czy będzie chciał z nią rozmawiać*

*Wziąłem głęboki oddech słysząc jej przekaz. Chciałem jej odpowiedzieć ale nie wiedziałem co mam własciwie jej odpowiedzieć. No bo w końcu tak po prostu nagle znikam...może po prostu się pożegnam. Tak, właśnie tak przecież miałem zrobić ,,Miło było Cię poznać" przekazałem jej w umyśle*

-A jesli nie chce byc nastepca tronu? Zobacz co to w twoim przypadku zrobilo.-szepnal odwracajac wzrok. Nie chcial tego. Chcial zyc w normalnym swiecie z rodzicami i siostramo gdzie moglby robic to co niekiedy nastolatki na filmach ktore oglada z Natalie.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-Co masz na myśli? Co to ze mną takiego zrobiło...?
*Zapytałem jakby mniej pewnie jednak nie chciałem by Nath zauważył u mnie te uczucie.Chciałem dowiedzieć sie co mu chodzi po tej jego głowie*
Liked by: Tori

-Mogę wypić, ale tym razem bardziej się przypilnuje. - powiedziałam po czym spojrzałam na niego. Po chwili dokończyłam swoją porcję. -Za szybko się upijam, muszę uważać. - dodałam wstając z miejsca, po czym zaniosłam tależ do zmywarki. -To było pyszne. - stwierdziłam wracając na swoje miejsce.

CodaRolePlay’s Profile PhotoPo Prostu RP
-Dziękuję za pochwałę
*powiedziałem z uroczym uśmiechem po czym lekko zagryzłem wargę*
-Upij się ze mną... nic Ci się nie stanie
*Złapałem dziewczynę za dłoń i przyciągnąłem do siebie*
-Mogę na Ciebie liczyć?
*uśmiechnąłem się uroczo a widząc jej wspomnienie wyciągnąłem butelkę whisky*
Liked by: Po Prostu RP

https://justpaste.it/v2zp

madnessinn’s Profile Photo⚭ Claire Sorel ⚭
*Milczałam słuchając słów kobiety. To wszystko nie tak miało wyglądać chciałam zabrać Christiana a tracę Roxan. To wcale nie tak miało wyglądać. Wszystko potoczyło się tak jak nie chciałam. Gdy dziewczyna upadła na ziemię chciałam się do niej zbliżyć jednak strażnicy mi w tym przeszkodzili*
-Jesteś najgorszą kobietą na świecie cieszę się że król zabrał mnie od Ciebie gdy byłam jeszcze noworodkiem
*Powiedziałam jej w twarz gdy akurat znikałam. Widziałam tylko mocne zdziwienie na jej twarzy. Przez tyle lat myślała że nie żyję a tu proszę prawda w oczy kole jak to mówią. Może Roxan i Christian byli przez nią wychowani jednak ja byłam jej prawdziwą córką dlatego bardzo dobrze wiedziałam że się mnie boi. Tak jak było w przepowiedni jej prawdziwe dziecko miało ją zabić i zgładzić jej rządy dlatego własnie kazała mnie zabić a ja zostałam wtedy zesłana na ziemię i wychowywana w prawdziwej ludzkiej rodzinie jednak moja prawdziwa matka widziała kogo mam wpisanego w aktach urodzenia. To dlatego chciała żebym wyszła za Christiana. Ojciec Maxa wpisał mi tam naprawdę potężną osobę a córka jej była dobrą partią dla Christiana. Wszystko wróciło dopiero dzisiaj nawet gdy zostałam wampirem kazałam wszystkie te wspomnienia Maxowi usunąć dlatego o wszystkim przypomniałam się dopiero dzisiaj. Stojąc przed drzwiami rozdarłam swoją sukienkę i przygotowałam się do walki. Wiedziałam że albo ona przyśle mnie spowrotem do siebie by się mnie pozbyć albo ja tam zaraz wrócę. Albo zginiemy tam razem albo tylko ona.*

View more

Przytaknal i juz sie nie odzywal. Chcial jak najszybciej znalezc sie w domu i ptrzytulic do Natalie. Sam do konca nie wiedzial dlaczego akurat do niej. Zerkal ma tate czekajac az ten powie ze moga bezpiecznie wyjsc z ukrycia.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-Prócz krwi załatwimy dzisiaj jeszcze kilka rzeczy... nie martw się musisz być dzielny jesteś następcą tronu... moim synem pokaż że jesteś wart tego tytułu
*uśmiechnąłem się i patrząc przez lupę czy zombiaki oddają się... jedne szły szybciej jednak inne wlekły się nawet bez kończyn po ziemi*
Liked by: Tori

-Jeszcze bardziej? - zapytałam z lekkim uśmiechem deliikatnie unosząc brwi. -Więc nie będę wyszykować. - dodałam po chwili i przestałam drążyć temat jego imienia. Domyślałam się, że powiedział to tylko w żartach, ale nie chciałam się napraszać.

CodaRolePlay’s Profile PhotoPo Prostu RP
*To była dobra decyzja by powiedzieć o zboczeniu. Myślałem że mi w to wgl nie uwierzy a jednak skończyła pytać o moje imię więc wszystko poszło zgodnie z planem*
-Kotku zrobisz coś dla mnie?
*Zapytałem spoglądając na nią*
-Wypij ze mną coś tak jak wczoraj
Liked by: Po Prostu RP

Next

Language: English