@Sarmata99

Perunowy Witeź (Перунов Витез)

Ask @Sarmata99

Sort by:

LatestTop

Previous

Dlaczego ludzie częściej współczują innym, niżeli zrobić coś bardziej pożytecznego i im pomóc? Czemu dziwiąc się i przejmując losem bliźniego, częściej ograniczamy się tylko do gadaniny, która nic nie wnosi? Po co nam empatia, skoro nic z niej nie wynika?

Bo tak jest o wiele łatwiej. Łatwiej jest powiedzieć słowa, często puste niż rzeczywiście pomóc. Ludzie przy tym uciszają swoje sumienie, bo przecież to nie jest tak, że nic nie robią. Powiedzieli, że współczują i w ich mniemaniu to wystarczy, żeby spać spokojnie i nie dręczyć się tym, że udzielili ,,pomocy''. Czasem i są sytuacje, że nic nie możemy zrobić, ale powinniśmy robić, jeśli nam zależy i jest to w naszej mocy. Czasem jednak samo współczucie jest pożyteczne. Nie zawsze nic z empatii nie wynika.

Skoro istnieje takie święto miłości jak Walentynki- czemu nie ma Święta Nienawiści? Czy ludzie są skrajnymi hipokrytami, bo ustanawiają i obchodzą tylko to, co jest szeroko rozumiane jako dobre? Z czego to może wynikać?Jeżeli mogą kochać i nienawidzić przez cały rok, po co to dodatkowo obchodzić?

Ciekawe rozumowanie, nie powiem. Też nie rozumiem, jeśli się kocha to cały czas, każdego dnia, a nie szczególnie w tym dniu. Dziś moja miłość ani się chwilowo nie zwiększyła ani nie opadła, jest nadal tak samo silna. Podejrzewam, że ludzie nie obchodzą święta nienawiści, bo odrzucają od siebie to co jest złe, odrzucają świadomość, że są źli, bo tak im może lepiej. Lepiej jak widzą u samych siebie tylko rzeczy dobre, a odpychają od siebie te złe i po prostu nie mówią o nich.

Która z opcji Twoim zdaniem byłaby lepsza dla ludzkości: 1) wdrożenie w życie idei Coexist, zakładającej wspólną egzystencję wszystkich religii i zaprzestanie konfliktów na tym tym tle, 2) podjęcie przeróżnych działań dążących do zapanowania ogólnoświatowego ateizmu ze zniesienie religijnych norm?

Zdecydowanie ta pierwsza. Niech każdy swobodnie wierzy w co chce, byleby to nie było przyczyną jego destrukcyjnego zachowania wobec wyznawców innych religii. Nie wiem jednak czy to byłoby do końca możliwe do wprowadzenia. Druga opcja byłaby do wprowadzenia jeszcze trudniejsza, wręcz niemożliwa. Wielu ludzi nie mogłoby całkowicie żyć bez wiary w jakąkolwiek siłę wyższą, wielu ludziom mimo wszystko jest taka wiara potrzebna.

People you may like

Cinek90’s Profile Photo Elijah ɱ.
also likes
nyan9’s Profile Photo sinner
also likes
Lavendianna’s Profile Photo Lavender ☽
also likes
dominek51’s Profile Photo DomiN
also likes
piotrekp’s Profile Photo Piotrek
also likes
szpaner320’s Profile Photo Smile
also likes
Chomika’s Profile Photo Unforgettable
also likes
ziomka36500’s Profile Photo JulSoN
also likes
VanGreg’s Profile Photo VanGreg95
also likes
whyskey’s Profile Photo whysky
also likes
badstar10’s Profile Photo Anna
also likes
rachelcia’s Profile Photo Kiniałke
also likes
Aleksia245’s Profile Photo A
also likes
zuzia_sl
also likes
Kazimierz18’s Profile Photo LittlePrince23
also likes
Gadomski861’s Profile Photo Radzio
also likes
Preesence’s Profile Photo Szymon
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this:
+ add more interests + add your interests

Jakie jest Twoje zdanie na temat operacji plastycznych? Powinny być wykonywane tylko na ludziach oszpeconych na skutek np. wypadków, by umożliwić im normalne życie, a powiększanie biustu do nienaturalnych rozmiarów to kaprysy bogatych? A może każdy ma prawo modyfikować ciało, byle z rozsądkiem?

Niech każdy robi ze swoim ciałem co chce - jego sprawa. Jeśli chodzi o mój stosunek do tego typu rzeczy to rzeczywiście mogą się przydać ludziom, którzy ucierpieli w wypadku. Co do kobiet powiększających biust - nie, wolę naturalne małe cycki, choćby i w rozmiarze A, ale naturalne, a nie silikonowe E. Tak samo jak nie lubię sytuacji, gdy kobiety nakładają na siebie kilogram tapety. Nie każda jest ładna, ale po co oszukiwać, że jest się inną niż w rzeczywistości. A jak jest ładna to nie powinna się upiększać, ja tam wolę naturalną piękność (swoją już odnalazłem).

Czy tatuaże niezależnie na symbolikę, wzór, wielkość itd. pozostają tylko ozdobami czy są też czynnikiem, które warunkują naszą "męskość", odwagę, groźność? Czy będąc w związku może dochodzić na tym tle do jakichś zaburzeń- np. hegemonii jednej ze stron nad drugą? Czy wpływ może mieć ew. płeć?

Tatuaż to przede wszystkim ozdoba i symbol. Nie rozumiem czemu miałyby być noszone tylko przez mężczyzn (co zakładasz) i być gwarantem męskości. Są inne rzeczy, które jak sądzę bardziej świadczą o męskości. Zależy też co ten tatuaż przedstawia - bo wątpię, żeby kwiatki symbolizowały męskość, a co tu dopiero mówić o jej warunkowaniu. Nawet jeśli warunkowałby męskość to symbolika miałaby też istotne znaczenie. Tatuaż to indywidualna sprawa każdego człowieka i niech każdy sam decyduję o jego posiadaniu. Nie rozumiem jak by to miało wyglądać w związku z tą hegemonią - jeśli ja będę miał tatuaż to znaczy, że od razu będę miał dominację nad kobietą? Nie. A co jeśli ona by miała? Czy ja straciłbym przez to męskość? Sądzę, że nie. Niech kobiety też mają tatuaże, mogą one z nimi pięknie wyglądać. Podsumowując, tatuaż może mężczyźnie co najwyżej dodawać męskości, ale nie jest jej gwarantem.

View more

Uznałem, że trochę Cię postalkuję i zauważyłem u Ciebie nieco In Flames. Jak zapatrujesz się zatem na ich ostatnią, zeszłoroczną płytę? Zapewne wiesz jaką ma opinię wśród 'tru fanów' tego zespołu...

MaciekMagiczny’s Profile PhotoMaciek Maciek
Oj tam zaraz stalking. A co do In Flamesów to ta płyta była najgorszą jaką do tej pory wydali. Może z jedna fajna piosenka, a i tak nie do końca. Jak w którejś brzmienie było dobre to zaraz psuł wokal, jak wokal dobry to za lekko, jak obie te rzeczy dobrze, to elektronika aż obrzydzała. Nie uznaje się za tru fana, ale pierwsze pięć płyt było zdecydowanie lepszych niż pozostałe. W szczególności Clayman i Colony. Tych pośrednich da się słuchać, acz na pierwsze miejsce z najnowszych wychodzi jak dla mnie Come Clarity, ew. Sounds of a playground fading. No niestety poszli w kierunek w jaki poszli, liczę jeszcze, że wrócą choć na jedną płytę do starych dobrych ciężkich brzmień, do typowego melodic deathu.

Emo metal! Wszelkie smutne metalcore'y, DSBM'y i, mój ulubiony w tym wszystkim, Doom. Za czy przeciw?

MaciekMagiczny’s Profile PhotoMaciek Maciek
Według mnie emo metal to złe określenie dla podgatunków, które wymieniłeś. Co najwyżej mógłbym tak nazwać niektóre odmiany metalcoru. W sumie nie słucham żadnego z tych. Owe emo metalcory to coś co nie ma nic wspólnego z metalem. Jest to równie bekowe co samo emo. Niech będą, szczególnie dsbm i doom, ja tam wolę coś żywszego, z wolnych to jeśli już niektóre piosenki ze zwykłego black metalu.

Dźwięki - które z nich najbardziej Cię: • drażnią • obrzydzają • usypiają • relaksują?

Hm... sam nie wiem. Sporo tych dźwięków dokoła. Relaksują mnie dźwięki mojej ulubionej muzyki (a dużo tego jest). W tej chwili najbardziej drażniącym i irytującym dźwiękiem jest ta dźwięk tej jebanej wiertarki, który słyszę od paru godzin. Nie wiem czy jakieś dźwięki mnie obrzydzają. Co mnie usypia? Może i są takie dźwięki, chociaż zasypiam w ciszy.

Dlaczego tak często zwierzę wychodzi z człowieka?

OpisyGG’s Profile PhotoOscylator Harmoniczny
Pozwól, że odpowiem na to pytanie kilkoma cytatami w temacie zwierzę i człowiek.
,,Człowiek jest naprawdę królem dzikich bestii, gdyż jego brutalność przewyższa ich brutalność. Żyjemy ze śmierci innych. Jesteśmy cmentarzyskami!'' - Leonardo da Vinci
,,Człowiek – niszczyciel wytrzebiając setki gatunków zwierzęcych, wkroczył na drogę, która prowadzi do zagłady jego własnego gatunku.'' - Raymond Bouillenne
,,Błąd uczynił zwierzę człowiekiem. Czyżby prawda miała zrobić z człowieka zwierzę?'' - Fryderyk Nietzsche
,,Gdyby zwierzę zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch.'' - Stanisław Jerzy Lec

Teraz budzę kontrowersję, uważaj. Czy gwałt to wina ofiary? Jak mu zapobiec i czy w ogóle się da?

Podobną teorię swojego czasu propagowali księża, że to niby chłopcy ich prowokują do gwałtu. Chociaż i tak dla mnie pedofil to ktoś kim gardzę, a jeśli jest księdzem to szczególnie, bo jakby nie było ludzie obdarzyli go zaufaniem.
Tak właściwie to jeśli ofiara bardzo prowokuje i w jej postępowaniu nie ma rozsądku to może być po części winna. Jest to jednak jak sądzę nieliczny odsetek wśród gwałtów. Jak zapobiec gwałtowi? Spluwą, nożem, paralizatorem, gazem pieprzowym itp. I oczywiście według mnie absolutnie żadnych kar, bo to obrona konieczna.

Dlaczego popularni hejterzy dopuszczają się hejtowania jedynie z anonima? Czy szanowałbyś/abyś osobę, która jawnie Cię krytykuje- nawet "klepiąc" głupoty? A może uznane by to zostało przez Ciebie jako akt pychy? Czy w sumie jest Ci to obojętne?

Bo są jebanymi tchórzami. Bo się boją. Bo tak łatwiej. Łatwiej się ukrywać i nie pokazywać twarzy. Wolałbym, żeby jeśli ktoś ma już hejtować to, żeby robił to jawnie, żeby nie bał pokazać się twarzy, albo chociaż askowej maski. I ja sam zablokowałem pytania z anonima, więc jak ktoś chce hejtować to ma zadanie poniekąd utrudnione i musi mieć na tyle odwagi, żeby pokazać twarz.

Załóżmy, że jesteś filozofem, do czego ludzkie życie zostałoby porównane przez Ciebie? I dlaczego akurat do tego?

OpisyGG’s Profile PhotoOscylator Harmoniczny
Może to niezbyt filozoficzne porównanie, ale wymyślone po części przeze mnie - życie jest jak black metal.
I tu niech każdy dołoży swoją interpretację, a najlepiej niech posłucha black metalu (szczególnie polecam Absurd i Gontynę Kry, bo na tych zespołach oparłem swoją myśl).

Jaki obrazek/wzór/cokolwiek mogę zbudować na krośnie? (brak pomysłów mocno ;_;)

Bzzyku97swag’s Profile PhotoPunkakes
Nie wiem jakie są Twoje umiejętności, ale jeśli mnie pytasz dawaj jakiś słowiański wzorek. Nie polecę Ci w tej chwili konkretnego, ale w sieci znajdzie się sporo. Może któryś z występujących na fladze zachodniosłowiańskiej: http://slavidium.com/wp-content/uploads/2015/01/flaga_v48x1.png

Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci hańbić symbole religijne- chociażby dla zabawy/dezaprobaty treści? Czy odczuwanie przy tym pewnego rodzaju ekscytacji, podniecenia jest czymś normalnym dla każdego kto się tego dopuszcza, czy też jest to znamienne dla lękających się sił nadprzyrodzonych, słabych dusz?

Właściwie to nie. Niby tam czasem jak mogę odwracam krzyże, ale odwrócony krzyż to również chrześcijański symbol (zdziwieni?). Na pewno nie zhańbiłbym symbolu religii, którą wyznaje, ani takiej do których odnoszę się z dużym szacunkiem (gł. etniczne religie Indoeuropejczyków i hinduizm). W sumie religią, której symbole zostałyby przeze mnie jeśli już zhańbione byłoby chrześcijaństwo. Zastanówmy się tu na tym co jest symbolem chrześcijaństwa i jak można to zhańbić. Podstawowe symbole to ryba i krzyż. Krzyży jest bardzo wiele, powiedzmy, podstawowy, łaciński. Nawet jak go odwrócę powstanie krzyż św. Piotra. Mogę go spalić i porąbać na kawałki, ale dla kogoś może być to symbol religii, a dla mnie np. po prostu dwie deski. Biblia - książka. W chrześcijaństwie zakazany jest (przynajmniej pierwotnie) kult przedmiotów, tak więc i książka nie powinna być czczona jak bóg. Chociaż i tak wątpię, żebym zniszczył Biblię - wynika to z mojego szacunku dla książek, którego nauczono mnie w dzieciństwie. Kiedyś bardzo lubiłem rysować pentagramy, ale i tak nie hańbienie. Sądzę, że definicja hańbienia jest dość szeroka i dla każdego inna.
Nie wiem czy odczuwałbym z palenia krzyży jakąś tam wielką przyjemność. Jeśli kogoś to jara, no to jego sprawa, nie chcę, żeby ktoś w mojej obecności hańbił ważne dla mnie symbole to i ja przy nim nie będę hańbił jego.
Nie, jest to raczej cecha ludzi tchórzliwych i słabych, oni za bardzo baliby się narazić tej sile wyższej, której symbol niszczy.

View more

Czy warto nawiązywać i utrzymywać znajomości, które z założenia nie prowadzą do wylądowania razem w jednym łóżku w wiadomym celu? Czy ludzie okłamują sami siebie, wmawiając, że seks nie jest najważniejszy? A może faktycznie są ważniejsze od niego rzeczy? Co na to związki, uczucia?

Bardzo ciekawa logika. W tym miejscu zastanowiłem się jakby wyglądały moje znajomości, gdyby każda miała na celu wylądowanie w łóżku. Gdyby tak było byłbym erotomanem, który niejedną kobietę miał pod sobą. Jestem hetero więc musiałbym zrezygnować też ze znajomości z facetami.
Tak by to zapewne wyglądało. Ale nie wygląda. I dobrze. Nie obraź się, ale bzdurą jest twierdzenie, że warto nawiązywać znajomości tylko jeśli prowadzą do łóżka. Warto, seks nie jest najważniejszy w życiu człowieka, musi być w nim sporo miejsca na inne rzeczy, np. intelektualne doznania, rozrywkę w każdy inny sposób. Seks jak dla mnie to coś co chcę robić tylko z osobą, którą kocham. Jak dla mnie to, że uprawia się z kimś seks powinno być dowodem na jak największe zaufanie i miłość. Nie ruchałbym się z każdą przypadkowo spotkaną, która miałaby ochotę na to. Seks owszem jest ważny, bo to przyjemność i szansa na przedłużenie gatunku, ale są jeszcze inne ważne rzeczy. Czy życie, w którym jest tylko seks, a nie ma innych uczuć, wyższych myśli, po prostu wszystkiego co cechuje inteligentnych ludzi miałoby sens? Według mnie nie. Podsumowując, warto nawiązywać znajomości, wszystkie nas czegoś tam nauczą. I nie ma tu znaczenia czy skończy się seksem czy nie (chyba, że takie jest w ogóle założenie owej znajomości).
P.S. Właśnie wyliczyłem sobie z iloma kobietami powinienem wylądować w łóżku jeśli owe twierdzenie rzeczywiście byłoby prawdziwe (nie liczę tu związku, który jednak jest rzeczą o wiele bardziej skomplikowaną i nie prowadzi tylko do samego seksu). Wychodzi mi koło 7, z tym, że to tylko te, z którymi jestem w bliższym kontakcie, a i zapewne o kilku zapomniałem.

View more

Czy łatwość, z jaką ktoś zdobywa nasz szacunek świadczy o nas jako o ludziach prymitywnych, prostych, płytkich czy głupich? Czy osoby, które nie szanują nikogo i niczego, nie są z obiektywnego punktu widzenia jednostkami wybitnymi- chociażby w poziomie swojej pychy i prezentowanego chamstwa?

Nie. Według mnie nie. Szacunek można zdobyć w oczach każdej osoby inaczej. Szanowanie innych nie jest złe. Do szacunku trzeba mieć jednak pewne podstawy, żeby nie był on pusty. To, że komuś udało się nasz szacunek zdobyć łatwiej wcale źle o nas nie świadczy.
Pokaż mi osobę, która nie szanuje w stu procentach nikogo ani niczego. Pomyślałem przy tym o Nekrofilu (Cmentarze, 2en36), który bardzo często jedzie po wielu osobach w ostrych słowach i pokazuje im, że ma ich całkowicie w dupie. Ale to nie jest tak, że ona absolutnie nikogo nie szanuje. On sam uważa się przecież za Nadczłowieka, a więc jednostkę wybitną. Jest to jego subiektywna opinia, której większość zapewne nie podziela. Szanuje przecież np. Nietzschego (nawet uznaje go za geniusza), szanuje mnie, o czym wspominał (ba nawet ma bardzo pozytywne zdanie o mnie), z pewnością szanuje też swoją kobietę jak i zapewne kilka jeszcze innych osób. Nie chcę się tu wypowiadać za niego, mówię tyle ile wiem i się domyślam.
Może i osoby pełne pychy i chamstwa są w tej sztuce wybitne, ale sądzę, że to zupełnie inna sprawa. Chciałbym jeszcze poruszyć kwestię obiektywizmu. Według mnie czysty obiektywizm nie istnieje, bowiem każdy punkt widzenia ma w sobie chociażby nutkę subiektywizmu.

View more

"Każda potwora znajdzie swego amatora". Czy prezentując jakiś konkretny poziom osobowościowy, jesteśmy (ewentualnie) "skazani" na partnera o podobnym levelu jak my lub niższym? Czy osoby o wyższym stopniu wrażliwości, umysłowości itd. są poza naszym zasięgiem czy też nie?

Nie wiem czy związek z kimś z wyższego levelu miałby wtedy sens, czy partnerzy, którzy jednak się skrajnie różnią byliby ze sobą szczęśliwi. Myślę, że po prostu byłoby trudniej znaleźć się w związku z kimś prezentującym ,,wyższy poziom'', gdyż ta osoba mogłaby widzieć jacy jesteśmy i nie chcieć z nami być. Nie sądzę jednak, że taki związek byłby łatwy i miał sens oraz, że na dłuższą metę by przetrwał.
Naszła mnie tu taka rozkmina. Jak ma być szczęśliwym taki Nadczłowiek, który jest istotą lepszą od innych?Jest bardzo niewielka szansa, że w tym samym czasie pojawiłoby się dwoje Nadludzi jeszcze do tego różnej płci. Czy Nadczłowiek potrzebuje osoby tak wybitnej jak on sam czy może zadowolić się niższą, acz wysoko stojącą pod względem umysłowości w kręgu zwykłych ludzi? Nadczłowiek nie ma szans znaleźć kogoś lepszego od siebie, więc może być dla innych tą osobą z wyższego levelu. Inną sprawą jest czy Nadczłowiekowi będzie to potrzebne, skoro sam wie, że jest lepszy.
Wybacz, że w drugiej części tak wykorzystałem Twoje pytanie, ale taka mnie po prostu naszła rozkmina w temacie i postanowiłem się nią z wami podzielić.

View more

Czy będąc singlem, człowiek ma prawo do zmian obiektu westchnień jak rękawiczek? Czy konsekwencja w konkretnym, rozpoczętym działaniu może na stałe przestać istnieć w chwili pojedynczego porywu pożądania, prowadzącego do chwilowej zmiany obiektu zainteresowania? Czy jest to przejaw niedojrzałości?

Tak właściwie to kto mu zabroni? Nikt. Może to robić, niech robi jak się mu podoba, ale inna sprawa jak będzie przez to oceniany przez innych. Dlatego też nie rozumiem pytania ,,czy ma prawo''. Według mnie człowiek powinien być jednak konsekwentny i skupić się na jednej osobie. Niektórzy robią coś takiego, że mają kilka znajomych dziewczyn ,,na zapas'', jak z jedną nie wyjdzie to biorą się za następną. Nie potępiam ich całkowicie, gdyż może być to spowodowane strachem przed byciem samotnym. Nie sądzę, żeby ta konsekwencja nadal była w człowieku, który się ciągle zmienia pod wpływem impulsów. Nie oceniam tego jako przejaw niedojrzałości, może i ludzie dojrzali pod innymi względami mają taki charakter.

Jakie języki obce znasz? Może jesteś w trakcie nauki? Chciał(a)byś jeszcze jakiś poznać?

krwawieludzie’s Profile Photo.
Już kiedyś na podobne pytanie odpowiadałem, ale nie mogę go znaleźć. W każdym razie nam angielski na poziomie, który uznaje za komunikatywny, ale bez zachowania wielu zasad. Uczę się angielskiego i niemieckiego. Co do mojej znajomości niemieckiego to jest to poziom bardzo podstawowy, o parę rzeczy potrafię zapytać, coś potrafię powiedzieć, coś zrozumieć, za to bardzo ładnie mówić w tym języku (jeśli ten język można uważać w ogóle za ładnie brzmiący), ale na dłuższą metę wolę angielski. Oprócz tego kilka kilkanaście słów po węgiersku. Jakie chciałbym poznać? Tego można wymieniać. Na pewno kilka skandynawskich, może nawet staronordycki, węgierski w lepszym stopniu, łacinę, staro-cerkiewno-słowiański i w ogóle więcej słowiańskich. Ale to w większości marzenia ściętej głowy. Nie mam jakichś specjalnych zdolności do języków, może bym się i jakiegoś jeszcze nauczył, ale średnio jest jak i nie jest mi to koniecznie w życiu niezbędne.

View more

Dlaczego seriale są popularne? Należysz do osób, które oglądają jakieś? Jeśli tak, to jakie?

OpisyGG’s Profile PhotoOscylator Harmoniczny
Nie wiem jaki jest powód ich popularności, ale ja oglądam. Przede wszystkim Ranczo. Po prostu lubię. Jest śmieszne, do tego ciekawe, po za tym jest swojego rodzaju tłem dla wszystkich moich zajęć w godzinach 17-19. No i jeszcze oglądam Wikingów (jak mam czas i ochotę czyli cholernie rzadko). Oprócz tego aktualnie nie oglądam żadnych seriali w większej ilości, kiedyś nakurwiałem Gotowe na wszystko; coś tam jeszcze by się znalazło.

Masz do dyspozycji klepsydrę odliczającą cztery minuty i taką odliczającą pięć minut. Jak przy ich pomocy odmierzyć równe dziewięć minut?

OpisyGG’s Profile PhotoOscylator Harmoniczny
Hm... najpierw użyje tej odliczającej pięć, a potem tej odliczającej cztery, bądź odwrotnie, jak dla mnie proste i nie widzę potrzeby robienia tu skomplikowanych rachunków matematycznych.

Odnosnie przeznaczenia racja. Ale nie zgodze się ze stwierdzeniem, iż w pełni jesteśmy panami wydarzeń w naszym życiu. Nieraz poprzez działania innych lądujemy w sytuacji, której byśmy formalnie nie planowali.

KrystianDrewniak’s Profile PhotoWanderer
No tak. To też prawda. Dlatego starałem się nie pisać, że wszystko absolutnie zależy od nas. Bo to zależy w głównej mierze od nas, ale także od innych ludzi. Chodziło mi o podkreślenie, że nie zostało to ustalone na początku naszego istnienia i mamy na swoje życie wpływ.

Skoro istnieje Twój Bóg, dlaczego nie mogą istnieć moi bogowie? Jak rozumiesz te słowa? Jak się do nich odnosisz?

MowMiSlawek’s Profile PhotoSławek
Ja wyznaję raczej zasadę, że nie wykluczam możliwości istnienia innych bogów. To typowe podejście politeistów, którzy są otwarci na nowych bogów, nie uznają swojej wiary za jedyną słuszną. Po prostu dopuszczają możliwość pomyłki i w ogóle tego, że wcale nie musza mieć racji. To, że moi Bogowie istnieją nie oznacza, że inni na pewno nie istnieją. Tylko w istnienie boga o imieniu Jahwe nie wierzę. Po prostu. Na tyle dobrze znam religię chrześcijańską, żeby nie wierzyć w jego istnienie.

Next

Language: English