@Sarmata99

Perunowy Witeź (Перунов Витез)

Ask @Sarmata99

Sort by:

LatestTop

Previous

People you may like

Cinek90’s Profile Photo Elijah ɱ.
also likes
nyan9’s Profile Photo sinner
also likes
Lavendianna’s Profile Photo Lavender ☽
also likes
dominek51’s Profile Photo DomiN
also likes
piotrekp’s Profile Photo Piotrek
also likes
szpaner320’s Profile Photo Smile
also likes
Chomika’s Profile Photo Unforgettable
also likes
ziomka36500’s Profile Photo JulSoN
also likes
VanGreg’s Profile Photo VanGreg95
also likes
whyskey’s Profile Photo whysky
also likes
badstar10’s Profile Photo Anna
also likes
rachelcia’s Profile Photo Kiniałke
also likes
Aleksia245’s Profile Photo A
also likes
zuzia_sl
also likes
Kazimierz18’s Profile Photo LittlePrince23
also likes
Gadomski861’s Profile Photo Radzio
also likes
Preesence’s Profile Photo Szymon
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this:
+ add more interests + add your interests

Jak odkryłeś swoją wiarę?

Nevermindxx3’s Profile PhotoMCNatka
Heh, nie spodziewałem się takiego pytania Kudłaczu.
Zaczęło się od wiedzy. Interesuję się historią, więc moje zainteresowania weszły też w pewnym momencie na wczesne średniowiecze. Oczywiście zaczęło się od mainstreamowych wikingów i ich religii. Później odkryłem jaka była wówczas Słowiańszczyzna. Wraz z wiedzą o Słowiańszczyźnie doszła wiedza o przyrodzonej religii Słowian. Bardzo mnie to zaciekawiło. Potem w całym tym zainteresowaniu historią pojawiła się historia zbrodni Kościoła Katolickiego i zwątpienie w jego nauki. Od kiedy zacząłem myśleć o religii, zaczęło mi coś tu nie pasować. Nie rozumiałem dlaczego słowiański naród polski, wyznaje obcą wiarę. Przecież chrześcijaństwo nie ma nic z Polską i Słowiańszczyzną wspólnego. Połączyłem przy tym wszystkie wyżej wymienione rzeczy. Zaczynałem się dowiadywać o niszczeniu naszej religii przez chrześcijan (za wiele informacji to nie było). No i jeszcze moje co raz głębsze religijne zwątpienia i poszukiwanie drogi w życiu. Nie umiem opisać tego, jak stałem się rodzimowiercą. Nie stało się to z dnia na dzień, po prostu w pewnym momencie odkryłem, że moją religią jest rodzimowierstwo. Stało się to niewiele ponad rok temu; właśnie wtedy na Szczodre Gody zmówiłem moją pierwszą modlitwę do naszych Bogów. Ze swoją wiarą czuję się bardzo dobrze, czuję się wolny. Jest mi lepiej, bo nie martwię się, że zaspokajając swoje potrzeby i sprawiając przyjemność grzeszę. Dwa wydarzenia z ostatnich dwóch miesięcy jeszcze bardziej utwierdziły mnie w wierze. Szczególnie w jednym wypadku Bogowie dali mi znak, że są ze mną i mnie bronią.

View more

Co według Ciebie jest przeznaczeniem Twojej egzystencji?

Cholernie trudne pytanie, zalegające w skrzynce od miesiąca. I nie wiem, co na nie odpowiedzieć. Nie wiem, jakie jest przeznaczenie mojego istnienia. Bo czy naprawdę po prostu przeszedłem z poprzedniego wcielenia w to, żeby po prostu być i po jego zakończeniu iść dalej? W tedy sensem mojego bytu byłoby wypełnienie pustki. Mówi się, że sensem życia jest poszukiwanie go. Może to i prawda. Chyba, że ja zostałem do czegoś przeznaczony. Jeśli tak, myślę, że do czegoś wielkiego. Co to jest, tego już nie wiem, ale może być tym wszystko, bo ogranicza nas tylko wyobraźnia.

Jeśli spotkasz pijaną i oćpaną dziewczynę jaki masz do niej stosunek? Gardzisz nią, czy doszukujesz się powodów jej upadku?

Jeśli bym ją spotkał na ulicy, myślę, że zatrzymałbym się i zaczął rozmawiać. Wzgardziłbym, gdyby odrzuciła wszelką pomoc. Ale nie od razu. Za każdym człowiekiem, który jest przez życie tak sponiewierany, kryje się historia. Często smutna. Co do tego przykładu, to spróbowałbym jakoś pomóc, może po prostu wysłuchał. Na pewno jeśli już bym się w to zaangażował to chciałbym poznać powody jej upadku.

Chciał(a)byś czasem stać się z powrotem dzieckiem? Jak myślisz, jakie są różnice w postrzeganiu świata przez dziecko jak i dorosłego?

Ano chciałbym czasem być z powrotem dzieckiem. Wtedy byłem wielu rzeczy nieświadomy, ale prawdę mówiąc nie było źle w tej nieświadomości. Nie miałem pojęcia o problemach, jakie mogą mieć ludzie. Mówi się, że dzieci widzą więcej niż się myśli, że widzą. Może to i prawda. Na pewno większość dzieci nie zna aż takiej ilości zła. Dziecko zazwyczaj myśli, że wszystko jest czarno-białe, potem dopiero uczy się czym jest szarość. Nie chcę też, żeby cały ten wywód brzmiał, jakbym był nie wiadomo jak dorosły, ale dzieckiem też całkowicie nie jestem. Mówię z perspektywy nastolatka, który dojrzewa i wie już trochę o świecie i ludziach.

Chyba każdy człowiek, ma jakiś temat, o którym może mówić bez końca. Muzyka, książki, religia, filmy, polityka, życie celebrytów itp. O czym Ty możesz mówić, do czasu aż nie każą Ci przestać? Czy możesz mi także trochę o tym opowiedzieć?

Ano i u mnie trochę tego jest. Wybacz skromność, ale jest sporo tematów, w których mogę się wypowiedzieć dość obszernie. O muzyce, zespołach, które dobrze znam mogę mówić i to sporo. Zawsze jak zaczynam słuchać jakiegoś zespołu, to zaczynam od poznania o nim jak najwięcej informacji przy okazji słuchając całej dyskografii. O książkach też bym mógł sporo powiedzieć, bo niemało ich przeczytałem. Na temat religii lubię również rozmawiać, sporo wiem o różnych, problem w tym, że ciężko mi znaleźć odpowiedniego rozmówcę. Tak samo z filozofią. Wprawdzie w tym temacie wiem mniej, ale potrafię poprowadzić inteligentną dyskusję. Filmów też się trochę obejrzało, a życie celebrytów całkowicie mnie nie interesuje. W sprawie polityki lubię wypowiadać własne zdanie, mimo, że odrzuca mnie ten cały syf. No i jeszcze o historii mogę mówić bardzo dużo, chyba najwięcej z tego wszystkiego. Także to tyle o możliwościach rozmowy ze mną :)

View more

Czy znasz jakąś ciekawą książką, najlepiej coś związanego z kryminałem, psychologią, ewentualnie horrorem?

Znam ciekawe książki, ale raczej nie z gatunku tych, o które pytasz. Mogę Ci polecić ,,Na Zachodzie bez zmian''. Najprędzej znajdziesz tam psychologię; szczególnie ujmują opisy uczuć i emocji bohaterów.

Mówi się, że ludzi nie powinny dzielić opinie, religie, a nawet rasy - iż ludzie powinni umieć się porozumieć i wykazać tolerancję dla drugiego człowieka. Natomiast czy są według Ciebie sprawy, w których ludzie nigdy się nie dogadają?

Ludzi dzieli inność. I dzielić będzie zawsze. Jedni po prostu nie potrafią zrozumieć, że można być innym. I to jest największy problem. Ludzie już tacy są, że nie potrafią się dogadać.
Długo można by się rozwodzić na temat poszczególnych rzeczy, które ludzkość dzieliły, dzielą i dzielić będą. Jako jedyny przykład podam religię. Tak to już jest, że znajdzie się ktoś, kto wymyśli swoją religię, która przyniesie światu więcej złego niż dobrego, robiąc to wszystko w imię miłości. W tym konkretnym przypadku podaje chrześcijaństwo, które jak powiedział Nietzsche, było dotychczas największym nieszczęściem ludzkości.

Jak czujesz się w dzisiejszych czasach? Może masz czasem wrażenie, iż kiedyś było lepiej, tudzież różne przemyślenia jak to było kiedyś, jak jest dzisiaj i kiedy żyło się lepiej?

Takie przemyślenia mam dość często i nie tylko ja. Myślę o czasach dawnych, dalekich przed chrześcijaństwem i przed powstaniem państw. Myślę, że ludzie wtedy byli dla siebie o wiele lepsi, nie byli tak zepsuci. Byli wolni i umiejętnie z wolności korzystali. Potem zniszczył ich pieniądz, władza, nowa religia... Szkoda gadać. Myślę, że rzeczywiście dawniej żyło się lepiej, ale są to czasy utracone, chyba niestety bezpowrotnie...

Czy nadzieja jest 'matką głupich'? ~

Niekoniecznie. Dość trudne pytanie i już długo zastanawiam się na odpowiedzią. Sam widzę jak nadzieja i oczekiwania umiera. Dlatego też sam twierdzę, że na pewno nadzieja nie umiera ostatnia. A co do matki głupich odpowiedzieć mogę kilkoma cytatami, które niech każdy interpretuje na swój sposób.
,,Czym byłoby życie bez nadziei? Iskrą odrywającą się od rozpalonego węgla i gasnącą natychmiast.''
,,Ciągle mamy nadzieję – i we wszystkich sprawach lepiej mieć nadzieję niż ją stracić.''
,,Nadzieja matką głupich? Przeciwnie, nadzieja to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.''
,,Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem. ''
,,Nadzieja, choćby słaba, jest lepsza od rozpaczy.''

Jak myślisz, jak postrzegają ludzi zwierzęta?

Zależy od tego jaki kontakt mieli z tymi ludźmi i jakich spotkali. Jedne zwierzęta będą widziały ludzi jako po prostu inne, często większe, mówiące stworzenia. Będą też ich kochały za miłość, za opiekę nad nimi. Inne jednak będą w nich widzieć oprawców i katów. Potem będzie im trudniej zaufać tym normalnym. Ale czyż z ludźmi też tak nie jest, że jeśli ktoś ich skrzywdzi, to potem boją się ufać?

Pragnę życzyć spokojnych, wesołych świąt, wypełnionych ciepłem, miłością i rodzinną atmosferą. Wigilia zachwyci cudownością potraw i scali ponownie bliskich. Niech nowy rok przyniesie coś więcej niż ten ubiegły - niech będzie lepszy, szczęśliwszy dla Ciebie i Twojego otoczenia. Pozdrawiam gorąco!

Wielkie dzięki i nawzajem Tulpo!

Co jest dla Ciebie największą nierozsądnością, szczytem głupoty?

Ruchać się w wieku powiedzmy 13-15 lat. Wiek podaje orientacyjnie, ogólnie chodzi mi o seks gimbusów, które najpierw powinny dojrzeć, a dopiero potem brać się za takie poważne jednak rzeczy. Ja jakoś się jeszcze nie ruchałem, mam z kim, ale po co teraz, nie będę od tego lepszy, a nie mam zamiaru ryzykować ciąży, bo na bycie ojcem jestem stanowczo za młody. To właśnie jest szczyt głupoty dzisiejszych czasów. Seks zbyt młodych ludzi. Za dużo w tym głupoty. Nie ma się co więcej nad tym rozpisywać, wrzucę jednak piosenkę doskonale oddającą dzisiejsze czasy pod tym względem.
https://www.youtube.com/watch?v=0OLSgiKj5FkSarmata99’s Video 121215230447 0OLSgiKj5FkSarmata99’s Video 121215230447 0OLSgiKj5Fk

Czy poznawanie nowych ludzi wpływa na to, że lepiej poznajemy siebie? Czy jakaś osoba wpłynęła znacznie na Twój światopogląd?

Myślę, że tak. Ja, szczególnie w ostatnim roku, poznałem wiele osób. Każda z nich w jakiś tam sposób na mnie wpłynęła. Nie było jednak żadnej, która by wpłynęła całkowicie i tylko ona miała wpływ. Mój światopogląd to wypadkowa tego, co przekazali mi od siebie ci ludzie i co ja dodałem od siebie.
W ogóle słuchanie innych znacząco wpływa na wyrabianie własnego zdania i samodzielnego myślenia.

Co jest prawdziwym tchórzostwem, a co odwagą?

Tchórzostwem jest hejtowanie z anonima na asku - taki pierwszy, dość prosty przykład, ale wielu osobom, które to czytają bliski, bo pewnie nieraz są hejtowani przez nieznaną osobę. Po za tym prostym przykładem, mogę podać jeszcze jeden, już poważniejszy. Tchórzostwem jest, gdy wyrzekniemy się swoich ideałów, swoich poglądów, bądź zdradzimy kogoś. Widocznie nie mieliśmy odpowiedniego systemu wartości i wcale nie wyznawaliśmy tych ideałów, nie były one wystarczająco silne, żeby oddawać za nie życie.
A co do odwagi - tu przejdę w temat dość skrajny. Mianowicie, odwagą jest, jeśli w sytuacji, gdy musimy kogoś zabić jesteśmy w stanie zrobić to patrząc mu w oczy.

Next

Language: English