Czy może być coś słodszego niż uroczy królik? Okazuje się, że tak... Na przykład taki Ian Somerhalder z króliczkiem (Rodzaj słodyczy, która nie tuczy 😅)
Kiedyś na NK pisałem ciekawy wątek. Motyw dotyczył firmy, która m.in. też próbowała znaleźć "antidotum na zombie". Aaron zgłosił się tam jako królik doświadczalny, bo chciał uzyskać pomoc dla swoich przyjaciół, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji. W zamian jednak musiał poświęcić się do badań. Jednak okazało się, że jego krew znaczy więcej niż się spodziewał. A po drodze pomiędzy nim a dyrektorem placówki coś zaczęło się dziać... Ale to, no. Inna sprawa. 🤫🤭 To był dobry wątek. Miał potencjał. Ale wymarzonego wątku nie mam. Wiele dobrych wątków można stworzyć, jeżeli pozna się ciekawych współtwórców. Jeszcze tylko musieliby się tacy trafić. ;)
Przed filmem pojawiła się reklama noży kuchennych ze stali takiej samej jak japońskie miecze samurajskie. Powiem Wam, że to jedna z niewielu reklam, która jest przydatna i ma sens, dlatego połączyłem obrazy. Co do dzików, to sokoro zaglądają przez okno i człowiek je głaszcze po ryjkach to znaczy, że są oswojone. Problem w tym, że świnia domowa, a raczej oborowa też jest oswojona, a jednak ludzie jedzą mięso ze świni, mięso z dzika też jedzą. Ja jednak nie potrafiłbym zjeść mięsa ze świni, która by się ze mną zaprzyjaźniła, ani takiej hodowlanej ani dzikiej -oswojonej takiej jak na filmie. Nie hodowałbym w mieście takich cudaków, mimo że teoretycznie ogród mam duży i by się uchowały, natomiast same do mnie na ogródek by nie przyszły, bo do najbliższego lasu mam 7 kilometrów. Najpierw musiałyby buszować po innych posesjach. Nie myślcie, że jestem weganinem, ponieważ jem mięso, jednak nie zabijałbym zwierzaków by je zjeść. Kupuję mięso, bo jest w sklepach, jednak gdybym musiał zwierzaka ukatrupić, to wolałbym jak królik jeść sałatę XD Pewnie tą odpowiedzią naraziłem się niektórym mięsożercom – trudno, ale mam empatię dla zwierząt
śmieszne, niezbyt inteligentne zwierzę chodzące na czterech nogach, które nie robi nic poza spaniem, jedzeniem i gryzieniem mebli. po lewej królik marcin
nie, ale pozwolę sobie rozwinąć postać zachariaszaimię: Zachariasz lat: Czynaście klasa: Siudma Be, niebawem Usma Be znak zodiaku: wodnik wzrostu: metr sześdziesiąt dwa (jest wyższy od fredowej) partner: córka Amaralfa z nieprawego łoża (chodzi z nim do Siudmej Be) poziom patöli: 7/10 ulubiona kolęda: nie obchodzi świąt, jest ateistą ulubiona roślina: jagoda wilcza ulubiony zespół: for sure NOT Skoczne Grajki Gronostajki oceny w szkole: same szóstki (jest kujonem) czy ma crusha na taryśce: nie, uważa że wal*enie k*ona do tarisy to dziecinada, on ma swoją dziewczynę i nie obchodzi go jakaś hot czterdziestka rola w fabule: patusiarskie dziecko w które wstąpił szatan/które szuka zemsty, bo ktoś porwał jego starego jaka byłaby jego ulubiona fikcyjna postać w dzisiejszych czasach: Drako Malfoj styluwa: ubiera się tylko na czarnobiało higiena osobista: bardzo czysty, nie chodzi w jednych skarpetkach tydzień jak co poniektórzy, codziennie myje się dokładnie niczym Wincent i używa kaczuszki do kąpieli rodzina: niepatologiczna, halcyliańska, brak rodzeństw, dziadkowie not detected, nie są biedni, nie są wieśniakami, sztywni, rozpieszczający, bez nałogów, dają mu kieszonkowe ulubione zwierzę: rekin ludojad biały rosyjski krwiożerczo morderczy; nie lubi on zwierząt domowych i nie chce mieć chomika (od razu widać że poyeb) ukryty talent: potrafi składać doskonałe origami ze srajtaśmy nienawidzi: zwieśniaczonej mentalności Hillade, pływania na otwartej przestrzeni, owadów, dźwięków puzonu, pasztetu z gęsi, Titósza przebyte choroby: nieżyd nosa, a może i nieniemiec, opętanie przez Arevalte inne uszczerbki na zdrowiu: brak oka since summer '98 czy potrafi zrobić samodzielnie rosół: nie, i ciśnie bekę z Florka że zajmuje się rosołem czy powinien wylądować w kobierzynie: yes of course co chce robić w przyszłości: wyrwać się z zadupia i założyć własny biznes boi się: dużych zwierząt gospodarskich, dostania pały w szkole używki: letkie nar😺yki since winter '99 powiązania: bracia Fred (kiedyś byli kolegami, ale teraz już nie są), Titósz (królik doświadczalny, wróg), Estru (zabiera go na poważne rozmowy jak szkolna pani psycholog), Fred (posądza go o porwanie i zabójstwo swego ojca), gang nar😺ykowy bratanka Adasia (nawiązuje z nimi kontakt i zwraca się do nich z pewną prośbą) gdzie chciałby pojechać na wakacje: Rijo de Żanejro najmniej lubiany przedmiot: wułef ulubiony napój: soczek z rurką ze sklepiku szkolnego random fun fact 1: przyniósł do szkoły żaby na wiwisekcję random fun fact 2: używa bardzo silnych ciężkich męskich perfum każdego ranka nim pójdzie do szkoły random fun fact 3: jego rodzina jest mniej więcej na tym samym finansowym poziomie co Fredowie, a sprawiają wrażenie bóg wie jakich bogaczy jakie przynosi drugie śniadanie do szkoły: elegancko zapakowane kanapeczki, zero obrzydliwości typu foczy smalec czy zemrze w fabule: I don't think so, Zachariasz bardzo jest mi potrzebny w przyszłości
*odpowiada właścicielka królika* królik też tak robi, tyle że nie ma hamulców i grzecznie nie czeka, aż człowiekowi coś spadnie, tylko sam usiłuje wymusić podział, a najlepiej czmychnąć z taką ilością zajumanego jedzonka, jaką będzie w stanie udźwignąć
przed marcinem nie było nic. i jak by się tak zastanowić, to nawet niegłupia odpowiedź, bo przez prawie rok po tym, jak odszedł mój pierwszy królik, nie mieliśmy żadnego zwierzaka. nawet nie wiem dlaczego, po prostu tak wyszło. nikt nie poruszał tego tematu, aż w końcu moja mame zarządziła, że czas na królika.marcin został w tym roku wykas.trowany ze względu na zmiany nowotworowe, więc małych marcinków już na pewno nie będzie. ale i tak by nie było, nie mogę sobie pozwolić nawet na drugiego królika, a co dopiero na małe...
Dania lub wybory, których nie lubię albo nie jestem w stanie przełknąć: zupa kalafiorowa, zupa z zielonym gorszkiem, mortadela, brukselka, flaki, kiełbasa swojska, boczek, słonina, golonka, baleron, salceson, smalec, swojskie wyroby mleczne, galaretki drobiowe/wieprzowe, tatar, mięso/wędliny z fragmentami tłuszczu, nie zjem mięsa ze zwierząt takich jak: królik, baran, koń i dzik.
Nie mam, ale zastanawiam się nad zwierzakiem w domu, aczkolwiek to bardzo trudny wybór. Uwielbiam psy, ale nie mogłabym go mieć, mając taki styl życia jaki mam obecnie.Chyba lepszy byłby kotek, najlepiej jakiś rasowy, królik, szczur, fretka, mysz, papugi. Myślałam również o małych zwierzętach terrarystycznych, np. żabach czy pająkach, ale raczej odpada.
Dokładnie tak, rozgryzłeś mnie 😏Ten zmęczony życiem królik, który rano paraduje w szlafroku bez chęci do życia - to z pewnością ja 😁Nie mam nic do ukrycia 😏
Spacer odludny w lesie lub miejscach małouczęszczanych przez ludzi. Albo egzystowanie na wsi u wujostwa, jak mi tego brakuje. Tam czułam sie najlepiej. Tym batdziej ze tam też jest las, a jak ja ide w las to znikam na pare h, a jeszcze przechodzac dalej jest jeziorko. Naj mniej przebodźcowana czułam sie w górach i warto by bylo powtarzać takie wypady. Marzy mi sie by podrozować do roznych parków krajobrazow przyrody, jakis lasow panstwowych i przy okazji nazbierac leśnych cudow :3 Wyciszam sie np robiac zdjecia ziołom i identyfikacji ich, dodatkowo zaglebiam sie w ziololecznicza wiedze a to jest pasja takze to mnie uspokaja, warto oddawac sie pasjom.Tez jak mam ochote sie nie odzywac i byc w poczuciu jak trwajacy w nirvanie czlowiek - wlaczam muzyke odpowiednia na dany mood czy vibe i sobie wyobrazam cos lub mysle. Czasem bywa i tak ze zatracam sie wglab siebie, ciemnych zakamarkow gdzie niegdys przywolany krolik rozswietla mi droge bo jest niczym gwiazda swiecaca na niebie czym co mnie prowadzi i uczy rozumiec siebie. Wtedy z zewnatrz jest juz ciemno. A ja siedze, jak ten cien czajacy sie w kącie, lecz na lozku i patrze sie gdzies w dal... Ktoś by mógł stwierdzic, ze wyglądam wtedy jak dumajacy posąg. Ale najlepsze czasami wyciszenie daje spacer noca i to w zimne miesiace kiedy jestem tylko ja, sniezna przestrzen wkolo mnie, mrozne powietrze i ew nasteojowa muzyka lub jej brak. Wyciszenie jak mam okazje to zasiegnac do pradawnych bogow, porozmawiac z nimi w duchu i zwrocic sie chociazby ku Chros czy Swarogowi. Albo zatracic sie w wirujacej mantrze i specyficznych odglosach instrymentow.Coz czy odstresowywanie czy nie jest to tez z tych rzeczy cos pobiekad lubie robic.
Poprawka! Chcę, żeby dopadł mnie w końcu ten arcygroźny królik, bo jego klątwa to dla mnie czysta przyjemność. W zależności, co tam dla mnie szykujesz, jestem gotowy wiernie odeprzeć atak i zaatakować kontrą tak, żeby złagodzić ten (nie)groźny temperament mojego królika. 😈💚 Psssst! Tęskniłem za Tobą, jak diabli, złośniku. 💚
Jestem w gościach i tak siedzę przy stole z dorosłymi, oni sobie gadają tam. W tle w telewizji na HBO leci Piotruś Królik 2 i złapałam się na tym, że zaczyna mnie to interesować. Dorosłe dziecko, no.
Rozsypał mi się przedwczoraj słonecznik, nie miałam czasu ani chęci tego sprzątnąć, ale królik się tym zajęła, wszystko wciągnęła, taki to mam odkurzacz xd
Słońce. Bo chciałam pospać do 9-tej chociaż, a mi nie dało... W nocy spać nie można, bo sąsiedzi imprezują, łupią i "śpiewają", a w dzień światło słoneczne daje po oczach. I królik wariuje, musiałam ją wypuścić, bo przecież klatkę by rozniosła, tyle w niej dzisiaj energii.
A to się nie używa aktualnie nazwy kawia domowa? Raz mi złą karmę przysłali, zamiast dla królika to dla kawii i miałam zwiechę, co to takiego jest, ale na obrazku wyglądało jak świnka morska xd W każdym razie wolę króliki. Świnki morskie są jakieś takie... mało energiczne. Przynajmniej ja jedynie takie miałam okazję "poznać" xd
Negatywną staram się unikać, nie przyznaję się do moich słabości i próbuję się ich jak najszybciej pozbyćPozytywną czasami miewam, ostatnio moje serce skradł jeden królik 😂
Najsłodsze zwierzę ? Hmmm koty są nie chigieniczne śmierdzi od nich i wszędzie sikają znacząc teren tak wiem w mieszkaniu zawsze śmierdzi .
Najsłodsze zwierzę to fredka .polecam te zwierzaki są super zobacz filmy na yt
Wiadomo każde zwierzę śmierdzi np krolik , chomik itd. Ale koty czy psy nie zawsze śmierdzą . Rozumiem jeśli przyjdą zmoczone z dworu to oczywiście czuć ten zapach ale gdy się je wykąpie to pachną. Tak samo gdy pies jest młody to sika na matę i tak dalej wtedy oczywiście czuć szczochy , ale gdy nauczy się sikać na dworze wtedy nie będzie tego czuć. Trzeba po prostu mieć odpwiednią rękę i wiedzieć co robić.
Za super zdjęcie, gdzie wyglądasz wystrzałowo dziękuje Kolory <3 i kolczyk zrobiły furoore hehe a co za Bohatera Akcji masz z tyłu w klatce, czyżby postać z jednego z horrorów, które oglądasz w wolnej chwili , może jakieś to dziecko z części "Resevil Evil" może to jakieś małe zombbi :D
Ja akurat bardziej zżyta emocjonalnie byłam z moją świnką morską, bo była moją świadomą decyzją, królika dostałam od babci, no i świnkę miałam dużo dłużej. Nie wiem, no i króliki i świnki są fajne, nie umiem ocenić tego obiektywnie
A dzisiaj sobie posiedziałam z książką, kocykiem i gorącą czekoladą. W miarę spokojnie, dopóki królik nie wyniuchała mojej chwili dla siebie, najpierw chciała dopaść czytadło, potem głowę wetknęła do pustego już na jej szczęście, albo moje, zależy jak na to spojrzeć, kubka.
•Jego wczesna grafika koncepcyjna przedstawiała go w zielonej szacie, ale artyści czuli, że to nie pozwala mu poruszać się tak szybko. Ściągnęli go do cienkiego fartucha laboratoryjnego, ale nadal nie czuli, że Królik wypełnia ich myśli. W końcu rozebrali go ze wszystkich ubrań i zdecydowali się na jego obecny projekt. •Królik chroni wiosnę i zapewnia cykl życia, który symbolizują jajka wielkanocne. /S
W zasadzie to cały dzień miałam pozytywny. Dostałam kilka pochwal za moją pracę i w zasadzie to by mi wystarczyło do tego aby mieć udany cały dzień. Jednak doszło do tego wszystkiego jeszcze kilka drobnych wydarzeń, które mogą się wydawać mało istotne, ja natomiast uważam je za istotne w tym pozytywnym znaczeniu. Udało mi się dzisiaj upiec sernik z własnej roboty sera, co jest dla mnie sporym sukcesem i cieszy mnie niezmiernie. Na razie odpoczywa w lodówce ale coś czuję, że do jutra nie zostanie go zbyt wiele. Do tego po raz pierwszy królik dał obciąć sobie pazurki i dzięki temu nie muszę jechać z tym do weterynarza. Do tej pory pomimo wielu prób mi się to nie udało. W zasadzie dzień się jeszcze nie skończył więc i nadal może się wydarzyć coś pozytywnego, nigdy nic nie wiadomo.
Moze dlatego, ze to bajkowa postać i w dodatku miś pluszowy jakoś magicznie ożywiony, gdzie czasami poszedl mu szew i Krzyś czy ktoś z przyjacioł go naprawiał. A poza tym co miał zakrywać Puchatek skoro jako wlasnie pluszowy miś nie miał jakby na swiatlo dzienne ukazanych genitaliów. To samo mozna powiefziec ze Tygrysek czy krolik to dziwni są bo chodzili bez ubrań. Zwierzeta, ktore te postacie symbolizowaly raczej nie nosza w zyciu realnym ubrań, a miś coż kto nie mial pluszowego misia czy inna maskotke i nie ubierał przynajmniej czesciowo jej?
Miałem kiedyś szczury, w pewnym momencie 11 sztuk jednocześnie, potem na stałe dwa i dobrze mi było z tym, bardzo lubię gryzonie i uważam szczególnie szczury za wdzięcznych, inteligentnych towarzyszy Sądzę również, że większość osób spośród tych które gryzonie posiada zupełnie się do tego nie nadaje, i powinna być oskarżona o znęcanie się nad zwierzętami (: to w jakim stanie trafiają do mnie myszy i chomiki (najczęściej na tzw skrócenie cierpienia) przechodzi ludzkie pojęcie, tak samo jak to, że muszę tłumaczyć chłopu że chomik jest zwierzęciem nocnym albo że nie, nie może biegać w kuli i tak, może mieć tak jak każde inne zwierzę nieprawidłowy zgryz, zapalenie płuc, alergię czy raka macicy Wstrząsa mną jak cierpią gryzonie w naszych domach Przypominam przy tym że królik to nie gryzoń, bo często taką rewelacje też można od właściciela usłyszeć I taka ciekawostka - bezwłosa odmiana chomika przenosi wadę genetyczną, która objawia się tym, że potomkinie dwóch bezwłosych chomików nie wykształcają gruczołów sutkowych, przez co ich noworodki giną z głodu. Niech żyje zoologiczny konsumpcjonizm
Nie piję kawy, więc nie podnosi mi ona ciśnienia w ogóle. Ogólnie rano jestem nieprzytomna przez pierwsze pół godziny po przebudzeniu i chyba tylko królik, który jak zauważy, że dzwoni mi budzik wskakuje na mnie i prosi o śniadanie zmusza mnie do wstania. Oczywiście czasami potrafi mi tym podnieść ciśnienie, szczególnie gdy mam dzień wolny i zamiast o 5-6 rano mogę pospać do 8, a on tego nie rozumie i i tak domaga się jedzenia o tej samej godzinie co zwykle. Od tygodnia mam ogromny nieład w pokoju i on podnosi mi skutecznie ciśnienie niezależnie od pory dnia, ponieważ bardzo nie lubię gdy większość rzeczy nie jest na swoim miejscu, a niestety dopóki mój chłopak nie raczy dokończyć montować szafy oraz nie wyniesie starych szaf, to nic z tym nie zrobię. Wolę zostawić to jemu, ponieważ ma większą wprawę i istnieje mniejsze ryzyko, że coś pójdzie nie tak, jednak powoli tracę cierpliwość, ponieważ trwa to już zbyt długo. Znowu odpowiadam nie na temat, no cóż.
https://ask.fm/Andzia459/answers/169282944871 Królik miniaturka to królik domowy, a domowe zwierzaki oprócz jadowitych pająków i węży dusicieli chyba są oswojone? Czy da się kobiecie oswoić pijanego męża, czy musi czekać aż wytrzeźwieje i pójdzie sobie do sąsiadki? XD
Nie każde zwierzę domowe będzie od razu przyjaźnie nastawione do człowieka. A co do pijanych mężczyzn to nigdy nie miałam z tym problemu więc ciężko mi się wypowiedzieć, ale ja to bym się z takim nie męczyła 🤣 Zamknąć w piwnicy aż wytrzeźwieje xd
Czy Twój królik robi Nestle corn flakes? No bo kuleczki corn flakes skądś muszą się brać? A może w Nestle mają specjalnego królika do robienia chrupiących kuleczek, a tego domowe króliczki miniaturki nie potrafią robić?
Pysiaczka muszę wynieść, nie chciałabym żeby królik mi się upiekł :c Książek nie dałabym rady na szybko wytaszczyć. A do moich starych rysunków zanim bym się dokopała to bym spłonęła doszczętnie razem z nimi xd Ech, zaczynam wątpić, że mi się uda rozprawić w dniu dzisiejszym z brudnymi naczyniami. A przecież miałam jeszcze zaplanować, co będę piekła i kiedy... Coś mi dzisiaj nie idzie robienie tego, co powinnam. W sumie zawsze miałam z tym problem, ale dzisiaj jakoś szczególnie xd
Mam kotka, psa, dwa kanarki i jeszcze jedno ptaka ale jak zwykle zapomniałam 👏🏼 W ogóle dziś śniło mi się, że byłam w lesie i był słodki królik którego trzymałam w rękach 🐰 i nagle wąż go dopadł a ja się popłakałam i rzuciłam się na tego węża, zabiłam go. Biedny królik 🐰🙄
Tak, bardzo, chciałabym posiadać optymalnie dwójkę dzieci, ale no mówię, to rozwiązanie optymalne, bo jednak nie mam zamiaru płodzić się jak królik i nie marzę o "wesołej gromadce" dzieci.
Hej 😃 W sumie to wyglądało to tak.. Mój brat dostał od swojej dziewczyny królika, a że mój brat dużo pracował i studiował to królik był tak naprawdę mój 😊😏 Miała być miniaturka, a jak się okazało była giganczyca Duśka 😆
Oczywiście że tak 😄 🐱urodziłeś się 3 listopada 1995r 🐱masz na imię Mateusz i nie lubisz swojego imienia, a jest spokoju 🐱 masz 172cm wzrostu 🐱 słuchasz rocka 🐱 w dzieciństwie ugryzł Cię królik 🐱 lubisz przytulanie 🐱 zjesz że smakiem fryty z majo 🐱 zbierasz płyty CD ulubionych wykonawców 🐱 musisz wstawać nad ranem o 4 🐱 kochasz niebo nocą i wszelkie ciemności Bardzo proszę 😸
Normalnie się czuję. Ostatni dzień pracy, jutro wolne i będę się pakować, a jutro koło południa wyjazd do Polski na urlop. Pogoda deszczowa, zimno mokro, do tego lipa mi kwitnie koło domku, więc mam problem z oddychaniem, zatkany nos oraz oczy jak królik. 🤷🏼♀️
Pysio jest w miare grzeczny i nie gryzie kabli jakoś bardzo ale mój poprzedni królik to było diabelstwo zasilacz do kompa miałam klejony chyba z 3 razy xD
Yaa! Cicho bądź! Chcesz zostać znokautowany? Ten pozornie niegroźny królik z miłą chęcią Ci da nauczkę! Zresztą... co Ty tam możesz wiedzieć, pf. Ten popcorn jest mi potrzebny do wkurzania Cię, nie widzisz? B)
W jaki sposób chcesz mnie znokautować, hm? Tylko nawet nie miej na myśli demolowania otoczenia, mnie i siebie jednocześnie, jakimś kijem, kiedy będziesz chciał mi udowodnić, że wcale nie mam racji. Właściwie to sam fakt, że tak ładnie na mnie prychasz, próbujesz zaprzeczyć i grozisz mi przemocą bardzo działa na korzyść mojego stwierdzenia. 8) A jedyne, co widzę, to niegrzeczny królik, którego trzeba uszczypnąć w bok, aby trochę się uspokoił. I, shh, kto ten popcorn potem pozbiera, co? Chociaż... Czy Twoje śmiecenie to jakaś drobna sugestia, że chciałbyś mi pokazać, jak ładnie radzisz sobie z odkurzaniem? Bo naprawdę chętnie popatrzę!
Ostatnio dodałam na jednej z grup zapoznawajke, która wyglądała tak 👇 i przyciągnęłam uwagę wielu ludzi. Także moze i ktoś tutaj sie zainteresuje haha Mam zaraz 19 lat i nie wiem co mam napisać o sobie, lubię jak wsyztsko wychodzi podczas rozmowy XD Mogę wysłać Ci ładne kwiatki albo jedzonko jak masz słaby mood. Możemy pograć w gry, porozmawiać przez telefon, powymieniać się słodkimi/ śmiesznymi zdjęciami. Mogę narysować ci coś uroczego albo napisać list. A jak pograsz ze mną w koszykówkę to później zabiorę Cię na herbatke. Samotna kluska pełna miłości jestem i szukam "ofiary" której oddam troszkę tego 🥴 bo mój pies i królik mają mnie dość X-D Jakby nie liczę tutaj na cudowną/idealną miłość/relacje/przyjaźń bo taka nie istnieje (change my mind) ale całkiem miło będzie jak zrobimy sobie trochę bałaganu (lub porządku) w głowie, zajmiemy sobie czas a nuż, widelec stworzymy kawałek historii 🥴 ewentualnie możemy wypić za błędy i obejrzeć netflixa/hbo czy co tam sobie wybierzesz.
«Ваш Cadillac Ciel, выбрасывать на мусор, уже можно или, вы уже уходите? Так рано? Всего-то месяц, с небольшим прошёл, как вы у нас в гостях... Погостили бы ещё! Да марта осталось - нет, ничего!» Gostepreimnost’ - vsegda v mode! 😜