@LoveMeDontWorryHateMe

WybranaNaznaczonaZdradzona

Ask @LoveMeDontWorryHateMe

Sort by:

LatestTop

Previous

//oj tam szczegoly xD// Nadal nie bylo mnie w domu. Chodzilam z Miko po lesie zadowolona z wolnosci. W koncu i psiak mogl sie wyszalec jak powinien. Przez cala droge rzucalam mu patyk do aportowania.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
*Zaniosłem woreczki do pełnej już lodówki. Trzeba będzie załatwić drugą albo najlepiej wybudować coś gdzie będę przechowywać tą całą krew kawałek od domu by Victoria nie widziała tego jak tylko otwiera lodówkę w której i tak już nie było miejsca. Położyłem woreczki na razie na blacie i zacząłem szukać dziewczyny jednak jej i psa nie było*
-Pewnie poszła na spacer
*Powiedziałem sam do siebie i usiadłem na kanapie*
Liked by: Tori

Related users

Wiem że udajesz... wczoraj byłas inna teraz też jesteś Wilkołaczku...

Raczka1’s Profile PhotoJoshua and Varius Henry
-Joshua o co Ci chodzi?
*Spojrzała smutna na chłopaka a w jej oczkach pojawiły się łzy*
-jesteś dla mnie okropny
*łezka poleciała po jej policzku*

*Odwzajemniał czule po czym delikatnie objął ja w tali mrucząc cicho* Kocham cię Kate... szczerze kocham

Raczka1’s Profile PhotoJoshua and Varius Henry
* a ja ciebie nie... pff razy jaki kochaś w moich myślach śmiałam się z niego jednak przytuliłam go wtulając się w niego w ciszy*
-Już nie chcesz iść?
*Zapytałam podnosząc na niego wzrok*

Nawet przez mysl mi nie przeszlo ze dzieje sie cos zlego. Wstalam z kanapy i wzielam pieska na spacer. Mialam nadzieje ze Max nie zabije mnie za to ze oddalilam sie sporo od domu. Staralam sie jak najlepiej unikac zombie.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
//tam nie ma dostępu do zombie bo to jest inny świat stworzony przez Maxa. Do tego świata da się przejść jedynie przez portal a on wszystkie aktualnie zamknął w dodatku jest obrona założona na dom gdyby Max zapomniał zamknąć jakiegoś portalu więc nie ma możliwości żeby ona przeszła na ziemię xD To dwa inne światy albo raczej wymiary//
*Na szczęście w pokoju nikogo nie było, była tu głucha cisza, rozejrzałem się po pokoju i zauważyłem pięć woreczków krwi. Od razu otworzyłem portal i wszedłem do niego razem z woreczkami znajdując się w domu*
Liked by: Tori

https://justpaste.it/rsu5

AwsomeSaiko’s Profile PhotoSarah Smith
-Chciałem żebyś przyszła do mnie a nie do niej
*Odpowiedziałem na jej słowa a na moich ustach pojawił się łobuzerski uśmiech*
-A co do tego jej przyjaciela to obstawiam że współlokatorka jej wystarczy
*Odłożyłem telefon Abizu na swoje miejsce i podszedłem do dziewczyny*
-Ona śpi, nic jej się nie stanie
//wybacz nie zauważyłam tego xD//

Ja jak to... Marzysz o mnie? Wą wątpię Kate.... * powoli przybliżył usta i obserwował kazdy jej ruch*

Raczka1’s Profile PhotoJoshua and Varius Henry
*Udawaj, udawaj, udawaj, udawaj powtarzałam sobie w głowie starając się bym wyglądała naturalnie. Przyciągnęłam jego twarz do swojej i delikatnie liznęłam jego dolną wargę po czym pocałowałam go delikatnie*

-Tylko uwazaj na siebie dobrze? To ze cie nie czuaj nie znaczy ze jestes bezpieczny.-powiedzialam i zaczelam chowac mu krew do lodowki. Po chwili nie bylo juz ani jednego woreczka a ja moglam spokojnie polozyc sie na kanapie

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-Będę uważać
*Powiedziałem po czym portal zniknął a ja ruszyłem w głąb szpitala niestety wszystkie pokoje w których mogłem znaleźć krew były już puste. Również nie było nikogo żywego w pewnym momencie one zaczęły iść w moją stronę a ja zastanawiałem się o co chodzi. Zrobiłem kilka kroków w tył jednak za mną nagle znalazła się ich chorda*
-Cholera
*Otworzyłem jakieś drzwi na prawo i wszedłem do środka zamykając je za sobą w tym momencie zauważyłem krew na klamce i spojrzałem na swoje dłonie... były całe w krwi którą te stwory musiały wyczuć*
Liked by: Tori

J:Nie wybacz ja nie chcę żadnego skoku w bok jeśli to ma być jednorazowe... ja ... Bardzo chcę by ktoś szczerze mnie pokochał.... ale no cóż. Kazdy z nas ma marzenia

Raczka1’s Profile PhotoJoshua and Varius Henry
-Ale o co Ci chodzi z tym skokiem w bok? Skok w bok byłby gdyby któreś z nas kogoś miało a z tego co wiem to oboje jesteśmy wolni prawda?
*Uśmiechnęłam się szczerze do chłopaka i musnęłam go delikatnie w szyję zbliżając się do jego uszka*
-Ja też mam i są nim twoje usta

Zdziwiona nie protestowalam tylko tak jak prosil ladnie ukladalam woreczki by nic im sie nie stalo.-Duzo tego bierzesz?-spytalam kiedy podawal mi, jak sie nie pomylilam, 50 woreczek z krwia.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-Wiesz... biorę wszystko co tu jest... nie wiem kiedy jeszcze uda mi się zdobyć krew ani nawet nie wiem czy mi się to wgl jeszcze kiedyś uda dlatego potrzebuję jak największego zapasu krwi. A z tego co zauważyłem jeden pokój już został z niej oczyszczony przez te stwory
*Po kilku minutach w całym pokoju nie było ani jednego woreczka z krwią*
-Tutaj już nic więcej nie ma... przeszukam jeszcze szpital w innych częściach. Muszę również odwiedzić różne sklepy...
Liked by: Tori

J: Sam nie wiem... Chyba pujdę bo to sięstaje zbyt niebezpieczne dla ciebie. Nie wiem czemu ale on czegoś od ciebie chce... Zapewne mej śmierci... Zgadza się ?

Raczka1’s Profile PhotoJoshua and Varius Henry
-Może i się zgadza ale ja się nie zgadzam
*Wyszeptałam w jego usteczka z słodkim i zarazem łobuzerskim uśmiechem. Spojrzałam na jego usta a po chwili w jego oczy*
-Jeszcze przed chwilą tak bardzo chciałeś mnie pocałować a teraz boisz się mojego dotyku?
*Wyszeptałam mu w usta spoglądając w jego oczy. O matko jak ja pięknie potrafię grać by wykonać zadanie które tym razem jednak nie polega na zabiciu go a zbliżeniu się do jego osoby*

Nie jestem obrazona ale prosze zebys mnie nie dotykal. -odsunela sie od niego- kolejny pieprzony zbok. Pocaluje, tutaj juz kręci ale nic nie czuje... kazdy taki sam, a ja glupia wierze ze mnie kochasz-powiedziala zaczynajac plakac i polozyla sie do lozka zakrywajac koldra-/jakie to zaklecie?

ShailaLee’s Profile PhotoKraina Czarów
-Celes nie mów tak, wygadujesz głupoty
*Usiadłem na łóżku łapiąc ją w biodrach podniosłem ją do góry i posadziłem na swoje kolana patrząc w jej oczy*
-Sama mówiłaś że wież iż nie jestem człowiekiem. Mógłbym powiedzieć Ci te dwa słowa jednak nie chcę Cię do mnie przywiązywać ponieważ ty jesteś człowiekiem. Mogłabyś wpaść w tarapaty przezemnie a tego bym nie chciał
*Musnąłem jej czółko bardzo słodko i spojrzałem w jej oczka*
-Nie płacz przez moją osobę, nie jestem tego warty
Liked by: Kraina Czarów

https://justpaste.it/rse3

AwsomeSaiko’s Profile PhotoSarah Smith
*Gdy tylko zauważyłem iż Abizu ma zamiar się przy mnie przebrać odwróciłem się na jakiś czas. Nie usłyszałem od niej nic co by oznaczało iż już się przebrała więc po prostu po dość długim czasie odwróciłem się w jej stronę i zauważyłem ją bez stanika. Drastycznie odwróciłem się po raz drugi a na moje policzki wyszły rumieńce po pewnym czasie zawstydzony zacząłem się znowu odwracać w jej stronę i zauważyłem ją w samych majtkach już śpiącą. Przełknąłem głośno ślinę starając się nie patrzeć na jej piersi, podszedłem do niej przykrywając ją kołdrą*

https://justpaste.it/rs44

Dobra dobra, takie coś mnie troszkę denerwuje. Zdajesz sobie sprawę gdzie jesteś ty zdziro?
*Zaczęłam mówić bardzo spokojnie jednak drugie zdanie już bardziej wykrzyczałam a gdy skończyłam moje oczy stały się mocno czerwone*
-Opuść to miejsce albo stracisz życie.. nic Cię nie obroni nawet jeżeli jesteś nieśmiertelna to codziennie będę Cię torturować zdzierając z Ciebie skórę
*Moje uszy wyszły na zewnątrz tak samo jak ogon, widocznie byłam tak zła iż nie kontrolowałam siebie i zaczynałam zmieniać się w wilka*
-ostrzegam Cię po raz ostatni

Mogę zacząć, ale wolałabym pisać na swoim profilu :/

Smoczyca’s Profile PhotoJunio (RP)
No dobrze możemy pisać u Ciebie tylko jeżeli długo nie będę odpisywać a będziesz widzieć że jestem na asku to zwróć mi uwagę w pytaniu, dobrze?
Liked by: Tori Junio (RP)

J: T tym razem to nie było zalerzne odemnie to coś amo wyszło ja mogę przybierać jego formę i być sobą ale on chyba ne może zrobić tak zemną ... nie wiem sam

Raczka1’s Profile PhotoJoshua and Varius Henry
*Wypuściłam dość sporo powietrza z płuc przewracając oczami*
-Poprostu trzymaj go w sobie on jest okropny i nie zamierzam więcej przeprowadzać z nim jakiejś durnej konwersacji
*Przyciągnęłam chłopaka do siebie a po chwili przycisnęłam go do ściany swoim ciałem, przejechałam palcem wskazującym od jego klatki piersiowej do podbrzusza i spojrzałam mu w oczy*
-Co zamierzasz?

ale do mnie tez nic nie czujesz... -wyszla z lazienki i poszla do pokoju sie ubrac/ m-moge sprobowac choc naprawde niechętnie -powiedziala cicho i wtulila sie w chlopaka- dla ciebie wszystko kochanie

ShailaLee’s Profile PhotoKraina Czarów
Celes to nie tak ja...
*Nie dałem rady dokończyć ponieważ dziewczyna wyszła z łazienki, westchnąłem ciężko po chwili idąc za nią*
-Celes zamierzasz się teraz na mnie obrazić? Hej maleńka
*Powiedziałem przyciągając ją do swojego ciała*
-Wiem że niechętnie kochanie i bardzo Ci dziękuję
*Objął dziewczynę całując ją w czoło*
Liked by: Kraina Czarów

-Juz mykam.-zasmialam sie i jeszcze czule go pocalowalam. Po chwili przeszlam przez portal i znalzlam sie w domu. Zaparzylam sobie cieplej herbaty i przykrywajac sie kocem usiadlam na kanapie

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
*Odwzajemniłem namiętnie pocałunek po czym odwróciłem się w stronę zombie gdy portal już zniknął*
-Trzeba się was jakoś pozbyć i znaleźć jakiegoś żywego człowieka
*Powiedziałem uśmiechając się przyjaźnie, podniosłem z ziemi jakiś pręt i pozbyłem się całej zgrai. Oczywiście mógłbym użyć pistoletu ale prawdopodobnie usłyszałyby huk i zebrały się tu. Wywaliłem zakrwawiony pręt i ruszyłem w stronę szpitalu. Gdy otworzyłem główne wejście w środku widziałem pełno tych stworów jeden z nich nawet kogoś żarł. To nawet jak dla mnie było obrzydliwe, zakryłem sobie usta i nos bluzą by nie czuć krwi kobiety i ruszyłem w głąb szpitala. W końcu znalazłem pomieszczenie którego szukałem... pomieszczenie z krwią jednak gdy wszedłem do pokoju zauważyłem dwóch stworów które już wszystkiego się pozbyły i nawet zlizywały tą krew z ziemi. Fajnie... czyli muszę iść do drugiej części szpitala gdzie wszystko trzymają za dużymi masywnymi drzwiami, tam napewno się nie dostały. Poszedłem na górę i mialem rację... pokój był nienaruszony. Poszukałem czegoś w co mogę schować woreczki z krwią by te stwory ich nie wyczuły jednak w pewnym momencie znalazłem lepszy sposób. Otworzyłem przejście które otworzyło sie przy Victori*
-Kochanie... będę podawać Ci woreczki a ty ułóż je tak żeby nic się im nie stało dobrze? *Powiedziałem biorąc kilka pierwszych woreczków i podając je dziewczynie*

View more

Liked by: Tori

Spojrzalam w ta sama strone i przytaknelam.-Pamietaj jeszcze o krwi dla siebie.-szepnelam. Chwycilam go za reke i ruszylam do wyjscia z cmentarza.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-To już załatwię jak odstawię Cię do domku, widzisz kochanie one nie czują odemnie nic co ich tak bardzo ciągnie do Ciebie więc mogę chodzić między nimi bezpiecznie
*Gdy wyszliśmy z cmentarza otworzyłem portal*
-Mykaj do domku, za niedługo będę
Liked by: Tori

-Opowiem ci jak wrocimy do domu. To nie jest rozmowa na teraz.-wyszeptalam wpatrujac sie w swiatelko.-Moja mama tez byla aniolem. Tata byl zwyczajnym czlowiekiem.-powiedzialam po chwili.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-dobrze kochanie, porozmawiamy o tym już w domku
*Kontem oka zobaczyłem jak w naszą stronę zbliżają się umarli*
-Czas na nas
Liked by: Tori

-Mialam tylko trzynascie lat gdy ich stracilam. Potem wydarzenia polecialy jak lawina.-szepnelam patrzac na nasze wspolne zdjecie z walacji w Hiszpanii.-Mielismy wypadek...wjechal w nas tir...cudem przezylam tylko ja.-wyszeptalam.

Blue_Tori’s Profile PhotoTori
-Współczuję Ci kochanie..
*Wyszeptałem bardziej ją wtulając i muskając ją w szyję*
-Jakie wydarzenia jeżeli można wiedzieć?
Liked by: Tori

Next

Language: English