@LoveMeDontWorryHateMe

WybranaNaznaczonaZdradzona

Ask @LoveMeDontWorryHateMe

Sort by:

LatestTop

Previous

-Chwilę. - powiedziałam zdejmując kask i zsiadając z motoru. Szybko poszłam do domu. Odłożyłam gdzieś torbę i zmieniłam spodnie na jakieś szorty. Wzięłam ze sobą również jakieś długie spodnie na wypadek, gdyby zrobiło się zimno. Po niecałych pięciu minutach znów wyszłam domu, podchodząc do motoru.

Po Prostu RP
-Już zaczynałem tęsknić
*powiedziałem w żartach po czym puściłem do niej oczko czekajac až wsiadzie. Podałem jej znów kask po czym ruszyłem w strone sklepu*
Liked by: Hachi Po Prostu RP

https://justpaste.it/updn

⚭ Claire Sorel ⚭
-Nie obchodzi mnie akurat mój brat. To od zawsze ja byłem zwycięzcą a to że kazałem Ci to zrobić nie świadczyłoby o mojej przegranej a raczej wygranej.
*Powiedziałem z chamskim wyrazem twarzy łapiąc dziewczynę za podbródek*
-Na szali leży już tylko twoja godność... a wiesz moje uczucia już dawno nie istnieją więc aktualnie mam twoją godność gdzieś mimo wszystko dostaniesz ostatnią szansę

https://justpaste.it/upd6

⚭ Claire Sorel ⚭
*warknalem zly pod nosem slyszac jej glupi docinek o mojej zazdrości. Ja nie jestem o nikogo zazdrosny i nie lubie gdy ktoś mnie o coś takiego posądza. Mialem zamiar ją jakoś za to ukarać*
-Mój brat jest w swoim pokoju. Masz iść i sprawić mu przyjemność
*powiedzialem bez uczuc*
-w koncu wczesniej chciałaš zrobic to sama z siebie wiec teraz to jest rozkaz

Related users

https://justpaste.it/upbx //Przepraszam, ale średnio lubię pisać jako Christian i raczej ograniczę jego kwestie do minimum.//

⚭ Claire Sorel ⚭
*Sussan wściekła stała patrząc jak chłopak odchodzi. Nie potrafiła go zatrzymać jednak gdy ten zniknął popłakała się. Mimo to po chwili otarła oczy i starała się być bardziej pewna siebie. Poszła trenować. Miała to wszystko gdzieś*
*W tym czasie wróciłem do swojego pokoju gdzie czekała na mnie Roxan, uśmiechnąłem się do niej lekko*

https://justpaste.it/uouc (wybacz, że tak rzadko odpowiadam, ale właśnie nagrywamy projekt :v)

Po Prostu RP
*Bardzo łatwo się dowiedziałem do jakiej szkoły chodzi dziewczyna. Była niedziela więc dałem radę zapisać się do szkoły juz na poniedziałek. Miałem zamiar ją tam odwiedzić i to właśnie chciałem zrobić. A jak narazie ten dzień spędziłem na małym polowaniu by w poniedziałek w szkole nie złapał mnie jakiś niepotrzebny głód*

Zaskoczona odwrocila sie do niego i zaraz zaslonila sie koszulka.-Wyjdz.-pisnela i nawet rzucila w niego jednym z pluszakow.-Naucz sie pukac idioto.-krzyknela za nim kiedy juz zamknal drzwi.

Tori
-O co jej chodzi? Jakbym pierwszy raz widział ją w bieliźnie
*przewrócił oczami stojąc za drzwiami do pokoju Melanie i Natali. Czekał aż jego siostra w końcu się uszykuje*
Liked by: Hachi Tori

Dziewczynka nic nie odpowiedziala. Zapukalam do pokoju po chwili wchodzac do srodka.-Cos sie stalo?-spytalam zmartwiona patrzac to na Maxa to na corke. Nie wiedzialam o co chodzi tyle tylko ile powiedzial mi Nath.

Tori
-Kochanie czy kochasz dalej Nati i Nathaniela?
*Zapytałem się dziewczyny spoglądając na zawstydzoną Nati*
Liked by: Hachi Nathaniel Tori

Dziewczynka przytaknela przytulajac sie do mnie mocniej. Nie mialam nic przeciwko. Poglaskalam ja po policzku i zajelam rozmowa. Tak dowiedzialam sie ze Melanie lubi tanczyc i ma uczulenie na orzechy co bardzo szybko przekazalam Maxowi zeby nie bylo zadnaj wpadki.

Tori
//a skąd ona pamięta o orzechach? xDD//
*zacząłem przygotowywać obiad a w tym momencie do kuchni wleciał Nathan. Widziałem jak jego rączka sięga po słodkie na co spojrzałem na niego spod uniesionej brwi*
-O co chodzi?
-jesteś juz wampirem
-Wiem ale to jest takie dobre...
-Nie przesadzaj tylko proszę z tym.
*chłopiec przytaknął i chciał już iść jednak zatrzymałem go*
-Nathan chciałbym z tobą o czymś jeszcze wieczorem porozmawiać
-W gabinecie?
-Tak
*przytaknął po czym pobiegł znowu na dwór a ja skończyłem szykować obiad*

-Masz zamiar u nas w domu zalozyc sierociniec?-spytalam z lekkim usmiechem wtulajac sie w niego mocno.-Jesli tak to mamu za malo pokoi.-stwierdzilam po chwili. Nie mialam nic przeciwko tej dziewczynce przynajmniej dzieci beda mialy nowa kolezanka do zabawy.

Tori
-Nie miałem serca jej zostawić na ziemi na pewną śmierć...jest jeszcze młoda i całe życie przed nią
*uśmiechnąłem się ciepło w stronę dziewczyny*
-zresztą znasz mnie i wiesz jaki jestem
*pogłaskałem ją po główce obejmując ją delikatnie*
-Mamy jeszcze jeden wolny pokój ale niech dziewczynki narazie zamieszkają w wspolnym pokoju. Dobrze się dogadują więc pewnie ucieszą się z tego faktu

i ja mam tutaj siedziec sama przez ten rok?! to chyba jakies zarty! -oburzyla sie-

Hachi
-Zawsze możesz zerwać zaręczyny
*mruknął mój ojciec patrząc na ojca Nanalii tak jakby nie potrafił wychować własnego dziecka*

Przez chwile przetwarzal te informacje.-Czyli jednym slowem na swiecie panuje apokalipsa zombie a my siedzimy sobie bezpieczni w innym wymiarze czy nie tak?-spytal przekladajac to na prostrze i bardziej zrozumiale slowa.-Czemu na swiecie trwa apokalipsa?-zadal po chwili kolejne pytanie

Tori
*zdziwiłem się że chłopak to aż tak dobrze zrozumiał jednak byłem z niego również dumny że jak na swój wiek jest naprawdę bardzo mądry*
-Jeżeli mam być szczery to gdy poznałem twoją mamę pewnym osobom się to nie spodobało. Chciały nas zabić jednak uciekliśmy do tego wymiaru i rozprowadzili zarazę wśród kilku osób jednak bardzo szybko zaraza ta się rozprzestrzeniła. Wasza mama straciła dziecko ponieważ pewna kobieta złapała ją i zrobiła jej dużą krzywdę w skutek czego straciła ciążę. To była ta kobieta którą udało Ci się powstrzymać
Liked by: hakeldama Tori

https://justpaste.it/ui5u

Nathaniel
*Lekko się zdziwiłem gdy dziewczyna sama ściągnęła stanik. Z jej słowami mogłem się zgodzić jednak tylko w pewnym stopniu ponieważ właśnie w tym momencie po raz pierwszy widziałem jej piersi. Wcześniej było w pokoju ciemno i nie oszukiwałem i nie podglądałem tak jak mówiłem jednak nie odzywałem się z tym by dziewczyna nie była bardziej zawstydzona i odwzajemniałem namiętnie jej pocałunki jeżdżąc łapkami po jej pleckach*

https://justpaste.it/ui5c

Nathaniel
*Uśmiechnąłem się delikatnie słysząc jej słowa po czym ściągnąłem z siebie koszulkę jak również i spodnie po czym zrzuciłem te części ubrania na ziemię i pociągnąłem dziewczynę na siebie przykrywając nas kołdrą.*
-A teraz co powiesz? Chyba po raz pierwszy ja jestem przy tobie rozebrany, prawda?
*Wyszeptałem w jej usta całując ją namiętnie*

https://justpaste.it/ui3r

Nathaniel
*Słuchając jej tłumaczeń tylko przewróciłem oczami rozkładając się na łóżku. Wiedziałem iż prędzej czy później takie coś miałoby miejsce dlatego nie byłem na nią zły. Westchnąłem tylko gdy skończyła*
-Ściągniesz koszuleczkę?
*Poprosiłem z delikatnym uśmiechem*
Liked by: Nathaniel

Next

Language: English