Mam pewien problem. Od miesiąca nie jem słodyczy, rzuciłam je. Od tamtego czasu CIĄGLE jestem glodna, potrafie zjeść 7 posiłków dziennie... (oczywiście zdrowych)... Myślisz, że to przez to, że nie dostarczam cukru do organizmu? Nie wiem co zrobić. Doradzisz coś? :(
Być może. Jedz od czasu do czasu masło orzechowe, pij jogurty, jedz dużo owoców :)
jutro : śn : 50g kaszy jaglanej, pół dużego starego jabłka, pół dużej gruszki, 200 ml mleka,20 g suszonej żurawiny. trening 40 min. 2śn : pół grejpfruta, 5 truskawek, jogurt naturalny activia 180 g. Narazie ok ?
przecież pod spodem napisałaś mi praktycznie to samo ;o
na jutro: śn:50g kaszy jaglanej,pół dużego starego jabłka,pół dużej gruszki ,5 truskawek 2śn:grejpfrut z jogurtem naturalnym(po treningu) ob:75g makaron pełno ziarnisty,z warzywami kolacja:nie mam pomysłu :/ co na kolacje ? Nie ma podwieczoreku bo tak wypadnie . redukcja ok ? Zmieniłabyś coś ?
nie wiem czy ok, bo nie wiem jakie to są porcje ale do obiadu dorzuciłabym kurczaka albo jakąś rybę :) a na kolacje jogurt z musli moze byc albo jogurt z otrębami :)
Jejku, no to pij, tylko wiesz, zdrowa to ona nie jest :p
Wiem, że do najzdrowszych nie należy, bo ma cukier, ale wolę wypić to, niż zjeść batona czy cukierka ;p w takich ilościach jak ja piję to mi nie zaszkodzi ;))
śniadanie: owsianka z bananem, truskawkami i łyżką masła orzechowego 2 śniadanie: ciasteczka malinowe z żurawiną + bułka z sałatą, pomidorem, ogórkiem, szynką, serem + dwie activie pitne - zaszalałam, NIGDY WIĘCEJ. :) obiad: kasza jaglana z warzywami i kurczakiem podwieczorko-kolacja - jogurt grecki i pieczywko chrupkie posmarowane masłem i przykryte drugim pieczywkiem (taka kanapka)
Monia,mam 15 lat.Myślisz że w tym wieku mogę prowadzić'fit życie'? :)
Zależy co masz na myśli, bo niektórzy przez "fit życie" rozumieją głodówki itp itp :) - takie coś - WYKLUCZONE :) Jedz zdrowo, normalnie, bez przesadyzmu - tyle :)
zaczelam zdrowe odżywianie. jem mniej, nie jem na noc, ograniczam słodycze i robię wszystko zeby w końcu czuć się lepiej ale potrzeba tez ćwiczeń na spalanie no nie?
przydałyby się :) nie powiem, że nie. zacznij biegać, bierz rower, rolki, jeśli masz możliwość idź raz w tygodniu na basen ;)
Hej, przeczytałem cały ten długi post po wejściu na bloga. Good job, super teraz wyglądasz :) Pisałaś o studiach, więc podejrzewam że jak zaczęłaś się odchudzać na poważnie to też mieszkałaś sama(lub po studencku), myślisz że mieszkając z rodzicami też dałabyś radę się odchudzać tak efektywnie? :D
Ja w Opolu (studia) jestem od poniedziałku do czwartku - w poniedziałek wyjeżdżam z domu i w czwartek do domu wracam - praktycznie tyle samo jestem na studiach i tyle samo w domu :) Nawet w domu częściej, bo na studiach to ciągle jakieś "wolne" mamy :) Kiedy byłam/jestem w domu również trzymam dietę. Pisałam kiedyś o tym, że jest tak że robię obiad i dla rodziny i dla siebie :) Piekę ciasto dla domowników, robię muffinki a nawet łyżki po cieście nie obliżę (co kiedyś - przed odchudzaniem - specjalnie zostawiałam w misce więcej ciasta, żebym mogła sobie ZJEŚĆ) :) Także, nie jest to dla mnie żadna różnica czy jestem w domu czy w Opolu ;)
a takie pieczywo może być?:
Chleb żytni z ziarnem
Chleb razowy z siemieniem i sezamem
Chleb orkiszowy
bułki pełnoziarniste/wieloziarniste/grahamki?
I czy to prawda,że max 4 kromki dziennie?Bo te żytnie to takie małe kromki są ;) I dlaczego do szkoły na II śn albo na kolację nie można pieczywa?
Może być :-) / kto powiedział, że NIE MOŻNA JEŚĆ PIECZYWA NA 2ŚNIADANIE I KOLACJĘ? :) Ja napisałam, że ja na kolację nie jem :) na drugie śniadanie jak najbardziej możesz wziąć kanapkę, tymbardziej jak jesteś w szkole :) Na noc niejem pieczywa, bo wolę zjeść coś "lekkiego" :)