@Sarmata99

Perunowy Witeź (Перунов Витез)

Ask @Sarmata99

Sort by:

LatestTop

Previous

Czy mając możliwość wychowania się w wybranym przez siebie państwie, jakie by to było i dlaczego? A może pozostał(a)byś w swym ojczystym kraju?

Myślę, że wybrałbym jakieś państwo na północy. Tak, stanowczo na północy Europy. Trzy najlepsze dla mnie miejsca to Norwegia, Islandia oraz mój faworyt Wyspy Owcze. Norwegia, no cóż, piękne miejsce, ale i ma również swój klimat, zresztą czytało się Norweski Dziennik :) W Islandii podoba mi się to, że jest tak daleko, taka samotna, oddalona od reszty Europy. A co do Wysp Owczych, to nie jest to do końca państwo, a jedynie duńska autonomia (chociaż i tak większość Polaków nie zdaje sobie sprawy z istnienia tego miejsca). Sam nie wiem co mnie w tych wyspach tak urzekło. Są zapomniane, leżą dość daleko, mieszka tam mało ludzi (raptem kilkadziesiąt tysięcy), ale mimo tego, że ludzi jest niewielu to piękne jest to, że dbają o tradycję, kulturę i język. Szczególnie ten język, który nie zmienił się prawie od X wieku. Wyspy Owcze poznałem dzięki zespołowi Tyr, który sporo utworów ma właśnie w języku farerskim. We wszystkich miejscach, które wymieniłem jest coś co mnie urzeka (mimo, że klimat nie jest zbyt fajny a i w Norwegii depresyjny).
To, że zachwycam się też tymi krajami nie znaczy, że i nasze słowiańskie kraje, a szczególnie Polska nie są piękne na swój sposób, chociaż w Polsce sporo rzeczy mi się nie podoba, ale to inna sprawa.

View more

Gdybyś miał/a możliwość życia w jednej ze starożytnych cywilizacji, w której zdecydowałbyś/abyś się narodzić i dlaczego?

Stare pytanie, ale w końcu zabieram się za odpowiedź. Myślę, że zdecydowałbym narodzić się w starożytnej Grecji. Głównym powodem ku temu jest filozofia. Chciałbym obserwować jak się rodziła, chciałbym urodzić się np. jako obywatel Aten i zostać uczniem Sokratesa. Filozofia to coś, co mnie w Grecji starożytnej najbardziej pociąga. Może nie zgadzam się ze wszystkim twierdzeniami ówczesnych filozofów, ale nie o to chodzi aby się we wszystkim zgadzać tylko, żeby myśleć, zadawać pytania i rozmawiać.

People you may like

Cinek90’s Profile Photo Elijah ɱ.
also likes
nyan9’s Profile Photo sinner
also likes
Lavendianna’s Profile Photo Lavender ☽
also likes
dominek51’s Profile Photo DomiN
also likes
piotrekp’s Profile Photo Piotrek
also likes
szpaner320’s Profile Photo Smile
also likes
Chomika’s Profile Photo Unforgettable
also likes
ziomka36500’s Profile Photo JulSoN
also likes
VanGreg’s Profile Photo VanGreg95
also likes
whyskey’s Profile Photo whysky
also likes
badstar10’s Profile Photo Anna
also likes
rachelcia’s Profile Photo Kiniałke
also likes
Aleksia245’s Profile Photo A
also likes
zuzia_sl
also likes
Kazimierz18’s Profile Photo LittlePrince23
also likes
Gadomski861’s Profile Photo Radzio
also likes
Preesence’s Profile Photo Szymon
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this:
+ add more interests + add your interests

A gdyby zamknąć wszystkie wspomnienia w szczelnym kufrze i wrzucić do oceany - pomogłoby?

Wątpię. Wydaje się, żeby pomogło, bo byśmy się całkowicie odcięli od przeszłości. Prędzej bym się zgodził, gdyby chodziło o złe wspomnienia, ale tu piszesz ogólnie o wszystkich. Gdyby się dało może pomogłoby to wyzwolić się od tych wszystkich złych, smutnych, negatywnych, które bardzo bolą, ale odcięlibyśmy się też od tych wszystkich dobrych, miłych. Zostałaby wtedy za nami pustka. Nie wiem czy pustka jest lepsza od złych wspomnień. Wiem, jak dla niektórych ludzi bolesne są wspomnienia, ale z wielu rzeczy można wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Cytat na dziś? :))

Wprawdzie jest już niedziela, ale niech będzie, że to cytat na dziś. Tym razem cytat z ,,Na Zachodzie bez zmian''.
,,(…) ileż niedoli mogą zawierać takie dwie małe plamki, tak małe, że można je zakryć kciukiem, oczy ludzkie.''

,,O prawdziwą przyjaźń nie trzeba walczyć, a o fałszywą nie warto" - zgadzasz się z tym? Miłego dnia =]

Nie do końca. Zgadzam się z drugą częścią, że nie warto walczyć o fałszywą przyjaźń. Ale o prawdziwą warto, bo nic nie przyjdzie do nas samo, bez żadnego wysiłku z naszej strony. Jeśli chcemy w ogóle cokolwiek osiągnąć nie możemy bezczynnie czekać na cud tylko zacząć działać. Przyjaźń nie jest tu wyjątkiem.

Czy w dzisiejszym świecie można ufać ludziom?

Tak, nie wszystkim, ale niektórym można. Nie da się jednak wiedzieć z góry komu można, a komu nie można (mówię o ufaniu konkretnym ludziom). Trzeba tych ludzi poznać, czasem bolesne okazuje się zbyt szybkie zaufanie, ale będzie to później dla nas nauczką i ostatecznie może wyjść na dobre.

Lepiej dać szansę i cierpieć ponownie czy żałować, że się jej w ogóle nie dało?

Ja sam dałbym szansę, cierpienie da się znieść, a jego skutki opisałem w innej odpowiedzi. Nie każdy jednak jest gotowy na kolejne cierpienie i czasem dla niego samego jest lepiej nie dać szansy, co może go uratować przed zniszczeniem, ale wszystko i tak zależy od tego jaki jest człowiek, który znajduje się w takiej sytuacji.

Można równocześnie kochać i nienawidzić jedną osobę?

Tak właściwie to nie wiem, bo nigdy nie byłem w takiej sytuacji, ale sądzę, że można. Ludzie są zdolni do bardzo wielu rzeczy, więc czemu mieliby nie być zdolni do równoczesnej miłości i nienawiści do tej samej osoby?

Zapierdol mi, lecz wysyłam masówkę. Czy w Chaosie możemy odnaleźć nutę stagnacji? Relatywizm uwzględnia prawdę jednostkową, a zatem czy samo istnienie prawdy/kłamstwa posiada prawo bytu? Jak rozgraniczyć "moje" od "wszystkich", gdy w dzisiejszych czasach obyczajowość staje się zwykłą klatką?

Nie mam akurat dziś ochoty nikomu zapierdolić, więc odpowiem na pytanie.
1. Jeśli chodzi o chaos z mitologii greckiej, to jest to bezdenna przepaść, gdzie wszystko cały czas spada. Skoro wszystko jest w ruchu to nie ma tam stagnacji, czyli zastoju. Chociaż jeśli chodzi o niewielką nutę, to przecież wszystko co w tym chaosie się znajduje, czymkolwiek by nie było, nie rozwija się, więc ta nuta stagnacji jest. Tak przynajmniej rozumiem to pytanie.
2. Sądzę, że tak. Istnienie prawdy/kłamstwa ma według mnie prawo bytu, ale to co za nie uznajemy może się zmieniać i nie jest stałe. Same te pojęcia istnieją, ale uważam że każdy człowiek inaczej je rozumie i dla każdego mogą mieć inną postać.
3. Po pierwsze sądzę, że obyczajowość było swojego rodzaju klatką zawsze, nie tylko dzisiaj. Idąc dalej, obyczajowość więzi ludzi i jako element kontroli społecznej narzuca ludziom sposób bycia, zabijając przy tym indywidualizm. Pisałem o tym szerzej przy pytaniu o słuchanie starych piosenek. Jak więc rozgraniczyć ''moje'' od ''wszystkich''? To tak jakby pytanie o to jak być sobą, żeby nie być jak wszyscy inni. Nie ma na to jednego, określonego sposobu, myślę, że dla każdej jednostki wygląda to inaczej i wszystko zależy od tego jaka jest.
Podsumowując powiem, że trudne pytania i dawno nie miałem tak zmuszających do myślenia. Nie wiem czy zrozumiałem te pytania tak jak rozumiesz je Ty, ale przedstawiam Ci odpowiedzi na moją ich interpretację.

View more

Czy związki na odległość są trudne?

Sądzę, że tak. Do końca nie wiem, nigdy w takim związku nie byłem. Czasem jednak niezbyt dobrze odczuwam tą niewielką wprawdzie odległość, bo raptem niewiele ponad dwukilometrową, zwłaszcza w momentach, w których najwięcej mógłbym zdziałać będąc obok, bo żadne pisanie nie zastąpi rozmowy i rzeczywistego bycia. W niektórych chwilach liczba kilometrów jest bez znaczenia jeśli i tak nie można być obok. Takie związki mają jednak prawo bytu, jeśli obie osoby są odpowiednio wytrwałe. Do tego potrzebna jest wytrzymałość i odporność na tęsknotę.
Przytoczę do tego przykład związku na odległość. Mój tata był w takim związku (odległość 950 km:)). Wytrzymał w nim pięć miesięcy, przy czym spotkał się ze swoją kobietą dwa razy, nie licząc momentu, w którym zaczęli ten związek. Piszę, że wytrzymał pięć miesięcy na odległość, ale związek się nie skończył, bo po prostu zamieszkała z nim i nadal są razem szczęśliwi. Nie każdy ma jednak taką możliwość...

View more

Co sądzisz o ludziach aspołecznych, jakie masz o nich zdanie?

Rozumiem ich. To indywidualiści, którzy odcinają się od szarych, tępych mas. Te masy zwane społeczeństwem narzucają im bycie takimi samymi. A to jest najgorsze. Kopiowanie innych. Bycie jak inni. Jeśli bycie sobą nie jest normalne to ja jestem oszołomem. Wielu aspołecznym ludziom nie dziwię się, że wolą odciąć się od tego chorego społeczeństwa niż z nim egzystować.

Skąd wiemy, co jest dla nas dobre ?

Sami to oceniamy. Dobro to pojęcie względne. Kiedyś moje myślenie było nastawione, że nie wiemy do końca co jest dla nas dobre, ale możemy się tego przekonać wybierając jakąś opcję.
Teraz myślę inaczej. Każdy odczuwa dobro inaczej. Dla jednego dobrem jest to, co jest złem dla drugiego. Wszystko zależy od nas. Dla Nadczłowieka dobrem jest coś, co wystawia go na próbę, coś, co zmusza do walki. Złem zaś jest wszystko co osłabia jego moc. Osoby o moralności niewolnika unikają tego, co zmusza do wysiłku, uważając to za zło. Za dobro uważają nie robienie niczego na ścieżce samodoskonalenia. Tak przynajmniej ja to wszystko pojmuje.

Fakty poprosze:)

Natalia
inaczej Skrzat
ewentualnie Skrzat Mariusz
przyjaźnimy się już ponad dwa lata
jesteś mała
ale małe jest piękne
chociaż masz duże cycki
na których mam zdjęcie
ale nie wrzucę go na aska
Ty i Kasia pomagałyście mi kiedyś w ważnej dla mnie sprawie
gadamy na lekcjach
i na gg piszemy
zapewne spotkamy się w niedzielę
z Kasią mamy bekę
bo jesteś naszym słodkim maleństwem
jesteś ładna
mieszkasz w Wąpielsku
masz braci, którzy Cię wkurzają
rzadko przyjeżdżasz do Rypina po za szkołą
piszesz egzamin z niemca
przez co Anka Cię ciśnie
nie masz chłopaka
byłaś u mnie przez krótką chwilę
mamy czasem podobne myśli
masz fajne buty
takie małe xD
jesteś moją dupą
w zeszłym roku miałaś fajny piórnik
nie śniłaś mi się nigdy
niedługo masz urodziny
i będziesz hot 16
więc jesteś starsza ode mnie i Kasi
byłaś normalna zanim mnie poznałaś
i to wszystko

View more

Fakty o mnie! :D

kaasia1202’s Profile PhotoKasia
Kasiunia
jesteś moją dupą
przyjaźnimy się długo, już ponad dwa lata
byłaś u mnie kilka razy
i ja u Ciebie też
kiedyś razem uczyliśmy się z biolci
i ja uczę Cię z historii
masz siostrę
która jest od Ciebie starsza
w święta chciałaś dać mi ją do łóżka, żeby mieć więcej miejsca dla siebie
często piszesz z wanny
masz fajną dupę
jesteś bardzo ładna
kiedyś mi się śniłaś
razem mamy bekę ze Skrzata
i nazywamy go naszym maleństwem
nie lubimy w większości tych samych osób
niedługo będziesz hot 15
co znaczy, że będziesz legalna
gadamy razem na lekcjach i przerwach albo piszemy na gg
piszemy w ogóle prawie codziennie
niedawno byliśmy razem na kebabie
lubisz pizze
kiedyś robiliśmy razem tosty
i chcieliśmy razem robić tortille, ale nie wyszło
kiedyś myślałaś normalnie
ale to było dawno
bo potem spotkałaś mnie
zdaje się, że nie lubisz zbytnio dzieci, chociaż niektóre uważasz za słodkie
wymyśliliśmy kiedyś piosenkę ,,chrześcijanin krwawi''
gadamy na różne, często dziwne tematy
czasem mówimy o pewnej osobie pod pseudonimem ,,piorun''
mieliśmy takim sam wynik z części przyrodniczej na egzaminie
i to chyba wszystko, starczy

View more

Według Ciebie cierpienie niszczy czy uszlachetnia człowieka ?

Prawdą jest, że ludzi często niszczy, ale też hartuje. Wątpię, żeby to uszlachetniało człowieka. Człowiek od cierpienia szlachetniejszy nie będzie; najwyżej może stać się bardziej odporny na kolejne.
Ale Nadczłowieka cierpienie nie niszczy. Nadczłowiek mający moralność pana, wykorzystuje wszystko, co napina jego wolę mocy do samodoskonalenia. Jest to między innymi cierpienie. Cierpiąc Nadczłowiek ćwiczy swoją odporność na ból, staje się przez to lepszy.

Next

Language: English