@Sarmata99

Perunowy Witeź (Перунов Витез)

Ask @Sarmata99

Sort by:

LatestTop

Previous

Żyjesz pełnią życia? Czy na pewno wykorzystujesz cały jego potencjał? Zastanów się.

bezposredni13’s Profile PhotoBezpośredni
Bardzo dobre pytanie, który każdy powinien sobie w pewnym momencie zadać. Różne są jednak granice pełni życia i tu ograniczeniem jest nasza wyobraźnia. Nie wiem więc czy żyję pełnią życia, na sto procent możliwości i czy wykorzystuję całkowicie ten potencjał. Wiem jednak, że bardzo niewiele dni (zwłaszcza w ostatnim czasie) uznaję za zmarnowane bądź źle wykorzystane. Myślę, że to jest dobre kryterium. Jeśli uważasz, że nie zmarnowałeś danego dnia i był udany, to znaczy, że dobrze go wykorzystałeś, jeśli uważasz, że nie - to był zmarnowany. Wszystko zależy tu od tego co dany człowiek czuje i czego oczekuje w kwestii wykorzystania dnia (i w szerszej perspektywie życia). Tak jak powiedziałem, ograniczeniem jest wyobraźnia, także myślę, że chociaż nie uważam, żebym ostatnie dni marnował i jestem z tego zadowolony to wiem, że do osiągnięcia jest bardzo dużo i bardzo dużo można zrobić, a to tylko kwestia owej wyobraźni i tego czy będzie się mówiło o zrobieniu tego czy się po prostu to zrobi.

View more

Jak Ci się podobało na Wolinie?

cichawiedzma’s Profile Photodzika baba z lasu
Mogę określić to jednym słowem - zajebiście. To był mój już drugi Wolin, pierwszy był dwa lata temu, nawet już o nim wtedy wspominałem w odpowiedzi.
Było to co w rekonstrukcji najlepsze, zajebisty klimat, zajebiści ludzie, nowe znajomości (najlepsze, że spotkałem ludzi ze swojej okolicy, którzy mieli obóz tuż obok), trochę też starych dobrych znajomych, dużo piwa, palinka, miód, wino, frycz (nie ma to jak mój fonetyczny zapis), drinki z bimbru i coli i pewnie coś jeszcze.
Nie ma to jak mieszkać w węgierskim obozie i ciągle spędzać wieczory z Węgrami i dopiero trzeciej nocy spotkać Polaków na imprezie w Polsce. Ale i ci i ci zajebiści. Najlepsza jest właśnie ta serdeczność i przyjacielskość na każdym kroku.
Nowe znajomości, nowe doświadczenia i poczucie ponownie tego klimatu, tylko, że jeszcze mocniej. I trochę szkoda, że już się skończyło, bo można by siedzieć dłużej i się rozkoszować tym wszystkim dobrym.
I co raz bardziej się wkręcam w dziesiątkę :D Za rok trzeba będzie wrócić, oj trzeba będzie...

View more

People you may like

Cinek90’s Profile Photo Elijah ɱ.
also likes
nyan9’s Profile Photo sinner
also likes
Lavendianna’s Profile Photo Lavender ☽
also likes
dominek51’s Profile Photo DomiN
also likes
piotrekp’s Profile Photo Piotrek
also likes
szpaner320’s Profile Photo Smile
also likes
Chomika’s Profile Photo Unforgettable
also likes
ziomka36500’s Profile Photo JulSoN
also likes
VanGreg’s Profile Photo VanGreg95
also likes
whyskey’s Profile Photo whysky
also likes
badstar10’s Profile Photo Anna
also likes
rachelcia’s Profile Photo Kiniałke
also likes
Aleksia245’s Profile Photo A
also likes
zuzia_sl
also likes
Kazimierz18’s Profile Photo LittlePrince23
also likes
Gadomski861’s Profile Photo Radzio
also likes
Preesence’s Profile Photo Szymon
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this:
+ add more interests + add your interests

Kim tak napradę są szaleńcy? Interpretacja dowolna

Amoralnymarzyciel’s Profile PhotoSz.
Pytasz kim naprawdę są szaleńcy? A co oznacza owo naprawdę? Czy każdy szaleniec jest sobie równy? Czy istnieje o nich obiektywna prawda? Albo czy istnieje prawda obiektywna o chociaż jednym szaleńcu? Odpowiedź na to pytanie to rzecz jasna nie.
Są rzeczywiście totalni szaleńcy, którymi kierują w działaniu różne pobudki, ale jak to powiedział mistrz Fryderyk z Weimaru ,,Wszędzie, gdzie istnieje obłęd, istnieje też ziarno mądrości i geniuszu.'' Czasem jest to ziarno, a czasem są to po prostu pieprzeni geniusze, przez ogół uznani za szaleńców, a tak naprawdę genialni, wykraczający poza schematy i ogólnie przyjęte myślenie, ci którzy szukają tam gdzie jeszcze nikt nie szukał.
Jeśli chodzi o znajomość takich osób, to nasuwa mi się na myśl jedna osoba, aczkolwiek nie spełnia w pełni tej definicji, bo w moich oczach (i nie wiem czy tak w całości czyichś) nie jest szaleńcem. Ale istnieje w niej z pewnością owo ziarno mądrości i geniuszu, które daje naprawdę obfity plon. Na myśli mam Cmentara, kto go zna ten wie o czym mówię, kto nie, ten tego nie zrozumie, bo póki co Cmentar zniknął (?chyba?) z aska, facebooka i gg i nic nie zapowiada, żeby wrócił.

View more

Jaką ostatnią książkę udało Ci się przeczytać od deski do deski?

Inaczej to ja czytam tylko podręczniki szkolne i lektury. Ostatnia przeczytana to będzie ,,Spowiedź Hitlera'', którą polecam, przeczytałem w dwa dni. Nie mam jej akurat pod ręką, ale mam poprzednią przeczytaną czyli monografię 5. SS-Panzer-Division Wiking.
________________
Przy okazji jutro wyjeżdżam więc najbliższe odpowiedzi będą pewnie koło poniedziałku, a parę ciekawych pytań jest. Wolin czeka!
Jaką ostatnią książkę udało Ci się przeczytać od deski do deski

Czemu mimo rażącej prawdy o imigrantach nie podejmuje się odpowiednich kroków, by się ich pozbyć? Holocaust lekarstwem na wszystko?

Amoralnymarzyciel’s Profile PhotoSz.
Dobre to pierwsze pytanie. Myślę, że winna jest temu poprawność polityczna, jeden z wielu idiotyzmów naszych czasów. Ci którzy ściągnęli tych imigrantów, nie widzą, albo nie chcą widzieć konsekwencji swoich działań. Jak ktoś mówi prawdę o imigrantach i wyraża chęci odesłania ich tam skąd przyszli, to jest uznawany za faszystę, nacjonalistę i ksenofoba. A może potrzeba właśnie trochę tego zdrowego nacjonalizmu? Co do drugiego pytania, nawet największy zwolennik przyjmowania uchodźców musi przyznać (o ile logicznie myśli) że gdyby nie było imigrantów nie byłoby problemu z nimi. Holokaust z pewnością wyeliminowałby ten problem, ale nie jest to dobry pomysł, bo nie wszystkich należy oceniać tą samą miarą. Przy okazji moje skojarzenie z nazistami: czasem myślę, że gdyby w Niemczech rządzili naziści to nie byłoby tam imigrantów, którzy są teraz. Ale z drugiej strony, zastanawiam się czy rzeczywiście by tak było; w sumie niekoniecznie, biorąc pod uwagę fascynację Himmlera islamem i pomysły połączenia ideologii nazistowskiej z islamskim radykalizmem...
Nie jestem zwolennikiem Holokaustu w kwestii imigrantów, ale jestem za ograniczeniem wpuszczania ich do Europy. Jeśli chce się im pomóc, powinno zlikwidować się ich problem, tam gdzie się zaczął, tzn. uspokoić ich rodzinne kraje, żeby nie musieli przyjeżdżać. Oprócz tego należałoby wzmocnić obronę wybrzeża na południu Europy i granice krajów. Tym ,,faszystowskim'' Węgrom nic się nie stało od postawienia muru na granicy z Serbią. W Australii straż przybrzeżna i marynarka wojenna ma prawo strzelać do nielegalnych imigrantów, którzy nie stosują się do ich zaleceń. Polska wysłała fregatę rakietową do wzmocnienia sił NATO, które mają strzec południowej granicy Europy. Ciekawe, kurde jak mają tego strzec, jak nawet nie wolno im strzelać, nie wspominając, że jedyna armata na tej fregacie jest niesprawna, a reszta uzbrojenia nadaje się do walki z okrętami podwodnymi... Czy widział ktoś imigrantów w okrętach podwodnych? Na takie misje powinny być wysłane niewielkie okręty, wyposażone w małokalibrowe działka i karabiny maszynowe.

View more

(Wkurwiony z powodu przyklaskiwania szkalowania Polaków na Wyspach): Po co tworzyć słabo płatne miejsca pracy, a potem płakać, że imigranci się za to biorą? Nie lepiej zmechanizować na szeroką skalę mycie garów lub zamiatanie ulic?

Amoralnymarzyciel’s Profile PhotoSz.
Owe słabo płatne miejsca pracy istniały zawsze i będą istniały. Oczywiste jest to, że ludzie różnią się dochodami, jedna praca daje ich więcej, inna mniej. Dlatego idiotyzmem są próby wyrównania dochodów, albo ustalania płacy minimalnej, ale to taka moja dygresja. Do takiej pracy idą często osoby, które nie mają wiele i dopiero zaczynają, najczęściej też po jakimś czasie znajdują lepszą pracę, ale popyt na tą niską płatną wciąż istnieje i wciąż są ludzie, którzy zaczynają i którzy chwycą się takiej pracy. Dzisiaj za takie prace w rozwiniętych krajach biorą się imigranci, gdyż to oni nie mają nic, a i tak te niskie zarobki są często lepsze niż te w ich rodzimym kraju. To jest normalne. Spójrz, Szymonie jak powstały Stany Zjednoczone. Powstały z masy i pokoleń imigrantów. Ale imigrantów, którzy nie bali się pracy i zbudowali potęgę. Odwołując się do przykłady Wysp Brytyjskich; Brytole raczej nie garną się do tych najniżej płatnych prac i od razu mierzą wyżej, więc nie wiem jak by sobie poradzili bez ludzi wykonujących proste prace. Bo te zawody najniżej płatne są jednocześnie najbardziej potrzebnymi. Bo co pracownikom korporacji po biurze, w którym nie będzie sprzątaczki, albo co inżynierowi po projekcie mostu, jeśli nie będzie robotników, żeby go zbudować. Dlatego jestem zwolennikiem imigracji ludzi, którzy chcą pracować. Tak, jestem przeciwko przyjmowaniu imigrantów i wypłacaniu im zasiłków. W Stanach Zjednoczonych nie było zasiłków, a ludzie potrafili żyć! Do tego zbijali tam fortuny, zaczynając od zera. Dodatkowo dobrze, żeby ci imigranci byli z podobnego kręgu kulturowego, jak Polacy na Wyspach itp. Nawet, gdyby zmechanizowano te rzeczy, to i tak znalazłyby się zawody, które stałyby się wtedy najniżej płatnymi, w ten sposób ten problem by się nie rozwiązał.

View more

Mizantropi nie mają racji, nienawidząc siebie i ludzi?

Amoralnymarzyciel’s Profile PhotoSz.
A niekoniecznie. Sam czasami bywam mizantropem, może nie w jakiejś radykalnej formie, bo nie czuję nienawiści do samego siebie. Rozumiem ich po części, zresztą każde myślenie się z czegoś bierze, a ja rozumiem podstawy owej mizantropii.
Za całą moją wypowiedź niech posłużą słowa mistrza Fryderyka: ,,Są dnie, kiedy nawiedza mnie uczucie, czarniejsze niż najczarniejsza melancholia – pogarda ludzi.''
Do wyjaśnienia tego i mojego myślenia na ten temat odsyłam na mój blog i do posta ,,Człowiek - to brzmi dumnie?'' http://witezperuna.blogspot.com

Jak Ci się wydaje - jakie zwierzę jest Twoim zwierzęciem mocy?

DarkeningCloud’s Profile Photo✧ Vairë Rose Covington
Ciekawe pytanie, przy okazji którego odpowiem także na Twoje stare pytanie o ulubione zwierzę. Sam nie wiem, jest kilka zwierząt, które są mi bliskie. Z domowych zwierząt bardzo cenię sobie koty, to piękne zwierzęta. Podoba mi się ich niezależność i wolność, to, że chodzą swoimi drogami i nie da się ich udomowić w stu procentach. Poza tym koty są po prostu słodkie. Pamiętam, że jak miałem koło pięciu lat, to znalazłem z tatą kotka na ulicy i wzięliśmy go do domu. Nie pomieszkał z nami długo, bo oddaliśmy go na wieś, ale pamiętam, że bardzo się z niego cieszyłem. Sam w przyszłości chcę mieć kota, wprawdzie lubię też psy, ale bardziej ciągnie mnie do kota. Oprócz kotów, mam duży sentyment do wilków. Tak, wołki są cudowne. Psowate, ale podobne poniekąd do kotów, też niezależne. Inspirujące. Wielbię wilczą symbolikę i wilcze legendy. To by chyba było na tyle, te dwa zwierzęta przychodzą mi do głowy i uważam, że najlepiej oddają moje myślenie o zwierzętach mocy.

View more

(Pytanie masowe): Jakie plusy i zagrożenia wyniknęłyby z przymusu swobodnego nawiązywania licznych relacji seksualnych między ludźmi w wymiarze globalnym? Czy ucierpiałaby na tym miłość i psychika człowieka bardziej niż na skutek przestępstwa seksualnego, któremu taki przymus by się przeciwstawiał?

Amoralnymarzyciel’s Profile PhotoSz.
Tak w zasadzie to słowa ''przymus'' i ''swobodny'' wykluczają się nawzajem, ale rozumiem w jakim kontekście używasz tego drugiego. W zasadzie wszystko co przymusowe jest złe i nie powinno mieć miejsca, więc ja, jako osoba kochająca wolność, z miejsca się temu sprzeciwiam. Relacje seksualne to kwestia prywatna ludzi i nie powinno się ich do tego zmuszać, powinny odbywać się na zasadzie dobrowolności. Myślę, że spaczyłoby to ludzi, którzy mieliby potem znaczne problemy w nawiązaniu normalnych relacji i miłości. Że niby przymus seksu zamiast przestępstw seksualnych? A czy przestępstwa seksualne nie opierają się na przymusie i postępowaniu wbrew czyjejś woli? To i to jest złe, więc żadna z tych opcji nie jest dobra. I w tym przypadku nie ma co deliberować co jest mniejszym złem.

Jesteś gotów za coś oddać wszystko?

bezposredni13’s Profile PhotoBezpośredni
Tego nie wiem i nie będę wiedział dopóki nie znajdę się w takiej sytuacji. Druga kwestia czym jest owo wszystko? Bo to jest bardzo szerokie pojęcie. Mogę to rozumieć jako życie, jako ukochane osoby, jako całą rodzinę, jako wszystko co posiadam, jako wiedzę, którą mam w głowie. Moją romantyczną duszę inspirują ludzie, którzy oddawali życie w imię większych idei i ginęli w imię czegoś. Chciałbym też umieć zachować się jak oni w takiej sytuacji. Człowiek nie wie takich rzeczy dopóki się nie przekona, a mówić łatwo. Rzecz jasna, jak już za coś umierać i oddawać życie, to za coś, co jest tego warte. Powiem tylko, że bardzo bym chciał, żeby być na to gotów. Czy jestem - nie wiem, wierzę, że tak.

Pytanie do mej loży godnych sprzymierzeńców: Jaki jeden obrazek lub gif według was, idealnie odzwierciedla moje konto? Załączcie go do odpowiedzi i krótko opiszcie po czym konkretnie wykonaliście akurat taki wybór!

LordKamina’s Profile PhotoVestral
Dobrze wiedzieć, że należę do takiej loży ;> Przyznam, że bardzo ciężko było mi znaleźć pasujący do Ciebie obrazek. W końcu znalazłem ten, ciężko trochę mi wytłumaczyć skąd dokładnie ten wybór, po prostu tak mi się z Tobą kojarzy i sądzę, że do Ciebie pasuje, na tyle na ile poznałem Cię z aska. Nie wiem co jeszcze mogę o tym powiedzieć, często mam tak, że nie potrafię wiele powiedzieć o czymś co i tak może powiedzieć wiele.
Pytanie do mej loży godnych sprzymierzeńców Jaki jeden obrazek lub gif według

Rafaelu, poleć mi jakieś filmy. Weź trochę pod uwagę mój gust. Mam pracowite lato i potrzebuję więcej zajęcia.

Witaj Natalio (przy okazji Twojego pytania wydaje się moje imię). Spróbuję coś wyskrobać (bez skojarzeń proszę) z meandrów mojego umysłu, chociaż sam cierpię na brak dobrego fantasy do obejrzenia.
Zacznijmy od Władcy pierścieni, dalej Hobbit... nie no, już mówiąc poważnie (bo to na pewno znasz) to tu taka mała lista ode mnie:
Siódma pieczęć - dobry film, z fajnymi motywami, taki do przemyśleń raczej, no co tu dużo mówić, to po prostu Siódma pieczęć
Stalker - science-fiction bez elementów klasycznego science-fiction, czasem uznawany za fantastykę, ostrzegam, że trudny i bez porywającej fabuły, ale genialny, te dwa takie trudniejsze, teraz takie lżejsze
Sweeney Todd, demoniczny golibroda z Fleet Street - świetny film, a w zasadzie połączenie filmu z musicalem
V jak vendetta - jeden z moich ulubionych filmów, walka o wolność w totalitarnym świecie przyszłości
Nosferatu - Symfonia grozy - czyli horror sprzed 90 lat, wątpię, żeby Cię przestraszył, ale to klasyk gatunku, no i bardzo przypadł mi do gustu
Co by tu jeszcze polecić... Rodriguez i Tarantino to raczej nie Twoje gusta. Może jeszcze Zjawa...
Więcej póki co nie przychodzi mi do głowy, spróbuj coś z tych obejrzeć. Przy okazji potrzebowałbym Twojej konsultacji w jednej sprawie, ale to odezwę się do Ciebie na priv któregoś dnia.

View more

Czy zdarza Ci się postępować spontanicznie?

bezposredni13’s Profile PhotoBezpośredni
Owszem, czasem się tak zdarza, jednakowoż większość rzeczy, które robię jest mniej lub bardziej zaplanowana. Dobrze jest umieć postępować spontanicznie, bo całkowicie uporządkowane życie byłoby nudne. Nie narzekam na spontaniczność w moim życiu, gdyby jej było więcej to też bym się nie obraził. Dla każdego ta ilość będzie inna. Spontaniczność wiąże się też często z radością z małych i prostych rzeczy.

Zrób, proszę, listę rzeczy, które Cię uszczęśliwiają, lub choć na moment wywołują u Ciebie uśmiech.

DarkeningCloud’s Profile Photo✧ Vairë Rose Covington
Ona
Darmowe piwo
Piwo
Koncerty
Dobre książki
Muzyka
Znajomi
Sukcesy
Ulubione miejsca
Dobre jedzenie
I to chyba tyle, mogłem o czymś zapomnieć, bo piszę to ad hoc; poza pierwszym miejscem nie kierujcie się kolejnością.

Blaszany Drwal dostał serce, Strach na Wróble dostał umysł, Lew odwagę... a Tobie co przypadło?

Przez skojarzeniem z lwem idzie także skojarzenie z pierwszą mową Zaratustry, o trzech przemianach. Mi niech przypadną te cechy dziecka: ,,Niewinnością jest dziecko i zapomnieniem, rozpoczynaniem od nowa, grą, kołem, co samo z siebie się toczy, pierwszym ruchem i świętym, wymówionym Tak.''

Ocenianie wartości swojej i innych na podstawie ilości polubień na jakimkolwiek portalu społecznościowym jest błędnym kołem? Co dzisiaj świadczy o wartości człowieka? Obojętność większą zniewagą niż wrogość?

Amoralnymarzyciel’s Profile PhotoSz.
To nawet nie jest błędnym kołem - to jest głupotą. Sam widzę zdjęcia znajomych (którym też lajka daje) mających po 200 i więcej polubień. Ja sam mam raptem 64 pod profilowym na facebooku. Tu na lajku mam koło tych 12000 polubień, ale co to mi daje? Znajdzie się wielu, którzy mają o wiele więcej lajków niż ja, ale to nie świadczy o ich większej wartości w stosunku do mnie. Pytasz co dziś świadczy o wartości człowieka. A to zależy od człowieka. Ale gdyby wymienić wszystkie te rzeczy, to to się nie zmieniło od wielu wielu lat. Dla jednych są to tytuły, godności, dla innych pieniądze i rzeczy z nimi związane, a dla jeszcze innych jest to osobowość i charakter, dla kolejnych postępowanie itp. Długo można by się o tym rozpisywać, ale prawda jest taka, że ilu ludzi tyle mierników wartości. Obojętność, czyli zajęcie neutralnej pozycji, to dla jednych coś złego, wtedy to nie jest już obojętne, bo jest złe, a obojętne to ani złe, ani dobre. Co kto uważa za większe zło. Ja bym mimo wszystko wolał, żeby ktoś mi w twarz powiedział co o mnie uważa niż siedział cicho i ukrywał swoje zdanie. Jak to powiedział bodajże Napoleon, należy strzec się nie ludzi, którzy mają odmienne zdanie, tylko tych, którzy są zbyt tchórzliwi, żeby je wyrazić.

View more

Czy obracanie się tematyką swej działalności twórczej wokół cierpienia, zła, śmierci, mordu itd. może/ musi zawsze destrukcyjnie wpływać na osobę twórcy? Jak bardzo sztuka bywa/jest bezwzględna?

Amoralnymarzyciel’s Profile PhotoSz.
Nie i nawet nie wiem tak naprawdę dlaczego miałaby wpływać. Ile jest takich przypadków, że wpływa? Bardzo, bardzo niewiele. To nie musi się ze sobą łączyć, ba nawet to się rzadko kiedy łączy. Tak sobie właśnie przeanalizowałem na szybko moją twórczość i wychodzi, że są tam wszystkie elementy, które wymieniłeś. A nie wpłynęło to na mnie destrukcyjnie. Lubię tworzyć, czuję wtedy, że sięgam w stronę spełnienia. A ileż to czytam książek o takiej tematyce i ileż słucham utworów obracających się w tych klimatach... I jakoś ze mną w porządku. Nie wiem w jaki sposób sztuka miałaby być bezwzględna, ale przytoczę tu mój ulubiony cytat Witolda Gombrowicza o sztuce: ,,Sztuka jest arystokratyczna do szpiku kości, jak książę krwi. Jest zaprzeczeniem równości i uwielbieniem wyższości.''

Czy jesteś turbosłowianinem i wierzysz w imperium lechickie?

LaylaToshiko’s Profile PhotoКуц Трашер
No w końcu wróciłem z wyjazdu, to i wracam do odpowiadania :D
Oczywiście, że nie. Żal mi ludzi, którzy wierzą w imperium lechickie i te wszystkie brednie. Parę razy zdarzyło mi się trafić na blog Białczyńskiego; nie wytrzymałem tam długo, krótko mówiąc to taka słowiańska fronda o poziomie idiotyzmu frondy do trzeciej potęgi. Wkurwiają mnie turbosłowianie, bo potem łatwiej przyczepić łatkę turbosłowianina do osób, które po prostu interesują się historią Słowiańszczyzny. Nie wierzę w bzdury o wielkim imperium, wolę fakty i ustalenia historyków. Sam chciałbym, żeby było wiadomo o wiele więcej, żeby dało się to jeszcze bardziej jakoś zgłębić, ale nie ma co tworzyć wyssanych z palca historyjek. W zasadzie to pierwszym turbosłowianinem był Kadłubek, polecam poczytać jego wymysły o walkach Słowian z Aleksandrem Wielkim, można się pośmiać. W ogóle nie wiem skąd takie pytanie; czy ja (a raczej to co jest na asku) wyglądam na turbosłowianina?

View more

Dlaczego osoby popadające w wewnętrzną sprzeczność i naginające rzeczywistość do swoich potrzeb są postrzegani jako szaleńcy? Czy czasem świat nie mógłby pójść na ustępstwa jednostce, dając jej podstawowe minimum, do którego dąży w mękach? Czy państwo nie zabija przypadkiem romantycznej miłości?

Amoralnymarzyciel’s Profile PhotoSz.
Jak wygląda to naginanie rzeczywistości do swoich potrzeb? Popadanie w wewnętrzną sprzeczność nie musi świadczyć o szaleństwie, choć może być jego znamieniem. Ale może to też cechować ludzi po prostu zagubionych, ciągle szukających siebie. I to nie jest złe. Złem by było, gdyby ktoś nie szukał siebie i trwał w stanie takiego letargu. W wewnętrzną sprzeczność popadają także osoby stające przed trudnym dylematem, w których ścierają się różne racje. A co świat mógłby zrobić dla człowieka w tej kwestii? Czy świat ma władzę nad myślą, nad wnętrzem? Normy, prawa i ograniczenia występują i nie dozwalają one na dokonanie wszystkiego, a niektóre rzeczy po prostu utrudniają. Co ma do tego wszystkiego państwo? Dla mnie wystarczy, żeby nie wtrącało się za bardzo do życia obywateli i tak będzie najlepiej. Za totalitaryzm podziękuję, za kontrolę myśli, za propagandę, za otumanienie i ogłupienie również podziękuję. Nie spotkałem się z tym, żeby państwo zabijało romantyczną miłość. W ogóle nie widzę związku pomiędzy miłością a państwem. Jeśli już chodzi o państwo to jestem przeciwnikiem demokracji, ale zwolennikiem wolności.

View more

Co byś powiedział o nieśmiertelności?

Nevermindxx3’s Profile PhotoMCNatka
Szczerze bym podziękował. Perspektywa nieśmiertelności w sensie nieumierania jest wręcz przerażająca. Dziękuję za to, żebym musiał oglądać śmierć każdej osoby, która jest mi bliska i do której się przez czas owej nieśmiertelności przywiąże. Chociaż przyszłość mnie nurtuje, to jej perspektywa jest na tyle smutna, żeby tym bardziej nie chcieć nieśmiertelności. Fakt, chciałbym zobaczyć upadek Unii Europejskiej, upadek socjalizmu, powrót suwerennych państw i odrodzenie się potęgi Europy, ale równie dobrze może być zupełnie odwrotnie. I w zasadzie więcej na to wskazuje. Ta pierwsza opcja jest do zrealizowania, to się da zrobić, chociaż wymagałoby to ogromnego wysiłku, ale jak na razie to świat idzie w znacznie gorszą stronę. Nie chcę oglądać mapy Europy pełnej emiratów, nie chcę doczekać Europy pełnej muzułmańskich fundamentalistów. Nie chcę oglądać upadku cywilizacji (chociaż zaraz, czy to się już nie zaczęło?). Nie chcę po prostu oglądać świata, który będzie dążył do zagłady. Może i kusząca byłaby propozycja rządów nad światem, żeby mieć nad wszystkim pieczę i nie doprowadzić do zniszczenia go. Ale też z drugiej strony - prowadzić świat w nieskończoność? Nie, dziękuję. Zakładając, że mógłbym przez wiele, wiele lat rządzić światem to chciałbym doczekać momentu, w którym z czystym sumieniem będę mógł powiedzieć, że jestem zmęczony i zasłużyłem na odpoczynek oraz że zrobiłem to co do mnie należało.

View more

Co sądzisz o tym sformułowaniu ,,Samotności, jakaś ty przeludniona! " Uważasz że ludzi samotnych jest tak wiele ? Jak rozumiesz te słowa ?

liilith3982’s Profile PhotoKruche szczęście
W dzisiejszych czasach jesteśmy zalewani masą internetowych emo-samotników, którzy w rzeczywistości szukają poklasku i atencji, chcąc im się przypodobać i zaimponować chuj wie czym. I to głównie takie osoby są sprawcami owego przeludnienia samotności. Przechodząc do osób rzeczywiście samotnych nie wiem czy jest ich aż tak wiele i szczerze mówiąc nie sądzę. Z moich obserwacji wynika, że samotność jest dość rzadkim zjawiskiem. Wprawdzie czytałem, że jest to problemem w rozwiniętych krajach takich jak Japonia, gdzie ludziom brak bliskości drugiego człowieka. W sumie to i osoby, które całkowicie samotne nie są, mogą odczuwać tę samotność w pewien sposób. Cechuje to na przykład myślicieli, mędrców, artystów, filozofów, intelektualną elitę, która nie jest rozumiana przez ogół, albo w ogóle nie znajduje zrozumienia dla swoich myśli i teorii. Ale i prawdziwym geniuszom (a także i po prostu zwykłym wyobcowanym ludziom, którzy nie mogą się odnaleźć) nie powinno zależeć na popularności, bo to nie jest miarą ich wartości. Zawsze przywołuje przykład Nietzschego, o którym większość słyszała, mniejszość poznała, a jeszcze mniejsza część zrozumiała.

View more

Jak stać się trwałym w uczuciu i niepotrzebnie nie zaprzątać sobie głowy przypadkowymi osobami na moment? Czy wystarczy do tego odpowiednio długi i odpowiednio intensywny kontakt z odpowiednim człowiekiem i nieuleganie swoim instynktom? Osoba mająca trudność w zauroczeniu/zakochaniu musi cierpieć?

Amoralnymarzyciel’s Profile PhotoSz.
Jest coś jeszcze co jest w tym ważne. Wola, siła woli, wewnętrzna siła, nazwij to jak chcesz, po prostu wewnętrzne ogarnięcie i samodyscyplina. No i jeszcze rozum. Jak komuś zależy naprawdę to będzie w stanie trwać w tym uczuciu. Instynkty mogą temu nie sprzyjać, ale od tego jest siła woli, żeby je powstrzymać. Kontakt z odpowiednim człowiekiem też oczywiście pomoże. Nigdzie nie jest powiedziane, że cierpienie jest konieczne, ale bardzo często towarzyszy osobom mającym trudność z kochaniem. Ba, nawet jak ktoś nie ma większych trudności, to nieraz miłość wiąże się z cierpieniem. Ale nikt nie mówił, że będzie łatwo.

Next

Language: English